Forum o Jacku Kaczmarskim

Pełna wersja: Wrocławski Salon JK - 19.02.2008
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2
[Obrazek: wsjk.plakat.jpg]

Kolejna edycja WSJK 19 lutego.
Zapraszam do klubu "Łykend" na godzinę 20.00.
Tym razem recital Adama Łapacza z Warszawy. Wielu z nas widziało Adama na scenie podczas bydgoskiego festiwalu, wykonywał w konkursie "Traktacik o wyobraźni" oraz "Metamorfozy sentymantalne". Ciesze się, że zawita w nasze Salonowe progi. Big Grin
A przy okazji zapraszam - jak zwykle - na fantastyczne spotkanie, śpiewanie, wieczorne i nocne Polaków rozmowy Big Grin

Pozdrowienia
$imon
O, pozdrowienia dla Adama; dzieliliśmy pokój w Bydgoszczy!
A ja znowu swoje Wink
Dodane do imprez Smile)
1. fizol Smile
gredler napisał(a):dzieliliśmy pokój w Bydgoszczy!
Jaki świat jest mały Big Grin
Tym razem ja podzielę pokój z Adamem.
ann napisał(a):A ja znowu swoje
Dzięki, Aniu!

1. fizol
2. $imon
Simon napisał(a):1. fizol
2. $imon
ale o co chodzi ??
stepniarz napisał(a):ale o co chodzi ??
Lista obecności.
Np.
1. fizol
2. $imon
3. stepniarz
1. fizol
2. $imon
3. stepniarz
4. Zeratul

:]
1. fizol
2. $imon
3. stepniarz
4. Zeratul
5. Małgosia Smile
1. fizol
2. $imon
3. stepniarz
4. Zeratul
5. Małgosia
6. ReDi

Tak poza tym to mam nowy plan i środy nie są już wolne... A było tak pięknie Smile
ReDi napisał(a):Tak poza tym to mam nowy plan i środy nie są już wolne... A było tak pięknie Smile
Phi - pięknie jest wtedy, jak ma się piątki wolne (tak jak u mnie od II roku)
A teraz mam też tylko jeden wykład w czwartek, więc mogę mieć 4-dniowy weekend jeśli będę chciał :]

Pozdrawiam
Zeratul
Zeratul napisał(a):więc mogę mieć 4-dniowy weekend jeśli będę chciał :]
a mój nowy plan przewiduje tylko 2 dni na naukę - wtorek i środę Big Grin bo wykładów nie liczymy; prawda ?
Wykladow nie liczymyWink

wybiera sie ktos z Krakowa?:>
stepniarz napisał(a):
Zeratul napisał(a):więc mogę mieć 4-dniowy weekend jeśli będę chciał :]
a mój nowy plan przewiduje tylko 2 dni na naukę - wtorek i środę Big Grin bo wykładów nie liczymy; prawda ?
No to mam trzy ćwiczenia, seminarium magisterskie i angielski :]

Mam nadzieję, że Simon mi wybaczy OT - zresztą - kończmy już :agent:

Pozdrawiam
Zeratul
A ja będę wtedy w Krakowie... ;-)
ewus napisał(a):A ja będę wtedy w Krakowie... ;-)
No wiesz ?! Sad

Pozdrawiam
Zeratul
Tym razem już na pewno Smile :
ReDi napisał(a):. fizol
2. $imon
3. stepniarz
4. Zeratul
5. Małgosia
6. ReDi
7. zamocik_23 + wilq
Adam rewelacja! Co też zdążyłam Adamowi samemu donieść. Utwory raczej nie sztandarowe, co bardzo się ceni. Wyśpiewane w kaczmarowy, jak najbardziej, sposób co też dało swój niezwykły efekt. Rewolucja, rewelacja, brawo Adam!!
Najbardziej kaczmarski Wrocławski Salon Jacka Kaczmarskiego na jakim dane mi było być. Niech łzami rzewnymi płaczą Ci którzy zjawić się mogli, a się nie zjawili. Nie dość, że Adam dał prawie czterogodzinny koncert (!), to jeszcze śpiewał piosenki z nowszych programów Jacka, które bywają często pomijane przez innych wykonawców (np. "Traktacik z wyobraźni", "Piosenka na własne 44 urodziny", "Powtórka z Odysei”).
Z czystym sumieniem brawurowym można nazwać dwukrotne wykonanie "Epitafium dla Włodzimierza Wysockiego", w tym drugie na koniec koncertu po ponad 3 godzinach (!). Jestem pod wielkim wrażeniem umiejętności Adama i mam nadzieję zobaczyć go na scenie jeszcze nieraz.
ojoj. i nikt nie zagłuszał? dźwiękowiec nie ściszał z zawiści ?? byś nie może...
Gratuluje Adamie,tak trzymac :-)
Jesli ktos chcialby sie podzielic na antenie swoimi wrazeniami i spostrzezeniami,zap[raszam nawet kilka osob do radia mlody wroclaw pl.Dominikanski 6
W Nocy z duchami o 23 mozna przedstawic,na zywo na antenie komentarze na temat wczorajszego salonu. pozdr. duch77
Szkoda, że nie udało mi się dotrzeć, ale ważne sprawy zatrzymały mnie w Poznaniu :agent:
Nadrobię w przyszłym miesiącu :]

