Forum o Jacku Kaczmarskim

Pełna wersja: Poruszająca strona i informacja
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15
Ależ skąd... Wcale tak nie uważam! Zastrzeganie sprawy "zapobiegania" jedynie kobietom to czyste barbarzyństwo.
Po prostu rozbawił mnie fragment powyższej rozmowy.. Być może nie ma się z czego śmiać, ale zwlacie to na wypaczone przeze mnie pojęcie " mieć z czegoś radochę" Wink
tmach napisał(a):Każdy odpowiedzialny facet powinien co nieco wiedzieć na ten temat.
Tylko co nieco ?? Smile)Trzeba wiedziec jak najwięcej Smile

[ Dodano: 3 Marzec 2007, 00:13 ]
zamocik_23 napisał(a):Panowie jak widzę bardziej zorientowani w sprawach antykoncepcji, lub raczej sprawach "postosunkowych" niż Panie...
z tymi niezorientowanymi lepiej się nie zadawaj Smile)
Przemek napisał(a):z tymi niezorientowanymi lepiej się nie zadawaj )
O mnie się nie martw Big Grin z żadnymi nie mam zamiaru się zadawać Big Grin
Terenu, Siostro...
Podpowiem
"A czy to pięknie, czy to źle, to każdy chłopiec wiedzieć powinien"...
Przemek napisał(a):Jak najbardziej po zapłodnieniu też działa.
Ale mimo wszystko ma do zapłodnienia nie dopuszczać...
zamocik_23 napisał(a):Panowie jak widzę bardziej zorientowani w sprawach antykoncepcji
A znasz się na tym? :rotfl:
Alek napisał(a):Ale mimo wszystko ma do zapłodnienia nie dopuszczać...
Chyba raczej tabletce jest to obojętne. Ma nie dopuścic do zagnieżdżenia się jajeczka, obojetyne, czy zapłodnionego czy nie.
w zasadzie trudno powiedziec co nie jest obojetne tabletce Wink ale może tabletka podobnie jak pewien czlowiek wola:
Boże!
Czuję dech
Zgłodniały widzę pysk!
Może
To jest żart!
Czy śmiać się mam czy łkać?!
Patrzę
W lśnienie warg
Co zaczynają drgać!
Nagle
Otchłań ust
I zębów biała grań!
Woni
Zgniłej chlust!
Ruchomą widzę krtań!
Bronię
Się co sił!
Wtem trzask i mrok mnie skrył!
I później popada w depresję.. To faktycznie trauma dla takiej tabletki...
:rotfl: :rotfl: :rotfl:
Alek napisał(a):
Przemek napisał(a):RU 496
486?
Pentium?

Pozdrawiam
Zeratul
Zer - tak to właśnie kojarzymy Smile
Przemek napisał(a):Ma nie dopuścic do zagnieżdżenia się jajeczka, obojetyne, czy zapłodnionego czy nie.
To nie tak. Ma nie dopuścić do jajeczkowania,a jeżeli już ono nastąpiło - powoduje jednocześnie produkcję bardzo gęstego i nieprzyjaznego plemnikom śluzu i poprzez blokowanie akrolizyny nie pozwala plemnikowi,który jakimś cudem tam by się dostał - wniknąć do jajeczka.
Alek napisał(a):To nie tak. Ma nie dopuścić do jajeczkowania,a jeżeli już ono nastąpiło - powoduje jednocześnie produkcję bardzo gęstego i nieprzyjaznego plemnikom śluzu i poprzez blokowanie akrolizyny nie pozwala plemnikowi,który jakimś cudem tam by się dostał - wniknąć do jajeczka.
Postinor działa następująco:
. opóźniania proces owulacji (jeśli jeszcze do niego nie doszło)
. zagęszcza śluz w szyjce macicy, co utrudnia dostęp plemnikom.
. utrudniani zagnieżdżenie zapłodnionej komórce jajowej (jeśli do zapłodnienia doszło) - działanie poronne.
Czyli jednak takSmile
Ale co ciekawe nie szkodzi, gdy kobieta jest już w ciąży, bo zawiera hormon wspierający ciążę Smile

[ Dodano: 3 Marzec 2007, 17:34 ]
Zeratul napisał(a):
Alek napisał(a):
Przemek napisał(a):RU 496
486?
Pentium?

