11-05-2006, 01:40 PM
11-07-2006, 08:31 PM
Dlaczego koniec??? Mi się podoba ten pomysł. Po wysłuchaniu fragmentów piosenek jestem nastawiona bardzo pozytywnie, choć nie wszystkie mi sie spodobały 

11-07-2006, 10:35 PM
wilk'u napisał(a):Piszesz, że "tylko" siedem to składanki. Ja uważam, że tylko pięć i półHmmm. A Krzyk to pies?zostały napisane z jedną myślą przewodnią: Raj, Muzeum, Wojna Postu z Karnawałem, Sarmatia, Kosmopolak i Szukamy Stajenki. Przy czym Kosmopolak to właśnie to pół

Rozumiem kwestionowanie spójności Dzieci Hioba i Głupiego Jasia, ale co jest nie tak z programami wymienionymi na początku? *-`-
11-07-2006, 11:22 PM
DuchX napisał(a):Rozumiem kwestionowanie spójności Dzieci Hioba iMoim zdaniem ten program też jest spójny - ale to swoja drogą.
11-09-2006, 06:28 AM
<!-- m --><a class="postlink" href="http://muzyka.onet.pl/10173,1430386,newsy.html">http://muzyka.onet.pl/10173,1430386,newsy.html</a><!-- m -->
11-09-2006, 07:12 AM
Komentarze jeszcze bardziej entuzjastyczne niż u nas... :]
11-09-2006, 09:58 AM
Nowhere Woman napisał(a):Komentarze jeszcze bardziej entuzjastyczne niż u nas... :]hehe, a tak btw to w końcu przesłuchałem promomix i mimo, że nie pzrzepadam ze reggae, to odebrałem te fragmenty utworów jako poprawnie zagrane i poskładane piosenki. Dobrze, że ktoś stara się podać szerszej publiczności twórczość JK w innej formie. Czy lepszej? Nie wiem. Zo baczymy jak się sprawa rozwinie po wydaniu płyty

11-09-2006, 10:26 AM
Nowhere Woman napisał(a):Komentarze jeszcze bardziej entuzjastyczne niż u nas... :]http://muzyka.onet.pl/10172,1329241,0,2,wywiady.html Ten artykul moglby byc chyba dobrym komentarzem do tamtych wypowiedzi. Ciekawym waszego zdania.
Pozdrawiam.
Brodi
11-09-2006, 11:06 AM
Artykuł znamy, jest zamieszczony na stronie. Prawdę mówiąc nie bardzo widzę związek treści tego artykułu z przygotowywaną przez Was płytą. No chyba tylko taki, że Wasza płyta jest taką bardzo śmiałą próbą odmitologizowania twórczości barda, że taki mieliście cel, a o tym m. in. jest mowa w artykule. Mnie się jednak wydaje, że wszelkie negatywne opinie jakie już zostały wygłoszone na forum wobec waszego pomysłu nie biorą się stąd, że zaśpiewanie i zagranie Kaczmarskiego w wersji reggae jest jakimś strywializowaniem jego twórczości. Takie opinie można przeczytać na onecie, ale nie tutaj. Wielu bowiem przeciętnych słuchaczy znających ledwo Mury i Obławę, postrzega Kaczmara jako narodowego barda i wieszcza i w nich Kaczmarski w wersji reggae budzi sprzeciw, kompletnie im to nie pasuje. Natomiast na naszym forum (gdzie znajomość twórczości J.K. jest kompleksowa i dogłębna), sformułowane zarzuty czy wątpliwości dotyczą raczej faktu, że zaproponowana przez Was stylistyka kłóci się często z przesłaniem jakie niosą ze sobą teksty Jacka, że między Waszą muzyką i aranżacjami a tekstem i wykonaniem poety poety, zachodzi daleko idący dysonans. Jeśli chodzi o moje zdanie w tej kwestii to z oceną wstrzymam się do przesłuchania całej płyty bo formułowanie jakichkolwiek ocen po wysłuchaniu tych kikusekundowych fragmentów jest moim zdaniem przedwczesne.
Natomiast jedną rzecz chciałbym powiedzieć już teraz. Bez względu na to jak Waszą płytę ocenią wielbiciele twórczości J.K. to moim zdaniem może mieć ona bardzo duże znaczenie jeśli chodzi o popularyzację twórczości artysty w kręgach słuchaczy, którzy albo o nim w ogóle nie słyszeli i być może płyta ta zainspiruje ich na tyle, że sięgną do oryginału. Również rozgłos medialny, zapewne jakaś promująca album trasa koncertowa, powinny wyjść sprawie J.K. na dobre. Z mojego punktu widzenia należą się Wam za to wielkie brawa. Pozdrawiam
Natomiast jedną rzecz chciałbym powiedzieć już teraz. Bez względu na to jak Waszą płytę ocenią wielbiciele twórczości J.K. to moim zdaniem może mieć ona bardzo duże znaczenie jeśli chodzi o popularyzację twórczości artysty w kręgach słuchaczy, którzy albo o nim w ogóle nie słyszeli i być może płyta ta zainspiruje ich na tyle, że sięgną do oryginału. Również rozgłos medialny, zapewne jakaś promująca album trasa koncertowa, powinny wyjść sprawie J.K. na dobre. Z mojego punktu widzenia należą się Wam za to wielkie brawa. Pozdrawiam

