"300". Po obejrzeniu trailera jasne było, że to będzie kicha i od kina trzeba sie trzymać z daleka, co też uczyniłem. Natomiast podoba mi sie recenzja:
<!-- m --><a class="postlink" href="http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,74419,4002668.html">http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/ ... 02668.html</a><!-- m -->
Wklejam fragment, który oddaje mój stan duch po obejrzeniu trailera. Kurcze, a jak tak lubię filmy historyczne :/
Cytat:Cały arsenał atakujących słoni, zdeformowanych karłów, pseudo-wojowników ninja i stworów z ostrymi jak brzytwa homarzymi szczypcami zamiast ramion czyni z "300" obraz pełen niespodzianek wizualnych. Zaskoczeniem było, na przykład, pojawienie się nosorożców bojowych, bo te straszne, wyposażone w róg bestie dawno nie pojawiły się w żadnym filmie. Dlatego ucieszyłem się widząc je na liście płac. Przyznam się jednak, że po cichu marzyłem o tym, żeby zobaczyć na ekranie bojowe pieski Corgi odziane w zbroje lub też latające wiewiórki bojowe.
witam,
Jeżeli dobrze zrozumiałem, to mają kręcić film o przodku jednego z forumowiczów:
<!-- m --><a class="postlink" href="http://www.rzeczpospolita.pl/gazeta/wydanie_070629/kultura/kultura_a_1.html">http://www.rzeczpospolita.pl/gazeta/wyd ... a_a_1.html</a><!-- m -->
I korzystając z okazji mam pytanie, dlaczego tyle starych wątków zostało pozamykanych (np. wątek filmy, w którym mógłbym zamieścić ten wpis). W czym przeszkadzały tamte wątki?
Jaśko napisał(a):I korzystając z okazji mam pytanie, dlaczego tyle starych wątków zostało pozamykanych (np. wątek filmy, w którym mógłbym zamieścić ten wpis). W czym przeszkadzały tamte wątki?
Pewnie dlatego, że dawno nikt w nich nie pisał i ktoś uznał, że Wam się znudziły

Ale w każdej chwili można je otworzyć

W ramach ciekawostki małej - w nowym Shreku jeden z drugoplanowych bohaterów cytuje fragment Murów.
[ Dodano: 5 Lipiec 2007, 12:36 ]
bardzo mały fragment

coś w tym stylu?
<!-- m --><a class="postlink" href="http://www.kaczmarski.art.pl/forum/viewtopic.php?t=4924">http://www.kaczmarski.art.pl/forum/viewtopic.php?t=4924</a><!-- m -->
O dziwo tak

Mea culpa!
witam,
Byłem ostatnio na filmie "Katyń". Ciekawe ujęcie tematu, w znacznej mierze akcja dzieje się już za komuny i ukazuje PRLowskie zakłamanie w tej sprawie, a takze postawy ludzkie wobec nowej rzeczywistości. Dla niektorych byl to wybór miedzy żywymi a martwymi, dla innych - miedzy mordowanymi i mordercami, a Katyń, jak wiadomo, okazywal sie nierzadko papierkiem lakmusowym. Niestety, byc może ze względu na ramy czasowe (2 godziny) było to naszkicowane grubszą kreską. Niemniej temat ważny i aktualny - polecam.
Tym, którzy nie są przekonani co do tezy o aktualności problematyki:
<!-- m --><a class="postlink" href="http://blog.rp.pl/blog/2007/09/23/piotr-semka-klopotliwy-wajda/">http://blog.rp.pl/blog/2007/09/23/piotr ... iwy-wajda/</a><!-- m -->
Jaśko napisał(a):Niemniej temat ważny i aktualny - polecam.
Dodajmy jeszcze, że podobnie jak
Zemsta i
Pan Tadeusz film ten będzie miał gigantyczną oglądalność - z racji spędzania szkół na poranne seanse. Wraz z martyrologią jest i jedwabny interes.
Jaśko napisał(a):Byłem ostatnio na filmie "Katyń".
Jateż.
Film owszem ciekawy i ładnie zrealizowany, ale szczerze mówiąc jakoś mną nie wstrząsnął (a takie było chyba założenie twórców, zwłaszcza jeśli chodzi o końcówkę).
Zastanawia mnie też stopień fabularyzacji, tj. ile wspólnego mają "wydarzenia" filmowe z prawdą historyczną (zwłaszcza jeśli chodzi o wątek najważniejszy, czyli losy aresztowanych oficerów)
Pozdrawiam
Zeratul
P.S. Ale obejrzeć raczej warto.
O!
Też byłem na
katyniu.
Pod względem merytorycznym bardzo udany. Pod względem realizacji nie dokońca...
Było pare ''głupich'' scen-momentów...
No ale po co się czepiać, skoro liczy sie ''wartość''

