Forum o Jacku Kaczmarskim

Pełna wersja: Bo źródło wciąż bije - wywiad z Patrycją i Pawłem
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3
Autor Wywiadu napisał(a):6) Czy chcecie się angażować w życie społeczne i polityczne?
Autor Wywiadu napisał(a):10) Czy koncert w ramach akcji na rzecz wolnej Białorusi ma być kontynuacją walki o wolność Jacka Kaczmarskiego?
:rotfl: Przepraszam, ale te pytania mnie wyjątkowo rozbawiły. Ja wiem, że Kaczmarskiego można podciągnąć pod politycznego śpiewaka na początku jego kariery, ale no bez przesady Big Grin
Ok, nie rozwijam wątku, choć podważyłbym część argumentów. Nieważne. Pax. :poddaje:
Może jednak zamiast wywiadu, na który nie było czasu i wyszedł jaki wyszedł - można było napisać artykuł na temat działalności Tria, planów Pati, ponadczasowości dokonań artystycznych Jacka itp. Okazji nie zabraknie. Smile
k. napisał(a):zabawne jest to ze ja wiedzialem o tym ze jest to koncert na rzecz wolnej Bialorusi ale zupelnie nie wiem skad Smile
Ta informacja była w którymś z linków podanych na początku tematu Big Grin (na stronie klubu lub festiwalu, czy co to tam było :] )

Pozdrawiam
Zeratul
Paweł Konopacki napisał(a):
pkosela napisał(a):..którą JK, zdaje się, wysłał Stroblowi, jako próbkę materiału na płytę. Tak?
a to juz chyba Jacek Majewski powinien wiedzieć...
Jacek nagrał "Między nami" w studiu w Perth w pierwotnej gitarowej wersji - bo tak te piosenki skomponował. Kaseta (to nawet nie była płytka CD (!) ) została nagrana właściwie wyłącznie dla Janusza Strobla i posłużyła temuż do opracowania aranżacji znanych z oficjalnej płyty.

Dla Badaczy Dociekliwych:

Jacek tej kasety nie wysłał, tylko przywiózł ze sobą do Polski Wink
gredler napisał(a):"Między nami" było nagrywane w Australii??? :o
Z perspektywy Patrycji (pamiętajcie ile miała wtedy lat...) ojciec nagrał "Między nami" w Australii - i w tej sytuacji to by się zgadzało.

Pozdrawiam - Jacek
Elessar napisał(a):Przepraszam, ale te pytania mnie wyjątkowo rozbawiły.
Szanowny Elessarze! Królu Gondoru i niemal całego Śródziemia! Twoj królewski sąd wydał mi się trochę nie sprawiedliwy... Czuje się zaniepokojony, gdyż sąd królewski powinien zakładać sprawiedliwość w działaniu! Mówiąc prościej: co Ci się nie podoba w pytaniu 10!?
Autor Wywiadu napisał(a):10) Czy koncert w ramach akcji na rzecz wolnej Białorusi ma być kontynuacją walki o wolność Jacka Kaczmarskiego?
To pytanie dotyka bardzo poważnego problemu! Problemu odczytywania pieśni Jacka Kaczmarskiego w dzisiejszym świecie, problemu podpierania się tymi pieśniami w wypadku państw walczących o niepodległość (oficjalną, bądź nie).

Jeśli Autor Wywiadu zadał to pytanie, to widocznie jest coś na rzeczy. Widocznie są ludzie, którzy nie odrzucili politycznego wymiaru piosenek JK. Moim zdaniem słusznie, gdyz jest on jedną z (wielu) możliwych interpretacji.

Chyba zgodzimy się wszyscy, że pamięć o Kaczmarskim jako poecie, jest utrzymywana głównie w kręgach listowych, forumowych i fundacyjnych. Nie sposób oczywiście odmówić, tego utrzymywania jednostkom zafascynowanym, ceniącym poezję JK a nie zwiazanym z wymienionymi instytucjami.

Ci, którzy chodzili na koncerty Jacka z sentymentu powoli zapominają o nim i o jego twórczości, być może z powodu, że mieli szczątkowe informację i bardzo małą szansę czynnego podtrzymywania pamięci (chodzenia na koncerty, kupowaniu wydawnictw).

Pozostaje trzecia grupa, kojarzaca Kaczmarskiego jako Barda "Solidarności", autora z nurtu sztuki popularnej, o którym można sobie przypomnieć apropos tego typu koncertów.

Pytanie powinno brzmieć: Czy wykorzystanie twórczości Jacka Kaczmarskiego w koncercie na rzecz Wolnej Białorusi ma jakąś symboliczną wartość, jest przedłużeniem pamięci o tym artyście?

