08-15-2007, 10:38 AM
Na słowach nie jadę wierzchem
powiesz mi, że milczenie złotem
ale są słowa na wagę złota
te słowa ważkie,
które są w stanie przechylić swoją wagą szalę
spytasz kim jestem, że mówię ciągle
że się ośmielam rzucać na szalę
te słowa klucze żelazne, złote
i ciągle szukam Słowa Na Miarę
przyszedłem na świat słów na uwięzi
by rosnąć w świecie wolnego słowa
w którym jest warto do Słowa wrócić
nieuchwytnego w rozmowach
zbieram wyrazy, szyję z nich sweter
on mnie zagrzeje, gdy przyjdą mrozy
w środku wyrazu wyjdę na miasto
oczy przechodniom otworzyć
kiedyś ocenią wagę słów moich
wyrównoważą odważnikami
i mnie położą w jednej alei
z zapomnianymi poetami
lecz nim odejdę, poślę im uśmiech
człowieka, który znalazł swą drogę
potem ich wagę z podstawy strącę
i zamknę usta ostatnim Słowem
powiesz mi, że milczenie złotem
ale są słowa na wagę złota
te słowa ważkie,
które są w stanie przechylić swoją wagą szalę
spytasz kim jestem, że mówię ciągle
że się ośmielam rzucać na szalę
te słowa klucze żelazne, złote
i ciągle szukam Słowa Na Miarę
przyszedłem na świat słów na uwięzi
by rosnąć w świecie wolnego słowa
w którym jest warto do Słowa wrócić
nieuchwytnego w rozmowach
zbieram wyrazy, szyję z nich sweter
on mnie zagrzeje, gdy przyjdą mrozy
w środku wyrazu wyjdę na miasto
oczy przechodniom otworzyć
kiedyś ocenią wagę słów moich
wyrównoważą odważnikami
i mnie położą w jednej alei
z zapomnianymi poetami
lecz nim odejdę, poślę im uśmiech
człowieka, który znalazł swą drogę
potem ich wagę z podstawy strącę
i zamknę usta ostatnim Słowem