06-03-2008, 04:35 PM
Jak wiadomo wszelkie decyzje choćby nie wiem jak zacnego jury na rozmaitych festiwalach, niemal zawsze budzą wiele wątpliwości i kontrowersji wśród publiczności. Dlatego remedium na taki stan rzeczy jest ustanowienie nagrody publiczności by to ona sama (przynajmniej w swojej większości) wyłoniła swojego faworyta, niezależnie od opinii fachowców. Również dla wykonawcy, obdarowanie nagrodą publiczności jest wartościowym sygnałem, że jego artystyczna prezentacja spotkała się z aprobatą i może stanowić drogowskaz dla dalszych działań twórczych.
Biorąc pod uwagę powyższe, z ustanowieniem takiej nagrody noszą się również organizatorzy V edycji festiwalu Nadzieja. Stąd też inicjuję ten temat aby poznać opinię forumowiczów, jako chyba najbardziej zainteresowanej grupy przyszłych widzów rzeczonej imprezy, co o tym pomyśle sądzicie.
Organizator chciałby w szczególności poznać Wasze zdanie, odnośnie następujących kwestii:
1. Wiele zacnych festiwali przyznaje artystom nagrody o charakterystycznych nazwach (np. Bursztynowe Słowiki w Sopocie, Karolinki w Opolu itd.). Wydaje się, że nagrody na festiwalu im. J. Kaczmarskiego (w tym konkretnym przypadku - nagroda publiczności) też na taką charakterystyczną nazwę zasługują. Fajnie by było gdyby nazwa ta jakoś z patronem się wiązała, była w jakiś sposób charakterystyczna. Mnie się np. skojarzyła kamizelka, chociaż tutaj postronni mogliby odnieść wrażenie, że chodzi o konkurs krawiecki
.
Fajnie też pasuje mi np. laur Kuglarza, co wiąże sie nie tylko z samym J.K., ale również z całą naszą kuglarsko-piłkarsko-forumową ekipą, która jak mniemam, stanowiłaby znaczną część głosującej publiczności. Pomysłów może być zapewne wiele więc, piszcie co wam przychodzi do głowy.
Nie wiem czy taka nagroda już w tym roku miałaby jakiś wymiar materialny (np. postać statuetki), ale choćby wymiar symboliczny w postaci samego wyróżnienia, już mógłby być dużym honorem dla artysty.
2. Istotny jest też sposób wyłonienia laureata publiczności. Ze względów organizacyjnych najlepszą metodą wydaje mi się zbieranie karteczek z nazwiskiem potencjalnego laureata wybieranego przez publiczność, do czegoś w rodzaju urny. Karteczki powinny być wcześniej ostemplowane jakąś pieczątką organizatora i rozdane publiczności po części konkursowej. Po ich wypełnieniu, wybrana wcześniej spośród publiczności, powiedzmy trzyoosobowa komisja, dokonałaby przeliczenia głosów, spisała coś w rodzaju protokołu i poinformowała o wynikach organizatora. Wiem, że nie jest to rozwiązanie idealne, ale nie mam pomysłu na lepsze. Być może w tej kwestii, ktoś wpadnie na lepszy pomysł.
Zachęcam zatem do dyskusji.
Biorąc pod uwagę powyższe, z ustanowieniem takiej nagrody noszą się również organizatorzy V edycji festiwalu Nadzieja. Stąd też inicjuję ten temat aby poznać opinię forumowiczów, jako chyba najbardziej zainteresowanej grupy przyszłych widzów rzeczonej imprezy, co o tym pomyśle sądzicie.
Organizator chciałby w szczególności poznać Wasze zdanie, odnośnie następujących kwestii:
1. Wiele zacnych festiwali przyznaje artystom nagrody o charakterystycznych nazwach (np. Bursztynowe Słowiki w Sopocie, Karolinki w Opolu itd.). Wydaje się, że nagrody na festiwalu im. J. Kaczmarskiego (w tym konkretnym przypadku - nagroda publiczności) też na taką charakterystyczną nazwę zasługują. Fajnie by było gdyby nazwa ta jakoś z patronem się wiązała, była w jakiś sposób charakterystyczna. Mnie się np. skojarzyła kamizelka, chociaż tutaj postronni mogliby odnieść wrażenie, że chodzi o konkurs krawiecki

Fajnie też pasuje mi np. laur Kuglarza, co wiąże sie nie tylko z samym J.K., ale również z całą naszą kuglarsko-piłkarsko-forumową ekipą, która jak mniemam, stanowiłaby znaczną część głosującej publiczności. Pomysłów może być zapewne wiele więc, piszcie co wam przychodzi do głowy.
Nie wiem czy taka nagroda już w tym roku miałaby jakiś wymiar materialny (np. postać statuetki), ale choćby wymiar symboliczny w postaci samego wyróżnienia, już mógłby być dużym honorem dla artysty.
2. Istotny jest też sposób wyłonienia laureata publiczności. Ze względów organizacyjnych najlepszą metodą wydaje mi się zbieranie karteczek z nazwiskiem potencjalnego laureata wybieranego przez publiczność, do czegoś w rodzaju urny. Karteczki powinny być wcześniej ostemplowane jakąś pieczątką organizatora i rozdane publiczności po części konkursowej. Po ich wypełnieniu, wybrana wcześniej spośród publiczności, powiedzmy trzyoosobowa komisja, dokonałaby przeliczenia głosów, spisała coś w rodzaju protokołu i poinformowała o wynikach organizatora. Wiem, że nie jest to rozwiązanie idealne, ale nie mam pomysłu na lepsze. Być może w tej kwestii, ktoś wpadnie na lepszy pomysł.
Zachęcam zatem do dyskusji.