Coma napisał(a):Z całym szacunkiem, czy uważasz, że posłuchanie- bez obejrzenia całości ( scenografii, ruchu scenicznego etc..etc..) - wystarczy by wydać swój osąd? Ale z drugiej strony każdy ma prawo podchodzić do sztuki według własnych zasad i kryteriów.
Z całym szacunkiem, ale uważam że w piosenkach Jacka najważniejsza jest ich treść jego piosenek i sposób w jaki się je śpiewa, a nie pajacowanie na scenie.
W sumie to zgadzam się z Tobą Przemku, tylko proszę, nie zarzucaj ludziom z TR w Chorzowie pajacowania

Pajacopwanie to było tak ogólnie, a nie do tego konkretnego przedstawienia.
Krzyk wedle zapowiedzi Teatru Rozrywki zawita do stolycy
<!-- m --><a class="postlink" href="http://www.teatr-rozrywki.pl/wydarzenia/chorzowski.html">http://www.teatr-rozrywki.pl/wydarzenia/chorzowski.html</a><!-- m -->
12 i 13 listopada w Teatrze Polskim ciekawe jak stołeczni forumowicze odbiorą spektakl
czekam na relacje
Pozdrawiam z Katowic
T
Z kolei 10 X spektakl zawita do Bielska-Białej, a 27 XI do Częstochowy

Przedstwaienie muzyczne pt. "Krzyk według Jacka Kaczmarskiego"
Teart Rozrywki w Chorzowie,
09.04.2006 godz. 19:00
10.04.2006 godz. 19:00
Info: <!-- m --><a class="postlink" href="http://www.teatr-rozrywki.pl/na_afiszu/krzyk/krzyk.html">http://www.teatr-rozrywki.pl/na_afiszu/krzyk/krzyk.html</a><!-- m -->
Sowizdrzale - jak widzisz wątek na temat spektaklu już się pojawił (na dodatek jest dość obszerny

)
Na przyszłość - zanim utworzysz nowy temat sprawdź, czy ktoś już na to nie wpadł

Po co tworzyć 10 wątków o tym samym?
Pozdrawiam
Zeratul
[ Dodano: 4 Maj 2006, 13:16 ]
Nawiasem mówiąc - kwiecień już był

Zgodnie ze stroną teatru powinno być 9.05 i 10.05

O kurcze, przepraszam :wstyd: . Wpisałem w wyszukiwarce słowa "Krzyk Chorzów" i wyszukiwanie nie dało rezultatów więc założyłem nowy temat. W przyszłości bede odmieniał kluczowe słowa i wpisywał kilka wariantów.
Teraz jak wpisze te słowa to mi znajduje no bo przecież były w tym temacie użyte kilkanaście razy. Nie mam pojęcie czemu wcześniej nie było rezultatów ;(
Oczywiście ze 05.2006

