Forum o Jacku Kaczmarskim

Pełna wersja: Zagadki
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11
reuter napisał(a):Zobaczył nekrolog teściowej?
hmmm, nie! ale próbuj, w końcu Ci sie uda, to naprawdę fajna zagadka, a raczej ma fajną pionte...Smile
czy to "coś" na co gość spoglądał, było kiedyś żywe?
reuter napisał(a):czy to "coś" na co gość spoglądał, było kiedyś żywe?
kiedyś..., hmmm, ciężko powiedzieć, raczej można rzec, że zostało odwzorowane na czymś żywym (a dokładnie na części czegoś żywego)
Krasny napisał(a):No co i? Spytac i pojsc w te druga
Własnie że pójść w inną.

KN.
czy to coś zywe było kiedyś człowiekiem
reuter napisał(a):czy to coś zywe było kiedyś człowiekiem
raczej jego częścią, ale którą
głową?
nie, część głowy
twarz? włosy? uszy? oczy? nos?
reuter napisał(a):uszy?
tak, a teraz jaki miał zawód...
hmmm, fryzjer może...
nadzieja napisał(a):fryzjer
nie, , nie grabarz, ale na literę g...
A moze ktoś pamięta jak się nazywają te zagadki, bo mają swoją specjalną nazwę.
Przemek napisał(a):A moze ktoś pamięta jak się nazywają te zagadki, bo mają swoją specjalną nazwę.
jak pisałam wcześniej, "dla głupio-mądrych"?
KN. napisał(a):
Krasny napisał(a):No co i? Spytac i pojsc w te druga
Własnie że pójść w inną.
KN.
No, _drugą_ czyli inną, jak mniemam ;--)
Innymi słowy: przeciwną ;--)

Pozdrawiam !
Grabi
natkozord napisał(a):jak pisałam wcześniej, "dla głupio-mądrych"?
Tak tę nazwę ktoś głupio-mądry wymyślił, ale te zagadki mają swoją specjalną naukową nazwę...
Przemek napisał(a):Tak tę nazwę ktoś głupio-mądry wymyślił, ale te zagadki mają swoją specjalną naukową nazwę...
Zagadki o ambiwalentnych odczuciach w sferze własnego intelektu Wink
Czy to co mijał było może cmentarzem??
No to ja sobie strzelę (motyw grabarza i literki 'g' nasunął mi na myśl na pewien zasłyszany daaaawno temu dowcip).
Facet co dzień przechodził drogą przez cmentarz (motyw z grabarzem), i oglądał nowe nagrobki. Przeszedł sobie pewnego razu obok świeżego nagrobku laryngologa i zobaczył, że granit wycięto w kształt ucha. Pomyślał, że też chce być pochowany w czymś co będzie kojarzyć mu się z jego zawodem, i tu pointa - był ginekologiem.

sfinks

Przemek napisał(a):
natkozord napisał(a):jak pisałam wcześniej, "dla głupio-mądrych"?
Tak tę nazwę ktoś głupio-mądry wymyślił, ale te zagadki mają swoją specjalną naukową nazwę...
Może zagadki lateralne?

Przykład zagadki lateralnej:
Pewien człowiek mieszka na ostatnim piętrze bardzo wyskoiego budynku. Każdego dnia idąc do pracy jedzie windą aż na parter, jednak wracając wjeżdża winda tylko do polówy wysokości, a dalej idzie po schodach. Chyba, że pada deszcz - wtedy wjeżdża na samą góre. Dlaczego?
TAK! Zagadki lateralne, to jest to określenie Smile
To ja dam kolejną Smile

Ojciec i jego syn mieli wypadek samochodowy. Ojciec zmarł, a syna przewieziono karetką do szpitala. Gdy chirurg go zobaczył krzyknął: "Nie mogę operować tego chłopca, on jest moim synem!". Jak to możliwe?

Prościutka, ale niech będzie Smile
chirurgiem była matka
sfinks napisał(a):
Przemek napisał(a):
natkozord napisał(a):jak pisałam wcześniej, "dla głupio-mądrych"?
Tak tę nazwę ktoś głupio-mądry wymyślił, ale te zagadki mają swoją specjalną naukową nazwę...
Może zagadki lateralne?