Pozdrawiam
Zeratul
Wiec i ja dorzucam swoje trzy grosze Wink
Występ Adama był taki,że eh i och. Nie wiem, może to kwestia tego,że już dawno nie słyszałam niczego kaczmarowego na żywo, ale Adam mnie po prostu powalił. Fakt, że śpiewał ponad 3 godz, Epitafium dla Wysockiego nawet podwójnie i to w jak najlepszym stylu. Nie wiem sama czy słyszałam kiedyś lepsze wykonanie (noo..może oprócz samego Kaczmarskiego) Wink Ja mogłabym posiedzieć jeszcze co najmniej drugie 3 godz, ale trzeba mieć litość dla Adama :Smile

Chwała też Simonowi za pomysł zaproszenia Adama. Strzał w dziesiątkę! wyrażam również nadzieje że takich Adamowych strzałów będzie więcej Wink
stepniarz napisał(a):i nikt nie zagłuszał? dźwiękowiec nie ściszał z zawiści ??
kilka razy zgasło Adamowi światło,ale tylko drobna usterka techniczna. Jakby nie było- sądzę że gdyby ktoś zagłuszał Adama specjalnie, to prędzej publiczność wyniosła by sprawcę i rozprawiła się z nim przed łykendem bo tu nie było żadnych powodów to tego nader wątpliwego sabotażu Tongue
zamocik_23 napisał(a):Występ Adama był taki,że eh i och. Nie wiem, może to kwestia tego,że już dawno nie słyszałam niczego kaczmarowego na żywo, ale Adam mnie po prostu powalił.
A czy można gdzieś usłyszeć nagrania wspomnianego wykonawcy?
Kuba Mędrzycki napisał(a):A czy można gdzieś usłyszeć nagrania wspomnianego wykonawcy?
Dolaczam sie do pytania.

e
Kuba Mędrzycki napisał(a):A czy można gdzieś usłyszeć nagrania wspomnianego wykonawcy?
Elzbieta napisał(a):Dolaczam sie do pytania.
Ludzie, w PIERWSZYM poście tego wątku piszę, że:
$imon napisał(a):Wielu z nas widziało Adama na scenie podczas bydgoskiego festiwalu, wykonywał w konkursie "Traktacik o wyobraźni" oraz "Metamorfozy sentymantalne".
Festiwalowe nagrania sprzed roku są więc na płycie.
____________________________________________________________________________

Proces pionizacji pokoncertowej powoli dobiega końca, czas więc coś napisać...

To był magiczny wieczór.
Bardzo się cieszę, ze Adam przyjął zaproszenie i spotkaliśmy się ponownie, tym razem na Salonie.
Widziałem już wielu wykonawców Jackowych piosenek i muszę przyznać, że w kategorii solowych wykonawców - jak do tej pory - Adam stanowi dla mnie numer jeden. Zarówno jeśli chodzi o grę na instrumencie, jak i o śpiew.
Wczoraj, oprócz znanych "przebojów, Adam wykonał też trochę starszych, czy mniej znanych i śpiewanych na ogól piosenek - np. "Laputa", "Okładający się kijami", "Przypowieść na własne czterdzieste czwarte urodziny", "Legenda o miłości", "Pan Kmicic", "Kara Barabasza" itp.
Natomiast wykonanie "Epitafium..." jest najlepsze spośród tych, jakie słyszałem. Atmosfera i publiczność była tak niezwykła, że wykonawca zaśpiewał je wczoraj dwukrotnie.
Adam wspaniale dawkuje emocje, potrafi wzruszyć "Muchą..." i porwać "Kmicicem".
Jest doskonałym, "samodzielnym" wykonawcą, gitara, na której gra wyśmienicie, w zupełności mu wystarcza na scenie, nie grozi mu przerost formy nad treścią, nie ma tu miejsca na żadne "śpiewające fortepiany". Przekaz płynący ze sceny najlepiej dokonuje się w duecie: Adam i gitara.
To naprawdę wielki honor gościć na scenie takich Artystów.
Dziękuję wykonawcy i wszystkim, którzy wczoraj współtworzyli nasz wieczór. Smile

Spotkamy się jeszcze z Adamem, obiecuję.
Simon napisał(a):Bardzo się cieszę, ze Adam przyjął zaproszenie i spotkaliśmy się ponownie, tym razem na Salonie.
Jacek Kaczmarski napisał(a):Artyście z Włoch o głosie zdartym
Salon pod nogi zachwyt ściele -
Z tymi Włochami to nie bardzo, ale zachyt Salonu - jak najbardziej. Smile
Zeratul napisał(a):ważne sprawy zatrzymały mnie w Poznaniu
a cóż to za ważne sprawy, Zeratulu? ;D
jodynka napisał(a):
Zeratul napisał(a):ważne sprawy zatrzymały mnie w Poznaniu
a cóż to za ważne sprawy, Zeratulu? ;D
Właściwie to Jedna, jodynko Wink
(za to najważniejsza :] )

Pozdrawiam
Zeratul
Stron: 1 2