02-10-2009, 07:18 PM
Simon napisał(a):A ja wyszedłem z kina wstrząśnięty.Nie twierdzę, że to zły film, ale w porównaniu z innymi ten mi się wydał słabszy, chyba taki trochę naiwny. Tak, jak już wspomniałam, LvT jest dla mnie genialny.
Simon napisał(a):A ja wyszedłem z kina wstrząśnięty.Nie twierdzę, że to zły film, ale w porównaniu z innymi ten mi się wydał słabszy, chyba taki trochę naiwny. Tak, jak już wspomniałam, LvT jest dla mnie genialny.
gosiafar napisał(a):chyba taki trochę naiwnyHm... Można by pewnie wiele o nim powiedzieć, ale nie przyszłoby mi do głowy uznać go za naiwny.
Simon napisał(a):ale nie przyszłoby mi do głowy uznać go za naiwny.Może trochę źle to ujęłam: tutaj trudno mi się identyfikować z główną bohaterką. Wydaje mi się, że ja w takiej sytuacji raczej bym walczyła o sprawiedliwość. Oczywiście tak, by nie ucierpiało na tym moje dziecko.
dauri napisał(a):Postaci księdza-pedofila, księdza mającego kochankę albo księdza-agenta SB jak na razie w polskim kinie ani telewizji nie widziałem.ale po co tworzyć filmy o zjawiskach tak marginalnych i jednostkowych?
Simon napisał(a):Przypominacie sobie katolowo-moherowe protesty kilkanaście lat temu wobec premiery filmu "Ksiądz"?ze wszech miar słuszne protesty! gorszego knota niż ten film nie wypuściła żadna wytwórnia
Simon napisał(a):Natomiast przy okazji wszystkich słodkopierdzących wojtyłowo-popiełuszkowych, nakolannychCo, boli Cię, że powstają filmy o tym, o czym warto robić filmy oraz to, że filmy te znajdują tak szeroką publikę? Ciekawe tylko jak w inny sposób robić filmy o Janie Pawle II... na siłę szukać negatywów, których nie było? bo nie bardzo wiem co w Jego biografii może stanowić punkt zaczepienia dla chcących szukać owych pejoratywów.
Simon napisał(a):stadny przyklask gawiedzicóz, kolejny ból dla ateisty, to fakt, że Polacy zawsze wiedzieli co dobre
Simon napisał(a):"nie czytuję recenzji, nie interesuje mnie zdanie krytyków filmowychsą filmy, których ocenę należy pozostawić wyłącznie odbiorcy, który sam w duchu odpowie sobie na pytanie jak ważne jest dla niego to co oglądał.
Simon napisał(a):No! W czymś się w końcu zgadzamy A oglądaliście "Przełamując fale"?gosiafar napisał(a):Najmniej chyba mi się podobało "Tańcząc w ciemnościach".A ja wyszedłem z kina wstrząśnięty.
Sławek napisał(a):A oglądaliście "Przełamując fale"?Chyba nie "doczytałeś" mnie do końca. Ja tak, niejednokrotnie.
Sławek napisał(a):Świadczy to o tym, że większość Polaków ma pozytywne i ciepłe skojarzenia dotyczace księży, pomimo antyklerykalnej nagonki rozpętanej przez niektóre marginalne środowiska.No nie wiem, czy większośc Polaków ma tak ciepłe skojarzenia dotyczące księży. O ile pamiętam, nie tak dawny sondaż Instytutu Gallupa opublikowany przez katolicki "Tygodnik Powszechny" zdaje się sugerować coś zupełnie innego. Wg danych Gallupa tylko niecałe 9% ankietowanych deklarowało swoje zaufanie do kleru katolickiego. Wyniki tego sondażu szokowały nawet specjalistów zajmujących się recepcją kleru w społeczeństwie.
Paweł Konopacki napisał(a):No nie wiem, czy większośc Polaków ma tak ciepłe skojarzenia dotyczące księży. O ile pamiętam, nie tak dawny sondaż Instytutu Gallupa opublikowany przez katolicki "Tygodnik Powszechny" zdaje się sugerować coś zupełnie innego. Wg danych Gallupa tylko niecałe 9% ankietowanych deklarowało swoje zaufanie do kleru katolickiego.To prawda, jednak dwoma dość istotnymi zastrzeżeniami: po pierwsze, ankietę przeprowadzano (chyba) tylko wśród mieszkańców największych miast ("chyba", ponieważ autorzy piszą raz tak, a raz inaczej); po drugie, wg artykułu chodziło o zaufanie do władzy religijnej. Nie jestem pewien, jak było sformułowane pytanie, ale może było ono odczytywane jako pytanie o np. biskupów, a nie o kler w ogólności. A, przykładowo, jeżeli ktoś ufa ks. Isakiewiczowi-Zaleskiemu, to prawdopodobnie ma ograniczone zaufanie do władz KK.
dauri napisał(a):są co najmniej trzy polskie westerny (rozumiane jako filmy, których akcja rozgrywa się na Dzikim Zachodzie) nakręcone wcześniej. Czy ktoś potrafi podać ich tytuły (a może było ich więcej)?Miałem na myśli:
Sławek napisał(a):ale po co tworzyć filmy o zjawiskach tak marginalnych i jednostkowychNiedawno taką marginalną jednostkę księdza-pedofila skazano w Stargardzie Szczecińskim na 8 lat więzienia ...
Sławek napisał(a):Ciekawe tylko jak w inny sposób robić filmy o Janie Pawle II... na siłę szukać negatywów, których nie było?Hmm, a co tym limbusem? Dlaczego J.P. II wystepując ex catedra nie wypieprzył w kosmos tej debilnej teorii? Trzeba było dopiero Benedykta XVI... Uważasz, że to pozytywnie świadczy o Wojtyle?
