04-17-2007, 08:04 PM
Markowa napisał(a):Tyle, że święci to byli obiektywnie dobrzy ludzie na których również niewierzący mogą sie bez ujmy dla siebie wzorować.Zwłaszcza na Świętym Jerzym! Okazuje się, że rzeczony Jerzy (znany Tutaj także jako bohater wierszyka autorstwa Takiego Jednego, który nie nadaje się po prostu na bohatera) jest patronem harcerzy!
ks. phm. Jan Ujma (sic!), kapelan ZHP napisał(a):Niech Błogosławiony Druh podharcmistrz Wincenty Frelichowski - Patron Rodziny Harcerskiej oraz Święty Jerzy - Patron Skautów i Skautek, dopomagają nam pełnić Białą SłużbęPo pierwsze okazuje się, że na niektórych świętych (a przynajmniej na Jerzym) można się wzorować także z Ujmą, a nie tylko bez ujmy jak to raczyła napisać Lucyna.
Po drugie proszę Markową o precyzyjne wyjaśnienie jak człowiek (zwłaszcza niewierzący) może się na takim Świętym Jerzym wzorować? Zabijać smoki? Toć nawet profesor Giertych Maciej nie jest na tyle... odważny, żeby twierdzić, że owe potwory dzisiaj istnieją!
Po trzecie o Świętym Jerzym w zasadzie nie wiadomo nic pewnego i to jako patrona go, w moim odczuciu, dyskwalifikuje. Mógł przecież mieć kochanki, być sodomitą, alkoholikiem albo w ogóle nie istnieć. Poza tym czy facet, który - bądź co bądź - posługuje się przemocą w rozwiązywaniu problemów życiowych może być dobrym wzorem dla młodego człowieka?
No, ale cóż...
Smoków się wyraja mrowie,
Za to świętych nigdy dość!
Sprawiedliwie! - ktoś podpowie:
Mit za mit! I kość za kość!
Markowa napisał(a):Toruń to nie Warszawa, nie mamy takiego wyboru organizacji. Jest ZHP i chyba dwie drużyny ZHR, u mnie w szkole działało ZHP, choć szczerze mówiąc drużyna była dość "kościelna".Czyli podjęłaś decyzję o wstąpieniu do organizacji po prostu dlatego, że działała u Ciebie w szkole? Do ilu organizacji należysz, Lucynko? Czy gdybyś żyła, powiedzmy, trzydzieści lat temu i na Twojej uczelni działałby Związek Młodzieży Socjalistycznej albo inne Zcośtam to też byś do niego wstąpiła?
Markowa napisał(a):Nie ma czego, ogniska harcerskie to świetna zabawa, spróbowałeś kiedyś?
Nie! Za to byłem kiedyś na sylwestrze oazowym. Bezalkoholowe imprezy dla dorosłych kojarzą mi się głównie ze spotkaniem alkoholików, którzy nie mogą wypić jednego kieliszka, żeby nie wpaść w ciąg.
Markowa napisał(a):I sądzę, że rozsądnie jest promować abstynencjeA mogłabyś jakoś uzasadnić swoje stanowisko w tej kwestii?
Markowa napisał(a):Masz rację, ale nie wiem czym sobie zasłużyłam na takie obnażenie jej przez Ciebie, nieprzyjemne uczucie
Wypowiadając się na Forum warto pamiętać, że spisane będą czyny i rozmowy. Dostęp do przytoczonych przeze mnie cytatów mają przecież wszyscy zapisani do Hyde Parku Forumowicze.
Markowa napisał(a):ja dla odmiany nie wiem czego dowodzi twój wierszyk, więc jesteśmy kwita..."Mój" wierszyk dowodzi tego, że należy znać znaczenie słów, których się używa. W przeciwnym wypadku osiąga się niezamierzony przez nadawcę, a często bardzo silnie odczuwalny przez odbiorców, efekt komiczny. Osiąga go zarówno podmiot liryczny tamtego tekstu (jestem Pani ulubieńcem) i Ty, kiedy piszesz o sobie: jestem pruderyjna.
Czy doczekam się w związku z powyższym odpowiedzi na pytanie czego miało dowodzić w kontekście ZHP to, że JK nie zostanie patronem pielęgniarek i położnych, ani ulubieńcem Estończyków?
Pozdrawiam serdecznie!