07-04-2006, 03:55 PM
Stron: 1 2
07-04-2006, 04:12 PM
Jaka zagadka, przepraszam bardzo? :]
07-04-2006, 04:13 PM
nerval, ale sugeruję dać pytanie nie tylko w opisie tematu, bo jak się wchodzi ze strony głównej to nie wiadomo o co chodzi.
07-04-2006, 04:32 PM
Święta racja, Padre Arturo, to moja pierwsza zagadka od czasu matury...
Pytanie brzmi zatem "Który "poetycki wokalista" zakłada(ł?) do swej gitary kapodaster należący do Jacka K.?
Pytanie brzmi zatem "Który "poetycki wokalista" zakłada(ł?) do swej gitary kapodaster należący do Jacka K.?
07-04-2006, 04:37 PM
Stawiałbym wprzódy na Gintrowskiego. Ale to byłoby zbyt oczywiste...
07-04-2006, 04:49 PM
fakt, zbyt
[ Dodano: 4 Lipiec 2006, 18:53 ]
dla ułatwienia - jest to osobnik co prawda zaledwie kilka lat młodszy od Jacka, ale pojawił się jakieś pokolenie artystyczne później
[ Dodano: 4 Lipiec 2006, 18:53 ]
dla ułatwienia - jest to osobnik co prawda zaledwie kilka lat młodszy od Jacka, ale pojawił się jakieś pokolenie artystyczne później
07-04-2006, 05:06 PM
Strzelam:
Jacek Musiatowicz?
Jacek Musiatowicz?
07-04-2006, 05:27 PM
jeżeli chodzi o wygląd - podobnie
[ Dodano: 4 Lipiec 2006, 19:27 ]
hm, znękany?
[ Dodano: 5 Lipiec 2006, 18:10 ]
Poddały się, biedactwa
[ Dodano: 4 Lipiec 2006, 19:27 ]
hm, znękany?
[ Dodano: 5 Lipiec 2006, 18:10 ]
Poddały się, biedactwa
07-06-2006, 09:52 AM
niestety nie wiem jak wyglada Musiatowicz, ale moze Jacek Kowalski lub Poniedzielski?-w kazdym razie na pewno mieli szanse
07-06-2006, 10:13 AM
Historia kapodastra jest dość burzliwa. najpierw od Jacka dostał ją w prezencie pewien śpiewający autor, bardzo podobny z nazwiska do Jacka, a później (do tej pory tego żałuje, to on opowiedział mi tę historię, tenże autor dał ją naszemu zagadce . Jacek Kowalski? Niestety nie. Choć może innymi drogami mógłby ten słynny, kapodaster na gumce otrzymać, Kaczmar miał ich przecież wiele, Andrzej POniedzielski, też nie
[ Dodano: 6 Lipiec 2006, 12:16 ]
[ Dodano: 6 Lipiec 2006, 12:16 ]
07-06-2006, 10:50 AM
nerval napisał(a):bardzo podobny z nazwiskaJan Kaczmarek?
07-06-2006, 11:25 AM
Tia, chwila nieuwagi i robi się dowcipnie )
hm, zapomniałem dodać przy tym podobnym nazwisku . powiedzmy, że na tę samą literkę, i dość blisko w układzie alfabetycznym. Ale jako się rzekło ten na K. był tylko "nosicielem" , Ten co przejął kapodaster po Bekwarku nazywa się na inną literkę...
hm, zapomniałem dodać przy tym podobnym nazwisku . powiedzmy, że na tę samą literkę, i dość blisko w układzie alfabetycznym. Ale jako się rzekło ten na K. był tylko "nosicielem" , Ten co przejął kapodaster po Bekwarku nazywa się na inną literkę...
07-06-2006, 12:33 PM
To może Kelus był "nosicielem" ?
07-06-2006, 12:59 PM
Hm, Kelus niekoniecznie, on chyba nawet niekoniecznie kapodastra używał... Ten na K. młodszy był od Jacka jakieś 12 lat , posiadał kapodaster przez czas niedługi, po czym, na zasadzie "tobie bardziej się przyda, bliżej stylu Kaczmara jesteś" przekazał go pewnemu bardzo wyrazistemu interpretatorowi poezji, z miasta gdzie się policjanty szkolą )
07-06-2006, 01:00 PM
Kleyff?
Eee nie doczytałem posta powyższego, wycofuje się z tego strzału
Eee nie doczytałem posta powyższego, wycofuje się z tego strzału
07-06-2006, 01:05 PM
Ze Szczytna to Krzysztof Klenczon pochodził, ale to inna bajka
To ten na K. to może Jan Kondrak?
To ten na K. to może Jan Kondrak?
