Nie byłam pewna, gdzie to umieścić - jakoś niegdzie mi ten temat nie pasował. Mam nadzieję, że nie wybrałam najgorzej

Mam prośbę. Wiem, że bardzo trudno jest śpiewać poezję. Szukam czegoś łatwego do wykonania. Właściwie nawet bardzo łatwego. Proszę, podajcie jakieś przykłady.
Łatwego wokalnie czy instrumentalnie?
,,Modlitwa o wschodzie słońca'' najprostsza piosenka pod słońcem

Śmiech
Młody las
Powódź
Aleksander Wat
Rublow
Bob Dylan
Rozmowa
Kilka łatwiejszych (jak dla mnie).
Elessar napisał(a):Rublow .....Rozmowa
Łatwe wokalnie? Chyba żartujesz .
Rublow jest bardzo prosty. Rozmowa też (jak na mój wokal

).
Kanarek
:nuci:
Pozdrawiam
ps
Marsz intelektualistów zdaje się nie jest ani instrument-, ani wokalnie trudny.
Dziękuję za wszytkie podpowiedzi. Przydały się

W zależności od tego jakim głosem prosperujesz. Ja zaczynałem od "Ze sceny" i "Murów". Poza tym "Wędrówka z cieniem" i "O krok" są chyba w miarę proste.
A tak na marginesie. Wydaje mi się, ze piosenki Jacka nie są aż tak trudnymi do zaśpiewania - oczywiście na tym podstawowym poziomie - przynajmniej te z wczesnego okresu. Oczywiście, żeby zaśpiewać je tak jak Kaczmarski, trzeba się na prawdę postarac (chociaż nie kazdemu jest to dane). Ale wydaje mi się, ze na pewno nie sa to piosenki na poziomie takich piosenkarzy jak Katarzyna Groniec, Michal Bajor, czy Jacques Brel. Oczywiście może generalizuje trochę (dla mnie do dzisiaj jest trudno zaśpiewać frazę "Bo źródło, bo źródło wciąż bije" - ale to ze względu że Matka Natura nie obdarzyła mnie zbyt pieknym głosem), ale wydaje mi sie że własnie w ogolnym zarysie sprawa sie właśnie w ten sposób prezentuje.
Eryk napisał(a):Wydaje mi się, ze piosenki Jacka nie są aż tak trudnymi do zaśpiewania
Hmmm... a spiewales np "Kolysanke dla Kleopatry"?. Nie zaryzykowalbym stwierdzenia, ze "piosenki Jacka nie są aż tak trudnymi do zaśpiewania" - wg mnie wiele utworow moze sprawiac spore trudnosci wokaliscie i niewielu wokalistow tym utworom moze sprostac - nawet jezeli mowimy o "podstawowym poziomie".
edit: moze to nieporozumienie - nie do konca wiem, co dokladnie masz na mysli uzywajac stwierdzenia "wczesny okres tworczosci JK".
Olo napisał(a):Hmmm... a spiewales np "Kolysanke dla Kleopatry"?
Wiem, że pytanie do Eryka, ale ja odpowiem ze swojej strony strony odpowiem: śpiewałem. Trochę ćwiczenia tego i jest dobrze

Elessar napisał(a):śpiewałem. Trochę ćwiczenia tego i jest dobrze
Dokladnie! Ale czy nazwiesz ten utwor "latwym"? Przyznasz chyba, ze "Czarne suchary" to to nie sa...
Czarnych sucharów nawet nigdy nie próbowałem śpiewać

Łatwa dla chłopaka/faceta to Kołysanka dla Kleopatry nie jest chyba, że ma wyższy głos.

Chociaż też trudnym utworym też bym jej nie nazwał. Ot taki.. średni

Eryk napisał(a):Ja zaczynałem od "Ze sceny" i "Murów". Poza tym "Wędrówka z cieniem" i "O krok" są chyba w miarę proste.
To są właśnie trudne piosenki. A niektóre bardzo trudne.
Jeszcze mi na myśl przyszedł Pan Wołodyjowski (wersja choćby z Dzieci Hioba).
Wydaje mi sie poprostu, ze do zaśpiewania na przyzwoitym poziomie piosenek Kaczmarskiego nie potrzeba jakichś dużych umiejętności. Wychodzę z założenia, ze jeśli ktoś się bierze za śpiewanie, to ma minimum umiejętności tzn. potrafii w miarę czysto zaśpiewać (jesli brak tej umiejętności to kazda piosenka będzie problemem, na szczęście w jakimś stopniu wspomnianą umiejętność mozna wyćwiczyc

). Piosenki Jacka są w miarę rytmiczne, brak dużych zaburzeń tempa charakterystycznych dla niektórych wykonań poezji spiewanej (tak jak np. w jednej z zamieszczonych w dziale o Wysockim wykonań utworu "Konie narowiste"). Niezbyt częste jest zmienianie tonacji w jednym utworze (co często sprawia trudnośc - większość piosenek utrzymana jest w jednej tonacji). Brak wokaliz.
Wydaje mi sie ze o jakości wykonania tych piosenek świadczy przede wszystkim ich interpretacja.
w mojej ocenie staram się w miare obiektywnie spojrzec na problem. Oczywiście kazdy z nas dysponuje róznymi unmiejetnosciami, różnymi barwami i wysokościami głosu. Dla jednych pewne problemy może sprawić taka piosenka, dla drugich inna.
Od razu zaznaczam - jestem amatorem, nie jakimś wiekszym znawcą. Nie spiewam też najlepiej. Ale to jest takie moje skromne zdanie.
I jeszcze odpowiedź na pytanie : co rozumiem pod pojęciem "wczesny okres twórczości Kaczmarskiego"? Umownie ujmuję tym pojęciem okres najwcześniejszy w twórczości Jacka (powiedzmy "polski") i częściowo emigracyjny. Na pewno nie mozna podać dat od - do. Twórczośc Jacka się zmieniała. Z czasem zaczął spiewać inaczej (nie użyje słowa lepiej - bo jak sie talent ma to się go ma

), bardziej rozbudowane są utwory, pod względem technicznym bardziej urozmaicone. Na pewno zdarzą się także i wcześniej trudniejsze utwory. Ale nie sa one aż tak liczne.
Pozdrawiam
Eryk
Eryk napisał(a):le wydaje mi się, ze na pewno nie sa to piosenki na poziomie takich piosenkarzy jak Katarzyna Groniec, Michal Bajor, czy Jacques Brel.
racja, gdzie im do Kaczmarskiego...