Forum o Jacku Kaczmarskim

Pełna wersja: Wybory prezydenckie 2005
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
Stron: 1 2 3 4 5 6
Nie - wyborcy w pojęciu wybieranych to motłoch, ktoremu należy zamącić w głowie tak, żeby był przekonany, że ma na coś wpływ (vide Lepper i Samoobrona)
Miałam na myśli że partię charakteryzuje także to, komu jest w stanie zawrócić w głowie Big Grin
Multan napisał(a):Ludzie, kiełbaski wyborcze to tradycja stara jak same wybory. Jako były członek SdRP - czyli obecnego SLD (i bynajmniej tego się nie wstydzę)
No cóż, ja bym się na Twoim miejscu wstydził, ale niech będzie, że to kwestia... smaku!
Multan napisał(a):dość aktywnie działający w sekcji propagandy, wiem coś o tym, o sposobach opracowywania haseł i obietnic wyborczych. I zapewiam - chodzi tylko o zdobycie elektoratu, a potem - "Obiecanki - Cacanki" (Mój kumpel ze studiów, działający wówczas w UW mówił mi przy piwie dokładnie to samo) Big Grin
Bez przesady! UW w swoich kampaniach nie posługiwała się populizmem, co odróżniało ją wyraźnie od całej reszty i stało się przyczyną ostatecznej ich klęski.
Takie wrzucanie wszystkich do jednego worka, to chwyt obrzydliwy, typowy dla postkomuny. Niestety.
Multan napisał(a):W obecnych czasach tylko to jest gorsze od sytuacji sprzed 1989, że teraz co 4 lata zmienia sie ekipa przy korycie przez co mniej czasu jest na ustawienie się - dzięki czemu zamiast małą łyżeczką, bierze się chochlami...
Jasne! Poza tym za komuny było lepiej.

KN.
Wstydziłbym się członkowstwa w Lidze Republikańskiej, Młodzieży Wszechpolskiej, bojówce kibicowskiej lub rodzinie Radia Maryja. Miałem i nadal mam lewicowe poglądy i jak dotąd nie jest to zbrodnia. I prośba - czytaj uważniej, bo nie pisałem o treści merytorycznej haseł wyborczych, miałem na myśli mechanizm propagandy, tworzenie agresywnych, chwytliwych haseł, sloganów, wbijających się w podswiadomość potencjalnego wyborcy - polecam tu lekturę Goebbelsa, Goeringa i Trockiego (nie ma polskich wydań).
KN. napisał(a):Takie wrzucanie wszystkich do jednego worka, to chwyt obrzydliwy, typowy dla postkomuny.
Bez urazy, ale chyba mało wiesz na ten temat - to rzecz charakterystyczna dla każdego, kto analizuje. Nie bardzo też rozumiem, co masz na myśli mówiąc "postkomuna" - jaśniej proszę. Big Grin
Multan napisał(a):Wstydziłbym się członkowstwa w Lidze Republikańskiej, Młodzieży Wszechpolskiej, bojówce kibicowskiej lub rodzinie Radia Maryja.
Ja też bym się tych członkostw wstydził, z tym że dorzuciłbym jeszcze coś do powyższego zestawu.
Multan napisał(a):Miałem i nadal mam lewicowe poglądy i jak dotąd nie jest to zbrodnia.
A kto pisał że zbrodnia?
Multan napisał(a):I prośba - czytaj uważniej, bo nie pisałem o treści merytorycznej haseł wyborczych, miałem na myśli mechanizm propagandy, tworzenie agresywnych, chwytliwych haseł, sloganów, wbijających się w podswiadomość potencjalnego wyborcy - polecam tu lekturę Goebbelsa, Goeringa i Trockiego (nie ma polskich wydań).
Nieprawda! Pisałeś wyraźnie o "kiełbasce wyborczej" i o "obiecankach cacankach", czyli o manipulacji za pomocą zawartości merytorycznej haseł. To raczej Ty patrz uważniej, co piszesz, bo potem plączesz się w zeznaniach.
Multan napisał(a):Bez urazy, ale chyba mało wiesz na ten temat - to rzecz charakterystyczna dla każdego, kto analizuje. Nie bardzo też rozumiem, co masz na myśli mówiąc "postkomuna" - jaśniej proszę. Big Grin
Nie gniewaj się, ale jeśli jeszcze nie wiesz, co oznacza we współczesniej Polsce słowo "postkomuniści", to tłumaczenie nic już nie pomoże.