Stara historia, ale dokładam swoją cegiełkę. Recenzja, którą napisałem na forum TR (nie chciałem nic pisać, ale kiedy przeczytałem lawinę zachwytów po dzisiejszym "Krzyku" - "nie dało się nie pisać")
-------------
A ja się nie zgodzę. Szanuję Wasze zdanie, ale dla mnie te dwie godziny "spektaklu" to były - niestety - dwie godziny cierpienia.
Aktorzy nie znali tekstów. 5 utworów z kilkunastu zostało zaśpiewanych poprawnie. Reszta to były ewidentne zmagania z nieopanowaną rolą. Kaczmarski śpiewał, że młode wilki "giną ciągle" na całym wielkim świecie, a nie "żyją ciągle". Ojciec radził synowi "Rób co trzeba, rób co chcesz", a nie "Rób co chcesz, rób co chcesz". Pani Mayer, proszę sobie wyobrazić, że refren Poczekalni zmienia się wraz z kolejnymi zwrotkami. (A do pociągu - "Sporo czasu jeszcze było", proszę nie przestawiać wyrazów) Pan śpiewający Autoportret Witkacego mógłby nie spóźniać się z wejściami robiąc sobie przerwy na zastanowienie. Mógłby też nie usiłować na siłę imitować głosu Przemka Gintrowskiego.
Raził brak pomysłu na spektakl: Wolne skojarzenia, kilka szlagierów JK o drastycznie różnych płaszczyznach odbioru wrzuconych do jednego worka i opracowanych na zasadzie - zamieszajmy trochę choreografią, dorzućmy kucie stali w tle i drgawki aktorów, a wszyscy będą wzruszeni. A propos kucia stali, czy ktoś orientuje się czemu służyły hutnicze odgłosy pomiędzy utworami?
"Nie lubię" – zmiany w tekście chyba na poziomie reżysera, i raczej "na minus", bo usunięcie "ja" na początku kilku linijek było ingerencją, która nic nie wniosła, za to pozbawiła kulminacyjny moment impetu, który posiadał oryginał. Co do wykonania - dla mnie nie przekonywujące, ale aktorka się starała. (ale też tekstu się nie nauczyła - "z butami lezą w duszę" a nie "butami lezą w duszę")
"Stańczyk" - pomyłki w tekście. Aktor momentami próbował naśladować oryginał, a momentami śpiewać własnym głosem, trudno powiedzieć, co było gorsze. Odbiór utrudniała akustyka – nie było słychać słów.
"Rejtan, czyli raport ambasadora" - ja przepraszam, ale co to miało być? Dramat polskiej historii, Katarzyna II rżnie Polskę na części, a tymczasem na scenie szopka? Kabaret? Już rozumiem co oznacza "Rozrywka" w nazwie teatru. Aha, tak na marginesie - "Podpisanie paktów miało odbyć się" to nie to samo co "Podpisanie paktów miało skończyć się", chociaż aktor pewnie bardzo by sobie tego życzył.
"Somosierra" - znowu pomyłki w tekście. "Przez" to słowo o innym znaczeniu, niż "prze", chociaż wykonanie w porządku.
"Wiosna 1905" - brawo, bez pomyłek w tekście! Szkoda że wykonanym niewyraźnie. Trio też krzyczało, ale oni potrafili tak krzyczeć, że widzowie słyszeli końcówki zdań.
"Korespondencja klasowa" - znowu szopka i kabaretowe wykonanie. Naprawdę Pana zdaniem to taka zabawna historia, Panie Reżyserze? Poza tym, jeśli już Pan skraca utwór, to mógłby Pan przy tym myśleć. Wyciął Pan początek wątku dokumentów za obrazem "Co drukujesz, prześlij, przeczytamy i my" a zostawił zakończenie, w którym zakłamany syn pisze "Co ja mogłem na to, że nie byłeś ze mną szczery". To ewidentny błąd, który moim zdaniem demaskuje Pana kompletne niezrozumienie twórczości JK. Poza tym, wyciął Pan kilka naprawdę mocnych fragmentów, ale to już de gustibus...
