Sławku,
nie bronisz słusznych racji.
to piszę z pełną odpowiedzialnością,
Brakuje mi odwagi, owszem. Ale nie wiem, czy gdybym ją miał, byłbyś z jej efektów kontent.
lc napisał(a):czyż nie określił on kiedyś elekterat PiSu jako bydło?
Jeżeli chodzi o tę wypowiedź:
Cytat:Wiedziałem, że Polacy - wierząc chyba w możliwość takiej koalicji - poparli wówczas i PiS, i PO w dość równym stopniu. Jeszcze przez długie miesiące po wyborach szanowałem ten wybór. Uważałem, że choć rząd popełnia błąd za błędem, jest jednak rządem, który powstał w wyniku demokratycznych wyborów. Dlatego też na pytania dziennikarzy dotyczące kolejnych potknięć i gaf premiera oraz jego fatalnych decyzji - czy to w polityce zagranicznej, czy w wewnętrznej - odpowiadałem niemal zawsze wymijająco.
Są jednak granice milczenia. Są sytuacje, w których milczeć po prostu nie wolno. W kraju za rządów braci Kaczyńskich działo się coraz gorzej. Koszmarna koalicja Prawa i Sprawiedliwości z Samoobroną i Ligą Polskich Rodzin przynosiła skandal za skandalem. Polityczne wiarołomstwo stało się normą. Kolejne obietnice wyborcze Jarosława Kaczyńskiego rozwiewały się w pył. Stało się dla mnie jasne, że jego wizja budowy lepszej Polski, której zaufały miliony Polaków, okazała się jednym wielkim oszustwem. Dlatego też postanowiłem nazwać rzeczy po imieniu i - jak ujął to jeden z przedwojennych satyryków - "przestać uważać bydło za niebydło".
to nie jest do końca jasne, kogo Bartoszewski miał na myśli.
Wersja najbardziej dla mnie prawdopodobna - wyłącznie Kaczyńskiego.
Wersja mniej prawdopodobna: koalicję PiS-Samoobrona-LPR
Wersja najmniej prawdopodobna: połączony elektorat PiS-PO.
lc napisał(a):Sławku,
nie bronisz słusznych racji.
Za słuszność racji, których bronię w tym wątku dałbym się pokroić. Mój szacunek dla Profesora Bartoszewskiego wynika z wyniesionego z domu patriotyzmu, troski o wizerunek Ojczyzny w świecie. PiS dostatecznie się skompromitował i dość juz kompromitowania Polski przez polityków tej opcji na arenie międzynarodowej.
I tylko żal mam ciągle, że kaczki mi skradły Trzecią RP...
Dauri,
przy tak ujętej wypowiedzi faktycznie trudno ukonkretnić - gdyby toczył się proces cywilny lub karny - do kogo odnosiło się określenie "bydło".
Jednakże dla elektoratu PiS, przynajmniej niemałej części tego elektoratu, popierającego politykę Kaczyńskiego i celowość takiej a nie innej koalicji (m.in. dla mnie) jest jasne, że WB miał na myśli nie tylko samego szefa PiS i nie tylko liderów Samoobrony czy LPR, ale całe środowisko opowiadające się za IV RP.
Tak więc uznałem, że skoro ktoś używa wobec mnie określenia bydło - jestem zwolniony z zachowania z uprzejmości w stosunku do niego (bo szacunku nie miałem nigdy, choć doceniałem udział w walce z komunizmem.).
Sławku, nie podpuścisz mnie do skomentowania Twojej deklaracji.
Te wypowiedzi Bartoszewskiego o bydle i o obrzyganiu w autobusie (i kilka innych) są żenujące, zwłaszcza w jego wykonaniu. Gdyby powiedział to Palikot czy Niesiołowski, to by nawet do nich pasowało. Do Bartoszewskiego - niekoniecznie. Ale dla wielu jego wyznawców lub dla wielu przeciwników PiSu te wypowiedzi są właśnie w porządku, bo jest to ich własny, swojski styl. No i obiekt inwektyw jest ten, co trzeba.
Jaśko napisał(a):Te wypowiedzi Bartoszewskiego o bydle i o obrzyganiu w autobusie (i kilka innych) są żenujące, zwłaszcza w jego wykonaniu.
Są dosadne ale i celne. Żenujący to jest poziom uprawiania polityki przez PiS.
Jaśko napisał(a):powiedział to Palikot czy Niesiołowski, to by nawet do nich pasowało.