KN.
Ehhhhh. Ja się nie plączę. Chodzi o to, że wszyscy, niezależnie od reprezentowanych poglądów (mam tu na myśli ugrupowania polityczne) w ramach propagandy posługują się fałszem i kłamstwem - a to wszystko, żeby tylko dobrać się do koryta Big Grin . Nie mówię tu konkretnie o populizmie, chodzi mi o sam mechanizm propagandy, który jest dla wszystkich taki sam.
A co do postkomuny - to słyszałem już tyle definicji, że zaczynam się gubić.... Big Grin

Zresztą... jeśli bedziesz w Krakowie, jak zapowiadałeś, to pogadamy w realu, taka wymiana zdań do niczego nie prowadzi.
PS. Rzeczywiście, wstydzę się - bojówki kibicowskiej (na szczęście było to jakies 14 lat temu i dość krótko Big Grin Big Grin Big Grin )
KN. napisał(a):A Ty, Petrvsie, raz zachowaj się jak mężczyzna i nie chowaj głowy w piasek, kiedy dysusja schodzi na tory dla Ciebie niewygodne. Odpowiedz wprost: wierzysz, że PiS da ludziom mieszkania? Obiecywali to wyraźnie podczas kampanii. Jeśli tak, to jak to sobie wyobrażasz? Że będzie jak za komuny - przydział po znajomości? Czy może losowanie?
Odpowiem szczerze: nie wierzę. I nie będę nigdy wierzył w żadną kampanię wyborczą. Normalne: wszystko wszystkim obiecać a potem niczego nie dać. Ale i tak przy tym wszystkim uważam, że Kaczyński prezentował się o wiele lepiej od Tuska i jest o wiele bardziej mądrzejszy, Tusk byłby jak marionetka w rękach innych - ten przynajmniej ma swoje zdanie. Niewiele debat oglądałem i polityka mi najszczerzej wisi, ale w tej debacie co oglądałem Tusk wypadł nadzwyczaj licho i strasznie się motał, Kaczyński wręcz przeciwnie, wypadł bardzo dobrze i słusznie uważam zwyciężył. Teraz ty mi Krzysztof udowodnij i odpowiedz na pytanie: na jakiej podstawie twierdzisz, że wśród tych ponad 50% osób które głosowały na Kaczyńskiego nie ma osób "wykształconych" wyjaśnij mi ten cytat:
KN. napisał(a):Zapewniam Cię, Przemku, że nie ma osób "jeszcze bardziej wykształconych", których zdanie jest takie jak Twoje.
bo o ile polityka mnie mało obchodzi to uważam że to zdanie jest zupełnie bezsensowne i pozbawione wszelich podstaw, jest po prostu idiotyczne. (już bez względu nawet na orientację polityczną, bo gdybym nawet był za Tuskiem, to też bym uznał że to zdanie jest beznadziejne. Tym stwierdzeniem dałeś dowód totalnego braku szacunku do osób które mają inne zdanie niż twoje. :|
Petrvs napisał(a):Teraz ty mi Krzysztof udowodnij i odpowiedz na pytanie: na jakiej podstawie twierdzisz, że wśród tych ponad 50% osób które głosowały na Kaczyńskiego nie ma osób "wykształconych" wyjaśnij mi ten cytat:

"Zapewniam Cię, Przemku, że nie ma osób "jeszcze bardziej wykształconych", których zdanie jest takie jak Twoje".

bo o ile polityka mnie mało obchodzi to uważam że to zdanie jest zupełnie bezsensowne i pozbawione wszelich podstaw, jest po prostu idiotyczne.
Najuprzejmiej wyjaśniam:
Pisząc "zdanie takie jak Twoje" nie miałem na myśli faktu poparcia Kaczyńskiego w wyborach, tylko ogół absurdów wypisywanych przez Przemka na temat polskiej polityki.

