05-23-2008, 11:06 AM
05-23-2008, 11:19 AM
Simon napisał(a):Dodałbym to tej listy czynników kawę, która w zależności od aktualnej treści żołądkowej - potrafi tworzyć zabójcze połączenia.
Szymon napisał(a):A może ów osobliwy bukiet zapachów powstał przez finezyjne połączenie kiszonych ogórków, ziemniaków i kotleta schabowego, względnie pierogów ruskich z cebulą i kawy?Istotnie, zabójcze. Chyba, że ktoś jest palaczem. Ponieważ, jak to mawiają, kawka lubi dymek, można przypuszczać, że u palacza wyczuwalna z odległości kilkudziesięciu metrów przebrzydła woń tytoniu przyćmiewa pozostałe nieprzyjemne zapachy.
Simon napisał(a):Widzę, Szymonie, że podjąłeś kontynuację rodzinnych tradycji literackich.Posądzenia o kontynuowanie jakichkolwiek tradycji, wydają mi się być absolutnie nieuzasadnione, niemniej jednak miło mi, że Ci się spodobała moja wypowiedź. Z ludźmi zachowującymi niezbędny dystans do siebie i swoich poglądów w ogóle miło się gawędzi. Zazwyczaj.
Mnie się podoba!
Paweł Konopacki napisał(a):Tymaczasem, jak ktoś sie żołądkowej ochleje, to na drugi dzień capi odeń na kilometr. Zdecydowanie odór rozkładającego się alkoholu jest uciążliwszy. Mozna powiedzieć, daleko bardziej nośna jest woń alkoholowego fermentu.Wtedy przynajmniej możemy takiemu osobnikowi współczuć. Ba, nawet możemy się nim zaopiekować, poczęstować tym i owym. Możemy, bo łatwo wyczuć, że on, podobnie jak i my, jest... tym... no... słonecznym abstynentem.
05-23-2008, 11:52 AM
Szymon napisał(a):KURTYNA (opada triumfalnie)A mi szczęka... Świetne!
Szymon napisał(a):Kiedy ktoś (zazwyczaj niepalący, ponieważ u palacza straszliwy zapach dymu zabija wszystkie inne) zionie takowym,Do tego jeszcze można dodać problemy gastryczne i zepsute zęby!
Faktycznie, u palacza takie "zapachy" czuć mniej!
05-23-2008, 12:11 PM
gosiafar napisał(a):A mi szczęka... Świetne!Moim zdaniem takie sobie. Pomysł fajny, ale szczerze mówiąc nic poza tym (chyba, że jest to jakaś parafraza, nawiązanie do czegoś znanego, a ja przez swoje literackie ubóstwo tego nie dostrzegłem - w takim razie zwracam honor). Ale co zrobić - użytkownik Szymon sam sobie postawił wysoko poprzeczkę.
05-26-2008, 11:45 PM
Alek napisał(a):Pomysł fajny, ale szczerze mówiąc nic poza tymPomysł - tak! A czasem o dobre pomysły trudno!
Alek napisał(a):użytkownik Szymon sam sobie postawił wysoko poprzeczkę.Też prawda! Ja miałam na myśli właśnie pomysł!
Ale - czytając posty w innych tematach - Szymon się dopiero - po przerwie - "rozkręca"!
05-31-2008, 01:32 PM
W nawiązaniu do dyskusji o paleniu i palaczach - kilka ujęć.
<!-- m --><a class="postlink" href="http://wiadomosci.onet.pl/99412,21,0,pokaz.html">http://wiadomosci.onet.pl/99412,21,0,pokaz.html</a><!-- m -->
<!-- m --><a class="postlink" href="http://wiadomosci.onet.pl/99412,21,0,pokaz.html">http://wiadomosci.onet.pl/99412,21,0,pokaz.html</a><!-- m -->
05-31-2008, 03:32 PM
Na tej samej zasadzie można umieścić fotografię z marskościa wątroby osób pijących.