<!-- m --><a class="postlink" href="http://pl.youtube.com/watch?v=jFkJq6kuhpo">http://pl.youtube.com/watch?v=jFkJq6kuhpo</a><!-- m -->
Byłam ostatnio na premierze 'Piękności w Opałach'. Pomimo tego co piszą wszelakie pisma, wychwalając ten Czeski film pod niebiosa, nie za bardzo wiem dlaczego... Opowieść o kobiecie która tak na prawdę bardzo lubi się bzykać ze swoim mężem niedołęgą (który zajmuję się kradzieżą samochodów), i znajduje sobie starego bogatego Czecha który wyjechał i mieszka we Włoszech. Niby to pogląd na gospodarkę i poziom życia w Czechach po potopie, niby to opowieść o zwykłym życiu, a tak na prawdę, to popisuje się tylko brakiem jakiejkolwiek subtelności w postaciach (łącznie z pobożną matką męża skur..iela, księdza cwaniaka chytrego na kasę, stryja ze zboczeniem seksualnym który okazuję się dobrą postacią). Czeskie 'pretty woman' z bohaterką której głównie chodzi o seks i pieniądze (ale musi wybrać jedno albo drugie).
-PK
Kino to dla mnie bardzo, bardzo szeroki temat. Jestem prawdziwym maniakiem filmowym. Gdybym zaczął wymieniać co lubię, co mi się podoba, sypać nazwiskami, pisałbym tego posta całą noc

Ostatnio bardzo spodobał mi się film "Zodiac" w reżyserii Davida Finchera. Super klimat, fajne aktorstwo, niesamowite wykorzystanie muzyki. Zwłaszcza tej piosenki:
<!-- m --><a class="postlink" href="http://youtube.com/watch?v=o6-JcAE-9I4">http://youtube.com/watch?v=o6-JcAE-9I4</a><!-- m -->
Gorąco polecam.
Cierpię na bezsenność. Ta skłoniła mnie do przewertowania zastygłych wątków. Ten wypadałoby nieco odświeżyć.
Cenię sobie przede wszystkim polskie filmy np:
"Dług" - ta historia długo było moją obsesją.
"Symetria"- rewelacyjne aktorstwo M. Jakusa i B. Szyca plus przygnębiający, irytujący, klaustrofobiczny, a w tym wszystkim niezwykle realny obraz polskiej rzeczywistości za kratkami.
"Pręgi" - Michał Żebrowski wyzwolony z ekranizacji obowiązkowych lektur szkolnych na rzecz ekranizacji -rewelacyjnej zresztą- książki Wojciecha Kuczoka "Gnój". To jednak świetne aktorstwo (chociaż ta A. Grochowska...)
"Wesele" - spiętrzona tragedia jednego mężczyzny a w tle genialny klimat polskiego wesela. Dodatkowo niezwykle wymowna scena śpiewania "Roty".
"Plac Zbawiciela" - kolejny dramat K. Krauzego zwany "długiem dla kobiet". Przejmujący, poruszający, dość drastyczny.
Jednorazowo mogę obejrzeć wszystko co zrobił Lars von Trier. Jego "Przełamując fale" czy "Dogville" wywołują takie emocje, których nie chce się ponownie przeżywać. To bardzo mocne kino. Zresztą jedno z lepszych.
Zaczynam nadrabiać zaległości jeśli o klasykę chodzi. Z tej polecam przede wszystkim "Taksówkarza". Fenomenalna jest tu kreacja jaką stworzył Robert de Niro. No i geniusz M. Scorsesego.
Dodatkowo filmy, które zrobiły na mnie kolosalne wrażenie to np: "Marzyciel", "Fisher King" czy "Big Fish". Choć te z zupełnie innych powodów.
Żadnego natomiast wrażenia nie zrobiły na mnie takie produkcje jak "Pulp Fiction", "Requiem dla snu" czy "Efekt motyla". Że o D. Lynchu nie wspomnę

Małgosia napisał(a):"Wesele" - spiętrzona tragedia jednego mężczyzny a w tle genialny klimat polskiego wesela. Dodatkowo niezwykle wymowna scena śpiewania "Roty".
a "Wesele" Smarzowskiego Ty widziała?