Sławek napisał(a):ale po co tworzyć filmy o zjawiskach tak marginalnych i jednostkowych?Nie są aż tak bardzo marginalne i jednostkowe, ale za takie uchodzą u większości praktykujących katolików. I własnie dlatego można by z powodzeniem tworzyć takie filmy. Przeciętny widz właśnie takich oczekuje - świadczy o tym np. frekwencja filmów o Jamesie Bondzie, który jest na pewno zjawiskiem marginalnym i jednostkowym, a nawet ciut przekoloryzowanym.
dauri napisał(a):Nie są aż tak bardzo marginalne i jednostkowe, ale za takie uchodzą u większości praktykujących katolików. I własnie dlatego można by z powodzeniem tworzyć takie filmy. Przeciętny widz właśnie takich oczekuje - świadczy o tym np. frekwencja filmów o Jamesie Bondzie, który jest na pewno zjawiskiem marginalnym i jednostkowym, a nawet ciut przekoloryzowanym.Mamy natomiast serialik o katolickim Bondzie - księdzu Mateuszu. :lol:
Przemek napisał(a):Niedawno taką marginalną jednostkę księdza-pedofila skazano w Stargardzie Szczecińskim na 8 lat więzienia ...Jeżeli były niezbite dowody, to dobrze zrobiono z tym przedstawicielem nielicznego marginesu.
Przemek napisał(a):Uważasz, że to pozytywnie świadczy o Wojtyle?Uważam, że nie istnieje czynnik mogący świadczyć negatywnie o Wojtyle.
dauri napisał(a):Podobnie, każdy praktykujący katolik chciałby mieć takiego księdza, jak ci pokazywani w serialach.I każdy ma, jeżeli tylko odczuwa potrzebę kontaktu z takim ksiedzem, znajdzie go na każdej parafii.
Simon napisał(a):Oczywiście ksiądz - detektyw, tropiciel i pogromca przestępców to powszechne zjawisko, w odróżnieniu od księdza- pedofila, który jest zjawiskiem marginalnym i jednostkowym.Statystyki obu przypadków są zapewne porównywalne.
Sławek napisał(a):Uważam, że nie istnieje czynnik mogący świadczyć negatywnie o Wojtyle.A może skomentujesz konkretny czynnik przeze mnie wspomniany. Moim zdaniem akurat ten świadczy negatywnie. Jeżeli uważasz inaczej, to uzasadnij...
http://www.filmweb.pl/f31567/Dziewi%C4%99%C4%87+%C5%BCywot%C3%B3w+Tomasza+Katza,2000
Jaśko napisał(a):A propos Włatców: sam się nie wypowiadam, bo nie widziałem, a te odcinki, które oglądałem, definitywnie zniechęcają mnie do poznawania czegokolwiek więcej, ale tu są 2 recenzje:Przeczytałem obie recenzje i myślę, że drugą pisał jakiś ćwierćinteligent lub pseudointelektualista nie bardzo rozumiejący o czym pisze. A utwierdziła mnie w tym krytyka serialu "Swiat według Kiepskich".
<!-- m --><a class="postlink" href="http://www.rp.pl/artykul/123162,263585.html">http://www.rp.pl/artykul/123162,263585.html</a><!-- m -->
Mi bliższy jest ten drugi pogląd (nie tyle na ten film, co na WM w ogólności).
Jaśko napisał(a):te odcinki, które oglądałem, definitywnie zniechęcają mnie do poznawania czegokolwiek więcejA próbowałeś np. bez krawata? (pytam tylko retorycznie)
Przemek napisał(a):A utwierdziła mnie w tym krytyka serialu "Swiat według Kiepskich".Można w tej recenzji wyczytać zachwyty nad serialem "South Park" jakie to tam można dostrzec aluzje do aktualnych problemów, konwenansów, polityki itd., gdy tymczasem w serialu o rodzinie Kiepskich autor widzi tylko chlejącego i drapiącego się po jajach Ferdka. Z recenzji jasno wynika, że autor widzi tylko to co chce zobaczyć, a raczej nie widzi, bo chyba obejrzał tylko fragmenty kilku odcinków (dotyczy to i Włatcóf i Kiepskich) i resztę ideologi sobie dorobił...
Przemek napisał(a):Z recenzji jasno wynika, że autor widzi tylko to chce zobaczyćPodobnie jak zapewne entuzjaści tej/takich recenzji.
Simon napisał(a):A próbowałeś np. bez krawata? (pytam tylko retorycznie)Ba! Byłem nastawiony entuzjastycznie i z niecierpliwością oczekiwałem pierwszych odcinków. Niestety, WM zdecydowanie rozminęli się z moimi oczekiwaniami. Po jakimś czasie obejrzałem jeszcze ze 2-3 odcinki, ale to zdecydowanie nadal nie "to".
PMC napisał(a):boska Cate BlanchettWłaśnie obejrzałem daw filmy z Blanchett: Charlotte Gray i Dotyk przeznaczenia. Oba obejrzałem do końca, a to znak, że przykuwają uwagę. Polecam zwłaszcza ten drugi.
Simon napisał(a):Właśnie obejrzałem daw filmy z Blanchett:Blanchett zjawiskowa w '...przypadku Buttona'. Film ogólnie trochę schematyczny i kiczowaty, taki typowy hollywoodzki produkcyjniak, ale dla samej pani Cate warto pójść.
Kuba Mędrzycki napisał(a):dla samej pani Cate warto pójść.Mają coś w sobie te rude Kasie