Forum o Jacku Kaczmarskim

Pełna wersja: Kaczmarski prorokiem?
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Jakiś czas temu głośna stała się sprawa niejakiego Huberta H., oskarżonego o zniesławienie głowy państwa. Środowiska niechętne obecnej władzy uczyniły z Huberta H. męczennika walki z kaczyzmem. Na nic zdały się tłumaczenia samego zainteresowanego, że nie tylko nie wiedział, że obraża prezydenta, ale że nawet nie wie, kto jest prezydentem. Okazuje się, że Kaczmarski już dawno to wyśpiewał:
Cytat:Ballada o ubocznych skutkach alkoholizmu

Siedziałem w barze jakiejś git organizacji
I zamówiłem już na obiad dwa kotlety,
Przysiadł się facet i już siedział do kolacji
I zdążył ze mną zaprzyjaźnić się - niestety.

Gdzieś koło piątej wnieśli pierwsze alkohole,
Dziesięć po szóstej bruderszaftaśmy wypili,
A potem Vermouth Istra Burgund i Beaujolais,
Iśmy na cięższe się paliwo przerzucili.

Rozmowa z wódek zeszła wnet na politykę.
Przy czystej - czystąśmy krytykę prowadzili,
Zahaczyliśmy takoż o metafizykę,
A potem to już żeśmy tylko pili.

Gdzieś tak w połowie tej wykwintnej konwersacji,
Gdy po szampanie słodkim kończyliśmy winiak
Zapis się skończył i urwała perforacja
I co tu gadać wiele schlałem się jak świnia.

Kiedym się ocknął to siedziałem w ciemnej celi,
Nade mną schylał się przyjaciel od kieliszka,
O mej krytyce ci co chcieli to wiedzieli,
A w jego ręku tkwiła długa biała kiszka.

On spisał wszystko co mówiłem wtedy w barze
I uzupełnił tu i tam ozdobnym słowem
I protokołem tym pomachał mi przed twarzą
Kazał podpisać. Ręką trzymał mnie za głowę.

Gdym nie podpisał, chciał już ze mnie robić kaszę
I pomyślałem ja że przyszła na mnie pora;
Gdym go majorem mym znajomym chciał postraszyć -
On raz mnie w mordę mówiąc - ja ci dam majora!

Lecz to, co było to wstęp tylko, to przygrywka.
Bóg jeden wie ile wycisnął krwi i potu.
Gdym już wyglądał cały jak wpół zgniła śliwka
To usłyszałem jak powiedział - gotów!

Za słowa me skazali mnie na dożywocie
Bom rząd i organ bezpieczeństwa zbyt obraził,
Wsadzili do więzienia mnie i po kłopocie
Raz dziennie na dziedziniec żem na spacer łaził.

Trzy razy na dzień jadłem zupę, chleb z cebulą,
Chleb kradłem, więc codziennie ktoś przeze mnie pościł.
W tym samym czasie rząd, co był nade mną górą -
To samo robił z resztą ludzi na wolności.

Po kilku latach wreszcie komuś się znudziło,
A u nas słowo "dosyć" zaraz w czyn obrasta.
Czego rząd nie dał - wzięto sobie siłą
Zmieniono w końcu calusieńki rząd i basta.

A nowe władze protokoły me przejrzały
Natychmiastowe zarządziły wypuszczenie,
A gdym wychodził posypały się pochwały
I na mą cześć wspaniałe przemówienia.

I żyję teraz tu samotny bez nadziei
Ja obywatel dziś powszechnie szanowany
Za wielkie słowa w obronie mych idei,
Którem wygłosił gdym w pestkę był zalany.
Jacek Kaczmarski
1979
Hm, przed chwilą w tym wątku była ciekawa wypowiedź beresis. Co się z nią stało?
Została przeniesiona do karczmy ?
Rzeczywiście. A w karczmie, jak rozumiem, nie można kontynuować dyskusji? Więc zapytam tutaj: Bereseis, co tak zdenerwowało Cię w wypowiedzi Kuby, że zagroziłaś mu pracodawcą i prokuratorem?
A nie możesz jej o to zapytać na pw?
Jej opowiedź była publiczna, więc czemu miałbym pytać prywatnie?
Ale dobrze, skoro to trudny temat, to go nie podtrzymujmy...