11-09-2006, 03:12 PM
lodbrok napisał(a):moim zdaniem może mieć ona bardzo duże znaczenie jeśli chodzi o popularyzację twórczości artysty w kręgach słuchaczy, którzy albo o nim w ogóle nie słyszeli i być może płyta ta zainspiruje ich na tyle, że sięgną do oryginału.Przeciętnemu słuchaczowi podoba się bardziej to, co usłyszał jako pierwsze. Jak ktoś słyszał piosenkę z fortepianem ZŁ to ta bez będzie jakaś "łysa" i odwrotnie. Ktoś, kto posłucha tej płyty oryginalne wykonania będzie uważał za anachronizm.
Nie sądzę, żeby Kaczmarski na tym skorzystał, ale autor płyty na pewno nie będzie zawiedziony.
Pozdrawiam,
E.
11-09-2006, 10:26 PM
Edyta napisał(a):Przeciętnemu słuchaczowi podoba się bardziej to, co usłyszał jako pierwsze.Pod warunkiem, że trafia to w jego gust estetyczny. Bardzo znany kawałek zatytułowany w oryginale bodajże "Taka muzyka", wiele osób z mojego otoczenia poznało w wykonaniu modnego swego czasu zepołu disco polo - Bayerfull. Ot taka ładna melodyjka mówili. Tak naprawdę zachwycili się jednak wersją autorską w wykonaniu Karola Płudowskiego, bo w niej tak naprawdę odkryli klimat tego utworu.
Jeśli ktoś nie zna Kaczmarskiego a bardzo lubi brzmienie reggae, być może zareaguje tak jak mówisz. Jeśli jednak stylistyka reggae to nie jego świat, to wierzę, że siła oryginału będzie większa.
Edyta napisał(a):Ktoś, kto posłucha tej płyty oryginalne wykonania będzie uważał za anachronizm.Część widzów kołobrzeskiego spektaklu 'Tunel", którzy nie są wyrobionymi słuchaczami J.K., gdy sięgnęła po oryginał, nie chciała już o "Tunelu" słyszeć. Myślę więc, że nie można generalizować.
11-11-2006, 01:32 AM
Wiesz, zawsze znajdzie się ktoś, kto zna historię kogoś, kto nie zastosował się do reguły. Niestety nie ustalimy, ile procent ludzi preferuje pierwsze wykonanie. Wypowiedziałam się na podstawie własnych doświadczeń i tego, co mówiliśmy dawno temu na liście. Zawsze: "wiesz, ale jak to wykonanie usłyszałem jako pierwsze" znajdowało zrozumienie i kończyło dyskusję. Miałam wrażenie, że taka jest zasada.
Pozdrawiam,
Edyta
lodbrok napisał(a):Myślę więc, że nie można generalizować.Jesli nie będziemy generalizować, to albo zostanie nam podpierać swoje wypowiedzi wynikami badań, albo nie rozmawiać wcale.
Pozdrawiam,
Edyta
11-12-2006, 07:45 PM
Wczoraj, czy też przedwczoraj w Teleexpresie był fragment "Murów" w wykonaniu zespołu "Habakuk". Hmmm, jak dla mnie to wykonanie było tragiczne :/
11-13-2006, 10:13 AM
Przemek napisał(a):Wczoraj, czy też przedwczoraj w Teleexpresie był fragment "Murów" w wykonaniu zespołu "Habakuk". Hmmm, jak dla mnie to wykonanie było tragiczne :/Wspomniany fragment można obejrzeć tu:
<!-- m --><a class="postlink" href="http://ww6.tvp.pl/View?Cat=134&id=419815">http://ww6.tvp.pl/View?Cat=134&id=419815</a><!-- m -->
Pozdrawiam
Zeratul
11-13-2006, 12:59 PM
Edyta napisał(a):Jesli nie będziemy generalizować, to albo zostanie nam podpierać swoje wypowiedzi wynikami badań, albo nie rozmawiać wcale.Kompletnie się z tym nie zgadzam. Właśnie eksponowanie rozmaitych odcieni, różnych spojrzeń na tę samą kwestię jest istotą dyskusji. Wtedy dyskusja ma sens, może nas wzbogacić, zmusić do zastanowienia się nad stanowiskiem adwersarza etc. Generalizacja jest ważna np. w statystyce.
Edyta napisał(a):Wiesz, zawsze znajdzie się ktoś, kto zna historię kogoś, kto nie zastosował się do regułyAle owa reguła o której mówisz nie jest żadną powszechnie obowiązującą, udowodnioną definicją. Jest to Twój pogląd, który opierasz na swoim doświadczeniu, wiedzy, opiniach innych. Ja mam inne doświadczenia w tej kwestii, więc i inną opinię. Nie ma więc sensu żebyśmy się licytowali, natomiast oboje poznaliśmy swoje zdania, które być może kiedyś będziemy mogli zweryfikować.
Poza tym Sted kiedyś powiedział, że każdy wyjątek kompromituje regułę

