Forum o Jacku Kaczmarskim

Pełna wersja: W tym znaku zwyciężysz
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
"W tym znaku zwyciężysz"

W świętych słow i czynów mroku
W zaciemnionej bocznej nawie
Młody człowiek szedł w amoku
W takim samym była gawiedź

Woń kadzideł, liczne witraże
Prowokowały śmieszne słowa
że trzeba podążać za krzyżem
Przez klechę tworzona ta droga


Ku niebu, w górę prowadzi
Stamtąd ponoć nawet Boga widać
Czy warto za to życie stracić?
Czy warto jest przed nimi dygać?

Więc ów człowiek wiedziony słowem
Dotarł na wyżyny kościoła
Jego myśli - z nieba rodem
Paść po to by powstać od nowa

Skoczył i swą krwią nas ochlapał
Wszak niebo jest bardzo wysoko
Mówią: bohater! Jaki zapał
Pokropili święconą wodą

Czy warto pełnię życia tracić?
By stać się świętym bohaterem
I empirycznie dowieść racji
Że piękna wieczność nie istnieje

ps. Daję to tutaj, żeby jeśli ktoś zauważy jakąś nieścisłość (etc.) wytknął ją. Bo jestem świadom swojej ułomności, a wiersz po prostu "musiałem" napisać. A, tytuł to tekst widniejący na jednym z Białostockich kościołów. Big Grin (obok takiego sporawego krzyża - jadąc busem zauważyłem )
Rytm Ci leży Wink
Zbigniew napisał(a):A, tytuł to tekst widniejący na jednym z Białostockich kościołów.
No, tytuł ma nieco dłuższą historię:
<!-- m --><a class="postlink" href="http://pl.wikipedia.org/wiki/Konstantyn_I_Wielki">http://pl.wikipedia.org/wiki/Konstantyn_I_Wielki</a><!-- m -->
Cytat:[Konstantyn] Został obwołany cesarzem przez wojska w zachodniej części imperium, natomiast Maksencjusz został wybrany przez wojska rzymskie na cesarza w Rzymie. Po kilku latach walk Konstantyn, przy pomocy Licyniusza panującego we wschodniej części imperium, pokonał ostatecznie Maksencjusza. Stało się to w bitwie przy Moście Mulwijskim w pobliżu murów Rzymu w roku 312. Od tego czasu Konstantyn i Licyniusz rządzili wspólnie. Legenda głosi, iż przed bitwą Konstantyn miał sen, w którym objawił się mu płonący krzyż i napis In hoc signo vinces ("pod tym znakiem zwyciężysz").
Historia pieśni warta...
Zbigniew napisał(a):tytuł to tekst widniejący na jednym z Białostockich kościołów. (obok takiego sporawego krzyża - jadąc busem zauważyłem )
Mogłeś to nazwać "In Hoc Signo Vinces", miałbyś więcej wyświetleń.

Pozdrawiam
Filip P. napisał(a):Mogłeś to nazwać "In Hoc Signo Vinces", miałbyś więcej wyświetleń.
Aha- ale wydaje mi się, jak już słusznie wskazał tu Jasiu, że cytat był odbierany trochu inaczej... Bardziej wzniośle...?
Aha! Masz rację!

Przepraszam Jasia w takim razie... nie zauważyłem, że już o tym napisał. Zobaczyłem tytuł i palnąłem jak głupi jego łacińską wersję.

Pozdrawiam
Filip P. napisał(a):Zobaczyłem tytuł i palnąłem jak głupi jego łacińską wersję.
Łacińska łądniej brzmi, ale to po polsku daje nadzieję Wink