KN. napisał(a):Cytat:Trzy inteligentne maszyny odpowiadają na zadawane im pytania, ale mówią tylko TAK lub NIE
Powyżej jest napisane, że maszyny mówią tylko TAK lub NIE. Słowo "tylko" oznacza, że innych możliwości nie ma; są TYLKO dwie: "tak" i "nie". Przestrzeń jest więc jednoznacznie ustalona: TAK lub NIE.
Powyzej jest napisane, ze maszyny
mówią tylko TAK lub NIE, a zapętlenie się oznacza nieudzielenie odpowiedzi. Nie było tam napisane, ze maszyny
zawsze odpowiadają na pytania, tylko że maszyna P zawsze mówi prawdę, tzn każda jej odpowiedź jest prawdziwa. Jeżeli założymy, ze maszyna zawsze odpowie TAK lub NIE, to zagadka jest oczywiście sformułowana błędnie, co zasugerowałam pisząc: (nie żebym akurat tobie musiała powtarzać ;--)
Grabi napisał(a):Gdyby autor wykluczył je, zagadka byłaby niewątpliwie źle sformułowana, bo nie pozwałałaby zdefiniować wszystkich stanów układu.
Bo nie możemy mieć w jednej przestrzeni maszyny losowej i maszyny, która
zawsze udzieli odpowiedzi i będzie to odpowiedź prawdziwa.
Ale poza wszytkim innym wydaje mi się, ze w złą stronę idziemy w rozważaniach rozwiązywalności zagadki.
Każda zagadka jest rozwiązywalna w granicach pewnej konwencji. Np w zagadce o matematykach musieliśmy założyć, ze "najstarszy" = "każdy inny jest młodszy" a nie "nie istnieje starszy", bo inaczej matematyk mógłby miec dwóch najstarszych synów, a mówic o którymkolwiek z nich i po zagadce, etc, etc...
Ad rem
Ja przyjełam jako przestrzeń rozwiązywania tej zagadki model, w którym każda maszyna ma wejście i dwa wyjścia, nazwane dla porządku TAK i NIE. Maszyna moze dawać odpowiedź ignorując wejście (maszyna losowa), może też nie wygenerować odpowiedzi na żadnym wyjściu.
Jeśli przyjmiemy inny model, masz rację, zagadka jest - nie tyle nierozwiązywalna - co wadliwie sformułowana. Chyba że przedstawisz definicję "maszyny losowej" nie odwołującą się do możliwości zapętlenia. Ja się nie podejmuję ;--)
Oczywiście nie upieram się ani przy wyłączności mojego modelu, ani przy poprawności mojego rozumowania w przyjętym modelu, wszak humani nil a me alienum puto.
Co nie zmienia faktu, ze znacznie ciekawszy od kwestii merytorycznych był aspekt niemerytoryczny dyskusji ;--)
Pozdrawiam Was serdecznie, szanowni Państwo,
Grabi