berseis13 napisał(a):Ale mam do Ciebie pytanie: gdyby Twoja córka, pod wpływem emocji, wielkiego żalu i zagubienia, napisała do 'Charakterów' i wyznała, jej zdaniem anonimowo (nieważne, że zastrzegłam w mailu do redakcji że nie chcę by list był publikowany), wszystkie swoje błędy, bóle itp. Co by świadczyło o świadomości swoich czynów, skruchy itp.. Czy jej też wypominałbyś ten ruch przy każdej możliwej okazji?
Ja Ci tego nie wypominam. Zrobiłaś co chciałaś, opowiedziałaś o sobie, miałaś do tego prawo, a mnie nic do tego. To Twoja sprawa. Tyle że w tym liście odkryłaś się: ujawniłaś motywacje kierujące Tobą przy rozpowszechnianiu "prawd" na temat Twojego ojca ("zaczęłam się mścić, najpierw na jego pamięci"), przyznałaś się do kłamstw ("wymyślałam sobie role, kłamałam"). Ten list jest mocnym dowodem w sprawie wiarygodności Twojego świadectwa nt. ojca. Dlatego tak często go przywołuję.
berseis13 napisał(a):Lutrze, znasz swoją prawdę, po co wmawiać ją innym, którzy mnie nie znają?
Paciu, ja nikomu niczego nie wmawiam. Po protu głośno protestuję przeciwko temu, co opowiadasz o swoim ojcu.
berseis13 napisał(a):Jakoś nie odczuwam na przeróżnych Kaczmarowych zlotach (np. w Marszowicach) żeby Twoje sensacje jakoś zniechęciły ludzi co do mojej osoby.
Ludzie kierują się najrozmaitszymi motywacjami. Najczęściej lubią, żeby było miło, a ponieważ Ty jesteś dla nich słodka jak cukiereczek, więc czemu mieliby nie być uprzejmi dla Ciebie?
berseis13 napisał(a):Widzisz Lutrze, nie znasz mnie.
Niestety, znam aż nazbyt dobrze.
berseis13 napisał(a):Nie wiesz jakim jestem człowiekiem, bazujesz na opowieściach ojca (który, bądź co bądź, obiektywny być nie mógł), i towarzystwa z Osowej.
Owszem, bazuję na opowieściach Twojego ojca i towarzystwa z Osowej, ale:
po pierwsze - nie tylko, bo znam również pewne fakty, na które mam tak zwane twarde dowody
po drugie - nie mam najmniejszych powodów wątpić w opowieści Twojego ojca, bo on nigdy mnie nie oszukał, więc po co miałby to robić tym razem?
berseis13 napisał(a):Niegdyś spędzałeś ze mną czas, i czy kiedykolwiek wtedy wydawałam się taką, na jaką mnie kreujesz tu na forum?
Nie, bo mnie nigdy nie miałaś odwagi w oczy powiedzieć swoich rewelacji na temat ojca. Czułaś, że ze mną ten absurd nie przejdzie.
berseis13 napisał(a):Nie wiem, co chcesz przez to wszystko osiągnąć. Nie wygonisz mnie z Polski, nie doprowadzisz do rozstania z Pawłem, nie przyhamujesz mojego rozwoju, mojej ambicji.
Paciu droga, możesz mi nie wierzyć, a ja Ci przysięgam, że:
- nie mam najmniejszych chęci wyganiać Cię z Polski
- Twoje bycie bądź rozstanie z Pawłem jest mi absolutnie obojętne
- Twój pozytywny rozwój jest mi jak najbardziej na rękę, bo realizując swoje ambicje może przestaniesz szkodzić sprawie pamięci swojego ojca
berseis13 napisał(a):Po co to wszystko? Po co?
Bo nie będę patrzył obojętnie jak szkodzisz pamięci swojego ojca. Chodzi o to i tylko o to, Paciu.
Paweł Konopacki napisał(a):W każdym razie ani ja, ani Pacia nigdy nie twierdziliśmy, że tylko Ty jeden jesteś oburzony na publiczne wypowiedzi Paci odnośnie jej ojca.
Cieszę się w takim razie z tego oświadczenia.
Paweł Konopacki napisał(a):Ja Lutrze znam Twoje dowody.
Moich twardych dowodów nie znasz, Pawle. Nie masz nawet pojęcia o ich istnieniu.
Paweł Konopacki napisał(a):Dokładnie tak samo było z twoimi groźbami pod adresem Artura, że ujawnisz Twoją z nim rozmowę na gg. No i niestety, zdaję się Ann zrobiła to za Ciebie.
Pawle, nie chce mi się do tego wracać, tym bardziej, że Ann z Arturem byliby chyba z tego niezadowoleni. Może więc odpuścisz tym razem ten wątek (choćby z uwagi na AA)? Czy mam wyjaśniać?
Przemek napisał(a):No nie, ja ma wrażenie że Ty zamiast grozić, że coś ujawnisz, po prostu robisz to.
Ty, Pawle, nic nie rozumiesz. Owszem, możesz ujawnić pewne rzeczy, których ujawnienie byłoby dla mnie niezręczne - choćby dlatego, że w prywatnych rozmowach mówi się wiele rzeczy, których publicznie się nie mówi - z najrozmaitszych powodów. Tylko że ujawnienie naszych prywatnych rozmów nie wykazałoby, że ja tutaj mówię cokolwiek, czemu prywatnie zaprzeczam. Gdyby natomiast ujawnić na przykład to, co mówiłeś w jednej z naszych ostatnich rozmów, wyszłoby na jaw, że publicznie jesteś nieuczciwy, bo masz świadomość, że nie bronisz prawdy. I to jest istota sprawy, Pawle, a nie to, że każdy z nas powiedział coś, co niekoniecznie chciałby mówić publicznie.
A Przemek ma, niestety, rację...
[ Dodano: 7 Styczeń 2008, 01:32 ]
Jedna z większych podłości, jakich się, Pawle, wraz z Pacią dopuszczasz, polega na tym, że pod płaszczykiem skompromitowania informatora ujawniacie pewne rzeczy, które jednakowoż przekazane zostały Wam w sekrecie i same z siebie nie zasługują na rozpowszechnianie.
Najdoskonalszym tego przykładem jest ta nasza nieszczęsna rozmowa telefoniczna, w której rozmawialiśmy o tym, że Pacia się leczy psychiatrycznie. Przecież nikt inny jak Wy sami roztrąbiliście o tym na forum! Nie jest to informacja korzystna dla Paci i nie należało jej ujawniać, ale dla Was ważniejsze było, żeby mnie tym obciążyć niż to, że sami Paci w ten sposób szkodzicie. A ja się tym obciążyć nie dam, powtarzając do znudzenia:
- to nie ja tę informację roztrąbiłem, a Wy sami (można sprawdzić w archiwalnych wątkach)
- mówiłem o tym prywatnie z Tobą, więc nawet gdyby to nie była prawda, trudno oskarżyć mnie o działanie w złej wierze