Twoja interpretacja moich słów jest niedorzeczna. Musiałbym chyba oszaleć, by myśleć tak jak Ty to zrozumiałeś.

KN.
KN. napisał(a):Najuprzejmiej wyjaśniam:
Pisząc "zdanie takie jak Twoje" nie miałem na myśli faktu poparcia Kaczyńskiego w wyborach, tylko ogół absurdów wypisywanych przez Przemka na temat polskiej polityki.

Twoja interpretacja moich słów jest niedorzeczna. Musiałbym chyba oszaleć, by myśleć tak jak Ty to zrozumiałeś.

KN.
No to chyba że tak - tzw subtelności języka polskiego. :wink: Ja to zrozumiałem jako fakt poparcia dla Kaczyńskiego a ponieważ napisałeś wcześniej że jakieś tam zdanie Przemka jest bezsensowne a na śmiech mnie wzięło że sam napisałeś podobne więc się nie dziw. :wink:

pozdrawiam Cię
PM
Generalnie staram się nie dziwić. Może powinienem napisać wtedy jaśniej.
Powiedz mi w takim razie jeszcze, dlaczego zdanie: "PiS kierował program do totalnych naiwniaków, a PO do trochę mniejszych" - uznałeś za totalną głupotę, skoro sam przyznajesz, że: "Odpowiem szczerze: nie wierzę. I nie będę nigdy wierzył w żadną kampanię wyborczą. Normalne: wszystko wszystkim obiecać a potem niczego nie dać".

KN.
KN. napisał(a):"PiS kierował program do totalnych naiwniaków, a PO do trochę mniejszych"
Napisałem że nie wierzę w obietnice z kampanii wyborczych. Żadnej z partii. Natomiast czym innym jest program a czym innym są obietnice wyborcze. Gdybyś w swoim zdaniu użył zamiast słowa "program" słowa obietnice może jeszcze nie byłoby to tak rażące. Ale program to co innego - zupełnie. I uważam że program rządzenia PiS ma lepszy niż PO. Mam prawo tak sądzić, i wcale nie oznacza to że jestem naiwniakiem. :wink: Po prostu mam inne zdanie niż wasze. Grunt że to moje zdanie a nie narzucone z góry czy gdzieś usłyszane. I okazało się nie wiedzieć czemu, że większość polskiego społeczeństwa biorącego udział w wyborach miała zdanie takie jak moje... :roll:

pozdrawiam
Petrvs napisał(a):I okazało się nie wiedzieć czemu, że większość polskiego społeczeństwa biorącego udział w wyborach miała zdanie takie jak moje...
Większość to jest ponad 50%, a takiego wyniku PiS, zdaje się, nie uzyskał.

KN.
Petrvs napisał(a):e większość polskiego społeczeństwa biorącego udział w wyborach miała zdanie takie jak moje
Jak widzę masz dużą wiedzę o niegłosujących... Gratuluję....
Petrvs napisał(a):Natomiast czym innym jest program a czym innym są obietnice wyborcze. Gdybyś w swoim zdaniu użył zamiast słowa "program" słowa obietnice może jeszcze nie byłoby to tak rażące. Ale program to co innego - zupełnie. I uważam że program rządzenia PiS ma lepszy niż PO.
Tak z ciekawości - czytałeś program PiS-u? :wink:

Pozdrawiam
Zeratul

P.S. Uprzedzając "kontr-pytanie" ( :wink: ) - ja nie czytałem programu PiS-u, czytałem za to program PO :]
Naturalnym pytaniem jest: co sądzicie o tym co się akurat dzieje? Tylko przepychanki czy na prawdę szykuje sie rząd mniejszościowy popierany nieoficjalnie przez oszołomów a PO w opozycji? Ja mam takie obawy. Mam nadzieję, że sie nie sprawdzą...