Pozdrawiam
Filip P. napisał(a):Szanowny Elessarze! Królu Gondoru i niemal całego Śródziemia!
Dzięki Ci za te tytuły Smile
Pytanie wydało mi się o tyle zabawne, że powiązanie JK z wolną Białorusią jest przynajmniej nieco dziwne...
Filip P. napisał(a):Chyba zgodzimy się wszyscy, że pamięć o Kaczmarskim jako poecie, jest utrzymywana głównie w kręgach listowych, forumowych i fundacyjnych.
Chyba się wszyscy nie zgodzimy Wink
Kaczmarskiemu, który próbował po 1990 roku zmienić swój publiczny wizerunek "barda Solidarności", do pewnego stopnia się to udało. Te próby zmiany publiznego wizerunku szły właśnie w kierunku wykreowania oblicza JK - przede wszystkim poety.
Wystarczy przyjrzeć się kilku, czy kilkunastu pracom magisterskim albo licencjackim, pisanym przecież przez ludzi zazwyczaj nie związanych z kręgiem forumowo-listowo-fundacyjnym , by zauważyć, że rozparwy te zajmują się jakimś aspektem poezji Kaczmara (większośc pisali poloniści). Autorzy owych prac patrzyli na Kaczmara jak na - przede wszystkim - poetę, a nie jak na symbol walki z komunizmem, czy też - to jedno z moich ulubionych określeń - "etos z gitarą" Wink
A i w publikacjach prasowych powstałych pod koniec życia poety (mam na myśli pewną, niestety dość nieliczną, grupę publikacji dorzecznych, coś do wiedzy o JK wnoszących) widać, że dziennikarze czy publicyści oswoili się z nowym obliczem Kaczmarskiego.
Paweł Konopacki napisał(a):Chyba się wszyscy nie zgodzimy
Zgadzam się, że się nie zgodzimy. Wink
Nie ma mnie na liście, nie jestem członkiem ani działaczem fundacji - a podtrzymuję pamięć o Kaczmarskim jako o poecie. Smile
Elessar napisał(a):
Filip P napisał(a):Szanowny Elessarze! Królu Gondoru i niemal całego Śródziemia!
Dzięki Ci za te tytuły Smile
Pytanie wydało mi się o tyle zabawne, że powiązanie JK z wolną Białorusią jest przynajmniej nieco dziwne...
I tak nie przebijesz królów Rzeczpospolitej Obojga Narodów! :rotfl: :rotfl:
Chyba,że lubisz jeszcze tytuły ,,książę pruski,mazowiecki,żmudzki,etc.etc'' :rotfl: :rotfl:
Filip P. napisał(a):Chyba zgodzimy się wszyscy, że pamięć o Kaczmarskim jako poecie, jest utrzymywana głównie w kręgach listowych, forumowych i fundacyjnych.
Te kilkadziesiąt tysięcy egzemplarzy Boxu (po 200 zł sztuka, więc "przypadkowi" kupujący raczej odpadają) też kupiły "kręgi listowe, forumowe i fundacyjne"? Wink
Wypada chyba z kilkaset płyt na osobę :]

Pozdrawiam
Zeratul

Krasny

..............
Paweł Konopacki napisał(a):Wystarczy przyjrzeć się kilku, czy kilkunastu pracom
Tak, masz racje. Może troche przesadziłem, to nie jednostki, a grupy (poza forum, listą, fundacją) podtrzymują pamięć o Kaczmarskim-poecie. Nie sądze, zeby w masowej świadomosci wyrobiło sie zdecydowanie odmienne zdanie na ten temat.
Simon napisał(a):Nie ma mnie
Na forum?
Zeratul napisał(a):Te kilkadziesiąt tysięcy egzemplarzy Boxu
Moim zdaniem nie mały procent "Boxów" rozszedł się na prezenty! Poza tym tak liczne kupowanie Boxu wcale nie świadczy o postrzeganiu JK jako poetę. Skłoniłbym się do odczytania tej sytuacji jako chęć posłuchania raz jeszcze tych "rewolucyjnych" piosenek, a przy okazji zapoznanie sie z resztą dorobku. Tylko jak często do tego zapoznania dochodziło?

Jakie są wyniki sprzedaży suplementu?
Filip P. napisał(a):Jakie są wyniki sprzedaży suplementu?

Niestety Słabe Smile Jako jedna z trzech 'odcinaczy' kuponów boleśnie się o tym przekonałam.
Filip P. napisał(a):Poza tym tak liczne kupowanie Boxu wcale nie świadczy o postrzeganiu JK jako poetę. Skłoniłbym się do odczytania tej sytuacji jako chęć posłuchania raz jeszcze tych "rewolucyjnych" piosenek, a przy okazji zapoznanie sie z resztą dorobku.
I płacić za to 200 zł? :o
Chyba mamy inne wyobrażenia o zamożności polskiego społeczeństwa :]
Filip P. napisał(a):Tylko jak często do tego zapoznania dochodziło?
Nie sądzę, by ktoś kupował Box dla "Murów" i "Źródła" :agent:

