Niechaj będę strojny
W portret wiecznotrwały
Jestem wszak przystojny
Pragnę być wspaniały
Niech wiecznie mnie chwalą
Księgi i pomniki
Mądrością niemałą
Nie dzielę się z nikim
Postawcie mi ołtarz
Złóżcie mi ofiary
Wyście kurze w kątach
Jam jest filar wiary
Geniuszu i cnoty
Jam żywym przykładem
Dajcie diadem złoty
Nędznych poprowadzę
Widzę piękny pałac
Tłumy wiwatują
Jestem niczym skała
Której zdobność kują
Ciągnie mnie za ramię
Piękna ma królowa
Niszcząc świat omamień
Hetera - szefowa!
a kto jest ów "Smobem"? bo chyba nie Ty?
Wiersz mi się naprawdę podoba
Jest lekko napisany, dobrze się go czyta i ma ciekawe zakończenie
poko:
Pozdrawiam
Corchorus
Kto jest tym snobem? Przeprowadzając autoanalizę stwierdzam subiektywnie, że nie ja... Ale jednak jeśli uznać, że każdy w swoim życiu ma krótszy lub dłuższy moment odczuwania, że nie jest odpowiednio doceniony albo że zasługuje na więcej niż mu się trafiło, to każdy w jakiś sposób tym snobem jest.
michalf napisał(a):każdy w swoim życiu ma krótszy lub dłuższy moment odczuwania, że nie jest odpowiednio doceniony albo że zasługuje na więcej niż mu się trafiło
oj tak..
michalf napisał(a):Ale jednak jeśli uznać, że każdy w swoim życiu ma krótszy lub dłuższy moment odczuwania, że nie jest odpowiednio doceniony albo że zasługuje na więcej niż mu się trafiło, to każdy w jakiś sposób tym snobem jest.
Obawiam się, że nikt z was nie ma okazji pracować w sektorze państwowym ;/
Nie ma problemu. Uczucie niedocenienia oraz niekiedy także niedowartościowania, uczucoe, że odwaliło się kawał "dobrej, nikomu niepotrzebnej roboty", towarzyszy nader często ludziom pracującym w sektorze państwowym, ze szczególnym uwzględnieniem ściśle zhierarchizowanych służb mundurowych. Natomiast z powyższego twierdzenia wynikałoby, że wszyscy tacy ludzie w mniejszym lub większym stopniu są snobami, co z kolei wydaje mi się delikatnie rzecz nazywając, fałszywe.
Z drugiej zaś strony - istnieje snobizm i snobizm. Odrobina w życiu nie zaszkodzi
Multan napisał(a):Z drugiej zaś strony - istnieje snobizm i snobizm. Odrobina w życiu nie zaszkodzi
Właśnie. Bardzo proszę o nie posądzanie mnie o to, że każdy snobizm traktuje jednakowo.
Wiersz dobry. Jak się fachowiec weźmie za pisanie, to można się nie martwić o wynik.
Moje jedyne zastrzeżenie tyczy się komentarza
michalf napisał(a):Ale jednak jeśli uznać, że każdy w swoim życiu ma krótszy lub dłuższy moment odczuwania, że nie jest odpowiednio doceniony albo że zasługuje na więcej niż mu się trafiło, to każdy w jakiś sposób tym snobem jest.
Co to ma wspólnego ze snobizmem?
Moim zdaniem każdy ma w sobie ukryte i czymś wywoływane tendencje snobistyczne. Nie czyni to jeszcze z człowieka prawdziwego snoba, inaczej wszyscy byśmy nimi byli. Chodzi tylko o pewne mechanizmy myślenia. Zresztą czasem ludziom "normalnym" tak odbije na tym punkcie, że zaczynają zachowywać się snobistycznie, choć w gruncie rzeczy nie leży to w ich naturze.