Forum o Jacku Kaczmarskim

Pełna wersja: "Wizerunek Polaków i Polskości w tekstach JK"
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2
Witam,
właśnie zastanawiałem się jaki by tu temat na prezentację wymyślić z Jackiem związany a tu proszę, tak zacna propozycja. Wczoraj zgłosiłem temat na listę i proszę bardzo mam rok. W związku z tym chciałbym podziękować za pomysł Mejdejo ( mam nadzieję, że nie ściągasz "kopyrajtów" Tongue ).
W związku z tym chciałbym prosić, żebyście podrzucali propozycje utworów poruszających ten temat. MI teraz na szybko do głowy przyszła oczywiście płyta "Sarmatia", oraz piosenki typu: "Piosenka zza miedzy", "Opowieść pewnego emigranta", "Przyśpiewka bylejaka..." itp. W sumie to pomysł jest tak świeży, że sam zastanawiam sie od czego by tu można wyjść.
No nic za wszelkie sugestie dziękuję z góry ( cobym po każdym poście dziękować nie musiał Wink )
Programy: Kosmopolak, Dzieci Hioba...

Tak mi się od razu skojarzyło z tematem ;-)

Pzdr
Pe Ka
"List do redakcji Prawdy", "Patryjotyzm" etc
Cytat:" Ten sam problem miałem ja (co zrobić z za dobrą pamiecią?), slysząc i czytając (w prasie wszelkich odłamów) bombastyczne peany nad grobem „wielkiego Polaka", J. Kaczmarskiego, jakby wszystkich ogarneła amnezja i jakby nie liczyło się, że ów „bard" przez cała drugą połowę lat 90-ych opluwał polski Kosciól, „polski antysemityzm" i wszelkie „polactwo" hurtem. Wyemigrowal do Australii (później wrócił), tłumaczac, że robi to dlatego, iż nienawidzi Polaków (sic!). Tam udzielał prasie wywiadów, w których wszystko co polskie (papieża, religię, patriotyzm itd.) odsadzał od czci i wiary grubymi słowy, bez przerwy wałkujac mantrę „polskiego antysemityzmu". Lecz może ci ogarnieci zbiorowa amnezja nie czytali tych jego wywiadów i wspominków (ja czytałem, bo Polonia australijska przysylała mi gazety), i dlatego nie wiedza, tak jak mało kto wie, iz godzine przed śmiercia ów wojujacy Zyd pojednał się na wiedeńskim szpitalnym łóżku z chrzescijanskim Bogiem, przyjmujac wiarę katolickę, którę tyle lat ganił jako wredny kult. Tak na wszelki wypadek... "
Wink
Myślę, że przede wszystkim "REQUIEM ROZBIOROWE".

Kuba
MJ napisał(a):
Cytat:" Ten sam problem miałem ja (co zrobić z za dobrą pamiecią?), slysząc i czytając (w prasie wszelkich odłamów) bombastyczne peany nad grobem „wielkiego Polaka", J. Kaczmarskiego, jakby wszystkich ogarneła amnezja i jakby nie liczyło się, że ów „bard" przez cała drugą połowę lat 90-ych opluwał polski Kosciól, „polski antysemityzm" i wszelkie „polactwo" hurtem. Wyemigrowal do Australii (później wrócił), tłumaczac, że robi to dlatego, iż nienawidzi Polaków (sic!). Tam udzielał prasie wywiadów, w których wszystko co polskie (papieża, religię, patriotyzm itd.) odsadzał od czci i wiary grubymi słowy, bez przerwy wałkujac mantrę „polskiego antysemityzmu". Lecz może ci ogarnieci zbiorowa amnezja nie czytali tych jego wywiadów i wspominków (ja czytałem, bo Polonia australijska przysylała mi gazety), i dlatego nie wiedza, tak jak mało kto wie, iz godzine przed śmiercia ów wojujacy Zyd pojednał się na wiedeńskim szpitalnym łóżku z chrzescijanskim Bogiem, przyjmujac wiarę katolickę, którę tyle lat ganił jako wredny kult. Tak na wszelki wypadek... "
Wink
Szczerze mówiąc głupi żart :/

Za tytuły już podane bardzo dziękuję Smile
Marku, czyj to cytat?

[ Dodano: 29 Kwiecień 2006, 11:13 ]
Jeszcze dorzuciłabym ; "Amanci panny S", czy "Powrót sentymentalnej panny S" oraz "Przejście Plaków przez morze czerwone"
Kwarcu napisał(a):Szczerze mówiąc głupi żart
Nie taki głupi Wink

