Forum o Jacku Kaczmarskim

Pełna wersja: Strój to główna rzecz - cz.1
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3
Paweł Konopacki napisał(a):Potężny kompleks JK trzeba leczyć radykalnymi metodami.
Będzie bolało!
Elektrowstrząsy? Czy, nie daj Bóg, lobotomia? Wink I jak tu nie pisać biedny Paweł :rotfl:
Ja to traktuje jako bardzo zgrabny (i byc moze : szczery, autentyczny ?) opis fascynacji osoba JK. Jesli wiekszosc z nas tutaj przyznaje sie bez bicia ze teksty Kaczmara mialy wplyw na ich rozwoj intelektualny, wybor lektur etc to czy az tak trudno sie dziwic ze ten wplyw mogl tez dotyczyc garderoby czy fryzury ?
Tez kiedys przeszedlem przez takie szczeniece zafascynowanie JK, choc w moim przypadku ten wirus nie osiagnal az takich wynikow – nie chcialem sie upadabniac fizycznie do JK (zwlaszcza ze on dosc dlugo mial taka dziwaczna grzywke, do dzis sie zastanawiam czy sam jej sobie nie przycinal nozyczkami…). Ale ja nie czulem potrzeby nasladowania bo bylem od JK ladniejszy :rotfl: . Kiedys ;(.
MacB napisał(a):Poczekaj, aż docent wróci z Poznania Big Grin
Obstawiam tak:

stringi - TAK!
kamizelka - ?...ostatecznie, ale... nie zapięta!
spodnie - zdecydowanie NIE! Wink
Maciusiu czytasz mi w myślachSmile) Oczywiście mówimy o stroju dla kaczmarolożki Smile
A preferowany kolor ? Wink Czarny, zielony, beżowy, granatowy ? ( chyba wszystkie wymieniłam z tych podanych przez Pawła )
thomas.neverny napisał(a):i byc moze : szczery, autentyczny ?
Nie chciałbym tutaj wrzucać skanów swoich zdjęć z czasów podstawówkowo-licealnych, ale może być Szanowny Czytelnik pewny, że autor spisał w znacznej mierze (nieco może podkoloryzował tu i ówdzie) własne doświadczenia.
Ale, Siostro Tereso, jak na Twój stan przystało, będą to kolory "czarno-białe"... no i róż - z lekką nutką dekadencji... :rotfl:
Bardzo ladnie napisane. Rzeczywiscie, (przypomniales) lizal kazdego papierosa - z dwoch stron Smile - przed zapaleniem.
sedona napisał(a):lizal kazdego papierosa - z dwoch stron Smile - przed zapaleniem.
Z tym papierosem to ja mam takie skojarzenie - byc moze niewlasciwe- JK moze palil skrety- w Danii i Szwecji bardzo popularne, bo duzo tansze. od gotowych. Sa do tego maszynki do skrecania i bibulki z klejem i wlasnie trzeba lizac ( sa i takie gotowe, tylkko do upchania tytoniu - wtedy sie nie lize.Niektorzy potrafia skrecic w reku - tez trzeba lizac bibulke, zeby skleic. Moze palil takie w Szwecji - nie wiem czy w Australii tez sa- jesli palil takie to dlatego. Jesli zwykle, moze odruch Mu zostal z tych dawnych czasow. A moze ja sie po prostu myle , ale tak mi sie skojarzylo.
Paweł Konopacki napisał(a):Nie chciałbym tutaj wrzucać skanów swoich zdjęć z czasów podstawówkowo-licealnych, ale może być Szanowny Czytelnik pewny, że autor spisał w znacznej mierze (nieco może podkoloryzował tu i ówdzie) własne doświadczenia.
Hmm... :o
Paweł Konopacki napisał(a):może być Szanowny Czytelnik pewny, że autor spisał w znacznej mierze (nieco może podkoloryzował tu i ówdzie) własne doświadczenia.
Wspaniale. Cudownie, że możemy tutaj poznać tyle interesujących faktów z życia Pawła Konopackiego.
Piwo oczywiście. !!
thomas.neverny napisał(a):zwlaszcza ze on dosc dlugo mial taka dziwaczna grzywke, do dzis sie zastanawiam czy sam jej sobie nie przycinal nozyczkami
O grzywce nie wiem, ale w czasach Lundu 'nosil' wasy i bardzo je pielegnowal.
Tomku, robimy się na Łapińskiego? Wink (sorki, musiałem to napisać.. ) Big Grin
MacB napisał(a):kamizelka - ?...ostatecznie, ale... nie zapięta!
tmach napisał(a):A preferowany kolor ?
Podobno odblaskowe pomarańczowe wyglądają fajnie.
Przemek napisał(a):Oczywiście mówimy o stroju dla kaczmarolożki Smile
Wink
Kuba Mędrzycki napisał(a):Wspaniale. Cudownie, że możemy tutaj poznać tyle interesujących faktów z życia Pawła Konopackiego.
Nie gadaj tyle, tylko wraz Brodą i Tomkiem rób się na Łapińskiego, na najbliższej imprezie możemy zrobic konkurs :]
Przemek napisał(a):na najbliższej imprezie możemy zrobic konkurs
Mam nadzieję, że zdjęcia będą ogólnie dostępne Wink