Maraz
Maraz napisał(a):Tylko przepychanki czy na prawdę szykuje sie rząd mniejszościowy popierany nieoficjalnie przez oszołomów a PO w opozycji? Ja mam takie obawy. Mam nadzieję, że sie nie sprawdzą...
Oczywiście, że to się tak skończy. To było wiadomo od razu, pytaniem było tylko kiedy.
Pozwolę sobie powtórzyć swoją opinię z tematu o Jurku - uważam, że w końcu PO-PiS i tak powstanie - sojusze PiS-u z LPR czy Samoobroną są IMO tymczasowe.

Pozdrawiam
Zeratul

a.brzezik

Muszę przyznać, że ta dykusja na Forum odnośnie wyborów prezydenckich jest pouczająca. Większość uczestników to zwolennicy PO, chyba, że znów coś nie zrozumiałem. Ja głosowałem na LK. Dlaczego? Nie dlatego, że jestem przeciwny dgospodarce wolnorynkowej. Wręcz przeciwnie, popieram taki rodzaj gospodarki. Ale dlatego, że w końcu po 15 latch doczekam się autentycznej lustracji i dekomunizacji. Bo, nie może tak być, że jeden z morderców ks. Popiełuszki zmienia nazwisko na........ sory ale nie podam jakie, gdyż jest bardzo popularne, i mogłoby część uczestników Forum obrazić, ale nie oto chodzi. Obecnie pobiera horrondalną emeryturę, jak inni funkcjonariusze bezpieki, podczas gdy np. emerytowany nauczyciel matematyki, fizyki, histori, j. polskiego, czy innego przedmiotu, w porównaniu z esbekiem dostaje ochłapy. Tak jest obecie, i to jest chore. Myślę, że to ulegnie zmianie. Po drugie. Komuniści muszą stanąć przed drugą Norymbergą, bo skoro nie, to należy protestować przeciw tej pierwszej. Nie może w końcu być tak, że byli ZOMOWCY dziś w nauczają przedmiotów humanistycznych, pouczając młodzież np. o cechach społeczeństwa obywatelskiego. Wiem, że to co napisałem spotka się z krytyką. I tak trzymać. Ale wiem też, że według mojej opinii miał rację JM, gdy pisał, że czerwoną zarazę należy na całym globie wypalić ogniem i mieczem. W Polsce tego wypalenia nie było, i za to dziś płacimy.
Pozdrawiam. AB
Zeratul napisał(a):a nie czytałem programu PiS-u, czytałem za to program PO
Jak to?? Przecież go nie ma :twisted: ? :rotfl:
a.brzezik napisał(a):Ale dlatego, że w końcu po 15 latch doczekam się autentycznej lustracji i dekomunizacji.
Tak! To zdecydowanie lustracja i dekomunizacja to najistotniejszy problem, z jakim aktualnie boryka się Polska. Dzięki lustracji i dekomunizacji tabuny inwestorów zaczną lokować w Polsce okrągłe sumy w mocnych walutach. Dzięki dekomunizacji nieprzeliczone rzesze magistrów znajdą godziwą pracę w strukturach Instytutu Pamięci Narodowej. Dzięki lustracji chore kasy przestaną być chore a kolej sama się sprywatyzuje. Szczęśliwie doczekaliśmy dekomunizacji w wydaniu Dwóch Jajowatych Kurdupli! Miejsca byłych aparatczyków i współpracowników zajmą takie wybitne umysły, jak L. Dorn albo M. Jurek, względnie K Ujazdowski. Jest jeszcze Wasermann albo Ziobro - kolejni geniusze. Już się cieszę na tą IV RP!

