Dnia 15 maja roku Bożego 2006 na tvp kultura o godzinie 22.20 bedzie emitowany koncert PG. powtórka 16 maja o 14.30
pozdrawiam i zapraszam przed telewizory
Tę informację zamieścił Mat na forum Gintrowskiego. Uznałem za stosowne zamieścić ją również tutaj. Na wszelki wypadek.
To jest nagranie z 1992 roku. Gintrowski wtedy nagrał kilka piosenek do wierszy Herberta, między innymi tytułowe "U wrót doliny" własnie. Jest tam też m.in. "Do Marka Aurelego", "Ścieżka" czy "Pieśn o bębnie". Całość reżyserował pan Laco Adamik.
Mam to na VHSie, ale z przyjemnością odświeżę nieco tamto, jakże już zamordowane nagranie

Tak więc, dzięki za informację!
Kuba
Szczerze mówiąc to konwencja tego recitalu nie podoba mi się. Jest bardzo słaba. Zwłaszcza graficznie. Jedyne co dobre to fakt że są tam 2 perełki "Ze szczytu schodów" oraz "Pieśń o bębnie" które warto posłuchać.
Jakie slabe by to nie bylo to i tak chetnie lookne
Petrvs napisał(a):Szczerze mówiąc to konwencja tego recitalu nie podoba mi się. Jest bardzo słaba. Zwłaszcza graficznie.
Nie zapominaj, że to nagranie sprzed jakby nie było - 14 lat! Jak na tamte możliwości tv, to było coś można powiedzieć nowatorksiego. Z resztą Laco Adamik zawsze lubił eksperymentować. Nierzadko dość odważnie. Pamiętam, że wtedy w 92r., kiedy oglądałem to pierwszy raz, podobało mi się. A teraz? Teraz po prostu ma to dla mnie wartość kolekcjonerską
Kuba
Jeżeli ktoś ma możliwość zdigitalizowania tego - jakby nie było wartościowego - nagrania, to myślę, że warto, by zrobił użytek ze swojego sprzętu i umieścił go gdzieś, tam...
To już było zrobione

Ale chyba nie zostało zamieszczone, gdzie trzeba, albo zostało usunięte, bo nie ma.
Wiesz, nie jestem pewien czy na serwerze o JK jest miejsce na program złożony w końcu wyłącznie z wierszy Herberta.
Kuba
Mial powstać FTP Gintrowskiego ale chyba inicjatywa podupadła
Nie poupada, bo nigdy jej nie było! Petrvs pisał, że może kiedyś, ale napewno nie w najbliższym czasie.
Cytat:Nie poupada, bo nigdy jej nie było! Petrvs pisał, że może kiedyś, ale napewno nie w najbliższym czasie.
Sorry Filip za brak precyzji w mojej wypowiedzi, ale najwyraźniej mi się źle zapamiętało

Nie wiem na ile stworzenie ftpa jest sprawa skomplikowana, ale ja bylbym za
Trochę jest skomplikowana. Po pierwsze trzeba mieć własny, albo zaprzyjaźniony serwer. To w kazdym razie wiąże się z kosztami.
Poza tym, co miałoby się na takim ftpie znaleźć? No bo chyba nie oficjalnie wydane płyty i kasety? A tych nieoficjalnych nagrań czy nagrań programów z udziałem Gintrowskiego, nie czarujmy sie, nie jest aż tak dużo, żeby warto było wynajmować tudziez kupować serwer.
Kuba
A nie da sie moze wydzielic jakiiegos fragmentu na *** JK?
Poprawka. Ze strony tvp kultury
U wrót doliny dozwolone od lat 12
15.05.2006 (Poniedziałek), godzina: 23:05
recital, 1992, Polska
czas trwania: 25 minut
/dozwolone od lat 12/
Recital Przemysława Gintrowskiego oparty na poezji Zbigniewa Herberta - poezji, której motywem przewodnim jest dążenie do scalenia doświadczeń współczesnych z wartościami historii, cywilizacji, mitu i natury. Przemysław Gintrowski prezentuje sześć własnych kompozycji do wierszy: "Potęga smaku", "Do Marka Aurelego", "Prośba", "U wrót doliny", "Pieśń o bębnie", "Ze szczytów schodów".
Taka mała uwaga - proszę tutaj nie poruszać tematów *** !!
gredler napisał(a):"Ze szczytów schodów".
"Ze SZCZYTU schodów"
Skopiowałem ze strony kultury, nie wczytywałem się.
Widziałem to pierwszy raz i "wizualnie" byłem w lekkim szoku. Gintrowski w czerwonym garniturze, chyba ciemnozielonej koszuli i... białej muszce. Cały czas stał przy swoich klawiszach a za nim jakaś wydumana scenografia, animacje, powiewające flagi . Laco Adamik jako reżyser i realizator, zdecydowanie przesadził jak na mój gust. Kompletnie nie mogłem się skupić na tym co śpiewa Gintrowski tylko wpatrywałem się w ten czerwony garnitur, i w te flagi i jakieś animowane czarne ptaki. No i szczegół, którego nie sposób było przeoczyć

. Naga kobieta, siedząca tyłem lub bokiem do widza, pozostająca nieco w cieniu, ale często znajdująca się pomiędzy widzem a Gintrowskim. Nie wiem jak to było nagrywane, ale chłop mógł mieć problemy żeby się skupić

.
W sumie żałuję, że nie było to przedstawione jakoś tak naturalnie, np. w warunkach koncertowych żeby moża było trochę posłuchać muzyki, tekstu i złapać jakiś klimat. Ten sposób prezentacji kompletnie do mnie nie trafił.
lodbrok napisał(a):Kompletnie nie mogłem się skupić na tym co śpiewa Gintrowski tylko wpatrywałem się w ten czerwony garnitur
Dokladnie
lodbrok napisał(a):Kompletnie nie mogłem się skupić na tym co śpiewa Gintrowski tylko wpatrywałem się w ten czerwony garnitur, i w te flagi i jakieś animowane czarne ptaki. No i szczegół, którego nie sposób było przeoczyć
. Naga kobieta, siedząca tyłem lub bokiem do widza, pozostająca nieco w cieniu, ale często znajdująca się pomiędzy widzem a Gintrowskim. Nie wiem jak to było nagrywane, ale chłop mógł mieć problemy żeby się skupić 
I Ty mi powiesz, że to przez garnitur nie mogłeś się skupić? :rotfl:
ann napisał(a):I Ty mi powiesz, że to przez garnitur nie mogłeś się skupić?
No Gintrowski tę laskę widział zdecydowanie lepiej niż widzowie

. Dla widzów jak zwykle, ochłapy i... czerwony garnitur

Ale swoja droga polaczenie nagiej kobiety z Herbertem ejst niebanalne.
No to zapewne był jakiś artystyczny kolaż

. A ta kobieta? Może odwołanie do antyku? Naprawdę nie wiem. Powiedzmy, że reżyser mocno mnie zaskoczył swoją wizją

A może była alegorią "klasycznego piękna"?

Wszystko możliwe Maćku, ale w takim razie to był jedyny "klasyczny" epizod w tym przedsięwzięciu artystycznym

.
Albo chcieli poszerzyc grono potencjanlych zainteresowanych