Jakie przesłanie niesie z sobą płyta? Jaką pozycję zajmuje wobec grzechów historii Kaczmarski, czy tylko krytykuje przywary polskiego społeczeństwa, czy też daje odrobinę nadzieji i nieco usprawiedliwia Sarmatów?
pzdr i proszę o własne opinie =)
No tak, chyba studniówki już się skończyły

.
gredler napisał(a):No tak, chyba studniówki już się skończyły
.
Nie zainteresowanych dyskusją odsyłam do gotowych opracowań, proszę sobie darować płytkie aluzje.
"Z czasem nowa z nas powstanie wodzów rota, uzbrojona w historyczne argumenty,
w chamskiej dłoni buzdyganów władza złota
wyprowadzi w pole śpiewne regimenty" / 'Pobojowisko'
Czy potrafimy zatem uczyć się na błędach jak przekonuje Kaczmarski? Czy rozpocznie się długo oczekiwany progres i społeczeństwo 'uzbrojone w historyczne argumenty' podniesie się? Myślę, iż jednak duży promyk nadzieji uderza z tego cytatu.
Próbowałes "przemyśleć" piosenkę "Wg. Gombrowicza narodu obrażanie?"
dlinnyj napisał(a):Jakie przesłanie niesie z sobą płyta? J
Na to pytanie odpowiedź znajdziesz po co najmniej jednokrotnym przesłuchaniu płyty. Polecałbym jednak zapoznać się z "Sarmatią" i wyciągnąć wnioski z tego, co wysłuchasz.
dlinnyj napisał(a):Jaką pozycję zajmuje wobec grzechów historii Kaczmarski
Wyprostowaną (to nie żart!)
A tak na marginesie, nie bardzo rozumiem, co oznacza - w tym kontekście - określenie "grzechów historii. JK nie ocenia polskiej historii w kategoriach grzechu - tak mi się zdaje.
dlinnyj napisał(a):czy tylko krytykuje przywary polskiego społeczeństwa
Moim zdaniem, ani nie chwali, ani nie krytykuje. Nie ocenia. W ogóle tego programu nie rozpatrywałbym w kategoriach piętnowania jakichś narodowych wad czy przywar. Raczej mówiłbym o narodowych cechach. Ale i w tym przypadku nie ma krytyki. Jest - moim zdaniem - próba zadania pytania, na ile my, współcześni, jesteśmy obciążeni tradycyjnymi i historycznymi uwarunkowaniami. Na ile Sarmatyzm drzemie w nas, okresla...nas samych. Na ile nasze cechy, cechy Polaków, zakorzenione są w Sarmatyzmie.
Właśnie! Program nie odpowiada na pytania, tylko próbuje je stawiać i poddać pod rozwagę odbiorcy.
dlinnyj napisał(a):czy też daje odrobinę nadzieji i nieco usprawiedliwia Sarmatów?
Tak postawione pytanie sugeruje, że program odnosi się do przeszłości i dotyka wyłącznie kwestii histroycznych. Tymaczasem, jak to u JK, historia jest pretekstem do rozważań na temat współczesności.
Można powiedzieć - jeśli już koniecznie tak stawiamy sprawę - że JK portretuje współczesnych Polaków patrząc na nich przez pryzmat Sarmatyzmu.
dlinnyj napisał(a):Nie zainteresowanych dyskusją odsyłam do gotowych opracowań, proszę sobie darować płytkie aluzje.
Przepraszam, ale Twój post (w dodatku pierwszy) zabrzmiał bardzo podobnie do postu niejednego maturzysty, który próbował zdobyć tutaj gotowca. Później spojrzałem na wiek.
Kaczmarski patrzy bardzo krytycznym okiem na Polaków. Pokazuje narodowe cechy, i moim zdaniem piętnuje wady, pokazuje nasze problemy.
Czy potrafimy się uczyć na błędach? Sami musimy sobie na to pytanie odpowiedzieć. Kaczmarski pokazuje, nad czym trzeba pracować:
-Po wciąż to nowych dworach
Pętamy się nie w porę;
Kochamy się w honorach,
Nie znamy się z honorem.
Brakuje nam mądrości,
Kochamy się w mądrościach.
A my, nie z własnej winy,
Aż się przyznawać hadko -
Nie znamy już łaciny
I z polskim nam niełatwo.
Lecz ujrzy przodek w grobie
Na co nas jeszcze stać:
Bo się kochamy - w sobie!
Nie pragnąc - siebie - znać!
Daje do myślenia.
Mnie ciekawi jeszcze jedna rzecz - stounek Kaczmarskiego do historii. Nie ma tutaj mowy o porażkach, przegranych bitwach. W ogóle jak tak tak teraz pobieżnie przeglądam tę Sarmację - właściwie nie odnosi się tu Kaczmar do jakiś konkretnych wydarzeń historycznych. Hmmm, Sobieski i Wiedeń - to widać. Ale rokosz i elekcja - chyba żadne konkretne.
Przemku! Jak się włamałeś na Jaśkowe konto?!