Cały temat o nim powstał.
Markowa:
To jest cytat W. Łysiaka z książki "Rzeczpospolita kłamców. Salon"
Dziękuje.
Nie rozumiem czemu uznaleś Kwarcu to za głupi żart... Chodziło Ci o treść cytatu czy jego tu zamieszczenie? Bo mimo, że nie jest on przychylny JK to chyba dużo w nim prawdy, nie czytałam jednak całego watku o "Salonie kłamców", więcnie wiem na czym stanęła w tej kwestii dyskusja.
Markowa <!-- s:) --><img src=\{SMILIES_PATH}/smile.gif\" alt=\":)\" title=\"\" /><!-- s:) -->' napisał(a):chyba dużo w nim prawdy
oj nie Wink
Markowa <!-- s:) --><img src=\{SMILIES_PATH}/smile.gif\" alt=\":)\" title=\"\" /><!-- s:) -->' napisał(a):Dziękuje.
Nie rozumiem czemu uznaleś Kwarcu to za głupi żart... Chodziło Ci o treść cytatu czy jego tu zamieszczenie? Bo mimo, że nie jest on przychylny JK to chyba dużo w nim prawdy, nie czytałam jednak całego watku o "Salonie kłamców", więcnie wiem na czym stanęła w tej kwestii dyskusja.
Więc radzę zapoznać się z całym wątkiem na ten temat na forum, zamiast przytakiwać tym bredniom. Poza tym polecam mieć własne zdanie na temat ludzi, miast przytakiwać wizjom innych.
Sęk w tym właśnie, że ja przedstawiłam tylko swoje zdanie, nie zapoznawszy się ze zdaniem kaczmarolifów z forum... Przeczytałam cytat i uznałam, że dość dużo jest w nim prawdy, choć nie przeczę, że jest on sarkastyczny i pewnie wyolbrzymiony. Ale jak zwykle na forum, każdy kto śmie mówić zle o JK po prostu kłamie lub w najlepszym wypadku został wprowadzony w błąd przez innych...
Kwarcu napisał(a):Szczerze mówiąc głupi żart
Dlaczego głupi?
Tak Lucyno, Kaczmarski zmarł w Wiedniu Smile
Markowa:) napisał(a):Przeczytałam cytat i uznałam, że dość dużo jest w nim prawdy
Filip P. napisał(a):Tak Lucyno, Kaczmarski zmarł w Wiedniu

Wybacz, Filipie, ale Twoja nonsensowna "odpowiedź" się nijak nie ma do wypowiedzi Lucyny.
To może Lucyna ma te wywiady?
Kwarcu napisał(a):W związku z tym chciałbym podziękować za pomysł Mejdejo ( mam nadzieję, że nie ściągasz "kopyrajtów" ).
Proszę bardzo Wink kopyrajtów nie ściągam, ale jakby mi czasem na ustnej punkcika brakło, to możesz użyczyć Tongue

[ Dodano: 29 Kwiecień 2006, 13:32 ]
a co do utworów, to oczywiście Sarmatia, Przyśpiewka byle jaka, Piosenka zza miedzy, Traktacik o wyobraźni, Kanapka z człowiekiem (można chyba podciągnąć), Jan Kochanowski (??) i nie wiem czemu, ale Nie lubię też mi się z Polakami kojarzy Wink
Widzę Filipie, że z uporem maniaka nie chcesz dostrzeć o co mi chodziło, napiszę więc po kolei co uważam za prawdziwe, a co nie.