05-31-2008, 03:42 PM
tmach napisał(a):Na tej samej zasadzie można umieścić fotografię z marskościa wątroby osób pijących.Dlatego najlepiej nie pić i nie palić
Podejrzewam jednak, że przeciętny palacz pali "więcej" (tzn. częściej) niż przeciętny pijący pije - dlatego drastyczne efekty palenia są bardziej prawdopodobne/rozpowszechnione :agent:
Pozdrawiam
Z.
05-31-2008, 06:27 PM
Zeratul napisał(a):Dlatego najlepiej nie pić i nie palićMam znajomego, który twierdzi, że można się świetnie bawić bez alkoholu - tylko po co ?
05-31-2008, 07:22 PM
czapon napisał(a):Mam znajomego, który twierdzi, że można się świetnie bawić bez alkoholuto jak on sie bawi ?? :o
05-31-2008, 09:52 PM
Znaczy od tamtego czasu (kiedy tak mówił) dziesięć lat już nie pije i chyba nie bardzo się bawi. Mam nadzieję, że pewna użytkowniczka nie będzie mi miała za złe, że poruszyłem ten temat i to by było na tyle
06-01-2008, 10:37 AM
<!-- m --><a class="postlink" href="http://wiadomosci.onet.pl/2682,1760015,niedopalek_papierosa_usmiercil_ojca_i_syna,wydarzenie_lokalne.html">http://wiadomosci.onet.pl/2682,1760015, ... kalne.html</a><!-- m --> - zginęli przez szlugi.
06-01-2008, 11:38 AM
Zbrozło napisał(a):zginęli przez szlugi.Nie, zginęli przez głupotę, a to każdemu się może przytrafić.
06-01-2008, 11:40 AM
berseis13 napisał(a):Nie, zginęli przez głupotę,Głupotą było to, że zaczęli palić.
06-01-2008, 11:43 AM
Zbrozło napisał(a):Głupotą było to, że zaczęli palić.No tak, bo gdyby nie palili, nie zginęliby tak? Głupi człowiek to schodząc ze schodów może się zabić. Na tej samej zasadzie można powiedzieć, że głupotą jest dawanie dziecku pierwszej puszki coli i torebki czipsów, a nuż dziecko się uzależni, będzie miało nadwagę i umrze, bo nie zdoła przebiegnąć przez ulicę. Bo bez jaj. Zginęli przez szlugi?Nie, zginęli przez ogień, papieros sam się do pościeli nie przyczepił.
06-01-2008, 11:55 AM
Zbrozło napisał(a):Głupotą było to, że zaczęli palićNo nie uważam, żeby to było zbyt mądre, ale wydaje mi się, że mimo wszystko przesadzasz z tą sytuacją, jak dla mnie rację ma Patrycja.
Ale w razie, gdyby nie miała, to chciałbym się z Wami pożegnać - idę zrobić sobie obiad na kuchence. Gazowej.
06-01-2008, 12:20 PM
Dobra, nie mam argumentów. Wygrałaście.
06-14-2008, 11:18 AM
Uważam że palenie jest objawem głupoty. Papierosy nie dają nic oprócz smrodu. Narkotyki - niby większe zagrożenie dla zdrowia i życia, ale klepią, alkohol tak samo ... a papierosy? nic ... kompletny bezsens.
06-14-2008, 04:37 PM
Alkohol i nikotyna to również narkotyki. Jeśli chodzi o nikotynę to:
- działanie stymulujące (wzrost ciśnienia, wrażenie energii)
- zwiększone wytwarzanie adrenaliny
- powoduje przytłumienie głodu i bólu
- zwiększa ilość dopaminy w mózgu
Mało?
- działanie stymulujące (wzrost ciśnienia, wrażenie energii)
- zwiększone wytwarzanie adrenaliny
- powoduje przytłumienie głodu i bólu
- zwiększa ilość dopaminy w mózgu
Mało?
