Lubię jak piorun
uderza w głowę
i elektryzuje pomysły
Pięknie się wtedy przeklina
tak lirycznie
z bezbłędnym akcentem
Burzą mózgu
trzeba pokierować
dobrze rozdmuchać
Po co zamykać ją w szklance?
Ulewa to nie pranie
Kurwa w zwykłej Frani
spiera się bardzo
i jest prostacko wyżęta
Wojaczkowy tytuł. - nie wiem czy to dobrze, ale chyba nie. Całościowo mam odczucie jakbyś parafrazował Wojaczka. Średnio Ci to wyszło.
Zamykać ulewę w szklance. Aż łza się w oku kręci na wspomnienie Akademii Pana Kleksa i niesamowitego snu.

) Wiesz całkiem fajny, aczkolwiek nie przemówił do mnie. Brakuje mu jakiejś siły przebicia. Ale chętnie przeczytam kolejny
Pozdrawiam
nie widzę konkretnych parafraz do Wojaczka, choc znam zaledwie połowe twórczości poety wiec mogę się mylić (choc charakterystyczny styl artysty dośc dawno wydaje mi sie wyczyłam)
utwór dobry, bo mocny i nieszablonowy
Pozdrawiam
Agata
Jestem całkowitym ignorantem, jeżeli chodzi o znajomośc prac Wojaczka. Jeżeli widać tu jakieś parafrazy, to są one zupełnie niezamierzone. Dziękuję za komentarze i może poprosze o dalsze rady
Pozdrawiam
Sam tytuł mógłby być parafrazą chociażby fragmentu wiersza "Była wiosna, było lato". W samym wierszu nie tyle parafraza, co sam temat, a także wers "ulewa to nie pranie" (być może bezpodstawnie) skojarzył mi się z Wojaczkiem.
Ale skoro go nie znasz to dobrze, że się pomyliłam

Wiersz nadal na kolana mnie nie powala, ale jest.. hmm... okej? :]
Pozdrawiam
Cece: Zamykać ulewę w szklance. Aż łza się w oku kręci na wspomnienie Akademii Pana Kleksa i niesamowitego snu. Wiesz całkiem fajny, aczkolwiek nie przemówił do mnie. Brakuje mu jakiejś siły przebicia. Ale chętnie przeczytam kolejny
Pierwsze moje skojarzenie było dokładnie takie samo...

A tak poza tym, to zastanawiam się o czym jest ten wierszyk...Jakoś nic mi do głowy nie przychodzi :/ Może poczekam na jakiś piorun...
Kuba