Pozdrawiam
Zeratul
Skoro 486, to nie Pentium Smile)
Teoretycznie. Bo tak stawiając sprawę - tak działają też zwykłe tabletki antykoncepcyjne.

[ Dodano: 3 Marzec 2007, 17:43 ]
<!-- m --><a class="postlink" href="http://www.wandea.org.pl/aborcja/postinor.htm">http://www.wandea.org.pl/aborcja/postinor.htm</a><!-- m -->
A to jest kompletna bzdura.
A swoją drogą - słyszałeś kiedyś o dziecku z wkładką w głowie? Smile
Alek napisał(a):Teoretycznie. Bo tak stawiając sprawę - tak działają też zwykłe tabletki antykoncepcyjne.
No nie, pigułki działą ja trochę inaczej, właściwie całkiem inaczej. Blokują jajeczkowanie o ile pamiętam. A Postinor nie blokuje.
Z hormonami jak z babami - sprawa jest bardziej skomplikowana niż się wydaje Smile PW
Przemek napisał(a):
Zeratul napisał(a):
Alek napisał(a):
Przemek napisał(a):RU 496
486?
Pentium?
Skoro 486, to nie Pentium Smile)
A 496 to nie 486 - chciałem się po prostu wpisać w pewną tendencję Wink
BTW akurat zmiana architektury na tym etapie nie była chyba szczególnie wstrząsająca :]

Pozdrawiam
Zeratul
Zeratul napisał(a):BTW akurat zmiana architektury na tym etapie nie była chyba szczególnie wstrząsająca
Pamiętam owe czasy i myślę, że jednak była Smile
Przemek napisał(a):Pamiętam owe czasy i myślę, że jednak była Smile
Pytanie ile było w tym marketingu Wink
wiki napisał(a):Nowa architektura Pentium oferowała mniej więcej dwukrotnie większą moc obliczeniową w porównaniu z intelowskimi 486. Najszybsze modele 486 produkowane później miały prawie taką samą wydajność jak Pentium pierwszej generacji, a niektóre zaawansowane klony 486 produkowane przez AMD równały się wydajnością z Pentium 75.
I na ile jest to zasługa zwiększenia taktowania, a na ile realnych zmian w architekturze Smile

Pozdrawiam
Zeratul
Zeratul napisał(a):I na ile jest to zasługa zwiększenia taktowania, a na ile realnych zmian w architekturze Smile
I jedno i drugie. Mnie to niestety ominęło. Z 486DX2-80 przesiadłem się na Durona 600, a to już był skok o kilka epok :]]]

[ Dodano: 3 Marzec 2007, 22:01 ]
A pierwszymi konkretnymi Petiumami były 166 i 200MMX Smile Kopara opadała wtedy przy NFS Smile))
Eeeeeeee..... to dalej o pigułach antykoncepcyjnych....? :o
Ale najlepsze były laboratoria z 486sx25, godzinę się pisało równania z teorii pola, a potem 1-2 godziny czekało, aż komputery je policzą Smile)) Chyba, że trafiło się na demona szybkości z koprocesorem, czyli 486DX40 Smile))
:rotfl: :rotfl: :rotfl:
zamocik_23 napisał(a):Eeeeeeee..... to dalej o pigułach antykoncepcyjnych....?
to kontynuujemy na privie w gronie ginekologów i seksuologów amatorów Smile)) Ale jak chcesz ja chętnie przeniosę się tutaj Big Grin
Droga użytkowniczko zamocik_23 pisanie postów, które zawierają tylko emotki jest niedozwolone... Tongue

Choć mnie również powala aktualny temat rozmów Big Grin
Drogi użytkowniku Elessar- to miało być dołączzone do poprzedniego, ale ktoś mnie uprzedził Big Grin

[ Dodano: 3 Marzec 2007, 22:13 ]
Przemek napisał(a):to kontynuujemy na privie w gronie ginekologów i seksuologów amatorów
a są tacy? Big Grin
zamocik_23 napisał(a):Eeeeeeee..... to dalej o pigułach antykoncepcyjnych....? :o
Przypomniał mi się stary dowcip o laptopie - <!-- m --><a class="postlink" href="http://www.bsdguru.org/dyskusja/viewtopic.php?p=68096&sid=bd9c0c1eb50dc260d605298e69f75a97#68096">http://www.bsdguru.org/dyskusja/viewtop ... 5a97#68096</a><!-- m --> - to na podobnej zasadzie działa Wink

