Forum o Jacku Kaczmarskim

Pełna wersja: Spotkanie Lema z Wysockim
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Co do Wysockego -pewnie wiecie, a moze nie, wiec pisze - w 1965 roku Stanislaw Lem dal Wysockiemu 'Bajki robotow' z dedykacja 'Wolodi'

Elzbieta
Ja wiedziałam Elżbieto Smile
Dokładnie: "Wołodi. Marzec 1965"
Ciekawe co na to Wysocki, bo Lem podchodził do tego bez wyuzdanej egzaltacji. Wspominał natomiast, że WW śpiewał mu wtedy "tym swoim zdartym głosem".
O tym spotkaniu jest na tej stronie:
<!-- m --><a class="postlink" href="http://www.lem.pl/polish/lem_pro/lem_prorok.htm">http://www.lem.pl/polish/lem_pro/lem_prorok.htm</a><!-- m -->
Siergiej napisał(a):Wielce szanowny Panie Stanisławie!
W ostatnim moskiewskim mieszkaniu Wysockiego znajduje się Pańska książka "Bajki robotów"; (Kraków, 1964) podpisana przez Pana: "Wołodi. Marzec 1965". Czy mógłby Pan opowiedzieć o tym spotkaniu z Władimirem Siemionowiczem? Jak się poznaliście (przecież w tym czasie nie był on jeszcze zbyt popularny)? Czy spotkał się Pan z nim jeszcze po marcu 1965 roku?
Lem napisał(a):Rosję odwiedziłem kilkakrotnie, jeszcze w latach sześćdziesiątych, kiedy moja pierwsza książka, czyli Astronauci, cieszyła się niezasłużoną popularnością we wszystkich krajach dawnego bloku wschodniego. Przyjmowano mnie z niezwykłymi honorami, miałem okazję spotkać wielu sławnych artystów i naukowców. Wtedy też poznałem Wysockiego: śpiewał mi zdartym głosem swoje piosenki. Zjadłem kolację w towarzystwie kosmonauty Jegorowa, któremu z kieszeni wystawały schowane przed złodziejami samochodowe wycieraczki. Zostałem konspiracyjnie zaproszony na biesiadę w prywatnym mieszkaniu, gdzie znalazł się kwiat nauki rosyjskiej. Z Moskwy jechałem do Leningradu pociągiem "Krasnaja Strieła", gdzie na śniadanie podróżni dostali czerwony kawior i gruziński koniak.