Tak więc, co zostało ustalone na wczorajszym Salonie JK (a nawet ogłoszone publicznie) staramy się zorganizować małe spotkanie, które formę będzie miało inną niż salon.
Impreza odbędzie się w klubie Bałagan, na nasypie kolejowym niedaleko Dworca Głównego PKP (więc jeśli ktoś zechaiłby przyjechać to nie bedzie problemu z szukaniem).
A na czym polegać będzie impreza?
Ano na tym, że przyjdzie kto przyjdzie, ktoś przyniesie gitarkę (a może nawet ja d

) i będziemy siedzieć, śpiewać, grać i popijać zimny browar

Rezerwacja jest na 20 osób od 20 do 24.
Podziękowania szczególne należą się Khamulowi, który to właściwie wszystko zorganizował!
Link do pierwotnego postu Khamula
Pozdrawiam i serdecznie zapraszam
f.
Ba!
To taki nowy, równoległy byt Salonowy
Zapraszam wszystkich, każdy mile widziany.

Pierwsze spotkanie jest próbą - jak cokolwiek ciekawego się zadzieje to będziemy starać się to rozwijać

zobaczymy co z tego wyjdzie - ale jakoś trzeba przecierać szlaki - może te spotkanka we Wrocku zapełnią lukę wakacyjną (brak salonu

)
Postaram się być, aż tak daleko nie mam

Niedaleko PKP jest również pętla PKS, a stamtąd kursuje mnóstwo nocnych autobusów, więc problemu z powrotem też nie będzie. A i moją starą gitarę chyba wezmę

dziura napisał(a):A i moją starą gitarę chyba wezmę
Weź, weź, bo ja chyba swojej jednak nie wezmę
Ja raczej nie dam rady przyjechać. Może innym razem.
MPlo napisał(a):Ja raczej nie dam rady przyjechać. Może innym razem.
Zapraszamy serdecznie i postaramy się na bierząco informować

Ja będę czuwał duchowo nad Wami, proponuję stworzyć pomost multimedialny (telefoniczno-smsowo-mmsowy) - połączymy Wrocław z Gdańskiem i przekażemy sobie energię

To kto będzie? Ja na przykład,o dziwo,tak na 99,9%

a ja nie... chory...

(
no to najwyżej w dwójkę

fizol napisał(a):Weź, weź, bo ja chyba swojej jednak nie wezmę
A to dlaczego ?

Bierz bierz, potem będziesz żałować

dziura napisał(a):A to dlaczego ? Bierz bierz, potem będziesz żałować
A to dlatego, że przed 24 mam pociąg i nie będzie mi się chciało gitary odwozić do domu d

Ale może uda się na cudzej popykać

)
A mnie nie będzie.. nie bawię się tak.. ;(
Oj tam, będzie i kolejny raz i kolejny i kolejny
Tylko mnie długo nie będzie d

Ja mam raczej wakacje z głowy jeśli chodzi o spotkania we Wrocławiu.. Ewentualnie Was pozdradzam i się zintegruję z Warszawiakami..
Cóż- po prostu życzę miłej zabawy

Ziew. Może dojdę. Bez skojarzeń.
Ja jednak będę chwilkę później, koło 21.
Żadnych komentarzy, recenzji, konstruktywnej krytyki od Panów? Aż dziwne

No właśnie - pomost Wrocław - Gdańsk się nie udał. W ogóle się spotkaliście?

Tak - spotkaliśmy sie - było 8 osób i 2 gitary. Posiedzieliśmy, pośpiewaliśmy, popiliśmy (no poza biednym fizolem). Według mnie było spoko i są rokowania na kontynuację tych spotkań.
Okiem śpiącego nieśpiewającego:
Było nader ciekawie. Szczególnie z perspektywy osoby, która obudziła się godzine wcześniej. Ludzie doszli w ilości jak dla kogoś aspołeczego nader sporej. Osób osiem, jak było wcześniej powiedziane. Posiedzieliśmy, niektórzy pośpiewali, niektórzy pobrzdąkali. Niektórzy zadawali podchwytliwe pytania typu: którą piosenkę Kaczmarskiego można by zagrać znając dwa-trzy chwyty i jedno bicie. Wersja zaraz została uzupełniona o kolejny warunek - a nie znając żadnych chwytów? Więc i powymienialiśmy się nawzajem doświadczeniami. Poleciało pare fajnych rzeczy, niektóre lepiej, niektóre gorzej wykonane. Aż w końcu zlitowała się nad nami Cud Anioł - Pani Barmanka i puściła coś z 'winyla'. Jedynym minusem był niski współczynnik feminizacji w grupie. W związku z tym, sądzę że mogę wyrazić ogólną dezaprobatę i rozżalenie z powodu zapowiedzianej nieobecności Użytkowniczki Zamocik_23. Skoro się tak miło zaczęło, to pozostaje oczekiwać na kontynuację imprezy.
No prosze.. ktoś zauważył. że mnie nie było

Faktycznie nie było Cię - A ja głupi zastanawiałem się dlaczego było tak cicho i spokojnie
Liczymy na obecność na kolejnych spotkaniach.
Simon napisał(a):No właśnie - pomost Wrocław - Gdańsk się nie udał.
Szkoda, że sie nie zgadaliśmy, bo zrobilibyśmy pomost Gdańsk- Gdańsk. Też tam byłam

Jeszcze nadrobimy i to nie telefonicznie (bo ponoć przez telefon to nie to samo).
Pozdrowienia Khamul
Ola napisał(a):zrobilibyśmy pomost Gdańsk- Gdańsk. Też tam byłam 
Niestety, nie byłbym tam wtedy osiągalny. :]