Forum o Jacku Kaczmarskim

Pełna wersja: Modlitwa wieczorna (II)
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Modlitwa wieczorna (II)

widzisz o ile jesteś na wronim gnieździe
ile dziś na mnie spadło ciemnych krain
ilu snów jaśminowych odnaleźć się nie da
i świt niedojrzały nizinny znad rzeki
coraz leniwiej rozpina szarości dmuchane
rozwiesza promienie gorzkie złotem
rozpala cierpliwie szklane pomysły
o suchą trawę gdzie krety rozliczne
żurawie myszy polne niezmiennie
idą do góry powoli ogniście

widzisz na tyle na ile twój widnokrąg
otwiera niepewnie pancerze wszechświatów
ostryg cierpliwych naszego zegara
które czekają na ciebie posłańcu zakończenia

10.6.2005
Szymon napisał(a):widzisz na tyle na ile twój widnokrąg
otwiera niepewnie pancerze wszechświatów
- plastyczne. Mam tego rysunek w wyobraźni.

Poza tym nie przepadam za tyloma epitetami. Gubi się w nich treść.