Niesiołowski trzyma wysoki poziom i ma mój szacunek, Palikot to szołmen, ale on pewnie użyłby bardziej dosadnych słów i dopiero po burzy jaka by te słowa wywołały uzasadniał swoje stanowisko
Jaśko napisał(a):Ale dla wielu jego wyznawców lub dla wielu przeciwników PiSu te wypowiedzi są właśnie w porządku, bo jest to ich własny, swojski styl. No i obiekt inwektyw jest ten, co trzeba.
To nie jest kwestia inwektyw

W obliczu załamania spowodowanego przyglądaniem się sprawowaniu władzy przez PiS nawet najspokojniejszych przedstawicieli byłej już na szczęście opozycji zwyczajnie trafiał szlag

. Każdy ma swoją granicę zachowania spokoju. To Kaczyńscy obrażali ludzi na każdym kroku. Problem polega na tym, że większość obrażanych machnęła ręką czując, że koniec władania PiS do spółki z Giertychem i Lepperem (już samo to połączenie to smiech na sali) jest bliski. Kaczyńscy natomiast na ostrzejsze zwrócenie uwagi reagują obrazą majestatu, fochem i histerią

Sławek napisał(a):Jaśko napisał(a):Te wypowiedzi Bartoszewskiego o bydle i o obrzyganiu w autobusie (i kilka innych) są żenujące, zwłaszcza w jego wykonaniu.
Są dosadne ale i celne. Żenujący to jest poziom uprawiania polityki przez PiS.
Może i celne, ale styl w tym wypadku autora tych słów jest żenujący.
Sławek napisał(a):Dałeś mi obraz i podobieństwo. Szyję swe życie nie na Twą miarę, lecz nie miej mnie w pogardzie Panie, kiedy przed Tobą stanę.
Ty tatuś, weź sobie takie podpisy zachowaj na jakieś ekumeniczne forum czy na inne bzdety. Paranoja.
A paciorka nie chcesz wkleić?

Kuba Mędrzycki napisał(a):ale styl w tym wypadku autora tych słów jest żenujący
Bzdura. Przecież Kaczyńscy nie owijają w bawełnę, obrażają równoważnikami zdań. Bartoszewski nawet jeżeli używa ostrych słów, zachowuje poziom, do którego oni nie dorastają. W przytoczonej wypowiedzi, której elektorat PiS nie zrozumiał i którą wypaczył nie jest zawarty adresat "obrazy", to raczej stwierdzenie pewnych faktów. Profesor nie ma za co przepraszać Kaczyńskiego, który jak się obecnie okazuje nawet przepraszac nie potrafi z klasa.
Kuba Mędrzycki napisał(a):Ty tatuś, weź sobie takie podpisy zachowaj na jakieś ekumeniczne forum czy na inne bzdety. Paranoja.
A paciorka nie chcesz wkleić?
O, widzę, że zauważyłes opis, który mam od kilku miesiecy. Więc synuś - zachowaj sobie dla siebie rady co mam wklejać w moim profilu, bo jest to wyłącznie moja prywatna sprawa. Paranoją jest natomiast twój cenzorski zapęd "lepszego" umiejscawiania moich opisów. Jeżeli zechce, wkleje i paciorek i cały różaniec i wówóczas także guzik cię to obchodzi.
Sławku, Twoja niezłomna obrona WB godna jest wielkiej nagrody.
W tym wypadku GRAND PRYK.
A tak poważniej, to do kogo odnosi się określenie "bydło"? Bo przecież do kogoś odnosić się musi, niezależnie czy jest stwierdzeniem faktu czy nie.
Sławek napisał(a):Więc synuś - zachowaj sobie dla siebie rady co mam wklejać w moim profilu, bo jest to wyłącznie moja prywatna sprawa.
Ale forum publiczne, a mnie to drażni, bo nie siedzę na jakimś portalu dewotek.
Sławek napisał(a):Jeżeli zechce, wkleje i paciorek i cały różaniec i wówóczas także guzik cię to obchodzi.
Póki co, wybolduj może przynajmniej, bo za mało się rzuca jeszcze w oczy.
Amen.
lc napisał(a):Sławku, Twoja niezłomna obrona WB godna jest wielkiej nagrody.
W tym wypadku GRAND PRYK.
No właśnie, w zasadzie czego innego mogłem sie spodziewać, jeżeli nie nazywania prykiem staruszka z umysłem przerastającym większość o pół wieku młodszych posłów PiSu razem wziętych oraz o jednym z najpiękniejszych polskich życiorysów... To własnie charakteryzuje osoby o światopoglądzie zblizonym do PiS - zero szacunku wobec osób godnych najwyższego szacunku.
Kuba Mędrzycki napisał(a):a mnie to drażni
twój problem
Kuba Mędrzycki napisał(a):Póki co, wybolduj może przynajmniej, bo za mało się rzuca jeszcze w oczy.