Przykład zagadki lateralnej:
Pewien człowiek mieszka na ostatnim piętrze bardzo wyskoiego budynku. Każdego dnia idąc do pracy jedzie windą aż na parter, jednak wracając wjeżdża winda tylko do polówy wysokości, a dalej idzie po schodach. Chyba, że pada deszcz - wtedy wjeżdża na samą góre. Dlaczego?
Ja myśle,że tu chyba chodzi o to,że ten człowiek jest niskiego wzrostu Big Grin Jak zjeźdza na dół naciska guzik na parter(on jest na samym dole).Jak wraca jedzie tylko do połowy bo nie sięgnie do najwyższego guzika,więc sięga tylko do połowy,a dalej wchodzi po schodach.A jeżeli chodzi o deszcze to wjeżdża na samą góre,ponieważ może mieć parasol,którym przyciśnie najwyższy guzik Smile


pozdro
Czym jestem? Każdy ze mną tańczy ale nie każdy chce, jestem sojuszniczką wojny chociarz pokój zły mi nie jest, mam władzę olbrzymią bo żadna materia mi się nie przeciwstawi chociarz astralne i spirytystyczne ciała mi mogą ucieć. Boję się tylko Stwórcy i Syna. Jedyni co mnie się nie boją wsród ludzi to szlaeńcy. Czym jestem?
Gość napisał(a):wracając wjeżdża winda tylko do polówy wysokości, a dalej idzie po schodach.
już mu się nie śpieszy Wink a idzie schodami, bo np ma ładny widok...
Gość napisał(a):Chyba, że pada deszcz - wtedy wjeżdża na samą góre
jak pada, to nie ma szego podziwiać...

czy ten deszcze bardzo mu przeszkadza? spowoduje jakieś zaniechania?
Przemek napisał(a):Ojciec i jego syn
może adoptowany? albo to ojciec chrzestny...
Przemek napisał(a):"Nie mogę operować tego chłopca, on jest moim synem!"
a dlaczego nie może operować? przecież jeśli to jego syn, to niech ratuje m życie! ale jak on go poznał...? musiał to być jakiś poważny wypadek..., skoro ojciec zginął, ale z drugiej strony... zjawia się w szpitalu... może nie umarł... czy ojciec i ten lekarz to ta sama osoba? a syn jest dzieckiem biologicznym? hmmm...

[ Dodano: 05-11-01, 09:14 ]
Paulus napisał(a):chirurgiem była matka
nie zauważyłam...uuuuuuuuuuuuu :oops:
ale prubowałam... Smile
Paulus napisał(a):Czym jestem? Każdy ze mną tańczy ale nie każdy chce, jestem sojuszniczką wojny chociarz pokój zły mi nie jest, mam władzę olbrzymią bo żadna materia mi się nie przeciwstawi chociarz astralne i spirytystyczne ciała mi mogą ucieć. Boję się tylko Stwórcy i Syna. Jedyni co mnie się nie boją wsród ludzi to szlaeńcy. Czym jestem?
Nie wiem czy dobrze,ale ze śmiercią mi się kojarzy
agaciaczek napisał(a):Czy to co mijał było może cmentarzem??
nie... już wiemy, że to ucho, teraz trzeba ustalić, jakiego był zawodu...
radious napisał(a):był ginekologiem.
nooo...znowu przegapiłam... ja to jestem zakręcona... muszę uważniej czytać...
[ Dodano: 05-11-01, 09:17 ]
radziu_88 napisał(a):Ja myśle,że tu chyba chodzi o to,że ten człowiek jest niskiego wzrostu Jak zjeźdza na dół naciska guzik na parter(on jest na samym dole).Jak wraca jedzie tylko do połowy bo nie sięgnie do najwyższego guzika,więc sięga tylko do połowy,a dalej wchodzi po schodach.A jeżeli chodzi o deszcze to wjeżdża na samą góre,ponieważ może mieć parasol,którym przyciśnie najwyższy guzik
coś dla mnie...
Paulus napisał(a):Czym jestem? Każdy ze mną tańczy ale nie każdy chce, jestem sojuszniczką wojny chociarz pokój zły mi nie jest, mam władzę olbrzymią bo żadna materia mi się nie przeciwstawi chociarz astralne i spirytystyczne ciała mi mogą ucieć. Boję się tylko Stwórcy i Syna. Jedyni co mnie się nie boją wsród ludzi to szlaeńcy. Czym jestem?
chyba nie dla mnie...
Przepraszam,że się wtrące,ale czy możecie mi powiedzieć czy udzieliłem poprawnych odpowiedz? :wink: Smile
Sam to dobrze wiesz :>
Przemek napisał(a):TAK! Zagadki lateralne, to jest to określenie Smile
To ja dam kolejną Smile

Ojciec i jego syn mieli wypadek samochodowy. Ojciec zmarł, a syna przewieziono karetką do szpitala. Gdy chirurg go zobaczył krzyknął: "Nie mogę operować tego chłopca, on jest moim synem!". Jak to możliwe?

Prościutka, ale niech będzie Smile
Hmm,szczerze to nie wiem,może syn miał dwóch ojców? Jednego biologicznego drugiego takiego zwykłego?
Stron: 1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11