11-20-2006, 08:39 PM
Dla zainteresowanych:
<!-- m --><a class="postlink" href="http://miasta.gazeta.pl/czestochowa/1,48725,3714168.html">http://miasta.gazeta.pl/czestochowa/1,4 ... 14168.html</a><!-- m -->
<!-- m --><a class="postlink" href="http://miasta.gazeta.pl/czestochowa/1,48725,3714168.html">http://miasta.gazeta.pl/czestochowa/1,4 ... 14168.html</a><!-- m -->
11-22-2006, 11:53 AM
to kolejny głos na NIE
wszystko na jedno kopyto (i niech mi nikt nie tłumaczy, że takie jest rege, nie trafia mi to do przekonania)
arka noego najlepsza imho, dynamiczna, pasuje muzyka do treści
natomiast Muniek... ten człowiek nie powinien śpiewać poza tlove, gdzie umiejętność śpiewania nie jest potrzebna. totalna porażka (jak mawiają, każdy sąd by mnie uniewinnił)
pozdr
wszystko na jedno kopyto (i niech mi nikt nie tłumaczy, że takie jest rege, nie trafia mi to do przekonania)
arka noego najlepsza imho, dynamiczna, pasuje muzyka do treści
natomiast Muniek... ten człowiek nie powinien śpiewać poza tlove, gdzie umiejętność śpiewania nie jest potrzebna. totalna porażka (jak mawiają, każdy sąd by mnie uniewinnił)
pozdr
11-22-2006, 11:29 PM
kaczka napisał(a):natomiast Muniek... ten człowiek nie powinien śpiewać poza tlove, gdzie umiejętność śpiewania nie jest potrzebna. totalna porażka (jak mawiają, każdy sąd by mnie uniewinnił)Miło przeczytać inteligentne i wnikliwe recenzje.
pozdr
11-23-2006, 03:42 AM
Edkao napisał(a):Miło przeczytać inteligentne i wnikliwe recenzje.Mniej więcej takie jak i same muzyczne propozycje z płyty.