PS. A ww. konkurs obejmuje też "kaczmarolożki" :p :rotfl:
Przemek napisał(a):Nie gadaj tyle, tylko wraz Brodą i Tomkiem rób się na Łapińskiego
Ja i bez takich... błyskotek, jestem świetny. :rotfl:
Przemek napisał(a):Nie gadaj tyle, tylko wraz Brodą i Tomkiem rób się na Łapińskiego, na najbliższej imprezie możemy zrobic konkurs :]
Kuba Mędrzycki napisał(a):( Łapiński) A w "Powrocie bardów"'93 ze Starej Prochowni(jeszcze wtedy nazwa nie przez "ff"), miał na sobie różową bluzę "BOSS". Smile
Jakoś tak skojarzyłam. :rotfl: Przepraszam wszystkich trzech Panów, ale nie mogłam sie powstrzymać.
Marcin Brood K. napisał(a):Tomku, robimy się na Łapińskiego? Wink (sorki, musiałem to napisać.. ) Big Grin
Czyli mam się już przestać odchudzać?? Smile
Ja w to wchodzę!! Kłopotów w moim przypadku jest parę:
- trzeba zgolić czoło
- nauczyć się grać z fajką w zębach
- opanować specyficzny ruch posuwisto-wznoszący na stołku, który można zaobserwować na nagraniu z trasy live, a który roboczo nazwałem "Łapiński cha-cha-cha"
- OPANOWAĆ SUSMINKI
- przyzwyczaic się do różu,
- no i oczywiście "pierdolnięcie w lewej ręce"


Uff, jest nad czym pracować do września Smile

Pozdrawiam
tomek
Kuba Mędrzycki napisał(a):Ja i bez takich... błyskotek, jestem świetny.
To moze nie calkiem do Ciebie - moze i jestes swietny - nie znam Cie, ale przypomnialy mi sie czasy ogolniaka i koledzy, ktorzy koniecznie chcieli nosic 'bitelsowki' ( ohydne zreszta, robione prywatnie, ale inaczej nie bylo), chcieli nosic fryzure Paula - a tego wtedy sie nie dalo - obowiazywala krotka fryzura - mierzono w szkole czy jest linia 'oko -ucho' i gnano chlopakow do fryzjera. Tyle - takie male wspomnienie o zauroczeniu swoim idolem.
Tomasz Susmęd napisał(a):nauczyć się grać z fajką w zębach
Brassens śpiewał z fajką w zębach. Prawdziwą dużą fajką.
Paweł Konopacki napisał(a):CDN.
Nastapi ? Czekam niecierpliwie...
Dziękuję bardzo za te wspomnienia, prawdą a Bogiem nigdy nie zwracałem uwagi na strój Kaczmarskiego. Właściwie to do tego stopnia nie zwracałem uwagi, że nie potrafiłbym podać jego rysopisu.
W sumie przydał mi się, obciąłem włosy i nie mogę stylizować się na wczesnego beatlesa, może chociaż "na Kaczmara" będę mógł Big Grin
(A gdy przeczytałem "kamizelki" to aż ukłuło w oczy pamięci! jak mogłem to przeoczyć?!)
U mnie kiepsko.Jedyne z tego zestawu :

- zgolić czoło
- nauczyć się grać z fajką w zębach
- opanować specyficzny ruch posuwisto-wznoszący na stołku, (...)
- OPANOWAĆ SUSMINKI
- przyzwyczaić się do różu,
- no i oczywiście "pierdolnięcie w lewej ręce"

co potrafię to grać z fajką,reszta odpada! Zwłaszcza blask którym los z czasem nagradza czoło (powody ideologiczno-subkulturowe;-) )a i z mimiką problem, jest nie do opanowania,próbowałem... ;-)
No, jeszcze pierdolnięcie w lewej ręce mógłbyś spróbowac opanowac Smile)))
Od tego u nas jest Wojtek, choć oczywiście można zrobić konkurs 'kto głośniej", ale chyba nie o to chodzi...
Marcin Brood K. napisał(a):- opanować specyficzny ruch posuwisto-wznoszący na stołku, (...)

co potrafię to grać z fajką,reszta odpada!
Broda, nie pierdziel, bo ruch posuwisto-wznoszący na stołku to już sobie wyrabiasz. No, może nie taki, ale wielokrotnie da się to zauważyć.
A swoją drogą to dobrze, że już niedługo poniedziałek 'grający', bo mi się życie nie układa bez tych czytelnianych zabaw Big Grin

pozdrawiam,
jodynka, czyli ola z radia afera Big Grin
przepraszam za offtop ale Broda własnie popełnił jubileuszowego 25 posta Smile piwo
A ja wystawiłam Mu jubileuszowe 10 piwo! Smile
A ja jubileuszowe jedenaste. Jedenaście to w układzie jedenastkowym okrągła liczba, czyli 10.
Taa, jeszcze trochę i zrówna liczbę postów ze swoim wiekiem.
Stron: 1 2 3