A jednak po paru miesiącach rzuciło ci się na oczy. To ja polecam wyostrzyć wzrok, bo krótkowzroczność może skazać asa lotnictwa na ciężkie lądowania.
lc napisał(a):A tak poważniej, to do kogo odnosi się określenie "bydło"? Bo przecież do kogoś odnosić się musi, niezależnie czy jest stwierdzeniem faktu czy nie.
Profesor użył jedynie kwiecistej i pięknej metafory na określenie oszustów, którzy zawiedli zaufanie narodu oszustami. Nie obraził ich elektoratu, raczej wystąpił w jego obronie

Sławek napisał(a):Profesor użył jedynie kwiecistej i pięknej metafory na określenie oszustów, którzy zawiedli zaufanie narodu oszustami. Nie obraził ich elektoratu, raczej wystąpił w jego obronie 
Tak jest. Bydłem było bratanie się z Lepperem, a następnie stosowanie wobec niego prowokacji (w dodatku nieudolnej). Bydłem było usiłowanie kupowania głosów posłów Samoobrony w zamian za obietnice stanowisk w rządzie ("Bo my mamy mnóstwo wolnych stanowisk, znaczy mnóstwo, to nie ma żadnego problemu z tym"). Bydłem było nazywanie tych, co nie z nami, ZOMO. Bydłem była arogancja pana prezesa. Jak się zdaje, te właśnie zachowania i sytuacje Profesor nazwał po imieniu.
Sławek napisał(a):Kuba Mędrzycki napisał(a):Póki co, wybolduj może przynajmniej, bo za mało się rzuca jeszcze w oczy.
A jednak po paru miesiącach rzuciło ci się na oczy.
No widzisz, dopiero po paru miesiącach. Sugeruję pogrubienie, aby innym też aby nie umknęły zbyt szybko Twoje paciorki.
Sławek napisał(a):To ja polecam wyostrzyć wzrok, bo krótkowzroczność może skazać asa lotnictwa na ciężkie lądowania.
Eee, a o tym słyszałeś?
<!-- m --><a class="postlink" href="http://www.media.egospodarka.pl/wiadomosci/Niewidomy-pilot-zakonczyl-lot,314393.html">http://www.media.egospodarka.pl/wiadomo ... 14393.html</a><!-- m -->
Kuba Mędrzycki napisał(a):Eee, a o tym słyszałeś?
Myślę, że to zdanie:
Miał też do pomocy widzącego, zawodowego pilota.
jest najważniejszym w owym newsie.

Luter napisał(a):Bydłem było bratanie się z Lepperem, a następnie stosowanie wobec niego prowokacji (w dodatku nieudolnej). Bydłem było usiłowanie kupowania głosów posłów Samoobrony w zamian za obietnice stanowisk w rządzie ("Bo my mamy mnóstwo wolnych stanowisk, znaczy mnóstwo, to nie ma żadnego problemu z tym"). Bydłem było nazywanie tych, co nie z nami, ZOMO. Bydłem była arogancja pana prezesa.
Trudno się nie zgodzić z tym co napisałeś.
Przemek napisał(a):Trudno się nie zgodzić z tym co napisałeś.
Są tacy, co pojmują. To ich różni od zwierząt... :v:
No to w końcu jak jest?
"bydło" odnosi się:
1/ do "oszustów" czyli osób
czy też
2/ do zachowania?
a może do jednego i drugiego?
lc napisał(a):a może do jednego i drugiego?
To pewnie zależy od tego, czy bydłem się jest, czy bywa.

lc napisał(a):No to w końcu jak jest?
"bydło" odnosi się:
1/ do "oszustów" czyli osób
czy też
2/ do zachowania?
a może do jednego i drugiego?
Bydło można robić, jest takie powiedzenie. I mimo, iż szefowie PiS robili bydło niejednokrotnie i z tym się zgadzam, to myślę, że Bartoszewski chodziło o kogoś personalnie i bezmyślnie palnął co mu ślina na język przyniosła, a teraz jego wielbiciele próbują go tłumaczyć...
lc napisał(a):"bydło" odnosi się:
1/ do "oszustów" czyli osób
czy też
2/ do zachowania?
A czy słowo oszust nie jest wystarczającym dookreśleniem? Już dawno napisano - "po czynach ich poznacie". Skoro ktoś swoim postępowaniem definiuje się dokładnie jako oszust, to czy w tym przypadku siła sprawcza zachowań oraz te zachowania nie tworzą jednej zwartej bryły plugastwa?