MJ napisał(a):
Cytat:" Ten sam problem miałem ja (co zrobić z za dobrą pamiecią?), slysząc i czytając (w prasie wszelkich odłamów) bombastyczne peany nad grobem „wielkiego Polaka", J. Kaczmarskiego, jakby wszystkich ogarneła amnezja i jakby nie liczyło się, że ów „bard" przez cała drugą połowę lat 90-ych opluwał polski Kosciól, „polski antysemityzm" i wszelkie „polactwo" hurtem. Wyemigrowal do Australii (później wrócił), tłumaczac, że robi to dlatego, iż nienawidzi Polaków (sic!). Tam udzielał prasie wywiadów, w których wszystko co polskie (papieża, religię, patriotyzm itd.) odsadzał od czci i wiary grubymi słowy, bez przerwy wałkujac mantrę „polskiego antysemityzmu". Lecz może ci ogarnieci zbiorowa amnezja nie czytali tych jego wywiadów i wspominków (ja czytałem, bo Polonia australijska przysylała mi gazety), i dlatego nie wiedza, tak jak mało kto wie, iz godzine przed śmiercia ów wojujacy Zyd pojednał się na wiedeńskim szpitalnym łóżku z chrzescijanskim Bogiem, przyjmujac wiarę katolickę, którę tyle lat ganił jako wredny kult. Tak na wszelki wypadek...
Jacek istotnie nie oszczedzał naszego narodu na "Sarmatii" i nie tylko, mając często rację, ale często też pewne zjawiska wyolbrzmiajając. Wolę myśleć, że miało to służyc dostrzeżeniu i naprawieniu naszych wad, a nie tylko pastwieniu się nad polskimi śmiesznostkami, jak piszę to Łysiak. To prawda, że wiele osób już po smierci JK wkładało mu w usta słowa, których nie napisał; robiąc z niego przykładnego patriotę, którym według powszechnej definicji tego słowa nie był, choć nie uważam, żeby nienawidził Polaków i chciał dla nas jak najgorzej. To prawda, że wyjechał do Australii licząc, że będzie to lepsze miejsce do życia. Z tego co mi opowiadano prawdą jest też, że na łożu smierci przyjął Chrzest, nie wiem na ile świadomie to się stało, ale jednak przez lata swojej twórczości wyśmiewał wiarę w Boga, więc ten zwrot może wydawać się jego przeciwnikom dowodem na niekonsekwencję.
Markowa <!-- s:) --><img src=\{SMILIES_PATH}/smile.gif\" alt=\":)\" title=\"\" /><!-- s:) -->' napisał(a):przez lata swojej twórczości wyśmiewał wiarę w Boga
Czyżby? Jeśli już - to wyśmiewał świętoszkowatość - nie wiarę w Boga. Parafrazując - może Boga nie lubił, ale wciąż go szukał.
Simon napisał(a):Parafrazując - może Boga nie lubił, ale wciąż go szukał.
Nie jestem tego do końca pewna. Kiedyś dość uważnie słuchałam jego utworów, aby się przekonać, jaki był jego stosunek do Boga i myslę, że był różny w różnych piosenkach, zależy od jego nastroju. Nie sądzę, aby zawsze szukał Boga, ale teżnie sądzę, żeby zawsze też go obrażał. Natomiast bardzo często wyśmiewał wierzących ukazyjąc tylko ich śmiesznostki, a pomijajć zalety i pozytywny wþływ na co co obok nich. Tyle osób opluwa Chrześcijaństwo, ajednak wymaga od ludzi, aby "Nie czynili drugiemu co Tobie nie miłe" - a zasada ta płynię wprost z Ewangelii; "Kochaj bliźniego, jak siebie samego".
Markowa <!-- s:) --><img src=\{SMILIES_PATH}/smile.gif\" alt=\":)\" title=\"\" /><!-- s:) -->' napisał(a):Tyle osób opluwa Chrześcijaństwo, ajednak wymaga od ludzi, aby "Nie czynili drugiemu co Tobie nie miłe" - a zasada ta płynię wprost z Ewangelii; "Kochaj bliźniego, jak siebie samego".
Ja bym to odwrócił - tyluż chrześcijan zapomina o tej ewangelicznej zasadzie...
Simon napisał(a):Ja bym to odwrócił - tyluż chrześcijan zapomina o tej ewangelicznej zasadzie...
Bo najłatwiej jest szukac winy u innych, "ale spójrz wokół siebie krytyku"... Z resztą nie tego dotyczył mój post, można udowadniać, że nie każdy Chrześcijanin zyję ta zasadą, ale chodziło o to, że pochodzi ona z Chrześcijaństwa, a często laicka część swiata wyznaje inna znaną zasadę; "Kali ukraśc krołę - dobrze, Kalemu ukraść krowę to źle"...
Markowa <!-- s:) --><img src=\{SMILIES_PATH}/smile.gif\" alt=\":)\" title=\"\" /><!-- s:) -->' napisał(a):Bo najłatwiej jest szukac winy u innych,
To dobrze, że jesteś tego świadoma. Big Grin
Markowa <!-- s:) --><img src=\{SMILIES_PATH}/smile.gif\" alt=\":)\" title=\"\" /><!-- s:) -->' napisał(a):Natomiast bardzo często wyśmiewał wierzących ukazyjąc tylko ich śmiesznostki, a pomijajć zalety i pozytywny wþływ na co co obok nich.
A czyje zalety pochwalał i w jakim wierszu? Jakiś wiersz pochwalający ateistów? A może Niemców, Rosjan? Bo nie kojarzę żadnego.
hahah, wychodzi z tego, że nasz JK był po prostu malkontentem... Wink
Kwarcu, "Tradycja" sie przyda.

A co do watku pobocznego, jaki sie rozwinal, to ja tez mialam wrazenie, ze Jacek sie z Bogiem wadzil, a nie go opluwal. Podobnie jak z wadami narodowymi. Zly to ptak, co wlasne gniazdo kala, czy ten, co go kalac nie pozwala, ot odwieczny problem.
odbiegliście znacznie od tematu

polecam

"wg. Gombrowicza narodu obrażanie"

i inne piosenki z sarmatii oraz oczywiście

"Przyśpiewka bylejaka o europejskości Polaka"


P.S.Strasznie się czepiacie Markowej.
Jacek chciał przyjać chrzest już wcześniej tzn myślał o tym. Chrzest przyjał świadomie z rąk pewnego dominikanina (znał go mój kolega)
Maria napisał(a):Jacek chciał przyjać chrzest już wcześniej tzn myślał o tym.
Może i myślał, ale to jeszcze o niczym nie świadczy. Tzn., świadczy w tym sensie, że i oBogu wielokrotnie śpiewał.
Maria napisał(a):Chrzest przyjał świadomie z rąk pewnego dominikanina (znał go mój kolega)
??? Możesz rozwinąć tę myśl?
Stron: 1 2