08-02-2007, 02:33 PM
08-02-2007, 04:26 PM
Hmmm, wydaje mi się, że nuty gdzieś były w jakimś wątku...
08-02-2007, 06:22 PM
szukałem i niestety nie znalazłem... może są te nutki ukryte w jakimś długim temacie, którego przeczytać mi się nie chciało Chyba będzie mi trzeba poczekac do pojawienia się Tomka Susmęda.
08-02-2007, 08:33 PM
jeśli chodzi o chwyty to :
Słuchaj, Maleństwo, słuchaj dziecię, D H0 D
jak Mama Kangurzyca płacze… D H0 B0 D
Hohonie włóczą się po lesie, h fis7
na próżno szuka cię Prosiaczek. G A7 D
W gęstwinie jego hart nic nie wart, Fis0
gdy Krzyś się nudzi… bo — dojrzewa. e A7 D
Wielkie przekleństwo dorosłości h fis
określa marny los zwierzątek: h fis
Królik Puchatka nie ugości, G D
a Kłapouchy straci wątek — G D
nie będzie więcej filozofem, Fis0
gdy Krzyś okaże się Krzysztofem. e A7 D
Słuchaj, Maleństwo, słuchaj dziecię, D H0 D
jak Mama Kangurzyca płacze… D H0 B0 D
Hohonie włóczą się po lesie, h fis7
na próżno szuka cię Prosiaczek. G A7 D
W gęstwinie jego hart nic nie wart, Fis0
gdy Krzyś się nudzi… bo — dojrzewa. e A7 D
Wielkie przekleństwo dorosłości h fis
określa marny los zwierzątek: h fis
Królik Puchatka nie ugości, G D
a Kłapouchy straci wątek — G D
nie będzie więcej filozofem, Fis0
gdy Krzyś okaże się Krzysztofem. e A7 D
08-03-2007, 09:19 AM
Słuchaj, Maleństwo, słuchaj dziecię, D H0 D
jak Mama Kangurzyca płacze… D H0 B0 D
Hohonie włóczą się po lesie, h fis7
na próżno szuka cię Prosiaczek. G A7 D
W gęstwinie jego hart nic nie wart, Fis0
gdy Krzyś się nudzi… bo — dojrzewa. e A7 D
Wielkie przekleństwo dorosłości h fis
określa marny los zwierzątek: h fis
Królik Puchatka nie ugości, G D
a Kłapouchy straci wątek — G D
nie będzie więcej filozofem, Fis0
gdy Krzyś okaże się Krzysztofem. e A7 D
Zabawa się wypełni trwogą; D H0 B0 D
Krzysztof z weltschmerzem się boryka — D H0 D
Kłapouchemu urwie ogon, Fis h
Z wściekłością prztyknie w nos Królika, e A7 D
a co najgorsze w tym przekleństwie — Fis0
całkiem zapomni o Maleństwie. e A7 D
Tygrysek tranu nie dostanie, h fis
(namiętność całkiem nałogowa) h fis
z pomocą nie pospieszy, ani G D
z pigułką — Pszemądżała Sowa, G A7
kto zresztą wie, co stara bredzi, Fis0
gdy nikt jej nigdy nie odwiedzi? e A7 D
Kubuś Puchatek, jak do trunku D H0 B0 D
nad dzbankiem miodu łepek skłania. D H0 D
Dla znacznie większych to rozumków G D
sprawy są nie do rozwikłania. G A7
Małe CONIECO nie wyjaśni Fis0
jakby tu żyć po śmierci… baśni. e A7 D
Kiedyś drewnianym pudłem duszy Fis h
potrząśnie Krzysztof, jak skrzypcami. Fis h
Może się nawet trochę wzruszy, e A7
lecz raczej wzruszy — ramionami. G A7
Bo, chociaż baśń ożywią smyczki, Fis0
To tylko raz się gra w patyczki. e A7 D
jak Mama Kangurzyca płacze… D H0 B0 D
Hohonie włóczą się po lesie, h fis7
na próżno szuka cię Prosiaczek. G A7 D
W gęstwinie jego hart nic nie wart, Fis0
gdy Krzyś się nudzi… bo — dojrzewa. e A7 D
Wielkie przekleństwo dorosłości h fis
określa marny los zwierzątek: h fis
Królik Puchatka nie ugości, G D
a Kłapouchy straci wątek — G D
nie będzie więcej filozofem, Fis0
gdy Krzyś okaże się Krzysztofem. e A7 D
Zabawa się wypełni trwogą; D H0 B0 D
Krzysztof z weltschmerzem się boryka — D H0 D
Kłapouchemu urwie ogon, Fis h
Z wściekłością prztyknie w nos Królika, e A7 D
a co najgorsze w tym przekleństwie — Fis0
całkiem zapomni o Maleństwie. e A7 D
Tygrysek tranu nie dostanie, h fis
(namiętność całkiem nałogowa) h fis
z pomocą nie pospieszy, ani G D
z pigułką — Pszemądżała Sowa, G A7
kto zresztą wie, co stara bredzi, Fis0
gdy nikt jej nigdy nie odwiedzi? e A7 D
Kubuś Puchatek, jak do trunku D H0 B0 D
nad dzbankiem miodu łepek skłania. D H0 D
Dla znacznie większych to rozumków G D
sprawy są nie do rozwikłania. G A7
Małe CONIECO nie wyjaśni Fis0
jakby tu żyć po śmierci… baśni. e A7 D
Kiedyś drewnianym pudłem duszy Fis h
potrząśnie Krzysztof, jak skrzypcami. Fis h
Może się nawet trochę wzruszy, e A7
lecz raczej wzruszy — ramionami. G A7
Bo, chociaż baśń ożywią smyczki, Fis0
To tylko raz się gra w patyczki. e A7 D
08-03-2007, 10:00 AM
Tomasz Susmęd napisał(a):Słuchaj, Maleństwo, słuchaj dziecię, D H0 DOszzzzzTy w Życiu Jedyna!
