Forum o Jacku Kaczmarskim

Pełna wersja: Samotność pruskiego miasteczka
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Samotność pruskiego miasteczka
odchodzi ze zmrokiem
miedziano-złote girlandy lamp
oświetlają jego równy bruk
przyciągają pielgrzymów
którzy dawno już zagubili cel wędrówki

Lekka mgiełka wspomnień
przyćmiewa teraźniejszość
trajkot dorożki budzi
zaspane śniegiem ulice
żandarmi w kaiserowskich mundurach
posłusznie rewidują mrok

Wątłe płomyki lawirują w oknach
dzieci bezzwzględnie mordują bałwana
nikt nie myśłi o przyszłości(...)

Wstaje czerwony świt
gradem kamaszy depce
z żalu kłaniają się kamienice
nowy ład przynoszą
na zakrwawionych bagnetach

I tak co noc jedzie dorożka
co dzień przebijają bagnetem konia
A samotność pruskiego miasteczka
tuli tęskonę do bruku i pogodnie uśmiecha się latarniami...