02-06-2006, 06:05 PM
Mam problem z tą piosenką. Nie moge sie przez nią przegrźć! Całkowicie nie widzę tego tekstu oczami wyobraźni! Temat jest mi wogóle obcy a liczne nawiązania tez nieznane. Czy ktos mogłby mi chociaż zarysować mysl przewodnią?
nitka napisał(a):Dzięki bardzo, Szymonie, naprowadziłeś mnie na właściwą drogę!Nie ma sprawy - w zasadzie to sam się ciągle zastanawiam jak zinterpretować ten tekst.
Szymon napisał(a):Miast Pojąłem, tworząc tu, jak z Ariadny powstaje pająk winno chyba być:Masz rację, Szymonie! Mylisz się i nie ma błędu.
Pojąłem, tworząc tu, jak z Arachne powstaje pająk. Zawsze mnie to strasznie irytowało, podczas słuchania tegoż utworu A może się mylę i nie ma błędu ?
Przemek napisał(a):Owidiusz z bezinteresownej i dobrej Ariadny snującej nici wyrazów dla samego piękna sztuki poetyckiej,a raczej dla tych, którzy cenią sztukę
KN. napisał(a):Cóż z tego, ze Arachne została zamieniona przez Atenę w pająka, skoro motyw ten ma się nijak do treści utworu JK?jeśli ja powiem że słońce wstaje, a ono nie wstanie - tym gorzej dla słońca, jak powiedział Dali...
Szymon napisał(a):jednocześnie ma świadomość, że Rzym w którym przyszło mu żyć jest już tylko "cyrkiem", w którym pod dyktando i na życzenie cesarza występują "dwór i tłum".To pogłębia zdecydowanie portret psychologiczny postaci Owidiusza - zarazem pogarda i umiłowanie, wręcz uzależnienie od dworu - trochę jak Prokonsul u Herberta).
Przemek napisał(a):z bardziej przyziemnych powodów...
Przemek napisał(a):rudno sobie wyobrazic żeby absolwent polonistyki nie znał podstawowych mitów greckich, chyba że uznamy że to jakiś skończony idiota.To akurat jest żaden argument, bo do błędu prawo ma każdy.
Przemek napisał(a):A skoro nie mógł popełnic takiego błędu, to nalezy się zastanowic dlaczego z Ariadny powstaje pająk, a nie szukac na siłę błedu.A tu się zgodzę! Tłumaczenie pojawienia się Ariadny błędem JK powinno być działaniem ostatecznym, gdy już inne możliwości zostaną wyczerpane. Inaczej mówiąc: skoro pojawia sie Ariadna a nie Arachne, to pewnie coś to oznacza. Jesli żadna ścieżka nie prowadzi nas do Ariadny to dopiero wówczas można się zastanawiać, czy aby JK nie popełnił błędu.
Paweł Konopacki napisał(a):Oczywiście masz rację że to nie jest argument, ale ja rzecz jasna pisząc o absolwencie polonistyki, miałem głownie przed oczami Jacka, a On, tu zgodzisz się chyba, takiej pomyłki nie mógłby uczynic, nie dlatego że był nieomylny, ale dlatego że to dośc podstawowa wiedza, a Kaczmarski przecietnym studentem raczej nie był.Przemek napisał(a):Trudno sobie wyobrazic żeby absolwent polonistyki nie znał podstawowych mitów greckich, chyba że uznamy że to jakiś skończony idiota.To akurat jest żaden argument, ale, bo do błędu prawo ma każdy.
Szymon napisał(a):Wciąż nie czuję się ostatecznie przekonany... ale mniejsza o to.Nie mów, że nadal dopuszczasz możliwośc popełnienia przez JK błędu w tej sprawie ??
Przemek napisał(a):Oczywiście masz rację że to nie jest argument, ale ja rzecz jasna pisząc o absolwencie polonistyki, miałem głownie przed oczami Jacka, a On, tu zgodzisz się chyba, takiej pomyłki nie mógłby uczynic, nie dlatego że był nieomylny, ale dlatego że to dośc podstawowa wiedza, a Kaczmarski przecietnym studentem raczej nie był.Wiedza, owszem, jest dość podstawowa. Za pewne obecność w tekście Ariadny nie jest skutkiem pomyłki. Ja bym interpretował powstawanie pająka z Ariadny, jako metaforę przemiany czegoś w przeciwieństwo tego czegoś. Adiadna dała Tezeuszowi nić po to, by ten mógł się wyzwolić z pułapki labiryntu. Pająk natomiast ze swej nici uplata pajęczynę, czyli pułapkę właśnie, z której niepodobna się wyzwolić. Pojąć, jak z Ariadny powstaje pająk, to - wydaje mi się - zrozumieć proces, którego sensem jest przemiana tego, który wyzwala, w tego, który zniewala.
Paweł Konopacki napisał(a):A tak na marginesie: czy JK był wybitnym studentem, czy przeciętnym - tego nie wiem.Nie twierdzę, że był wybitnym, ale że raczej nie był przeciętnym
thomas.neverny napisał(a):A ja zapraszam wszystkich do przeczytania ksiazki "Bog urodzil sie na wygnaniu" ktorego autorem jest Vintila Horia i ktora to ksiazka byla zrodlem inspiracji JKThomasie, a skąd to wiesz? J.K. gdzieś o tym mówił czy opierasz się na jakimś innym źródle? Pozdrawiam
kamikaze177k napisał(a):Rzymu mego kolumny! Wróg z murów was powydzieraOwidiusz był wygnany z Rzymu przez cesarza Oktawiana Augusta do Tomis.
I tylko we mnie zostanie czysty wasz grecki rodowód!
Na nim jednym się wspieram tu, gdzie nie wiedzą - co Grecja,
Z szacunkiem śmiejąc się z czci, jaką oddaję słowu.