lc napisał(a):Chwyt Pawła jest o tyle sprytny, że nie daje nam szansy na tę trzecią pisenkę czyli drugi utwór autora.
Po porstu więcej jest zabawy jeśli nie ma tego typu ułatwień.
Po drugie, dziękuję Leszku za Twój post.
Wreszcie - choć krótko - coś więcej, niż tylko "podoba mi się" albo "nie podoba mi się". Wreszcie coś, co nie jest klepaniem kolejnych frazesów w stylu "wiersz miałki treściowo" i na pewno nie z "tej półki", co Miłosz i oczywiście Kaczmarski.
Wreszcie ktoś powstrzymał się od mętnych komunałów w stylu "wykonanie nieautentyczne", "brak wewnętrzenej prawdy autora".
Wreszcie ktoś napisał coś konkretnego!
lc napisał(a):Ale mogę się mylić, bo takie celowo stylizowane na prymitywizm utwory mogą wyjść spod pióra znakomitego poety a także tego mniej świetnego.
Doskonale powiedziane! Masz wirtualne piwo za to, co zacytowane wyżej. I w realu masz piwo prawdziwe. A przede wszystkim masz absolutną rację!
Oto właśnie w całej zabawie chodziło i dlatego nie chciałem podać na Forum nazwiska autora. Bo TEN wiersz mógł napisać zarówno umiarkowanie zdolny amator, jak i wybitnie utalnetowany poeta - profesjonalista. Przypomnę pytanie z pierwszego mojego posta: "[...], kto pisał ten wiersz, amator czy profesjonalista?".
Rzecz w tym, że nie da się tego ustalić! Rzecz w tym, że nie istnieje ścisły podział.
I tylko LC umiał prawidłowej odpowiedzi udzielić. Szkoda, że nie Ludwik.
lc napisał(a):Czy jest to świadomoa stylizacja [...] czy też chłopak inaczej nie potrafi.
I tu powoli zaczyna ujawniać się całe pozorne wyrobienie krytyczne Lutra, który w trzech zdaniach ocenia wiersz, jako treściowo miałki, nieudany, słaby, i doskonale wie, ze nie napisał tekstu nikt z wysokiej półki. Bo Luter - w przeciwieństwie do LC - nie jest w stanie pojąć, że wartość tego wiersza, umieszczonego w konkretnym kontekści wiersza nie musi tkwić koniecznie w gęstości treściowej i - co zdaje się być dla Lutra najważniejsze - nazwisku autora.
Luter po prostu nic nie zrozumiał.
Na przykładzie tego wiersza pada także koślawe ludwikowe hasło
ścisłego podziału. Ludwik oczywiście dalej w nie święcie wierzy, ale faktem jest, ze bez "trzeciej piosenki", czyli innych wierszy tego autora niesposób ocenić, czy wiersz jest stytlizowany czy też jest faktycznie średnio dobry, bo autor nie umie napiać inaczej.
Ale Ludwik wie! Ludwik wie, ze słaby, wie że pseudoegzystencjalny.
On wycenił wiersz na 8 klas niżej i spi spokojnie w samozadowoleniu. Jakie kryteria przyjmował, gdy wyceniał - nie wiemy. Z całą pewnością jednak można powiedzieć, że Ludwik, podobnie jak Luter, nie zrozumiał istoty sprawy.
pozdrawiam
PS: mam prośbę do osoby, której podałem persjonalia autora wiersza, aby nie podawała ich nikomu, bo psuje się w ten sposób pyszną zabawę w "ścisły podział"