m.
michkwia napisał(a):Więc zapytam tutaj: Bereseis, co tak zdenerwowało Cię w wypowiedzi Kuby, że zagroziłaś mu pracodawcą i prokuratorem?
O, to nawet to przegapiłem! To ja może powtórzę - napisałem, że nie tylko w tym tekście, JK był prorokiem. Był choćby w TESTAMENCIE'95. Dokładnie to napisałem. Nie bardzo rozumiem o co chodzi z prokuratorem, tudzież pracodawcą. :/ Doprawdy, nie rozumiem co tak rozwścieczyło Panią Patrycję.
A jeśli chodzi o kolejne pogróżki prokuratorem, to raczej ja miałbym więcej powodów, aby się tam udać. Choćby za publiczne ubliżanie mi.
Cytat:Kasandrą byłem, jestem i zostanę,
Choć na optymizm intelekt się sili.
Lecz, gdy proroctwo kolejne nad ranem
Kończę - myśl jedną mam, nienapisaną:
"Obym się mylił".
m.
michkwia napisał(a):Ale dobrze, skoro to trudny temat, to go nie podtrzymujmy...
Dziękuję.
michkwia napisał(a):Rzeczywiście. A w karczmie, jak rozumiem, nie można kontynuować dyskusji? Więc zapytam tutaj: Bereseis, co tak zdenerwowało Cię w wypowiedzi Kuby, że zagroziłaś mu pracodawcą i prokuratorem?
Nie tylko ta wypowiedź, proszę sobie wyobrazić: ktoś Pana publicznie upokarza, prywatnie prześladuje, wysyła anonimowe esemesy lub podszywa się pod twoich bliskich. Szuka wszelkich sposobów by trafiać w najczulsze punkty, wykorzystuje zaufanie kiedyś mu dane.
Tyle powiem na ten temat.

Dziękuję za ostrzeżenie.

-P.K

[ Dodano: 12 Luty 2007, 13:31 ]
Kuba Mędrzycki napisał(a):
michkwia napisał(a):Więc zapytam tutaj: Bereseis, co tak zdenerwowało Cię w wypowiedzi Kuby, że zagroziłaś mu pracodawcą i prokuratorem?
Nie bardzo rozumiem o co chodzi z prokuratorem, tudzież pracodawcą. :/.
Wkrótce się Pan dowie.
berseis13 napisał(a):Nie tylko ta wypowiedź, proszę sobie wyobrazić: ktoś Pana publicznie upokarza, prywatnie prześladuje, wysyła anonimowe esemesy lub podszywa się pod twoich bliskich.
A ja jednak oczekiwałbym wyjaśnienia powyższych słów. Skoro rzuca Pani publicznie oskarżenia, to także publicznie wypadałoby je uzasadnić.

[ Dodano: 12 Luty 2007, 13:39 ]
berseis13 napisał(a):Nie tylko ta wypowiedź
Jak to "nie tylko" ?! A co w Tej wypowiedzi wypowiedzi było dla Pani aż tak upokarzające i lżące w Pani ego? Naprawdę chętnie się dowiem.
Ja nie chce nic mówić, ale to mi pachnie rychłym HP... co najmniej...
Pozdrawiam i stwierdzam, że od mojego ostatniego pobytu mało co się zmieniło... Ale poczekam jeszcze kilka tygodni
Do zobaczenia Wink
Kuba Mędrzycki napisał(a):A ja jednak oczekiwałbym wyjaśnienia powyższych słów.
A ja nie. I mam nadzieję, że się ich nie doczekam. Nie możecie tego robić gdzieś indziej? Niedobrze mi się robi, gdy czytam posty o tym, kto kogo gdzie znieważył i jakie obie strony są biedne i prześladowane. To jest po prostu obrzydliwe.
Berseis jest obiektem ciągłych ataków na forum, stąd rozdrażnienie i przesada, w jaką czasami popada. Wielu osobom puściłyby nerwy.
Ale niech się z tymi nerwami przeniosą gdzie indziej. Rozumiem, że czują się zmeczone, ale postronni jeszcze mniej zawinili, a musze to ogladac.
Markowa <!-- s:) --><img src=\{SMILIES_PATH}/smile.gif\" alt=\":)\" title=\"\" /><!-- s:) -->' napisał(a):Ale niech się z tymi nerwami przeniosą gdzie indziej.
Jak na ulicy biją człowieka to też podchodzisz do awanturujących się i mówisz: Panowie, niech się Panowie przeniosą z tym biciem gdzie indziej, bo ja sobie nie życzę oglądać, jak krzywdzicie słabszego od siebie człowieka?
Paweł Konopacki napisał(a):Jak na ulicy biją człowieka to też podchodzisz do awanturujących się i mówisz: Panowie, niech się Panowie przeniosą z tym biciem gdzie indziej, bo ja sobie nie życzę oglądać, jak krzywdzicie słabszego od siebie człowieka?
Nie raczej dzwonię po policję, ale w tej sprawie już wiele powiedziano, myślę, że nawet ja pisałam wystarczająco a dalsza wymiana zdań nikomu nie pomoże.
Kuba Mędrzycki napisał(a):nie tylko w tym tekście, JK był prorokiem. Był choćby w TESTAMENCIE'95.
O jaki fragment w takim razie chodzi? O "wieszczy reumatyzm"?
Wracając do tematu uważam, że bardzo wiele tekstów Kaczmarskiego okazało się proroczymi, jednak sprawa Huberta H. i ta ballada maja moim zdaniem nie wiele wspólnego.
Markowa <!-- s:) --><img src=\{SMILIES_PATH}/smile.gif\" alt=\":)\" title=\"\" /><!-- s:) -->' napisał(a):Nie raczej dzwonię po policję,
No własnie! I teraz winnaś się zachowywać dokładnie tak samo. Zamiast odwracać głowę, powinnaś domagać się przywrócenia porządku i interwencji osób odpowiedzialnych za porządek.
Confusedpie: :mlotek: :zakpij: :zakochani: *-`-