Małgosia napisał(a):Jednorazowo mogę obejrzeć wszystko co zrobił Lars von Trier.
Ja mogę więcej razy. I chętnie bym do tego wróciła. Zwłaszcza "Dogville"!
Małgosia napisał(a):Że o D. Lynchu nie wspomnę 
A ja go lubię! Nie tyle, za treść filmu, co za umiejętność wprowadzenia nastroju!
Jego filmy mają klimat!
gosiafar napisał(a):Małgosia napisał(a):Że o D. Lynchu nie wspomnę
A ja go lubię! Nie tyle, za treść filmu, co za umiejętność wprowadzenia nastroju!
Jego filmy mają klimat!
Moim ulubionym reżyserem z kolei jest Julio Médem. Polecam. Facet robi rewelacyjne filmy.
Zapach kobiety.
Siódma pieczęć.
Tam gdzie rosną poziomki
Adwokat diabła.
Ojciec chrzestny
Wielkie nadzieje

PMC napisał(a):Adwokat diabła.
Ojciec chrzestny
Zdecydowanie!
Sławek napisał(a):a "Wesele" Smarzowskiego Ty widziała? 
- toż o Smarzowskim mówię
gosiafar napisał(a):Małgosia napisał(a):Że o D. Lynchu nie wspomnę 
A ja go lubię! Nie tyle, za treść filmu, co za umiejętność wprowadzenia nastroju!
Jego filmy mają klimat!
- A ja go nie rozumiem. Jego filmy mają klimat...senne mary niezrozumiałe chyba nawet dla niego samego.
Zapomniałem jeszcze dodać "1900: Człowiek legenda".
PMC napisał(a):Tam gdzie rosną poziomki
Bergmana to jeszcze "Siódmą pieczęć" oraz "Szepty i krzyki" polecam uwadze.
Obniżając trochę poziom - oglądał ktoś Californication?
Alek napisał(a):oglądał ktoś Californication?
- chodzi o serial z D. Duchovnym? Ja widziałam, mam go nawet na wypadek gdyby... świetny serial! I wcale nie zaniża tu poziomu

10 filmów, do których bardzo lubię wracać (sama komercja

) ):
Fight Club
12 małp
American beauty
Tajemnice Los Angeles
Ojciec chrzestny
Siedem
K-pax
Uznany za niewinnego
Amadeusz
Jańcio Wodnik
A także:
Naga broń wszystkie części oraz wszystkie odcinki
Columbo
Sławek napisał(a):Ostatnio bardzo spodobał mi się film "Zodiac" w reżyserii Davida Finchera. Super klimat, fajne aktorstwo, niesamowite wykorzystanie muzyki.
Oooo, a tego nie znam, chociaż Finchera bardzo lubię.
Sławku, o czym to?
PMC napisał(a):Zapomniałem jeszcze dodać "1900: Człowiek legenda".
Tornatore cenię na równi z Medemem. Świetny reżyser, kinowy magik od pięknych obrazów
Freed napisał(a):American beauty
bardzo, bardzo
Freed napisał(a):Sławku, o czym to?
o tym

<!-- m --><a class="postlink" href="http://www.zbrodnia.killer.radom.net/zbrodnia.php?dzial=mordercy&dane=Zodiac">http://www.zbrodnia.killer.radom.net/zb ... ane=Zodiac</a><!-- m -->
No i filmy Miloša Formana

Zodiac, niestety, Fincherowi wyszedł mocno średnio...
Świetna scenografia i muzyka - naprawdę świetnie widać jak zmieniają się czasy, patrząc na same ciuchy i samochody. No i słuchając muzyki.
Jeśli o aktorstwo idzie: świetny policjant i bardzo dobry starszy dziennikarz, tylko niestety główny gieroj mocno zaciąga celulozą - w niektórych scenach drewniany, w innych papierowy. W sumie kupił mnie w jednej scenie na cały (dość długi) film. To troszkę mało.
Inna sprawa, że scenariusz też troszkę kulał - tak jakby się scenarzysta nie mógł zdecydować czy dajemy ostateczną odpowiedź czy nie... No i sporo dłużyzn, niestety.
Szkoda, bo film mógł być bardzo dobry.