Pozdrawiam
Zeratul

P.S. Przy okazji znalazłem stronkę z dowcipami informatycznymi - chyba wrzucę co głupsze do Kawałów :]
zamocik_23 napisał(a):
Przemek napisał(a):to kontynuujemy na privie w gronie ginekologów i seksuologów amatorów
a są tacy? Big Grin
nie ma-tu sa sami zawodowcy Wink
[quot="k."e]nie ma-tu sa sami zawodowcy Wink[/quote]
piwo :piwko: :piwko:
W Australii chodziłam do Katolickiego liceum (ku wielkiej dezaprobacie Rabina Freilicha Smile ) I w ramach zajęć religijnych, dyskutowaliśmy na temat wiary i wartości człowieka. Oglądaliśmy m.in film dokumentalny o kobiecie w Angli, która żyła...nie, ledwo żyła. Była prawie że kompletnie sparaliżowana, była w stanie tylko poruszać się na tyle żeby mówić. W Anglii (kraju bez konstytucji) odbywały się debaty, protesty, podpisywano podania itp, niestety dla tej Pani, bez skutku, męczyła się jeszcze przez długi czas zanim zmarła.
Jeśli chodzi o religijne aspekty eutanazji: Postawa wschodnich religii na temat eutanazji bazuje na ich wierze że cierpienie i śmierć człowieka jest powodowane tym że dusza jest przemocą objętą w materię, dusza ludzka jest uwięziona i pragnie powrócić do tego 'Boskiego' stanu, czyli stanu pokoju. Reinkarnacja, kolejne wcielenia, są karą, lub raczej konsekwencją grzechów popełnionych w poprzednich wcieleniach. W odróżnieniu od Religii Chrześcijańskiej, Hinduizm nie zna pojęcia miłosierdzia, tylko sprawiedliwego rozliczania się z poprzednim wcieleniem, w następnym (mam nadzieję że klarownie to napisałam Smile )
Śmierć, tymczasem, w Hinduizmie, jest widziana jako możliwe wyzwolenie, kolejna szansa żeby powrócić nareszcie do Nirvany, lub być wcielonym w 'lepszą' materię. Może też być karą, przedłużającą cierpienie duszy w kolejnym wcieleniu. Czyli jeśli chodzi o postawę tej religii, eutanazja jakby nie ma najmniejszego sensu, a może wręcz zaszkodzić, bo człowiek tylko wróci, i w następnym wcieleniu będzie jeszcze gorzej.
Religie Pogańskie, w przeciwieństwie do Hinduizmu, wierzyły w to że życie jest nirwaną, że tutaj na ziemi jest raj, a śmierć znaczyła zejście do krainy umarłych (kto nie czytał Mitologię Greków i Rzymian - świetna lektura, polecam Tongue ) Tam, w krainie u Hadesa (Boga śmierci) nie ma szczęścia ani światła. Więc, odbieranie sobie życia było widziane aż wręcz głupie i komiczne.
Judaiści wierzą że cierpienie i śmierć nie są częścią świata materialnego. Śmierć i cierpienie są powodowane przez grzechy popełniane przez ludzkość. Grzech Adama i Ewy (Adom i Hava) sprowadził cierpienie i śmierć, dzieła szatana na świat (aczkolwiek chodząc do synagogi przez prawie 2 lata, ani razu nie przypomina mi się żeby była dyskusja na temat szatana). Judaizm wierzy że grzechy są konieczne dla doświadczenia. Popełniając grzechy, uczymy się na nich poprzez cierpienie które wywołują. Grzech staje się próbą wiary. Cierpienie człowieka sprawiedliwego ma moc zbawczą. Także śmierć nie jest definitywnym końcem życia. Po śmierci nadal człowiek istnieje w szeolu, gdzie ludzie oczekują na nadejście Mesjasza i Królestwa Bożego. Kiedy ono nadejdzie nastanie zmartwychwstanie umarłych i nowe życie. Już po śmierci następuje oddzielenie dobrych od złych i każdy z nich inaczej doświadcza śmierci. Śmierć jest koniecznym i ważnym etapem życia, jest wyzwoleniem z ułomnej cielesności, może być także końcem cierpienia, do dziś śmierci nazywają „pocałunkiem Boga” jest śmierć w wigilię szabatu. Człowiek umiera kiedy śpi, jego dusza wędruje w wszechświecie, dlatego istnieje modlitwa mówiona jak tylko człowiek się obudzi, dziękując Bogu za to że przywrócił mu duszę.
W Judaizmie odebranie cierpienia może być pozbawieniem człowieka cennego, choć bolesnego upomnienia wzywającego go do nawrócenia
W religiach pogańskich i w Hinduizmie jest niedopuszczalną ingerencją w sprawy bogów.