[ Dodano: 23 Listopad 2006, 04:45 ]
Edyta napisał(a):Wiesz, zawsze znajdzie się ktoś, kto zna historię kogoś, kto nie zastosował się do reguły. Niestety nie ustalimy, ile procent ludzi preferuje pierwsze wykonanie.Chodzi o to, że w zasadzie każdą z melodii wymyślonych przez Kaczmarskiego, można "podciągnąć" pod sample reggae czy inne pierdy. To nie jest sztuka - to co najwyżej zabwa, ciekawostka..., no i parę złotych dla Paczy.
11-23-2006, 08:10 AM
Kuba Mędrzycki napisał(a):To nie jest sztuka - to co najwyżej zabwa, ciekawostka..., no i parę złotych dla Paczy.Lepiej, że Pacia ma z tego parę złotych, niżby miał te parę złotych dostąć jakiś Męda, nie?
11-23-2006, 04:07 PM
Edkao napisał(a):Miło przeczytać inteligentne i wnikliwe recenzje.kaczka napisał(a):natomiast Muniek... ten człowiek nie powinien śpiewać poza tlove, gdzie umiejętność śpiewania nie jest potrzebna. totalna porażka (jak mawiają, każdy sąd by mnie uniewinnił)Miło przeczytać inteligentne i wnikliwe recenzje.
pozdr
To nie była recenzja tylko prywatne zdanie. niech sobie Muniek śpiewa w Tlove, na imprezie mogę tego posłuchać (przelatuje nie przerywając snu), tylko niech nie bierze się za cokolwiek ambitniejszego od pseudo-melo-recytacji (tak nazwałbym to, co on robi z głosem).
Zdecydowanie wolałbym usłyszeć Kaczmarskiego w aranżacji Kazika i Kultu, tu szansa na brak porażki byłaby zdecydowanie mniejsza.
11-23-2006, 05:49 PM
Jeśli Kult z Kazikiem są zespołami w których muzyka i śpiew są na dużo wyższym poziomie niż w T.Love to jestem zdziwiony...
Osobiście lubie T.Love i nie ważyłbym się nazywać sposobu śpiewu Munka "pseudo-melo-recytacja", nie ma tam fajarwerków aranżacyjnych ale może sie podobać, jeśli chodzi o muzyke (śpiew) to według mnie kult jest uboższym zespołem, lub takim samym jeśli chodzi o poziom...
kwestia gustu może...
Osobiście lubie T.Love i nie ważyłbym się nazywać sposobu śpiewu Munka "pseudo-melo-recytacja", nie ma tam fajarwerków aranżacyjnych ale może sie podobać, jeśli chodzi o muzyke (śpiew) to według mnie kult jest uboższym zespołem, lub takim samym jeśli chodzi o poziom...
kwestia gustu może...
11-23-2006, 06:04 PM
adam_marian napisał(a):Osobiście lubie T.Love i nie ważyłbym się nazywać sposobu śpiewu Munka "pseudo-melo-recytacja", nie ma tam fajarwerków aranżacyjnych ale może sie podobać, jeśli chodzi o muzyke (śpiew) to według mnie kult jest uboższym zespołem, lub takim samym jeśli chodzi o poziom...:niespodzianka: :awantura: :pomidor:
Przyznam, że to, co Kazik prezentuje mniej więcej od czasu Melassy to smutny spadek formy, a Salon Recreativo i Poligono Industrial mogłyby nie ujrzeć światła dziennego bez większej szkody dla polskiej muzyki, ale powyższe stwierdzenie jest bluźnierstwem!
11-23-2006, 06:25 PM
Kuba Mędrzycki napisał(a):To nie jest sztuka - to co najwyżej zabwa, ciekawostka..., no i parę złotych dla Paczy.cóż, jesli chodzi o "tak palącą tutaj kwestię" paru złotych to nie pozostaje nic innego, jak zacytować pewną, napisaną jakiś czas temu na tym Forum, wypowiedź:
Cytat: A jeśli chodzi o tak palącą tutaj kwestię jak kasa, to napisałem już że czy Patrycja zaśpiewa czy nie, to i tak "odcinać kupony" będzie. Wszak, jest w 1/3 spadkobierczynią twórczości ojca, a co za tym idzie wszelkich wpływów z wykorzystywania tekstów i muzyki Jacka.

