02-04-2007, 10:31 AM
Paweł Konopacki napisał(a):Co zatem robię nie tak, ze ciągle widzę tematy, których oglądać nie chcę?A jednak - nieznany(?) wiersz Jacka, nie wszystkim jest w smak.

Paweł Konopacki napisał(a):Co zatem robię nie tak, ze ciągle widzę tematy, których oglądać nie chcę?A jednak - nieznany(?) wiersz Jacka, nie wszystkim jest w smak.
Kuba Mędrzycki napisał(a):A jednak - nieznany(?) wiersz Jacka, nie wszystkim jest w smak.Kubuniu, wytrzymaj jeszcze z tydzień w swojej nowej kreacji, dobrze? Wiem, że Cie ona uwiera, że szwy w niej pękają, że tu i ówdzie nóż, który pod koszulą chowasz, zaczyna już dziurami wyzierać.
Kuba Mędrzycki napisał(a):Przepraszam, ale nie mogłem się powstrzymać.No widzisz, a było się powstrzymać! Bo tak się składa, mnie rewelacje Lutra nie uwierają.Nie uwierają z tego prostego powodu, że sam dysponuję - być może niezbyt liczną - ale jednak pewną ilością materiałów po Jacku, których nie ujrzał nigdy tzw. "szerszy odbiorca". I - żeby było jasne - nie chodzi mi o "Gajowego"
Luter napisał(a):Ależ ja nigdzie nie twierdziłem, że tylko ja tym wierszem dysponuję.Ależ ja nigdzie nie twierdziłem, że Pan twierdzi, że tylko Pan tym wierszem dysponuje.
Paweł Konopacki napisał(a):Będąc kiedyś na małym spotkaniu forumowiczów, oglądałem np. zeszyt formatu A5 należący do KaczmaraNo i okazuje się, że pierdolona Warszaffka, a także towarzystwo, któremu obce są pojęcia przyjaźni i lojalności mają jednak jakieś zalety!
Edyta napisał(a):No i okazuje się, że pierdolona Warszaffka, a także towarzystwo, któremu obce są pojęcia przyjaźni i lojalności mają jednak jakieś zalety!a skąd wiesz, że to było w Warszawie a nie np. w Kielcach, hmm? ?
Paweł Konopacki napisał(a):Przynależność do Warszaffki to raczej kwestia ambicji i mentalnosci.Nie należysz do Warszaffki, to pewne. Ale chętnie korzystasz z jej darów.
Paweł Konopacki napisał(a):nie każdy mieszkający w Warszawie przynależy od razu do WarszaffkiPrzeprowadziłeś się do Warszawy?? :niespodzianka:
Edyta napisał(a):Ale chętnie korzystasz z jej darów.
Edyta napisał(a):Nawet jeśli widziałeś coś w Kielcach, to wystarczająco dużo zeszytów naoglądałeś się w stolicy.Wybacz Edyto, ale obawiam się, ze to, co ja widziałem i gdzie to widziałem to ja jednak wiem lepiej od Ciebie. Przykro mi, ale tak to już jest, w tym względzie jesteś wyjątkowo słabo zorientowana.
Filip P. napisał(a):wtedy przynajmniej byłoby jasne komu Konopacki co zawdzięcza?Tzn byłoby to wiadome Edycie, bo na razie z tą wiedzą słabo u niej.
Paweł Konopacki napisał(a):Przykro mi, ale tak to już jest, w tym względzie jesteś wyjątkowo słabo zorientowana.Oczywiście, jak już brakuje argumentów to trzeba tak.
Paweł Konopacki napisał(a):to na pewno ów ktoś nie należy do Warszaffki.Oczywiście. Przecież to Ty ustaliłeś tę rangę, Ty przydzielasz i odbierasz.
Paweł Konopacki napisał(a):Wybacz Edyto, ale obawiam się, ze to, co ja widziałem i gdzie to widział to ja jednak wiem lepiej od Ciebie. I nawet jeśli ów zeszyt, czy zeszyty pokazywał mi ktoś z Warszawy, to na pewno ów ktoś nie należy do Warszaffki.Rozumiem, że ty to stwierdzasz arbitralnie, tak?