10-18-2005, 01:28 PM
10-18-2005, 01:59 PM
Przepaszam, ale ten temat nie ma sensu, był on w sumie poruszany wielokrotnie, a lista piosenek jest dłuższa.
10-18-2005, 02:43 PM
Fizol ma rację... A poza tym w innym temacie piszesz, że masz takowych 300, a tutaj że 200... to w końcu ile? Bo 100 to dość duża różnica...
10-19-2005, 12:08 PM
Zresztą powiedzmy sobie szczerze tu (na frum) raczej nic nie dostaniesz. Zasady.
Krasny
10-19-2005, 12:27 PM
(........)
10-19-2005, 04:14 PM
Andrzej_J napisał(a):Mam już około 200 piosenek pana Jacka i jeszcze nie mam wsystkich. Czy ktoś może ma jakieś nie znane piosenki Mistrza??A kto pyta i skąd?
10-19-2005, 06:17 PM
No i jakby nie patrzeć stwierdzenie "nieznane" jest dość nieostre. Sprecyzuj :wink:
11-23-2005, 08:43 PM
Mam wielka prośbę... kiedys, jakos uslyszalem taki fragment piosenki "...Więzniowie jak stali tak wszyscy plakali...". Czy mogl by mnie ktos oswiecic czy to napewno pan Jacek Kaczmarski napisal i jesli tak to czy kiedys to zaspiewal jakos oficjalnie co zostalo wydane? Wiem tyle ze chyba Kazik uzyl tego tekstu. Bede wdzieczny za odpowiedz.
11-23-2005, 08:49 PM
Toma napisał(a):"...Więzniowie jak stali tak wszyscy plakali..."Z tego co się orientuję to jest jedna z wariacji nt. "House of the rising sun" The Animals.
Wersję JK masz tutaj
11-23-2005, 09:01 PM
Wersję JK pani admin podała post wyzej, a ten fragment, który Ty przytaczasz ("więźniowie...") jest również tłumaczeniem tejże piosenki, tyle że autor tego tłumaczenia został już chyba zapomniany. W każdym razie utwór, na którym została oparta to właśnie "House of the rising sun". Poniżej zamieszczam tekst:
Dom wschodzącego słońca
W więziennym szpitalu na zgniłym posłaniu aCDa
nieznany młodzieniec spoczywa CEaE
A pierś się unosi w powolnym konaniu aCDF
i wokół błądzi oczyma aEa
Kościste swe ręce w kajdany ma skute
jak długo on nosił te pęta
Wyrokiem sądowym na śmierć go skazano
a wyrok sądowy rzecz święta
Przy zgniłym posłaniu siostrzyczka więzienna
młodemu więźniowi tłumaczy
Ty nie płacz ty wrócisz do ojca do matki
nim róże zakwitną i bratki
Gorączka się zmaga i nagle opada
ten klawisz mu celę otwiera
Chce powstać nie może łzy z oczu się leją
o matko ja syn twój umieram
Nazajutrz raniutko wynieśli młodzieńca
i skryli go w ciemnej mogile
Więźniowie jak stali tak wszyscy płakali
nasz młodszy kolega nie żyje
W więziennej kaplicy dwie świece się palą
tam matka się modli za syna
Niewinnie niewinnie na śmierć go skazali
tak ognie szeptały do siebie
Dom wschodzącego słońca
W więziennym szpitalu na zgniłym posłaniu aCDa
nieznany młodzieniec spoczywa CEaE
A pierś się unosi w powolnym konaniu aCDF
i wokół błądzi oczyma aEa
Kościste swe ręce w kajdany ma skute
jak długo on nosił te pęta
Wyrokiem sądowym na śmierć go skazano
a wyrok sądowy rzecz święta
Przy zgniłym posłaniu siostrzyczka więzienna
młodemu więźniowi tłumaczy
Ty nie płacz ty wrócisz do ojca do matki
nim róże zakwitną i bratki
Gorączka się zmaga i nagle opada
ten klawisz mu celę otwiera
Chce powstać nie może łzy z oczu się leją
o matko ja syn twój umieram
Nazajutrz raniutko wynieśli młodzieńca
i skryli go w ciemnej mogile
Więźniowie jak stali tak wszyscy płakali
nasz młodszy kolega nie żyje
W więziennej kaplicy dwie świece się palą
tam matka się modli za syna
Niewinnie niewinnie na śmierć go skazali
tak ognie szeptały do siebie