jak Mama Kangurzyca płacze… D H0 B0 D
Hohonie włóczą się po lesie, h fis7
na próżno szuka cię Prosiaczek. G A7 D
W gęstwinie jego hart nic nie wart, Fis0
gdy Krzyś się nudzi… bo — dojrzewa. e A7 D
Wielkie przekleństwo dorosłości h fis
określa marny los zwierzątek: h fis
Królik Puchatka nie ugości, G D
a Kłapouchy straci wątek — G D
nie będzie więcej filozofem, Fis0
gdy Krzyś okaże się Krzysztofem. e A7 D
Zabawa się wypełni trwogą; D H0 B0 D
Krzysztof z weltschmerzem się boryka — D H0 D
Kłapouchemu urwie ogon, Fis h
Z wściekłością prztyknie w nos Królika, e A7 D
a co najgorsze w tym przekleństwie — Fis0
całkiem zapomni o Maleństwie. e A7 D
Tygrysek tranu nie dostanie, h fis
(namiętność całkiem nałogowa) h fis
z pomocą nie pospieszy, ani G D
z pigułką — Pszemądżała Sowa, G A7
kto zresztą wie, co stara bredzi, Fis0
gdy nikt jej nigdy nie odwiedzi? e A7 D
Kubuś Puchatek, jak do trunku D H0 B0 D
nad dzbankiem miodu łepek skłania. D H0 D
Dla znacznie większych to rozumków G D
sprawy są nie do rozwikłania. G A7
Małe CONIECO nie wyjaśni Fis0
jakby tu żyć po śmierci… baśni. e A7 D
Kiedyś drewnianym pudłem duszy Fis h
potrząśnie Krzysztof, jak skrzypcami. Fis h
Może się nawet trochę wzruszy, e A7
lecz raczej wzruszy — ramionami. G A7
Bo, chociaż baśń ożywią smyczki, Fis0
To tylko raz się gra w patyczki. e A7 D
To naprawdę tak leci? To naprawdę moja i Witka muzyka?
Czlowiek cale lata gra piosenke i po raz pierwszy widzi, co napisal.
Ale - nie powiem - pieknie to wyszlo!
Jak to dobrze mieć w zespole kolege, co ma sluch i zna sie na muzyce
08-03-2007, 10:20 AM
Dzięki wielkie za pomoc
08-03-2007, 10:27 AM
Paweł Konopacki napisał(a):OszzzzzTy w Życiu Jedyna!Pawle, muszę przyznać, że dla mnie jesteś nie tylko współautorem wspaniałej muzyki, ale i (a może nawet przede wszystkim) uosobieniem skromności!
To naprawdę tak leci? To naprawdę moja i Witka muzyka?
Czlowiek cale lata gra piosenke i po raz pierwszy widzi, co napisal.
08-03-2007, 03:50 PM
Paweł Konopacki napisał(a):To naprawdę tak leci? To naprawdę moja i Witka muzyka?Taa, zgodnie z zasada "Co zwrotka - modulacja, co refren - tryton"...
To chyba jedyna piosenka z naszego repertuaru ktorej chyba nigdy nie naucze sie na pamiec
ReDi chyba rozumiesz dlaczego nie chciało mi się rozpisywac tego w nutach
pozdrawiam
tomek
08-03-2007, 05:01 PM
Tomasz Susmęd napisał(a):ReDi chyba rozumiesz dlaczego nie chciało mi się rozpisywac tego w nutachOczywiście - rozumiem uniwersalne prawo przyrody - zasadę minimum energii .
08-04-2007, 09:25 AM
taaa, a przez te zasady "co zwrotka modulacja, co rewfern tryton" to tacy jak ja sobie tonacji do śpiewania dobrać nie mogą
Aleście poszaleli chłopcy z tymi akordami...
Aleście poszaleli chłopcy z tymi akordami...