A tak poważnie, jeśli ceną dekomunizacji (która jest problemem istotnym, ale nie najważniejszym) oraz lustracji (która również jest ważna, ale należy do kwesti trzeciorzędnych) mają być rządy kretynów z PiS-u (Wasermann i Dorn napawają mnie szczerym wstrętem) to ja już wolę starą ekipę Prezia, Joli, Józka albo Oli. Przynajmniej z nimi nigdy nie wiązałem żadnych nadziei. Oni mnie przynajmniej nigdy nie zawiedli, bo zawsze spodziewałem się po nich najgorszego.
Ja bym się zgodził z A. Brzezikiem, bo mnie też drażni, kiedy były esbek naucza polskiego albo historii. Nie podobają mi się takie metody - i właśnie o metody chodzi, a niekoniecznie o tego esbeka, bo on mi wisi. Są ważniejsze sprawy niż konkretnie on. Mnie interesuje, jakimi metodami będzie usuwany i rozliczany. Mnie interesuje, żeby rzucał kamieniem ten, kto bez grzechu. A nie żeby wracało nieśmiertelne "Cyryl jak Cyryl, ale te metody". Nawet gdy one biorą się z przykrego poczucia bezsilności prawa i słusznej chęci zmiany tego stanu rzeczy. Jeśli ktoś mnie bije w mordę, to mnie jest obojętne, czy przyszedł z lewej czy z prawej. Jeśli ktoś wybiera Leppera na wicemarszałka, to mnie jest wszystko jedno, czy to SLD cztery lata temu, czy PiS dzisiaj. Nie ma zasadniczej różnicy. Słyszałem przed chwilą na "Pulsie" parafrazę dawnego dowcipu o Gomułce i Gierku, dzis brzmiącą: "Czym się różni Kaczyński od Millera?" - "Niczym, tylko on jeszcze o tym nie wie."
Pozdrawiam
Ale ludzie - na dekomunizację czas już był, nie zrobiono jej dokładnie, ale tego nie można dziś naprawić!!!! Byli esbecy, przepraszam, wymrą wcześniej niż zdążymy przeprowadzić dogłębną lustrację. A dekomunizacja? Lepiej po prostu zrobić porządek w państwie i zmienić standardy moralne - a tego PiS nie obiecuje. Tj - obiecuje, nie rokuje. IMO.
Witam!
Wczoraj jeszcze miałem nadzieję, ale jak wszyscy wiemy - była to ułuda :o . Polskie piekło w najlepszym wydaniu :twisted: . Nie będę bluzgał i twierdził, że cały PiS to banda kretynów, bo to po prostu nieprawda. Myślę, że wielu zwolenników PiS-u jest niemniej zaskoczonych i ciągłe zwalanie na kompleksu przegranej PO już im nie tłumaczą sytuacji. Osobiście byłbym nawet skłonny przełknąć autorski rząd PiS-u (niech sami spróbują własnymi rękoma zrealizowac te wszystkie obietnice), ale układy z Lepperem i plugawienie polskiego parlamentu oddawaniem mu funkcji wicemarszałka wykracza poza wszelkie granice przezwoitości... a może prawa i sprawiedliwości właśnie? Apelowanie do zaczadzonych populizmem wyborców mulata to jedna sprawa, ale układy z diabłem to co innego :evil: . HAŃBA!

