Forum o Jacku Kaczmarskim

Pełna wersja: Artykuł pt: "Piewca 'niezmierzonego dobra' "
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Byłem dziś u cioci na wsi. Szukałem starych gazet, jednakże nic nie znalazłem, prócz jednego: czasopisma "Niedziela" z 25 IV 2004 w której jest artykuł o JK.

Piewca „niezmierzonego dobra”

Pamięci śp. Jacka Kaczmarskiego

Henryk Grymuza


Na radiowej antenie ktoś powiedział, że „żyjemy w czasach, w których na krótkim oddechu opowiada się wydarzenia z wtorku na środę”. To bez wątpienia prawda. Ale prawdą jest również to, że wielu spośród nas wciąż wykazuje zdolność do pogłębionej refleksji nad własnym życiem, powołaniem do służby bliźniemu, nad potrzebą bycia wśród ludzi. „Zapomnieć ludzi, a bywać u osób” – te Norwidowe słowa zdumiewają swą niezmienną aktualnością.
Wielu rodaków orientuje swoje postępowanie w kierunku swoiście rozumianej prywatności. Może mają dość polityków i politykierów i poszukują ucieczki w najbliższe otoczenie? A może obrali wolnorynkowy kurs i dołączyli do grona parweniuszy? Jedno jest pewne – niektórzy z nas przechodzą obojętnie wobec spraw wspólnotowych. „Zajmowanie się Polską” nie jest, jakże często, przejawem dobrego gustu.
Zmarły w Wielką Sobotę – 10 kwietnia 2004 r. – Jacek Kaczmarski należał do tej kategorii twórców, którzy świadomi faktu, że żyjemy w fatalnie zagospodarowanej przestrzeni, aplikowali Polakom to, o czym dawno zapomnieli – dumę z przynależności do narodu boleśnie doświadczanego przez historię, ale zarazem współtworzącego realny obraz zbiorowej mądrości i wrażliwości. Tej mądrości, która zręcznie pokonywała granice cenzury i śmiało uderzała w najczulsze ogniwa totalitaryzmu.
Zapyta ktoś, czy poeta z gitarą może zmienić świat? Odpowiedź jest tylko jedna: może. Bo kiedy on, twórca i wykonawca Krzyku, Obławy, Murów, Źródła i innych poetyckich manifestów, bierze się za literacką i etyczną transformację świadomości, to z góry wiadomo, że znajdzie zastępy myślących podobnie jak on.
Runęły mury. Z mroków przeszłości powstała nowa polska jakość. Takich bardów współczesny świat ma niewielu. Odchodzą do wieczności, a tu, pośród żywych pochodni ludzkich serc pozostawiają pamięć o sobie, ale także o tym, że był czas walki i czas zmartwychwstania, czas dokonywania odpowiedzialnych wyborów i czas dojrzewania do dobroci.
Cechą charakterystyczną twórczości Jacka Kaczmarskiego było nadawanie sensu i nadziei temu, co tliło się wątłym płomykiem w polskiej duszy. Autor Krajobrazu po uczcie był bacznym obserwatorem rzeczywistości społecznej. Surowo, twardo i zdecydowanie odnosił się do zła, które rodziło kolejne odmiany, powodując zawirowanie ideologiczne i moralne. Miał dar filozoficznego odkrywania prawdy. Tę prawdę o Polsce i Polakach przekładał na język zrozumiały dla wszystkich, pomimo że należał do pokolenia ludzi oderwanych od tradycji i narodowych korzeni. Zaufał Bogu. W wielu swoich utworach czytelnie akcentował pierwiastki duchowo-religijne.
Funkcjonujemy w świecie, w którym aby czymś zaimponować, niektórzy scenarzyści i ludzie reklamy „produkują” niespotykane historie i fantasmagorie. Kaczmarskiemu należy się pokłonić za atencję dla prawdy i godności osoby ludzkiej. Jego poematy były, są i pozostaną przestrzenią spotkania się zbiorowego doświadczenia Polaków z myśleniem o czasie. Także o tym czasie, który jest i który wpisuje nas często w kolejne dramatyczne i pełne obaw doświadczenia.
Nie trzeba pięknie umierać, ale pięknie żyć. Życie Jacka Kaczmarskiego było tworzeniem świadomości sumienia wobec ideologii. Skończyła się „na młode wilki obława”. Teraz, w Polsce zdeterminowanej przez standardy wolnego rynku, inne niebezpieczeństwa czyhają na rodaków. Chcę wierzyć, że sztuka poetycka, kompozytorska i śpiewacza barda „Solidarności” będzie nadal obecna wśród nas jako transmisja kanonu etycznego, patriotycznego i estetycznego.
Przyjąłeś, Jacku, „twardy wyrok” Tego, który dał nam Ciebie i wszystkich nas prowadzi do świętości. Powiedziałeś Panu Bogu:

Wszak Tyś jest niezmierzone dobro,
Którego nie wyrażą słowa,
Więc mnie od nienawiści obroń
I od pogardy mnie zachowaj.

