Muszę poprosić was o pomoc w związku z tym wierszem. Czytam go i czytam i jeszcze słucham i nic nie rozumiem. Oczywiście o czym w dosłownej warstwie jest wiersz rozumiem, wszystko jest jasne, ale jakie jest jego drugie dno, jak nauka z niego płynie, tego zupełnie nie wiem.
Dlatego prosił bym was o pomoc w interpretacji, napiszcie krok po kroku jak rozumiecie wiersz.
krok po kroku... powiem szczerze, dziś nie mam siły
ale warto zatrzymać się nad motywem anioła w tym wierszu, w ogóle nad motywem anioła w poezji Herberta. Jest to dość specyficzne zerwanie ze stereotypowym przedstawianiem i traktowaniem aniołów.
Warto pamietac, ze Herbert napisal ten wiersz na podstawie instalacji Hasiora.
<!-- m --><a class="postlink" href="http://www.malarze.com/obraz.php?id=919&l=pl">http://www.malarze.com/obraz.php?id=919&l=pl</a><!-- m -->
Czy chodzi o tą instalacje ??
no ta, wszystko super, ale ja nadal nie wiem jaki jest morał wiersza, jak nauka z niego płynie i najważniejsze czym jest przepowiednia.
no cóż... skoro Drogi Abbaddonie, skoro nikt nie odpowiada na Twoje apele-to ja spróbuję.
Otóż pierwsze, na co postaram się zwrócić Twą uwagę jest kwestia anioła- bytu duchowego. W trakcie rozwoju utworu następuje coś jakby urzeczywistnianie, urealnianie. Anioł staje się może nie tyle przedmiotem, co bytem - a może nawet człowiekiem. Z czasem, po "kilku nocach" zyskuje autentyczności- ciało i treść - czyli brak doskonałości. Chociaż warto tutaj podkreślić, iż Herbert nie uważał materii za siedlisko ciemności.
Cały proces ucieleśnienia anioła jest bezpośrednio powiązany z procederem przesłuchań w państwach totalitarnych. Jest to ciekawy zabieg - usytuowanie anioła w scenerii, która nam Polakom kojarzy się bezpośrednio z czasami Wielkiej Przyjaźni z ZSRR. Anioł, który w religii jest posłannikiem Boga został schwytany i jest bezczeszczony przez te kilka pięknych strof- być może jest to metafora walki marksistowskiej z polskim katolicyzmem(choć takie stwierdzenie na forum może zaowocować 123 stronnym OT na tematy wiary), tak czy inaczej warto to przemyśleć choćby pod kątem realiów w jakich przyszło Nam żyć.
Utwór przypomina suchą relację. Nasuwa nawet wrażenie, że zaistniała sytuacja to nie jest to nic nadzwyczajnego. A jednak- mamy postać, która w wyobraźni naszej obraca się zawsze wśród piękna prawosławnych ikon, lub fresków Michała Anioła. Postać postawioną w szarej realności Polski powojennej. Znęcanie się nad Aniołem być może jest tylko oznaką sadyzmu, a może ma jakiś cel.
Jeśli chodzi o przepowiednie... cały wiersz wydaje się jakby prostą receptą na poznanie przyszłości. Zawsze rozumiałem to tak.
to tak w skrócie i ode mnie... może te moje wnioski pomogą Ci w własnej interpretacji
pozdrawiam
mat
Nie mam pojęcia, jak to się ma do wizji Herberta, ale ja w układzie "Raju" widzę przesłuchanie anioła jako wstęp do strącania aniołów. Bóg, który w "Raju" jest tyranem, wyśledził bunt i przesłuchuje jednego ze spiskujących aniołów. Przepowiednia może mówić o powstaniu władztwa Piekieł i nieposłuszeństwa kolejnych stworzeń Boskich - ludzi.
Tyle że Herbert pisząc swoje wiersze raczej nie przewidywał, że będą wykorzystane w koncept-albumie Kaczmarskiego...
Torrentius napisał(a):Warto pamietac, ze Herbert napisal ten wiersz na podstawie instalacji Hasiora.
jak łatwo się dowiedzieć Herbert opublikował wiersz Przesłuchanie Anioła w tomie "Napis", który ukazał się w roku 1969 (wyd. Czytelnik), natomiast rzeźba Hasiora powstała w 1980 roku... i kto tu robił coś na podstawie czegoś ??
dzięki bardzo
Abbaddon napisał(a):jaki jest morał wiersza
Nie rób drugiemu, co tobie nie miłe.