Forum o Jacku Kaczmarskim

Pełna wersja: Jak to sobie forumowicze Panowali / Paniowali
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2
Przemek napisał(a):Nie rób z Patrycji emerytki
Było, nie było - nie miałem dane z nią przejść na Ty (podobnie jak z większością forum, ale na forum można Wink ) no ale skoro mam pisac Patrycji to będę pisał Patrycji Smile)
Nie chodzi o to, by specjalnie przechodzic na TY. Na pan, to sie mówi do starych pierników po prostu.
Przemek napisał(a):Na pan, to sie mówi do starych pierników po prostu.
Hmm, raczej do tych, do których ma sie szacunek. Na "Pan" mówi do Ciebie np. ekspedientka w sklepie czy ktokolwiek inny, kogo nie znasz osobiście. A przynajmniej powinien.
faktycznie niepotrzebnie napisałem Pani Patrycja - to było głupie :torba: Smile coś mnie tknęło do napisanie Pani
Łukasz G. napisał(a):Hmm, raczej do tych, do których ma sie szacunek. Na "Pan" mówi do Ciebie np. ekspedientka w sklepie czy ktokolwiek inny, kogo nie znasz osobiście. A przynajmniej powinien.
To są wyjątki. Także urzędnicy, wojsko, Policja, Straż Miejska itp.
Generalnie uważam, że nie ma sensu przesadzac z tym panowaniem miedzy sobą. A już szczególnie jeżeli są to osoby w zbliżonym wieku. Dla mnie to po prostu śmieszne, gdy dwoje młodych równolatków mówi do siebie prosze pani/proszę pana, a nawet nie śmieszne, a chore.
mejdejo napisał(a):faktycznie niepotrzebnie napisałem Pani Patrycja - to było głupie
Głupie nie, ale trochę dziwne jak dla mnie...
ps. i zdejmij ten krawat, bo wyglądasz zbyt oficjalnie Smile)
ps.2 choc może to ten krawat i garnitur sprawił, że tak oficjalnych zwrotów uzyłeś Tongue
Przemek napisał(a):i zdejmij ten krawat, bo wyglądasz zbyt oficjalnie
może po sezonie matur coś z tym zrobię. Narazie wypada wyglądać oficjalnie Wink
Przemek napisał(a):A już szczególnie jeżeli są to osoby w zbliżonym wieku. Dla mnie to po prostu śmieszne, gdy dwoje młodych równolatków mówi do siebie prosze pani/proszę pana, a nawet nie śmieszne, a chore.
Tu się zgadzam. :piwko:
Przemek napisał(a):Na pan, to sie mówi do starych pierników po prostu.
Załamałeś mnie... Wink
Agatka napisał(a):Załamałeś mnie...
czyżby mówili Ci przez "pani" ?? Tongue
Najgorsze jest to, ze tak Tongue ile razy jestem w stajni u koni to stajenni do mnie per 'pani'. Że o młodszych dzieciach, które tez tak do mnie mówią, to nie wspomnę Wink

pozdarwiam
Agatka napisał(a):ile razy jestem w stajni u koni to stajenni do mnie per 'pani'.
płacisz to im powiedz, że nie jesteś żadna pani, bo na forum napisali, że pani się mówi do starych pierników Smile)

PS. jak ktoś z administracji będzie miał czas to proponuję przenieść off-topa do HP
mejdejo napisał(a):płacisz to im powiedz, że nie jesteś żadna pani, bo na forum napisali, że pani się mówi do starych pierników
To by było dobre Tongue ale poza tym to nie ma co narzekać, bo ci co mówili normalnie to z kolei byli kompletnie nierozgarnięci. Jak widać ideałów nie ma (poza mną Tongue) Big Grin

Pozdrawiam
Tomek_Ciesla napisał(a):P.sChyba niedługio na emeryturę przejdę skoro Pan mówi się do pierników
Mnie to się już niebawem pogrzeb szykuje Tongue

