08-07-2007, 10:35 PM
gosiafar napisał(a):Od czasu do czasu pojawiają się "super wiadomości"Ale i tak nic nie przebije dziecka ze spiralą w główce,o którym tak chętnie mówią księża i katecheci

gosiafar napisał(a):Od czasu do czasu pojawiają się "super wiadomości"Ale i tak nic nie przebije dziecka ze spiralą w główce,o którym tak chętnie mówią księża i katecheci
Simon napisał(a):A kolejnym na to dowodem będzie wybudowanie tych wszystkich dróg i stadionów na czas.Sławek napisał(a):żaden z powyższych nie dawał jednak znaku życia w późniejszych epokachNo fakt - przyznanie Polsce organizacji Euro 2012 dowodzi boskiej ingerencji
Kuba Mędrzycki napisał(a):A kolejnym na to dowodem będzie wybudowanie tych wszystkich dróg i stadionów na czas.czyżbyś powątpiewał w polską myśl techniczną
Tomek_Ciesla napisał(a):(tzn przeczytal i zrozumial cala prace Darwina na ten temat) ?Ja. Przy czym mniejsza o samo "O powstawaniu..." Od czasów Darwina minęło sto kilkadziesiąt lat gwałtownego rozwoju biologii (i innych nauk przyrodniczych). Syntetyczna Teoria Ewolucji, neodarwinizm, jest o pracę Darwina oparty, ale sam dosyć mocno od niej odszedł. (Nauki przyrodnicze to nie "przypisy do Platona'
gosiafar napisał(a):Właśnie - teoria - a co ją potwierdza?Trzeba by zacząć od tego, że mylisz teorię z hipotezą i przypisujesz znaczenie potoczne terminowi naukowemu.
Sławek napisał(a):Ojciec Kolbe najpierw został Ojcem, a potem poświęcił się właśnie dlatego, że wcześniej poświęciła się Maryja.Najpierw pisał piękne teksty do Rycerza Niepokalanej, Rydzyk nie siada
Sławek napisał(a):żaden z powyższych nie dawał jednak znaku życia w późniejszych epokachJak nie? Mogę przypisać przejście kataru jako działanie Asklepiosa. Wszystko ogranicza się do tego jaki kult wyznajesz. W okolicach Eleuzis do dziś czci się św. Demeter, nawet wizerunki za bardzo się nie zmieniły przez te 4 tys. lat. Czcząc Maryję z dziciątkiem czcisz wizerunek Izydy. Religie się przenikają a siłą chrześcijaństwa było wlaśnie to, że chętnie pożyczało od kogo się dało. Dlatego wygrało.
Sławek napisał(a):czyżbyś powątpiewał w polską myśl technicznąNa pewno nie powątpiewam w to, że się mały OT zaczyna.?
Artur napisał(a):Pisząc o znakach życia mam na myśli objawienia, to że przy egzorcyzmowaniu człowieka opętanego ciągle odwołanie się do Jezusa jest najskuteczniejszą pomocą.Sławek napisał(a):żaden z powyższych nie dawał jednak znaku życia w późniejszych epokachJak nie? Mogę przypisać przejście kataru jako działanie Asklepiosa. Wszystko ogranicza się do tego jaki kult wyznajesz. W okolicach Eleuzis do dziś czci się św. Demeter, nawet wizerunki za bardzo się nie zmieniły przez te 4 tys. lat. Czcząc Maryję z dziciątkiem czcisz wizerunek Izydy. Religie się przenikają a siłą chrześcijaństwa było wlaśnie to, że chętnie pożyczało od kogo się dało. Dlatego wygrało.
Kuba Mędrzycki napisał(a):Na pewno nie powątpiewam w to, że się mały OT zaczyna.Kuba - ale OT w stosunku do czego?
Kuba Mędrzycki napisał(a):Na pewno nie powątpiewam w to, że się mały OT zaczyna.Mały! Od dawna jest WIELKI!
Sławek napisał(a):Poza tym uściśle - Czcząc Maryję, czczę Maryję, i w tym temacie to tyleA ja - chociaż się w tym temacie z Tobą nie zgadzam - uważam, że masz do tego święte i niezbywalne prawo i tego będę bronić, tak jak Ty swojej wiary!