06-14-2008, 10:56 PM
Zbigniew napisał(a):Mało?Jeżeli chodzi o stosunek zysków do kosztów, to mało.
06-15-2008, 01:00 AM
piotrek napisał(a):Jeżeli chodzi o stosunek zysków do kosztów, to mało.To porównaj cenowo papierosy, alkohol i narkotyki!
Tyle, że papierosy nie powodują amoków, delirek i innych takich...
06-15-2008, 01:08 AM
gosiafar napisał(a):papierosy nie powodują amoków, delirek i innych takichPowodują za to raki, astmy i inne takie
06-15-2008, 01:18 AM
Alek napisał(a):Powodują za to raki, astmy i inne takieNie mówię, że nie. Wręcz przeciwnie! Ale nie zmieniają osobowości tak, jak te inne!
Trochę - tak - wiem, jak się czuje palacz, gdy nie może zapalić. Niemniej te, o których wyżej wspomniałam - działają gorzej i na organizm, i na osoby z najbliższego otoczenia w sensie choćby emocjonalnym!
06-15-2008, 05:59 AM
piotrek napisał(a):Jeżeli chodzi o stosunek zysków do kosztów, to mało.To już zależy co się pali i ile się pali. Ale faktycznie, nie warto.
06-15-2008, 07:32 AM
ja napisał(a):Uważam że palenie jest objawem głupoty. Papierosy nie dają nic oprócz smrodu. Narkotyki - niby większe zagrożenie dla zdrowia i życia, ale klepią, alkohol tak samo ... a papierosy? nic ... kompletny bezsens.To dlatego, że nigdy nie poczułeś błogości przy zapaleniu pierwszego porannego papierosa.. ah! Jednak coś w tym jest! Lubię palić, więc na razie nie zamierzam rzucać, bo nie chcę. Może kiedyś...
A jeśli chodzi o to, że niby papierosy nic nie daja, to powiem jedno: Mnie lekarz wręcz polecił palenie góra 2 papierosów dziennie, ze względu na chorobliwie niskie ciśnienie. Oczywiście mocno przekraczam zaleconą przez p. Doktora dawkę, ale faktem jest, że papierosy a) pobudzają, b)podnoszą ciśnienie c)pobudzają perylastykę jelit. Nie w każdym przypadku szkodliwie.
Pozdrawiam
06-15-2008, 09:28 AM
berseis13 napisał(a):Mnie lekarz wręcz polecił palenie góra 2 papierosów dziennie,O kurde! Ile zapłaciłaś mu za tak korzystną diagnozę?? PPPPPP
06-15-2008, 09:48 AM
Przemek napisał(a):O kurde! Ile zapłaciłaś mu za tak korzystną diagnozę?? PPPPPPZa taką diagnozę zapłaciłabym grubę pieniądze Ale i tak zapłaciłam standardową dawkę, albowiem jestem cudzoziemnką i nie podlegam NFZ
06-15-2008, 10:10 AM
berseis13 napisał(a):Mnie lekarz wręcz polecił palenie góra 2 papierosów dziennieO fak. Powinni zdjąć House'a z anteny.
06-15-2008, 10:32 AM
Alek napisał(a):O fak. Powinni zdjąć House'a z anteny.Fakt Zapytałam lekarza, czy podpatrzył to u House'a - zaśmiał się, powiedział, że od dawna leczy się niektóre dolegliwości własnie nikotyną w niedużych ilościach.
06-15-2008, 10:38 AM
berseis13 napisał(a):czy podpatrzył to u House'aJestem szczerze przekonany, że koncerny tytoniowe słono zapłaciły za te kilka zdań w scenariuszu.
berseis13 napisał(a):od dawna leczy się niektóre dolegliwości własnie nikotyną w niedużych ilościachJakie? W postaci papierosów? Zapytam, ale dotychczas słyszałem tylko zupełnie przeciwne opinie.