pozdrawiam

[ Dodano: 11 Kwiecień 2006, 19:47 ]
oooo Big Grin przenieśli nam off topica naszego Big Grin
Co tam "pani"...
Mnie raz chciał facet miejsca w tramwaju ustąpić, bo omyłkowo stanęłam nad nim w autobusie Wink Zreflektował się w momencie kiedy na mnie spojrzał uważniej Tongue
ło ciups Tongue ja to JESZCZE czegoś takiego nie miałam Big Grin
jak dobrze jeździć niezaludnionymi autobusami w małych mieścinach Smile)
Ano Smile aczkolwiek autobus krakowski ma też swój urok (zwłaszcza jak rpzecieka mu i dach, i podłoga Smile))
Nowhere Woman napisał(a):autobus krakowski ma też swój urok (zwłaszcza jak rpzecieka mu i dach, i podłoga
Lubelski autobus też ma swój urok - zwłaszcza jak wycieka mu płyn hamulcowy Smile
A do mnie mówią zawsze "prosze Pana" (no poza szkołą Tongue z wyjątkiem sytuacji kiedy byl nowy ochroniarz w szkole i nie chcial mnie wpuścić "A Pan tu czego?!") a nie czuję się staro Sad tylko wyglądam Tongue

a We Wrocławskich 127 (autobusach) jest zawsze woda miedzy okami co wyglada strasznie wesoło Smile
Ale w Lublinie macie trolejbusy, nie? Jakby w Krakowie były to bym niczym innym nie chciała jeździć. Trolejbusy są kul Smile
partycja napisał(a):Jakby w Krakowie były to bym niczym innym nie chciała jeździć. Trolejbusy są kul
Eee, powszednieją... Lepsze są przecinaki; będąc za ostatnim razem w Wawie omal nie straciłem życia pod jednym :] A trolljebusy strasznie się wloką.
Oczywiście nie ośmielę się wiązać tego z faktem, że zwykle powożą nimi kobiety... :rotfl:
pewnie mają ograniczenia prędkości i to dlatego się wloką Big Grin
Nowhere Woman napisał(a):Mnie raz chciał facet miejsca w tramwaju ustąpić, bo omyłkowo stanęłam nad nim w autobusie
Bo zapewne pomyślał, że jesteś w ciąży :rotfl: .
mejdejo napisał(a):pewnie mają ograniczenia prędkości i to dlatego się wloką
Nie większe niż autobusy. Po prostu szelki im spadają przy większych prędkościach Big Grin .
lodbrok napisał(a):Po prostu szelki im spadają przy większych prędkościach
Ale niestety przy większych niż 30 km/h Smile
Tak to radzieckie zicze jeździły. Teraz nie jest tak źle. Ty Michał masz dwie minuty do roboty na piechotę to już nie bardzo na czasie jesteś Big Grin .
Ja tam na gliwickie busy nie narzekam zbytnio, poza tym, że kierowcy bywają wredni (że nie wspomne o sprzedających bilety wewnątrz pojazdu), ale dachy nam nie przeciekają i nie wycieka płyn hamulcowy Tongue

pozdrawiam
u mnie w niektórych też woda w szybach jest, czasem nawet zdarzyło się, że była większa awaria i cały autobus w środku zadymiony, a z silnika snuł sie powoli dymek :rotfl:

[ Dodano: 12 Kwiecień 2006, 08:15 ]
pamiętam swoją reakcję kiedy wsiadając do autobusu po raz pierwszy zobaczyłem za kierownicą kobietę Big Grin jakby to napisać - stanąłem zdiwiony w drzwiach i troszkę mniej zdecydowanym krokiem wszedłem do środka :rotfl:
misiek-st napisał(a):Lubelski autobus też ma swój urok
Heh - nie tylko autobusy... Nie miałem nigdy przyjemności bycia w Lublinie,ale miałem ostatnio przyjemność poznać pare studentek z Lublina - normalnie szczena opada,a reszta przeciwnie Big Grin jak mnie wyrzucą z Wrocławia to wiem gdzie się przeniosę Smile
A co do mówienia pan/pani - zawsze mnie to wkurzało jak mnie tak określali (pan,żeby nie było wątpliwości Tongue ),ale zaczynam się powoli przyzwyczajać... Co nie znaczy,że mi się to podoba.
Alek napisał(a):miałem ostatnio przyjemność poznać pare studentek z Lublina - normalnie szczena opada,a reszta przeciwnie
O tak... :Smile I stażystki świeżo po studiach też są sympatyczne... :]
Alek napisał(a):A co do mówienia pan/pani - zawsze mnie to wkurzało jak mnie tak określali
Odpowiadaj zawsze, że na pana to trzeba mieć wygląd i pieniądze a Ty nie masz ani jednego ani drugiego Big Grin
Stron: 1 2