Artur napisał(a):wiem co pisał i sam bardzo, ale to bardzo bardzo nie lubię narodowców, spadkobierców ideologicznych Dmowskiego (co nie oznacza, że chcę wskrzeszać Berezę Kartuską). Z tym, że to co pisał przestaje być istotne i schodzi na dalszy plan wziąwszy pod uwagę oddanie komuś życia w zamian za swoje.Sławek napisał(a):Ojciec Kolbe najpierw został Ojcem, a potem poświęcił się właśnie dlatego, że wcześniej poświęciła się Maryja.Najpierw pisał piękne teksty do Rycerza Niepokalanej, Rydzyk nie siada
Sławek napisał(a):Pisząc o znakach życia mam na myśli objawienia, to że przy egzorcyzmowaniu człowieka opętanego ciągle odwołanie się do Jezusa jest najskuteczniejszą pomocą.Właśnie gadałem z Jowiszem Gromowładnym, kazał Cię pozdrowić i przeprosić za tych dwoje popazonych w Tatrach - spudłował.
Artur napisał(a):Objawienie czy tam opętanie to sprawa umysłu, umiemy sobie wiele rzeczy wmówić, czemu i nie to?
Sławek napisał(a):Pewien jesteś, że to tylko stan umysłu? coś co ofiara opętania sobie wmówiła?Mogła to byc ingerencja kosmitów.
Kuba Mędrzycki napisał(a):A kolejnym na to dowodem będzie wybudowanie tych wszystkich dróg i stadionów na czas.Konwicki powiedział dawno, dawno temu /przytaczam z pamięci/: "Są dwa wyjścia z obecnego kryzysu: cudowne i normalne. Normalne to takie, że Matka Boska sprawi cud a cudowne - że wszyscy zaczną uczciwie pracować i pełnić swoje obowiązki"
Przemek napisał(a):podważasz istnienie opętania człowieka przez złego ducha?Sławek napisał(a):Pewien jesteś, że to tylko stan umysłu? coś co ofiara opętania sobie wmówiła?Mogła to byc ingerencja kosmitów.
Przemek napisał(a):Mogła to byc ingerencja kosmitów.Tak. Mogła. Boga też można nazwać "Kosmitą" w pewnym sensie.
Sławek napisał(a):Pewien jesteś, że to tylko stan umysłu? coś co ofiara opętania sobie wmówiła?Mam wrażenie, Sławku, że wpakowałeś się w dyskusyjny kanał. Nie wyjdziesz z niego. Twoi adwersarze przecież z góry założyli, ze racji mieć nie mozesz, że do niczego ich nie przekonasz. Nie masz szans. W realu, gdybyś taką dyskusję prowadził, musiałbyś poddać się, przy dobrych argumentach, po godzinie
Sławek napisał(a):a potem lewitować, chodzić po ścianach, zacząć mówić w kilku współczesnych językach obcych w ciągu jednej chwili, rozmawiać z egzorcystą w językach starobiblijnych (np. aramejski). Pewien jesteś, że to tylko stan umysłu? coś co ofiara opętania sobie wmówiła?Wykorzystujemy z 10% możliwości swojego mózgu, da się z niego wycisnąć więcej jak widać.
Paweł Konopacki napisał(a):musiałbyś poddać się, przy dobrych argumentach, po godzinietylko pod naporem fizycznym
Artur napisał(a):Wykorzystujemy z 10% możliwości swojego mózgu, da się z niego wycisnąć więcej jak widać.I chociażby to przeczy teorii ewolucji, że co zbędne, to zanika...
Paweł Konopacki napisał(a):Nie wyjdziesz z niego.Wyjdzie! With a little help from his friends!
gosiafar napisał(a):I chociażby to przeczy teorii ewolucji, że co zbędne, to zanika...Skąd wiesz, że zbędne? To, że nie umiemy świadomie korzystać ale to nie oznacza, że zbędne.
Sławek napisał(a):tylko pod naporem fizycznymSławku, świnka nigdy nie zobaczy Pana Boga. Jak podniesie łeb do góry i spróbuje popatrzeć w niebo to jej zawsze uszy na oczy opadają. Niestety.