"Lekcja historii klasycznej" – aktor z bananem na twarzy tonący w samouwielbieniu mruczy do melodii fragmenty tekstu. Czemu Pan to zrobił, Panie Talarczyk? Czemu Pan rękę do tego przyłożył, panie Tabęcki?
"Pompeja" - tym razem pomyłki ograniczyły się do spójników. Doceniam. Śpiew na pograniczu melorecytacji.
"Świadkowie" - wstęp do utworu jest tak beznadziejny, że z trudem znajduję słowa, aby opisać moje oburzenie. Grymasy, intonacja z kosmosu... chodziło o to, żeby nikt nie wiedział o co chodziło, i żeby mądrze zabrzmiało? Albo dramatycznie? Aktor śpiewający po rosyjsku próbował zaimprowizować kawałek, którego zapomniał, chociaż jego partia ma 30 sekund (!!!). Krótko później aktor krzyczał głośno słowa które po przetłumaczeniu na polski brzmią: "muszę już kończyć, śpi już mój major Szachnitov" i przez Kaczmarskiego były wykonywane szeptem.
"Nasza klasa" - i pan Talarczyk śpiewa. Hah - śpiewa lepiej niż reżyseruje!
"Epitafium dla Włodzimierza Wysockiego" - opus magnum Kaczmarskiego, które wykonywał tylko przy specjalnych okazjach, a ekspresja wgniatała widzów w fotel. Tutaj - bezpłciowo. W porównaniu z oryginałem brzmiało jak ostatnia mruczanka Kubusia Puchatka. Wydaje mi się że ten utwór jako jedyny z całego dorobku JK powinien być bezwzględnie wykonywany albo dobrze, albo wcale. Dobrze, to wykonuje go może trzech ludzi w Polsce. Żaden nie pracuje w TR. Sorry.
"Mury" - bez pomysłu, znowu kowadło w tle - państwu już dziękujemy.
Teraz będzie coś miłego - dla "Głupiego Jasia" warto było przyjść dziś do TR. Kłaniam się w pas aktorce, która wykonywała ten utwór. Wspaniała interpretacja, wspaniałe wykonanie. Brawo, brawo, brawo. Podobała mi się też "Obława", gdyby tylko choreografia nie była oparta na bezsensownym czołganiu się "szaraków" a autor pamiętał tekst... Jędrusik w "Opowieści pewnego emigranta" też mi się podobał. Brawa i dla Pana. "Nawiedzona wiek XX" i "Krzyk" były znośne. Ciekawy pomysł na "Krzyk" - tym razem się Pan obronił, Panie Talarczyk.
Jedno zastrzeżenie na koniec. Na spektakl patrzałem z punktu widzenia miłośnika twórczości JK. Dla mnie najmniejsza pomyłka w tekście lub lapsus interpretacyjny to szarganie świętości. Może stąd wynika moja negatywna recepcja spektaklu. Jeśli patrzeć na to jako na aranżacje piosenek Kaczmara - TR dał ciała moim zdaniem. Ale zdaję sobie sprawę, że dla typowego widza rzeczy, które mi przeszkadzają, nie stanowią żadnego problemu. I jestem skłonny przyznać, że w „Krzyku” jest wiele elementów pozytywnych. Aranżacje mi się generalnie nie podobają, ale muzycy w ramach nich dają z siebie wszystko. Poza tym, spektakl broni się niesamowitą siłą tekstów JK, które nie tak łatwo zarżnąć nieudaną interpretacją.
W końcu - doceniam rolę w popularyzacji twórczości JK. Za to Panu, Panie Talarczyk i całemu zespołowi dziękuję.
Przemek, teraz to Ty mnie wgniotłeś w fotel :lol: Myślałam że się popłaczę ze śmiechu czytając tę recenzję, nic ponad piwo dać jednak nie mogę