ciekawe czy ktoś zrozumie o co chodzi Smile
Paweł Konopacki napisał(a):
Markowa <!-- s:) --><img src=\{SMILIES_PATH}/smile.gif\" alt=\":)\" title=\"\" /><!-- s:) -->' napisał(a):Ale niech się z tymi nerwami przeniosą gdzie indziej.
Jak na ulicy biją człowieka to też podchodzisz do awanturujących się i mówisz: Panowie, niech się Panowie przeniosą z tym biciem gdzie indziej, bo ja sobie nie życzę oglądać, jak krzywdzicie słabszego od siebie człowieka?
A jak Ci facet odpowie : Panie, tu jest Karczma badz moj temat, jak sie panu nie podoba zaloz se Pan nowy temat i nie przeszkadzaj nam w prywatnej rozmowie w publicznym miejscu ? Wiec zaloz se Pan nowy temat i tam sie udzielaj ? l
Potez z czasem nie chce sie reagowac i interweniowac. Bo i tak nie beda chcieli sluchac. I oleja.

Jesli to co im wytlumaczyles jakis cudem do nich dotrze i pojdzie im w piety to po prostu przeniosa sie na inny temat/inna ulice, jak najdalej od Twoich uwag... I nadal beda sie bawic w najlepsze.

Bo jak juz sie wpadnie w trans to glosy z boku malo docieraja...
Nie dotrze zadnym cudem - to oni nie z tej samej ulicy.
berseis13 napisał(a):Confusedpie: :mlotek: :zakpij: :zakochani: *-`-
To rebus? Zakończenie wygląda na szczęśliwe.
berseis13 napisał(a):Confusedpie: :mlotek: :zakpij: :zakochani: *-`-

ciekawe czy ktoś zrozumie o co chodzi Smile
niech stracę- kto się czubi, ten się lubi? Big Grin
berseis13 napisał(a):ciekawe czy ktoś zrozumie o co chodzi
Wnioskuję o przesunięcie do tematu Skojarzenia obrazkowe
Smile
A ja wnioskuję o przesunięcie koleżeństwa skonfliktowanego do sekcji gimnastycznej - nabiorą optymizmu ;-)
Jeszcze więcej optymizmu! Wink
acmorgop napisał(a):
berseis13 napisał(a):Confusedpie: :mlotek: :zakpij: :zakochani: *-`- ciekawe czy ktoś zrozumie o co chodzi Smile
niech stracę- kto się czubi, ten się lubi? Big Grin
Nieźle, pogromco, nieźle...
Ja muszę powiedzieć, że bez podpowiedzi ze strony Kuby Mędrzyckiego nie za bardzo rozumiem gdzie jest ten rzekomy profetyzm Testamentu '95. Jednak rzeczywiście Pochwała Łotrostwa może być odczytywana jako program proroczy, no chociażby przez znamienne

"Ulotne Metamorfozy".