11-23-2006, 06:34 PM
adam_marian napisał(a):Osobiście lubie T.Love i nie ważyłbym się nazywać sposobu śpiewu Munka "pseudo-melo-recytacja", nie ma tam fajarwerków aranżacyjnych ale może sie podobać, jeśli chodzi o muzyke (śpiew) to według mnie kult jest uboższym zespołem, lub takim samym jeśli chodzi o poziom...ZUO !!! :evil:
A słyszał Pan Panie wogóle KULT ?
11-23-2006, 06:42 PM
:offtopic2:
Widzę, że tak, jak kiedyś młodzież dzieliła się na zwolenników TSA i Republiki, tak teraz mamy wojnę Kult kontra T Love (kiedyś Alternative, później już komercha
).
Pamiętam jeszcze: "Czarne pasy, białe pasy - Republika to ku...sy" i "Chcesz posłuchać wycia psa - kup se płytę TSA" :rotfl:
Widzę, że tak, jak kiedyś młodzież dzieliła się na zwolenników TSA i Republiki, tak teraz mamy wojnę Kult kontra T Love (kiedyś Alternative, później już komercha

Pamiętam jeszcze: "Czarne pasy, białe pasy - Republika to ku...sy" i "Chcesz posłuchać wycia psa - kup se płytę TSA" :rotfl:
11-23-2006, 06:45 PM
A ja się zgodzę z Piotrkiem w tym,że
.
piotrek napisał(a):Przyznam, że to, co Kazik prezentuje mniej więcej od czasu Melassy to smutny spadek formy, a Salon Recreativo i Poligono Industrial mogłyby nie ujrzeć światła dziennego bez większej szkody dla polskiej muzykiA T.Love tez słucham

11-23-2006, 06:54 PM
Słyszał
nawet miał okazje byc na koncercie, bardzo lubi tez np kawałek "Leweloff", naprawde uważasz wokal Kazika (nie teksty) i muzyke za wysublimowaną i orginalną?
Napisałem o Kulcie w sumie tylko z tego powodu że nastapiła (w pewnym stopniu) obraza T.Love, nie chciałem obrazić ale coż...


Napisałem o Kulcie w sumie tylko z tego powodu że nastapiła (w pewnym stopniu) obraza T.Love, nie chciałem obrazić ale coż...
piotrek napisał(a)::awantura: :pomidor:spokojnie! "nie mam się czym bronic, popatrz, trzymam ręce w kieszeniach"

11-23-2006, 08:29 PM
adam_marian napisał(a):"nie mam się czym bronic, popatrz, trzymam ręce w kieszeniach"To teraz na Pidżamę przechodzimy? W sumie jakoś nikt tu do Grabaża nie nawiązał jeszcze...

11-23-2006, 08:33 PM
Nowhere Woman napisał(a):W sumie jakoś nikt tu do Grabaża nie nawiązał jeszcze...Może i dobrze... Może lepiej opuścić zasłonę milczenia na tego co kocha i rozsmarowuje ją na chlebie...