Ja, osobiście uważam że każdy człowiek, właśnie dlatego iż jest ponoć 'istotą Boską' stworzoną na podobieństwo i wizerunek Boga, i dlatego, jak Bóg, ma prawo decydować o swoim życiu. W tak drastycznych sytuacjach jakie się zdarzają na świecie, nie widzę sensu zabraniania komuś odebrania własnego życia jeżeli ten człowiek sobie tego życzy. W wypadku tej kobiety w Anglii, jej cała rodzina ją wspierała, widzieli jak cierpi i również byli przekonani że to jedyne dla niej wyjście. Eutanazję nie można określać jako samobójstwo w tym tego słowa znaczeniu że jest bezsensowne. Samobójcy nie widzą wyjścia ze swojego bólu, żalu itp, i najczęściej się mylą. Ci którzy się decydują na eutanazję, najczęściej wiedzą że dla nich polepszenia czy też innego wyjścia nie ma.
Zauważyłam że temat się przeniósł na aborcję i antykoncepcję. Wiecie co? w Perth jest taki ośrodek w Mount Lawley (ich odpowiednik naszego Starego Mokotowa) gdzie chodziłam jako wolontariuszka. W tym ośrodku przeprowadzano aborcje. Pewnego dnia przyszła piętnastoletnia dziewczyna, która bała się przyjść do tego ośrodka wcześniej, a jej własny lekarz nie zgodził się przeprowadzić operacji... i ta dziewczyna poszła do tzw 'wieszaczki', powiem Wam dlaczego to się tak nazywa. Do 'wieszaczki' się idzie kiedy jest się w mniej więcej 2.5 - 3 miesiącu ciąży, i taka kobieta (lub taki mężczyzna, ) przeprowadza zabieg bez jakichkolwiek uprawnień, nie są to lekarze za pomocą czegoś co usilnie przypomina metalowy wieszak na ubrania, bez znieczulenia, to się nazywa 'backyard abortion' czyli 'aborcja w ogrodzie'. No i w przypadku tej dziewczyny, 'operacja' się nie udała, przyszła do nas z przekłutą macicą i umarła na zakażenie krwi. W czasach kiedy aborcja była nielegalna w Australii, takich przypadków była cała masa...więc teraz popatrzmy na to tak: zdelegalizujemy środki antykoncepcyjne, aborcja nadal będzie nielegalna, ile ciężarnych dzieci stracimy? To nie jest tak że człowiek bawi się w Boga i igra z życiem, morduje własne dziecko itp, tylko ratuje siebie, i przy okazji to dziecko, bo nie wszystkie kobiety zabiorą dziecko do sierocińca.
berseis13 napisał(a):tylko ratuje siebie, i przy okazji to dziecko
Nie rozumiem.
Rozumiem,że jesteś za aborcją. Ale całkowicie,czy tylko w jakichś określonych przypadkach?
berseis13 napisał(a):ile ciężarnych dzieci stracimy?
dzieci...? wybacz, a kto tym "dzieciom" każe tak wcześnie zaczynać współżycie?
a co z odpowiedzilanością? nie ma? i to pozwala na zabijanie..?
berseis13 napisał(a):tylko ratuje siebie, i przy okazji to dziecko
jak? przeprowadzając aborcję?! wybacz,ale tego nie rozumiem...
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15