04-19-2008, 07:38 PM
Paweł Konopacki napisał(a):Ten pierwszy post miał być próbą wywarcia nacisku na Patrycję. I w sumie to sie Lutrowi udało. Szkoda tylko, że zrobił to w tak parszywy sposób.Udało sie wywarcie nacisku? Przecież żaden nacisk nie był potrzebny, wiec jak mógł się udać :/ Pacia od początku chciała podpisać umowę (ewentualnie po poprawkach), jedynie prawnik zawiódł (a dziwisz się, że nie mam dobrego zdania na temat prawników)
Paweł Konopacki napisał(a):Najbardziej w tym wszystkim bawi mnie nieugięta postawa niektórych użytkowników. Ani dotychczasowa praktyka, ani zapisy testamentowe nie są w stanie ich przekonać.A co w tym zabawnego. Praktyka nie przesądzą o konieczności czegoś, a zapisy każdy interpretuje według własnego osądu.
Paweł Konopacki napisał(a):Opinia nie byle jakiego prawnika też ich zapewne nie przekona.A właściwie, to kto jest tym "nie byle jakim" prawnikiem, bo ja nie mam pojęcia.
Paweł Konopacki napisał(a):Swoja drogą, zabawne, że jeszcze żadnej opinii nie przeczytałeś, a już deprecjonujesz jej wartość.Nie deprecjonuje wartości opinii, tylko wyrażam swoją opinię dotyczącą sporej części prawników...
Paweł Konopacki napisał(a):Ja bym jednak proponował zaczekać z tego typu ryzykownymi sądami jakie prezentujesz.Moje sądy nie są ryzykowne, bo nie pociągają za sobą żadnych następstw. To tylko moje prywatne i amatorskie opinii. Nie stanowią one obowiązującego prawa.
Paweł Konopacki napisał(a):Sama opinia powinna być gotowa w ciągu tygodnia. Jak tylko ją otrzymamy,poinformujemy o tym fakcie. Nie będzie ona od razu do wglądu każdego zainteresowanego, ale zapewniam, że taki wgląd będzie możliwy - jak sądzę w ciągu 2-3 tygodni.Nie rozumiem co stoi na przeszkodzie, by była dostępna od razu??
[ Dodano: 19 Kwiecień 2008, 21:48 ]
Paweł Konopacki napisał(a):Znakomicie ująłeś, Dauri, niekonsekwencję Lutra. Jeśli faktycznie jest tak, że Luter od początku wiedział, iż zgoda Paci nie jest konieczna, to jego pierwszy post z tego wątku jest tylko i wyłącznie jeszcze jedną próbą publicznego szkodzenia córce Patrona strony.Ale gdzie tu nie konsekwencja?? Co z tego, że Luter uważa, iż zgoda nie jest potrzebna? Skoro wydawnictwa jednak chcą tej zgody, to Luter zadziałał by tę zgodę uzyskały. A co do szkodzenia wizerunkowi, to już chyba ustaliliśmy, że szkodził jakiś pan mecenas (ciekawe czy jakoś się wytłumaczył z przetrzymywania dokumentów...), a nie Luter...
Poza tym skoro to wszystko o czym pisze Luter jest takie oczywiste, to czemu KN lub osoby upoważnione nie uświadamiają o faktycznym stanie rzeczy wydawnictw? O ile prościej byłoby wyjaśnić naiwnym prawnikom Muzy czy Metal Mind, że na żadną zgode czekać nie musieli
Uświadamiać wydawców można, ale pewnie ich nie interesują detale testamentu, mają trzech spadkobierców i prościej jest uzyskać zgodę całej trójki niż narażać się na wyjaśnianie sprawy w sądzie, co by pewnie wiązało się z zablokowaniem wydawnictwa na dłuuuugo (vide sprawa filmu o Amwayu), a to nikomu sie nie opłaca...
Chyba nie jest takie trudne pomyśleć o tym wszystkim...?