Paweł Konopacki napisał(a):A swoją drogą, odwołam się znów do pewnego obrazu: glądałeś, Sławku, film "Jasminum" może? Jest tam taka scena, jak Brat Zdrówko bierze na ręce świnki, podnosi je do góry i pokazuje im niebo. Wiesz dlaczego tak bohater filmu J.J. Kolskiego czynił?przyznam, że tego filmu nie widziałem
Artur napisał(a):Można się tak przerzucać w nieskończonść a i tak my nie uwierzymy a wy nie zwątpiciei tutaj odwołam sie do jednej z końcowych kwestii z filmu "Biała sukienka" z cyklu "Święta polskie", kiedy to jeden z bohaterów wychodzi bez szwanku z ciężkiego wypadku, odzyskuje przytomność i na nazwanie rzeczy po imieniu - cudem przez drugiego odpowiada coś w stylu - nie no, co ty Boga nie ma, nigdy w to nie uwierzę, jestem pewien". Wtedy ten drugi bohater odpowiada - uwierzyć, to ty może i nie uwierzysz, ale pewien nie będziesz już nigdy.
Paweł Konopacki napisał(a):przy dobrych argumentachDobrze Pawle - a czy któraś ze stron podała jakikolwiek prawdziwy argument?
Paweł Konopacki napisał(a):odwołam się znów do pewnego obrazu: glądałeś, Sławku, film "Jasminum" może?A ja się odwołam do Blues Brothers... Do momentu,kiedy Jake Blues dostaje misję...
Sławek napisał(a):Droga do uwierzenia zaczyna się w momencie zatracania się pewności, że wiara w Boga jest pozbawiona sensu.Czyli bierze się ze strachu. I zawsze się tak zaczynała. Jaskiniowcy malowali zwierzaki w jaskini by prosić duchy (bogów?) by sobie mamuty nie poszły w cholerę bo bali się śmierci z głodu
Alek napisał(a):Dobrze Pawle - a czy któraś ze stron podała jakikolwiek prawdziwy argument?Wiesz, rzecz, moim zdaniem, polega na tym, że przy takiej postawie, jaką reprezentuje Przemek dobre argumenty tak naprawdę nie istnieją. Dlatego uważam, ze Sławek musi się poddać. Czego by bowiem nie napisał, Przemek i tak to wyśmieje.
Kuba Mędrzycki napisał(a):A propos tego ostatniego twierdzenia - jest to co prawda OT do kwadratu - ale Grekom przed olimpiadą w Atenach jakoś się udało wszystko skończyć (jestem po obejrzeniu kilka dni temu po raz któryś "Greka Zorby", jednego z kilkunastu moich ulubionych filmów, nie powiem że w jakiejś drobnej mierze nie przesiąkłem tym klimatem).Simon napisał(a):A kolejnym na to dowodem będzie wybudowanie tych wszystkich dróg i stadionów na czas.Sławek napisał(a):żaden z powyższych nie dawał jednak znaku życia w późniejszych epokachNo fakt - przyznanie Polsce organizacji Euro 2012 dowodzi boskiej ingerencji
Sławek napisał(a):Pisząc o znakach życia mam na myśli objawienia, to że przy egzorcyzmowaniu człowieka opętanego ciągle odwołanie się do Jezusa jest najskuteczniejszą pomocą.Sławku, to jest kwestia wiary, że to opętanie przez demona, szatana, cokolwiek. Naukowo jest to po prostu niewytłumaczalny przypadek, że człowiek zaczął gadać w martwym języku.
Artur napisał(a):Czyli bierze się ze strachu.nie zrozumiałeś widzę tego co napisałem. Nawet najbardziej zatwardziały ateista w toku życia bardzo często traci tę swoją pewność, że wiara w Boga nie ma sensu. Strach nie ma tutaj absolutnie nic do rzeczy. Stopniowa utrata owego przekonania owocuje według mnie w przyszłości uwierzeniem. Nie dopuszczać możliwości istnienia rzeczywistości nadprzyrodzonej może tylko osoba, której kolejne losy życiowe układają się sielankowo, bezrefleksyjnie.
dzikakaczka napisał(a):Naukowo jest to po prostu niewytłumaczalny przypadek, że człowiek zaczął gadać w martwym języku.oj mnożyć by takie niewytłumaczalne przypadki, mnożyć