I tu zaznaczam, że się z Tobą zgadzam. Być może nie ufałabym sobie tak bardzo, żeby wiedzieć, czy ktoś powiedział "prze", czy "przez", ale jak się uwielbia wykonanie J.K., to to TR nie zachwyca, niestety. Zreszta nie byliśmy na tym samym, więc błędy mogły się różnić
Ale jak mówisz, przynajmniej część kojarzy już nazwisko, może sięgnie i pozna lepszą wersję...
A o akustykach w TR nigdy nie miałam dobrego zdania... Myślałam, że zalecę tam do nich na koncercie Raz Dwa Trzy i im krzywdę zrobię... Tu też się popisali...
Bardzo jestem ciekawa odpowiedzi na forum TR, możesz zamieścić jak będzie coś ciekawego? Bardzo proszę

Choć w sumie, tam są fani teatru, my jesteśmy fanami Kaczmarskiego, na pewno będą bronić - różnica interesów
Pozdrawiam

Witam, witam! Pewnie bym tu nawet nie zajrzala, ale jak przeczytalam Twojego posta, DuchX, na Forum Teatru Rozrywki, to jakos tak czulam, ze tu Cie znajde
Od razu mowie - nie zamierzam atakowac, ani nawet sie nie zgadzac. Piwo Ci nawet stawiam (fajna rzecz swoja droga, musze to u mnie na forum zainstalowac). Chcialam tylko napisac pare zdan, a wole tu niz tam...
Kazia:) napisał(a):Bardzo jestem ciekawa odpowiedzi na forum TR (...) Choć w sumie, tam są fani teatru, my jesteśmy fanami Kaczmarskiego, na pewno będą bronić - różnica interesów
Wydaje mi sie, ze nikt tam nie odpowie. Ja to widze tak - owszem, jedziesz rowno po "moim" teatrze i jednym z ulubionych spektakli, ale - i to bardzo duze Ale - przed zlinczowaniem ratuje Cie koncowka Twojego postu. Bo coz mozna na to logiczne podsumowanie odpisac? Do tego samego doszlismy chyba dwa lata temu, kiedy ostro tu i tam sie o spektaklu dyskutowalo. Inaczej do tego podchodzimy, czego innego oczekujemy, ale jak dlugo sie nie obrazamy i szanujemy, jest ok. Bo zdania przeciez i tak nikt nie zmieni wiec po co zas zaczynac?
Dzieki ze napisales to na FTR. Ciety jezyczek to Ty masz, nie powiem, usmialam sie nieraz czytajac Twe slowa (a nawet pare razy po cichu przyznalam Ci racje, ale tak po cichutku

).
Widze, ze jestes z Katowic - moze wybierz sie do
Teatru Korez nastepnym razem? Mniej nerwowa wizyta, zapewniam :wredny:
Pozdrawiam
Przepraszam tez za brak polskich literek - to nie z lenistwa. Nie mam i nic na to nie poradze.
To ja dodam jeszcze, że bardzo lubie TR jako taki, często bywam i poza akustykami zazwyczaj mi się podoba

A Korez to fakt, też polecam!

Gratuluję DuchowiX temperamentu, z którym opisał spektakl, widać z upływem czasu jest jeszcze gorzej niż kiedyś. Teraz należy z niepokojem w sercu czekać co w Korezie Talarczyk zrobi z Nohavicą, bo taki spektakl jest zapowiadany.... Pozdrawiam Ciri, jedyną osobę z grona Forum TR, która nie bała się podjąć obrony spektaklu na naszym Forum.
Kazia:) napisał(a):Bardzo jestem ciekawa odpowiedzi na forum TR, możesz zamieścić jak będzie coś ciekawego? Bardzo proszę
Niestety, żadna z osób, które wychwalały "Krzyk" pod niebiosa na kilka godzin przed publikacją mojej relacji nie zdecydowała się na podjęcie polemiki. Choć jak słusznie zauważyła Ciri - właściwie nie za bardzo jest nad czym dyskutować. Fakty takie jak pomyłki w tekście czy niepoprawnie pocięty utwór nie podlegają polemice, a odbiór całokształtu to już sprawa subiektywna.
Co do koleżanki Ciri: Bardzo miło było przeczytać Twój głos tutaj. Z treścią pozostaje mi się tylko zgodzić i pozdrowić Cię ciepło.
PS Piwo także za zdolności tropicielskie

.
Ciri napisał(a):Widze, ze jestes z Katowic - moze wybierz sie do Teatru Korez nastepnym razem? Mniej nerwowa wizyta, zapewniam :wredny:
I łatwiejsza w realizacji wycieczka - do Teatru mam 10 minut
Witam
Gdyby ktoś był przypadkowo w Gdyni

... zapraszam do Teatru Muzycznego
(ja będę, ale nie w tym terminie - szkoda wielka