Przemek napisał(a):bezmyślnie palnął co mu ślina na język przyniosła
Sęk w tym, że śledząc uważnie na przestrzeni lat wypowiedzi Profesora Bartoszewskiego jakoś nie zdarzyło mi się wyłapać takiej, w której palnął coś nieprzemyślanego, czy też podpisał się pod jakąś fundamentalną głupotą.
lc napisał(a):A tak poważniej, to do kogo odnosi się określenie "bydło"? Bo przecież do kogoś odnosić się musi, niezależnie czy jest stwierdzeniem faktu czy nie.
Nie musi do nikogo się odnosić. Zdanie
Cytat:Dlatego też postanowiłem nazwać rzeczy po imieniu i - jak ujął to jeden z przedwojennych satyryków - "przestać uważać bydło za niebydło".
jest bardzo podobne i w treści, i w formie do zdania
Cytat:Żadne krzyki nas nie przekonają, że białe jest białe, a czarne jest czarne.
Pełną analogię osiągnęlibyśmy gdyby Bartoszewski powiedział był
Cytat:Dlatego też postanowiłem nazwać rzeczy po imieniu i (...) "przestać uważać bydło za bydło, a niebydło za niebydło"
W obu przypadkach w kwestii treści chodzi o niemylenie elementów należących dwóch wyraziście rozłącznych zbiorów, a w kwestii formy posłużono się cytatem obrazującym tę zasadę. Jednakże w wypowiedzi Kaczyńskiego słowa "białe" i "czarne" nie odnoszą się do kolorów żadnych konkretnych rzeczy, i tak samo w wypowiedzi Bartoszewskiego słowa "bydło" i "niebydło" niekoniecznie odnoszą się do konkretnych osób czy grup osób.
A przy okazji: co to za przedwojenny satyryk i skąd pochodzi użyty przez Bartoszewskiego cytat?
Dauri,
mylisz się.
między biale-czarne a bydlo-niebydło istnieje istotna różnica.
Określenie "bydło" można po pierwsze odnieść w języku potocznym do zachowania (robić bydło) oraz użyć jako porównanie do grupy ludzi. Tego z "białe - czarne" zrobić nie można, wyjąwszy oczywiście aluzje rasowe, co - jak domniemywam - u Bartoszewskiego nie miało miejsca. Wprawdzie mógł Bartoszewski użyć porównania świnie - nie świnie, co w jego ustach zabrzmiało by znacznie mocniej (wpieprzowina wszak nieczystą jest), jednakże nie o to tu chodziło.
Rozumiem, że wykręcasz (za Lutrem) kota ogonem (co jest sadyzmem nie tylko intelektualnym - swoją drogą szkoda, że Sławek nie skorzystał z tego koła ratunkowego i coś bzdurzył o oszustach) ale sformułowanie WB zabrzmiało dośc czytelnie.
I ja, jako zwolennik PiSu, ba, jako zwolennik koalicji PiS-LPR-Samoobrona, poczułem się nazwany bydłem. W związku z tym, czuje się - jak wspomniałem - całkowicie zwolniony z grzeczności wobec WB, co nie ukrywam, mi odpowiada.
A co do satyryka, którego cytował WB, to nie wiem. Zresztą, czy to nie wszystko jedno kogo on cytuje. Tak, jak w sumie, wszystko jedno co on w ogole gada.
lc napisał(a):jako zwolennik koalicji PiS-LPR-Samoobrona
Ja pierdolę... Ty mówisz poważnie czy sobie robisz jaja? :niespodzianka:
Simonie
mówię calkowicie poważnie
powiem więcej,
cenię wyżej Leppera od WB.
Lepper - moim zdaniem - nie tylko jest sympatyczniejszy od WB, lecz i bardziej błyskotliwy.
Takie mam poglądy.
Ba, Simonie, nawet sobie nie zdajesz sprawy, ile osób dużo, dużo lepiej ode mnie wyszktałconych, zajmujacych naprawdę wysokie stanowiska w świecie nauki czy polityki, ceniło i popierało Leppera i Giertycha. Tylko, że nie przyznawali się do tego publicznie - nie ze wstydu wszakże, lecz z obawy przed kłopotami zawodowymi.
Simon napisał(a):lc napisał(a):jako zwolennik koalicji PiS-LPR-Samoobrona
Ja pierdolę... Ty mówisz poważnie czy sobie robisz jaja?
Nie rozumiem co Cię tak dziwi. Tak jak byś był od wczoraj na forum.
Kuba Mędrzycki napisał(a):Nie rozumiem co Cię tak dziwi. Tak jak byś był od wczoraj na forum.
