Ten wers:
Cytat:Tyle prawd przewrotnych i tajemnic tyle!
nieco... w nastroju swym może się z Leśmianem kojarzyć.
Ale całość twórczości JK wydaje mi się być wręcz krańcowo odmienna od wierszy Leśmiana (którego również bardzo lubię). Leśmian to
czucie, emocje. Językowo - gęstość neologizmów.
A Kaczmar jest bardzo intelektualny. Wprawdzie również wycyzelowany w formie, ale ta forma zupełnie inna.
Są wyjątki, rzecz jasna.
Pierwsze skojarzenie - "Cztery pory niepokoju". Nastroje i porywy. Granie na emocjach. Ale sam Kaczmarski uważał ten utwór za
inny i chyba niezbyt go cenił, o czym kiedyś była mowa w innym wątku.
( <!-- m --><a class="postlink" href="http://www.kaczmarski.art.pl/forum/viewtopic.php?p=52714#52714">http://www.kaczmarski.art.pl/forum/view ... 2714#52714</a><!-- m --> )
Swoją drogą - "Cztery pory niepokoju" skojarzyły mi się z "Topielcem" Leśmiana:
TOPIELEC
W zwiewnych nurtach kostrzewy, na leśnej polanie,
Gdzie się las upodobnia łące niespodzianie,
Leżą zwłoki wędrowca, zbędne sobie zwłoki.
Przewędrował świat cały z obłoków w obłoki,
Aż nagle w niecierpliwej zapragnął żałobie
Zwiedzić duchem na przełaj zieleń samą w sobie.
Wówczas demon zieleni wszechleśnym powiewem
Ogarnął go, gdy w drodze przystanął pod drzewem,
I wabił nieustannych rozkwitów pośpiechem,
I nęcił ust zdyszanych tajemnym bezśmiechem,
I czarował zniszczotą wonnych niedowcieleń,
I kusił coraz głębiej - w tę zieleń, w tę zieleń!
A on biegł wybrzeżami coraz innych światów,
Odczłowieczając duszę i oddech wśród kwiatów,
Aż zabrnął w takich jagód rozdzwonione dzbany.
W taką zamrocz paproci, w takich cisz kurhany,
W taki bezświat zarośli, w taki bez brzask głuchy,
W takich szumów ostatnie kędyś zawieruchy,
Że leży oto martwy w stu wiosen bezdeni,
Cienisty, jak bór w borze - topielec zieleni.