08-29-2007, 06:02 AM
Przyszło w istnienie, cichutko i grzecznie
wtuliło się w ciepło matczynej miłości
powoli, bezwiednie rozwijało skrzydła
codziennie pewniejsze swojego życia.
Czuło wbrew temu co mówili inni
ciepło jej dłoni na swoim serduszku
słyszało już teraz, te pierwsze jej słowa
Jesteś już? witamy Cię synku.
___________________________
Łzy popłynęły wrzątkiem po skórze
do serca wtopiły żelazem swój ból
przerażona, czekała na szarą karteczkę
wpatrzona w różowe drzwi gabinetu
numerki pierwszym uczczeniem tygodnia
A ona, nie żywa, podąża do domu
pod stopą śnieg skwierczy, nad głową deszcz szczypie
A ona, nie żywa, myśli o dziecku.
W domowym cieple pewności są inne
dłonie złączone, modli się gorzko
prosi by raz, jedyny ten raz,
nie była zwiedziona miłością.
Ból gdy kolejny raz odepchnął ją,
zwiedzona miłością, odkryła słabość
niepewna czy głos z jej wnętrza prawdziwy
zakryła uszy i uciekła w niepewność
Wraca do domu po śniegu stopniałym,
buty przemoknięte i palto za cienkie
czuje jakby się nic nie zmieniło
a jednak miłość jest już dla niej zamknięta.
29.08.2007
________________________________________
wtuliło się w ciepło matczynej miłości
powoli, bezwiednie rozwijało skrzydła
codziennie pewniejsze swojego życia.
Czuło wbrew temu co mówili inni
ciepło jej dłoni na swoim serduszku
słyszało już teraz, te pierwsze jej słowa
Jesteś już? witamy Cię synku.
___________________________
Łzy popłynęły wrzątkiem po skórze
do serca wtopiły żelazem swój ból
przerażona, czekała na szarą karteczkę
wpatrzona w różowe drzwi gabinetu
numerki pierwszym uczczeniem tygodnia
A ona, nie żywa, podąża do domu
pod stopą śnieg skwierczy, nad głową deszcz szczypie
A ona, nie żywa, myśli o dziecku.
W domowym cieple pewności są inne
dłonie złączone, modli się gorzko
prosi by raz, jedyny ten raz,
nie była zwiedziona miłością.
Ból gdy kolejny raz odepchnął ją,
zwiedzona miłością, odkryła słabość
niepewna czy głos z jej wnętrza prawdziwy
zakryła uszy i uciekła w niepewność
Wraca do domu po śniegu stopniałym,
buty przemoknięte i palto za cienkie
czuje jakby się nic nie zmieniło
a jednak miłość jest już dla niej zamknięta.
29.08.2007
________________________________________