05-31-2006, 09:23 PM
Staszek napisał(a):Drodzy Forumowicze, nie rozpaczajcie! Odchodzą przecież najmniej wartościowi, co o Patronie tej strony nie mają zielonego pojęcia, a na dodatek nie znali Go osobiście.
MacB napisał(a):Szczerze mówiąc zmroziła mnie ta deklaracja. (...) To jakaś epidemia?Nie wiem czy epidemia, ale rzeczywiście dzieje się „coś” niepokojącego z Forum. Może się narażę, ale jestem za duży by się tego bać.
Przekrój forumowiczów jest bardzo rozpięty. Od ludzi wartościowych, wnoszących wiele do wiedzy, kultury do .... powiedzmy „mających sporo wolnego czasu”. W trakcie dyskusji ukazuje się wirtualna twarz rozmówców. Czasem jest ona po prostu nieakceptowalna. Nie wszystkim musi odpowiadać forma jaką przybierają niektóre dyskusje. I tutaj pojawia się pole do popisu dla grona administracyjnego.
Admino-moderatorzy są dość aktywni. Niestety taką aktywnością niepożądaną - z pozycji władzy. Wtrącają się w dyskusje tam, gdzie należy mówić z pozycji użytkownika, a tam, gdzie trzeba zadziałać zdecydowanie, to zasłaniają się pluralizmem i wolnością wypowiedzi. Taki brak odpowiedzialności powoduje że Forum działa jak wirówka. I podobnie jak w życiu codziennym - siłę argumentów zaczyna zastępować argument siły. Chamstwo zaczyna zwyciężać.
MacB napisał(a):Czemu Panowie obarczacie winą za całe zło Artura? Co Wam zrobił?Tak – ale ...
Uważam, że trzymanie się poza meritum sporów w jakich uczestniczycie, świadczy jedynie o Jego (Artura) profesjonaliźmie.
Dba, aby było MIEJSCE, a dopiero my - użytkownicy i goście tego Forum zapełniamy go życiem.
Forum jest integralną częścią strony i chowanie głowy w piasek jest tu na nic. Jakiś Moderator dzisiaj jest, jutro go nie ma, a strona dalej pozostaje Arta, a z nią również to Forum. I dlatego tylko On odpowiada za to co się tu dzieje. Nie pomoże tu udawanie, że demokracja w Moderatorstwie jest ok. Odnoszę wrażenie że to nic innego jak brak odpowiedzialności za Forum. Bo Forum to nie jest tylko kwestia techniczna, ale nade wszystko merytoryczna. I nie można pozwolić na to by Forum odwirowywało ludzi wartościowych. Bo co pozostanie bez nich? Przywiązanie do MIEJSCA??
MacB napisał(a):Aluzja do spektakularnego odejścia z Forum Krzysztofa jest aż nazbyt czytelna.Czy, tylko Krzyśka??
To może ja zacznę „listę pamięci” (może ktoś jeszcze kogoś przypomni).
1. dr Gajda. Chyba nawet się nie zapisał
2. Dyl. Pisywalność Roberta jest nikła. Ale czy tylko dlatego, że nie ma czasu? Odpowiedź jest na wyciągnięcie ręki.
Dyl napisał(a):Dlaczego tak skąpo się odzywałem? Bo wydało mi się to co chciałem powiedzieć zbyt osobiste i zbyt intymne było. Bo właśnie ten tu klimat, ta atmosfera nie sprzyjała. (…) Boję się tego, że kiedyś zdarzy się jakaś nagle odkryta osoba pokroju np. Jacka Majewskiego, Dauriego, czy innego szczęśliwego posiadacza i nagle oleje sikiem prostym zamieszczenie tutaj np. nieznanych rękopisów Jacka Kaczmarskiego, albo jakichś innych pamiątek po Nim, bo uzna, że nie chce ich dawać w takie miejsce(...) Bo tego kogoś, tego posiadacza wiedzy lub pamiątki w pierwszej chwili, w pierwszym zapoznaniu ze stroną, wkurwią przeczytane tu głupoty. Bo akurat nie trafi się na czas i na miejsce Krzysio Nowak, Paweł Konopacki, Artur Nogaj, Irek Bugajski, Przemek-Docent, Maciek Bryzek czy ktoś jeszcze inny, który ją do tego nakłoni, przekona. Żal mi też braku, potencjalnej przynajmniej, obecności tych, którzy gdzieś są, a którzy być może wypowiedzieliby się na temat Jacka życia, jego upadków, wzlotów, jego pisania, jego egzystencji - gdyby sprzyjał im do tego klimat tego miejsca. Ale nie sprzyja.Wypowiedź dotyczyła co prawda funkcjonowania HP, ale jak życie pokazało niewiele się w tej kwestii zmieniło.
3. Zbych.- Celność postów Zbycha jest nie do przecenienia. Gdy wprowadzano obowiązkowe logowanie, by nie stracić tak wartościowego „usera” Art konsultował ze Zbychem możliwość Jego zapisu na Forum. Chamstwo Szymona spowodowało, że od lutego Zbych zamilkł. Myślałem że nie wytrzymał przepychanki (w lutym). Przypadkiem obiło mi się o uszy, że podobno towarzystwo admino-moderatorskie pisało do Niego na priv by odpuścił sobie (przepychanki z Szymonem). Jeżeli tak rzeczywiście było – to jestem pod wielkim wrażeniem wyczucia. Zamiast ukręcić łeb komu trzeba, spowodowali że Zbych odpuścił sobie (definitywnie :p ). Na szczęście dla Forum w połowie maja Zbych „reaktywował się”.
4. Berseis13. Patrycja była tylko chwilę, Bezczynność administracji wobec ataków spowodowała, że córka JK nie chce już tutaj zaglądać. A wystarczyło ostro zareagować. Stało się.
5. KN. Wyrok i tak już został wydany, więc wątku nie rozwinę.
6. Stanisław Elsner Załuski – współpracownik JK. Był tu osobiście. Ilu poza Nim współpracowników zawitało osobiście na Forum? Można Go było podpytywać o szczegóły. Był.
7. ?? Największa zagadka Paweł Konopacki. Dlaczego wchodził ostatnio na Forum jako „Gość”? Pawle czy i Ty masz dość??
MacB napisał(a):Myślę, że to Forum jest wartością większą niż nam się czasem wydaje. (...).A to zdanie dedykowałbym również Arturowi. Nim będzie za późno. Bo jeśli odejdą najwartościowsi to kto przyjdzie na ich miejsce??
I uważam, że warto poświęcić cząstkę swoich ambicji, by to trwało.