)
Polecam "Krzyk według Jacka Kaczmarskiego" w wykonaniu Teatru Rozrywki - Chorzów
31.08.2007 piątek godz.19.00
<!-- m --><a class="postlink" href="http://www.teatrmuzyczny.home.pl/projekt1/indexcss.html">http://www.teatrmuzyczny.home.pl/projekt1/indexcss.html</a><!-- m -->
Pozdrawiam
DJ
Kazia:) napisał(a):Bardzo jestem ciekawa odpowiedzi na forum TR, możesz zamieścić jak będzie coś ciekawego? Bardzo proszę 
Co prawda bodajże dopiero po miesiącu, ale jednak pojawiły się reakcje. Fragmenty:
Panic Room:
jeśli ktoś pisze, że Pan Talarczyk nie potrafi reżyserować to polecam zakup biletu... na prom kosmiczny... kierunek - Księżyc...
obowiązkowo w jedną stronę
amen
Pia125:
Ale musisz przyznać, że w tym poście, zarówno o panie Talarczyku jak i samym Kszyku, pan DuchX napisał więcej dobrego niż Ty, :wink: w tym temacie oczywiście.
Panic Room:
dla jednych dobry jest kawior a dla innych chleb z kapustą...
nie wiem co dobrego ten Pan napisał - ale jesli chodzi o negatywną krytykę to mu się udało pobić rekord....
Tejot:
(...) interpretacja "Pompei" p. Marii wielu miłośnikom Kaczmarskiego się podobała, ktoś nawet stwierdził, że więcej w tym emocji niż u samego JK
Pogrubienie moje. Dla statystyki - byłe jeszcze dwie bardzo przyjemne i kulturalne reakcje.
Całość tu: <!-- m --><a class="postlink" href="http://www.teatr-rozrywki.pl/phpBB2/viewtopic.php?p=26247#26247">http://www.teatr-rozrywki.pl/phpBB2/vie ... 6247#26247</a><!-- m -->
Fajna recenzja Duchu

. Przeczytałem ją z sentymentem bo kiedyś też toczyłem długie dysputy z administratorką ich forum na temat tego spektaklu. Dziwnie zgodni jesteśmy co do wykonania Głupiego Jasia

. Jego wykonawczyni nawet napisała do mnie na priv z podziękowaniem za miłe slowa choć oczywiście nie chciała się pogodzić z miażdżącymi opiniami na temat całego spektaklu. Ponoć Aktorzy z Teatru Rozrywki gremialnie czytali nasze opinie o ich przedstawieniu, byli mocno zbulwersowani i...zaskoczeni. W zetknięciu z od zawsze bałwochwalczymi opiniami ich fanów, nasza krytyka mocno ich chyba telepnęła i zniesmaczyła.
Wydaje się jednak, że nawet po tak długim czasie od premiery, do tej pory niektórzy dalej nie znają tekstów. Czyli jeśli nawet się kiedyś przejęli, to na krótko i bez wyciągnięcia wniosków. Pozdrawiam
Jako dawny uczestnik tej dyskusji dołączam się do gratulacji dla DuchaX, smutne jest jednak to na co zwrócił powyżej Lodbrok, że pomimo upływu czasu spektakl nadal jest niechlujny i twórcy przyzwyczajeni do wyrazu bezkrytycznego uwielbienia (uwaga o bezkrytyczności uwielbienia nie dotyczy moderatorki ich forum Ciri, która jako jedyna polemizowała tu z nami). Pisać jednak o tym trzeba bo wokół nas mnożą się "dziwne" próby zdyskontowania popularności Kaczmarskiego.
Panie DuchuX odwalił Pan kawał dobrej roboty