07-06-2006, 01:22 PM
Ze Szczytna pochodzi Jarosław Chojnacki
07-06-2006, 01:29 PM
BOIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIIING!!! Światła, brawa, owacje
(ach, ta inteligencja muzykująca niebezpieczna jest
Ten na K. się inaczej nazywał, ale co tam, chodziło o obecnego właściciela fetyszu
A pewnie Jarosław Chojnacki pamięta od kogo go dostał... : (czego pewien krakowski bard, jak mówił nie do końca trzeźwy podczas imprezy towarzyskiej, do tej pory k...strasznie żałuje , stąd i cała opowiastka
(ach, ta inteligencja muzykująca niebezpieczna jest
Ten na K. się inaczej nazywał, ale co tam, chodziło o obecnego właściciela fetyszu
A pewnie Jarosław Chojnacki pamięta od kogo go dostał... : (czego pewien krakowski bard, jak mówił nie do końca trzeźwy podczas imprezy towarzyskiej, do tej pory k...strasznie żałuje , stąd i cała opowiastka
07-06-2006, 03:14 PM
Hihi. Nieźle się ubawiłem, czytając ten dynamiczny wątek Jeszcze trochę i wspomniany kapodaster będzie równie tajemniczy, co graal w powieści Browna
Pewnie niebawem napiszą o tym w "przewodniku katolickim" :wredny:
Pewnie niebawem napiszą o tym w "przewodniku katolickim" :wredny:
07-06-2006, 03:27 PM
Mniej więcej o to chodziło Lepsze to wszakże niż koła wyleżane w zbożu przez gromady fanów wina marki "Wino", czyż nie
[ Dodano: 6 Lipiec 2006, 17:34 ]
tak apropos sezonu ogórkowego, naturalnie
[ Dodano: 6 Lipiec 2006, 17:34 ]
tak apropos sezonu ogórkowego, naturalnie
07-06-2006, 03:37 PM
To jeszcze w ramach wyciszania emocji po trudach zgadywania Wam powiem, że ten kapodaster był taki sobie jeśli chodzi o trwałość. Ale Jacek był do niego mocno przywiązany i co jakiś czas sobie fundował nowy egzemplarz.
Pozdrawiam - Jacek
Pozdrawiam - Jacek
07-06-2006, 03:37 PM
Poza tym gdyby nie ta podpowiedź ze Szczytnem to by były ze trzy tomiszcza Dana Browna ...
[ Dodano: 6 Lipiec 2006, 17:39 ]
E, wystarczyło zmienić gumę przytrzymującą kołek i służyłby wieki , tak to robił przynajmniej mr Chojnacki ...
[ Dodano: 6 Lipiec 2006, 17:39 ]
E, wystarczyło zmienić gumę przytrzymującą kołek i służyłby wieki , tak to robił przynajmniej mr Chojnacki ...
07-06-2006, 03:48 PM
Jakoś nie wyobrażam sobie Jacka zmieniającego gumę. Jakąkolwiek.
Pozdrawiam- Jacek
Pozdrawiam- Jacek
07-06-2006, 03:51 PM
Tia. To się nazywa kaczmarolog
07-06-2006, 03:57 PM
Chyba mnie nie zrozumiałeś. Jackowi by się nie chciało zmieniać jakiejś gumy. Ja Go znałem a nie się do Niego modliłem.
Jacek
Jacek
07-06-2006, 04:02 PM
Chodzi mi o gruntowną znajomość podmiotu swych kompetencji, nie zaś modlenie się. A swoją drogą inicjalna majuskuła w słowie "Go" zwykle zawarowana jest dla czci boskiej
"Ja Go znałem", zaprawdę możesz powiedzieć bracie, że znasz kogoś, nie wniknąwszy w serce, duszę, uczynki jego...
"Ja Go znałem", zaprawdę możesz powiedzieć bracie, że znasz kogoś, nie wniknąwszy w serce, duszę, uczynki jego...
07-06-2006, 04:10 PM
Teraz już nie będzie o kapodastrze i Kaczmarskim tylko o mnie?
Jacek
Jacek
07-06-2006, 04:32 PM
nerval napisał(a):To się nazywa kaczmarologA także kompozytor muzyki do kilku tekstów Jacka, no i jego bliski współpracownik.
Chyba nie masz Jacku nic przeciwko, żeby teraz było o Tobie?
07-06-2006, 04:48 PM
Mi scusi, jam skromny człek, prosty człek trochę zainteresowany poezją wszelką, trochę historią, trochę śpiewem, ogniskowo raczej . Ale raczej jako pracownik biura podróży. Tyle że znam kilku ludzi związanych np. z ludźmi Zielonego Szkiełka , zwłaszcza Januszem Radkiem i z Robertem Kasprzyckim.
Przepraszam jeśli uraziłem...
Przepraszam jeśli uraziłem...
07-06-2006, 05:21 PM
Zaraz, ale kogo niby uraziłeś? :/
Szczerze powiedziawszy, coraz trudniej mi się połapać w Twoich postach
Szczerze powiedziawszy, coraz trudniej mi się połapać w Twoich postach
Stron: 1 2