[ Dodano: 22 Kwiecień 2008, 23:25 ]
PS : W niedługim czasie wrzuce skan.
Zbrozło napisał(a):Szukałem starych gazet, jednakże nic nie znalazłem, prócz jednego: czasopisma "Niedziela" z 25 IV 2004 w której jest artykuł o JK.
Jesteś niesamowity! Smile
Artykuł jak artykuł, z częścią się można zgodzić, z częścią - nie.
Ale dzięki wielkie, bo jesteś najbardziej aktywnym i zaangażowanym uczestnikiem forum!
I za to Wieeeelkie Piiiiwo! Smile
gosiafar napisał(a):Jesteś niesamowity! Smile
Z tą niesamowitością bym nie przesadzał. Wink
Mam chwilkę czasu to wyjaśnię.
Ciocia ma strych, w którym znajduje się całe mnóstwo gazet. Jednak te gazety (Nowa Wieś, ITD ) są z roku 1963 - 1969 lub wcześniejsze. Jedyne co znalazłem to fragmencik o Wysockim z GW z roku 1991. Niestety, ludzie coraz częściej wyrzucają wszystkie czasopisma, gazety i inną prasę z PRLu, co dla mnie ma wielką wartość. Dlatego chcę zaapelować. Przeszukajcie wszystkie zakamarki i nie wyrzucajcie starych gazet ! Zapewniam was, że kiedyś na pewno się wam przydadzą. Choćby po to, żeby dzieciom pokazać.
Zbrozło napisał(a):Z tą niesamowitością bym nie przesadzał. Wink
Toteż nie przesadzam, tylko doceniam! Wink
Zbrozło napisał(a):Ciocia ma strych, w którym znajduje się całe mnóstwo gazet. Jednak te gazety (Nowa Wieś, ITD )
Zbrozło napisał(a):nie wyrzucajcie starych gazet !
Zaprawdę słuszne to i sprawiedliwe... !!

Ja, niestety, zrobiłam ten błąd!

Były czasopisma, np właśnie "Nowa Wieś", gdzie były teksty różnych piosenek i artykuły dot. kultury. Przez ok. 10 lat dostawałam ten tygodnik, wszystko "poszło" na makulaturę!
A "Radar" uwielbiałam i kochałam. Na ostatniej stronie zawsze było kilka tekstów piosenek, w środku zwykle artykuł o jakimś wykonawcy i teksty tego, co śpiewał!
"Radar" kupowałam regularnie, niestety - ostatnie strony wycinałam, wklejałam do śpiewnika, reszta przepadła! Może dlatego tak mnie zirytowało, że nie "wylicytowałeś" tych numerów, co wiesz! Wink
Były też inne czasopisma, zamieszczające teksty, nuty, chwyty gitarowe, np "Świat Młodych", "Na przełaj"...
Co tu gadać i pisać: jestem wściekła na samą siebie, że się tego pozbyłam!
gosiafar napisał(a):
Zbrozło napisał(a):nie wyrzucajcie starych gazet !
Zaprawdę słuszne to i sprawiedliwe... !!
Jacek Kaczmarski napisał(a):Drobiazgi niepotrzebne ratuj,
Kiedyś je dziecku swemu dasz.
Przydadzą się przyszłemu światu,
gosiafar napisał(a):Co tu gadać i pisać: jestem wściekła na samą siebie, że się tego pozbyłam!
Dawno by sie juz kolezance zwalila na glowe cala zawartosc strychu z tymi gazetami, gdyby wszystko zachowywala. Po prostu strop by nie wytrzymal. :wredny:

I nie byloby komu na forum pisac *-`-
thomas.neverny napisał(a):Dawno by sie juz kolezance zwalila na glowe cala zawartosc strychu z tymi gazetami,
Ja nie mam strychu! Big Grin Trzymała bym je w piwnicy, a to nie grozi zawaleniem, najwyżej zjedzeniem przez myszy, szczury i wilgoć... Wink
Zbrozło napisał(a):Przeszukajcie wszystkie zakamarki i nie wyrzucajcie starych gazet !
Tow. Zbrozło ma całkowitą rację. Sam grzebiąc w starociach na strychu, trafiłem na jakiś stary nr "Na Przełaj", w którym było kilka tłumaczeń Brassensa, wraz z akordami na gitarę.
gosiafar napisał(a):Tow. Zbrozło ma całkowitą rację. Sam grzebiąc w starociach na strychu, trafiłem na jakiś stary nr "Na Przełaj", w którym było kilka tłumaczeń Brassensa, wraz z akordami na gitarę.
Kaczmarskiego nie znalazłeś?
lump napisał(a):trafiłem na jakiś stary nr "Na Przełaj", w którym było kilka tłumaczeń Brassensa, wraz z akordami na gitarę.
Jakiś skan jest możliwy ?
tmach napisał(a):Jakiś skan jest możliwy ?
Owszem, ale może nie dzisiaj... mam nadzieję, że do piątku się zmobilizuję i podrzucę. A zwłoka wynika stąd, iż mam mały skaner i trzeba będzie "łamać" strony gazety.

A na Kaczmarskiego jak dotąd nie trafiłem... ale ja mam dość ubogie "archiwum" Smile
Zbrozło napisał, że Jacek Kaczmarski napisał(a):Drobiazgi niepotrzebne ratuj,
Kiedyś je dziecku swemu dasz.
Przydadzą się przyszłemu światu,
Cytat z "Panny"?! Jak ja to mogłem przeoczyć! Tylko skąd JK o tym wiedział? Wink
pkosela napisał(a):Kiedyś je dziecku swemu dasz.
I nie zapomnisz o pewnej koleżance z forum Wink Big Grin
Skaner - jak zapewne wiecie - nie nadaje się zbytnio do tego, więc musiałem zrobić zdjęcie.
Jest czytelne, więc nie powinno być prolemów.

[Obrazek: simg4964ly0.jpg]