Z tego co widziałam na stronie Teatru Rozrywki to najdroższe bilety kosztują 55 złotych.
AniaTychy napisał(a):Z tego co widziałam na stronie Teatru Rozrywki to najdroższe bilety kosztują 55 złotych.
Te ceny, o których pisał Andrzej J., obowiązują na koncert w Teatrze Muzycznym w Gdyni.
ann napisał(a):Te ceny, o których pisał Andrzej J., obowiązują na koncert w Teatrze Muzycznym w Gdyni.
Rany Julek - to my w Teatrze Polskim w Warszawie płaciliśmy na balkonach chyba po 25 zł. Ehh....
Informację o cenie 140/120 podano mi wczoraj z kasy. Byłem dziś w Gdyni odebrać zarezerwowane telefonicznie bilety i okazało się, że wczoraj je przecenili na 90 PZL. Imprezę firmuje nieznana mi Fundacja EDM, ma namalowane maski i małpę, więc chyba aktorska. Ulg żadnych nie ma. Powodów przeceny nie chciano mi podać, dlatego też nie będę komentował.
Idę na "Krzyk" z Natalią, ale nie spodziewajcie się po mnie jakiejś głębszej merytorycznie recenzji takiej jaką zrobił DuchX, nie czuje się niestety dostatecznie kompetentny

Jak ktoś z obecnych z forum zobaczy niskiego wąsatego faceta w marynarce z 11-letnią dziewczynką o jasnych włosach, to niech podejdzie, chętnie poznam

Andrzej
/edit - literówki
Na:
<!-- m --><a class="postlink" href="http://rozrywka.trojmiasto.pl/info_imp.phtml?id_imp=94348">http://rozrywka.trojmiasto.pl/info_imp. ... _imp=94348</a><!-- m -->
są ciekawe opinie
W ogóle dzisiejsze gazety w Trójmieście są pełne tekstów o "Krzyku" (2 x w lokalnej GW i 2 x w Dz.B.). Być może wieczorem je zeskanuję i prześlę chętnym na priva.
Nie jest wykluczone, że to jakiś element buzzu, aby zapełnić 700-osobową widownię, nie licząc balkonu.
Andrzeju, może wklej linki tutaj albo prześlij AA. Będzie je można dodać wtedy do Przedstawień teatralnych w Ciekawostkach na stronie.
Krzyk z GW 31 VIII Trójmiasto "Co jest grane"
[ Dodano: 31 Sierpień 2007, 16:13 ]
Krzyk z GW 31 VIII Trójmiasto "Co jest grane"
[ Dodano: 31 Sierpień 2007, 16:14 ]
Krzyk z Dz.B 31 VIII
Ludzie, jestem tutaj od wczoraj i...
BOŻE JEDYNY! Nuuuda! pomijając bardzo sympatycznych aktorów i ludzi pracujących przy spektaklu... Rany Boskie!
Wytrzymałam chyba 20 min próby, potem zdecydowałam że idę się upić żeby jakoś znieść spektakl.
Po pierwsze: Nie znamy tekstu
Po drugie: "Obława", jako pierwszy utwór... No dobra, mamy sobie gościa w palcie, taki niby głodujący artysta, i mamy sobie wilczki... Ładnie sobie śpiewa, ale chyba bladego pojęcia nie ma o czym...
Potem chyba było "Przedszkole" - rany święte!! Kpiny, dla mnie kpiny.
Poczekalnia: w wykonaniu tej kobiety, tekst kompletnie stracił dla mnie sens.
Głupi Jasio: ok, ale bez rewelacji. Nie kapuję dlaczego aktorzy KONIECZNIE musieli łazić po scenie w trakcie... Czyżby aby podkreślić że są ZESPOŁEM??
Co do reszty napiszę po spektaklu... Na 'konferencji prasowej' (przybyli dwaj nachalni goście z kamerami i dziennikarz z PRLowskim mikrofonem) aktorzy mówili 'Ten spektakl jest o nas, o polakach, o tym jak siebie widzimy, jak widzimy nasz kraj, to jest opowieść o wzlocie i upadku człowieka'...
K*rwa... Boje się 8o
berseis13 napisał(a):Ludzie, jestem tutaj od wczoraj i...
??
A co Ty masz z tym wspólnego? :o
Pozdrawiam
Zeratul
Zeratul napisał(a):A co Ty masz z tym wspólnego? :o
Może berseis została zaproszona przez organizatora?