Pozdrawiam
Zeratul
berseis13 napisał(a):
Filip P. napisał(a):Jakie są wyniki sprzedaży suplementu?
Niestety Słabe
To przykre, ale z drugiej strony praktycznie nie było żadnej reklamy, ani promocji :/
A może przy okazji koncertów informowac o tych wydawnictwach?? Jakoś sprytnie przemycic tę informację, żeby nie była to nachalna reklama, ale taka dyskretna.
Problem polega na tym, że dla wydawcy, czyli Pomatonu, box jest raczej wydawnictwem niszowym. Powiedziałbym, po prostu ukłonem w stronę twórczości artysty, od którego piosenek tak naprawdę zaczął się Pomaton. Dlatego też, nie inwestują jakoś specjalnie w promocję zestawu. Wiedzą, że to nie zwiększyłoby specjalnie sprzedazy, nie generując tym samym w jaki znaczący sposób ich przychodów.
A biorąc pod uwagę to, że część dochodu ze sprzedaży trafia do wydawcy, to nie bardzo rozumiem, dlaczego np.ja miałbym przy okazji koncertów "zarabiać" dla wydawniczego molocha.
Kuba Mędrzycki napisał(a):A biorąc pod uwagę to, że część dochodu ze sprzedaży trafia do wydawcy, to nie bardzo rozumiem, dlaczego np.ja miałbym przy okazji koncertów "zarabiać" dla wydawniczego molocha.
Z czystej sympatii dla twórczości JK, abo dotarła jak najdalej...
Przemek napisał(a):Z czystej sympatii dla twórczości JK, abo dotarła jak najdalej...
"A jeść trzeba" Wink
Kuba Mędrzycki napisał(a):dlaczego np.ja miałbym przy okazji koncertów "zarabiać" dla wydawniczego molocha.
Mógłbyś zarobić jak każda księgarnia/sklep muzyczny. Nie znam marży na płytach, ale myślę, że skoro na Allegro jest "Suplement" za ~130 zł i wystawiający też na tym zarabiają, a jednak jest taniej niż w Empiku, czy innym Merlinie... Właściwie, to powinien pomyśleć o tym wydawca/dystrybutor. W Kołobrzegu też nie można było kupić żadnych wydawnictw?
Tyle tylko, że pewnie zaraz podniosłyby się głosy oburzenia, że "odcinasz kupony", "zarabiasz na legendzie Mistrza" itp...
Zeratul napisał(a):wyobrażenia o zamożności polskiego społeczeństwa
A Ty myslisz, że 20 000 osób to jest dużo?! Nawet ludzi z tytułem doktora jest w tym kraju więcej!!!
Przemek napisał(a):Z czystej sympatii dla twórczości JK, abo dotarła jak najdalej...
Z czystej sympatii to ja słucham nagrań i gram koncerty.
A tantiemy, to Jackowi niewiele już teraz pomogą. Wink

Krasny

.............
Kuba Mędrzycki napisał(a):A tantiemy, to Jackowi niewiele już teraz pomogą. Wink
Ale rodzinie Jacka - tak.

Taka drobniutka korekta wypowiedzi Filipa - doktor to stopień, nie tytuł. Pozdrawiam. Smile
Karol napisał(a):Ale rodzinie Jacka - tak.
Rodzina jest z tego co wiem, dość zaradna, więc raczej nie będzie przymierać głodem. Wink
Krasny napisał(a):Poważnie?
Chyba tak - ostatnio odkryłem,że u mnie na katedrze biochemii jest właśnie ich gdzieś tylu :wredny:

Ale zaraz - to słabo się sprzedaje Box,czy Suplement?
Przemek napisał(a):praktycznie nie było żadnej reklamy, ani promocji
ej, no jak to? przecież była kiedyś audycja o 2 w nocy...
No taki już los w dzisiejszych czasach tego rodzaju piosenki. Bez odpowiedniej promocji w mediach(zwłaszcza w tv), nei ma co marzyć o jakichś wyjątkowo zadowalających wynikach sprzedaży. Kaczmarski pojawia się w już teraz zarówno w radiu i telewizji z podobnmą częstotliwością. Czyli w ilościach śladowych. Co najwyżej przy okazjach kwietniowo-sierpniowo-grudniowych. Więc skąd niby ludzie mają wiedzieć, że warto kupić zestaw płyt na których jest coś więcej niż Obława czy Mury. A ustna reklama podczas koncertów, niewiele daje. Z kolei sprzedawanie płyt w trakcie koncertów, to też marny biznes. Zapytajcie tych, którzy się tym zajmują od lat. Choćby Witka Fiłkowskiego czy Janka Cieślaka.
Witka Chwiłkowskiego. Wink
M.
MateuszNagórski napisał(a):Witka Chwiłkowskiego. Wink
Jego nazwisko znam jedynie ze słyszenia, nie zaglądałem mu w metrykę, więc mam nadzieję, że mi wybaczy literówki.
Na szczęście, to Ty zajmujesz się buchalterią. Wink
Kuba Mędrzycki napisał(a):Na szczęście, to Ty zajmujesz się buchalterią. Wink
Bo czymże jest doczesne mienie, jak nie nadzieją na procenty? ;-)
MateuszNagórski napisał(a):Bo czymże jest doczesne mienie, jak nie nadzieją na procenty? ;-)
Tym bardziej się cieszę. Tongue
Stron: 1 2 3