Nie no, ja wiem, że Leszek z przyjemnością napiłby się - bez urazu - np. z Eichamennem, ale takie beztroskie przyznawanie się do sympatii z naczelnymi przedstawicielami oszołomstwa w polskiej polityce, którzy odeszli nieodwracalnie w niebyt - budzi moje zdumienie.
lc napisał(a):Wprawdzie mógł Bartoszewski użyć porównania świnie - nie świnie, co w jego ustach zabrzmiało by znacznie mocniej (wpieprzowina wszak nieczystą jest)
Czy pańskie odniesienie do owej wieprzowiny/wpierzowiny jest podszyte jakąś głębsza logiką, czy w założeniu miało być głupie? Pytam, gdyż logiki nie wychwyciłem, a jeżeli chodziło o ten drugi cel, to gratuluję sukcesu.
lc napisał(a):szkoda, że Sławek nie skorzystał z tego koła ratunkowego i coś bzdurzył o oszustach
:rotfl: świetne! Ja mam szukać kół ratunkowych? Podałem historyczne fakty w zetknięciu z którymi upadło 90% pańskich oszczerczych, doszukujących się niejasności biograficznych tez wobec osoby Władysława Bartoszewskiego. Kompromituje się Pan z każdym postem brnąc jak koń wyścigowy z klapkami na oczach w nieudolne próby zdyskredytowania osoby cieszącej się powszechnym szacunkiem Polaków. Sam nie zrobił Pan dla Polski 10% tego co Profesor Bartoszewski, a uzurpuje Pan sobie prawo do tworzenia ocen moralnych, które nie stwarzają nawet cienia pozorów uczciwych intencji. Za podstawę twierdzeń wystarcza Panu to, że Profesor Bartoszewski staje po stronie ugrupowania politycznego, z którym Pan się nie identyfikuje i nazywa po imieniu działania pańskich politycznych pupili, którzy ewidentnie po wielokroć oszukiwali własny elektorat. Niestety nic tak nie boli jak prawda.
lc napisał(a):jako zwolennik koalicji PiS-LPR-Samoobrona
1) Czy Pan uważa się za patriotę?
2) Ile jeszcze głupot i błędów musi stać się udziałem polityków PiS aby przejrzał Pan na oczy?
3) Ja też popieram Lotnicze Pogotowie Ratunkowe, bo chyba nie chodziło Panu o Giertycha, który podważa teorie ewolucji tylko dlatego, że ewolucja poglądów w jego rodzinie zatrzymała się w latach dwudziestych minionego stulecia?
4) Czy poważny człowiek na jak mniemam poważnym stanowisku powinien chwalić się poparciem dla wchodzenia w komitywę z przestępcami seksualnymi na kilka najbliższych dekad zapisanymi w historii RP pod hasłem "praca za seks"?
lc napisał(a):cenię wyżej Leppera od WB
Po tym wpisie straciłem wszelkie złudzenia dotyczące pańskiej osoby. Proszę wypisać kogo Pan jeszcze nie lubi, to powiększę ilość polskich biografii, które kiedyś jako przykład będę chciał przekazać moim dzieciom.
lc napisał(a):Lepper - moim zdaniem - nie tylko jest sympatyczniejszy od WB, lecz i bardziej błyskotliwy.
o kurwa :o
lc napisał(a):Takie mam poglądy.

trzalka: :torba:
lc napisał(a):lecz z obawy przed kłopotami zawodowymi
towarzyskimi, rodzinnymi...
Simonie, przesadziłeś. Tu jest uraza.
Sławku, prawnicy powiadają, że nie ma złych rozstrzygnięć są tylko złe uzasadneinia. Nie świadczy to dobrze o etyce tego zawodu, ale w Twoim przypadku ma to zastosowanie.
lc napisał(a):Simonie, przesadziłeś. Tu jest uraza.
Paradoksalnie - cieszy mnie taka konstatacja z Twej strony.
Jeśli uraziłem - wybacz. Jestem pod wrażeniem lektury tysiąca z okładem stron "Łaskawych" Littella. Dużo tam o biurokratach, mających "zza biurka" stosunek do Żydów.
lc napisał(a):Rozumiem, że wykręcasz (za Lutrem) kota ogonem
Nie wykręcam. Ja nie podaję, jak to robisz Ty (a także Luter) jedynej możliwej interpretacji słów Bartoszewskiego, lecz kilka. Uważam, że najprawdopodobniej intencją B. było odniesienie "bydła" do konkretnej osoby lub grup osób - ale możliwe jest też, że nie miał nikogo konkretnego na myśli. Uważam też, że niezależnie od intencji była to wypowiedź niefortunna, za którą B. powinien przeprosić (nie wiem, czy to zrobił).