a.brzezik

Odpowiadam Olafowi 22. Nie wiedziałem Pawle, że jesteś zwolennikiem czerwonego dworu. Pogratulować.
a.brzezik napisał(a):Nie wiedziałem Pawle, że jesteś zwolennikiem czerwonego dworu.
A gdzie on to napisał :?: Bo chyba nie TU:
olaff22 napisał(a):to ja już wolę starą ekipę Prezia, Joli, Józka albo Oli. Przynajmniej z nimi nigdy nie wiązałem żadnych nadziei. Oni mnie przynajmniej nigdy nie zawiedli, bo zawsze spodziewałem się po nich najgorszego.
- trudno to uznać za wyznanie wiary :| .
Ja sam od rządu, który będzie mi wpajać Jedynie Słuszne Poglądy (a na to się niestety zanosi) wolę taki, który mnie tylko okrada. (To parafraza listowej wypowiedzi bodajże KN. , ale dokładnie oddaje moje pogądy).
a.brzezik napisał(a):Nie wiedziałem Pawle, że jesteś zwolennikiem czerwonego dworu. Pogratulować.
Panie Andrzeju, z faktu, że uważam, iż lustracja i dekomunizacja nie jest pierwszą potrzebą Rzeczypospolitej, nie wynika jeszcze, że jestem zwolennikiem, jak to Pan ujął, "czerwonego dworu. Jeśli się kogoś nie chce powiesić, to jeszcze nie znaczy, że się go kocha, prawda?

Widzi Pan, rzecz polega na tym, że ja się nigdy niczego dobrego po Olku, Joli, Leszku czy np. Danucie nie spodziewałem. W tym sensie SLD (SDRP itp) mnie nigdy nie zawiodła. W tym sensie nie czuję się przez nich oszukany.

Natomiast wiem, że Kaczyński obiecując 3 mln mieszkań, chce mnie zrobić, za przeproszeniem, w ch..ja. Po porstu! Obiecując mi premiera Jarosława a ostatecznie dając mi Marcinkiewicza, już mnie w ch..ja zrobił. Robi mnie dalej! Niestety bowiem muszę od wczoraj żyć w Kraju, w którym drugą co do ważności osobą jest Marek Jurek. W ten sposób Kaczor zwyczajnie w ch..ja wali! Od wczoraj tez musze żyć w kraju, gdzie wicemarszałkiem Sejmu jest przestępca skazany prawomocnym wyrokiem.
Panie Andrzeju, to ja dziękuję za dekomunizację w wydaniu ludzi, którzy mnie od dwóch tygodni systematycznie oszukują! Serdeczne dzięki! Ja dziękuję za dekomunizację w wydaniu ludzi, którzy popierają jednych przestępców a chcą skazać innych.

Panie Andrzeju, jeśli Pan uważa, że dekomunizacja i lustracja jest priorytetem, to ja się z tym nie zgadzam! Skoro Pan jednak tak uważa, to trzeba było na LPR głosować. Oni by się niczym innym nie zajmowali, tylko wykopywaniem z grobów czerwonych nieboszczyków i kopaniem nowych grobów dla "czerwonych" jeszcze dychających. Miałby Pan przez 5 lat nieustającą dekomunizację, lustrację i komisję ślędczą. Przy okazji rozwiązałby się cześciowo problem bezrobocia, bo do łopaty potrzeba by było sporo rąk.

I jeszcze jedno:
Nie podoba mi się, że musze żyć w kraju, którego prezydent staje na palcach, żeby sięgnąć do klamki. Przez 10 lat Kwachowi podwijał się garnitur i obnażały skarpetki, gdy wychodząc z konferencji sięgał do klamki. Myślałem, że chociaż to się zmieni. Niestety! Nawet w tej prostej kwestii zostałem zrobiony w ch..ja!
Odzywam się tylko dla czystej przyjemności stwierdzenia, że zgadam się z Olaffem co do słowa - łącznie z tym słowem, które kropkuje (no może z wyjątkiem ostatniego akapitu, ale tu nie to, że się nie zgadzam, tylko jest mi to obojętne).
Przyjemność bierze się stąd, że w dzisiejszej Polsce ludzie zgadzają się ze sobą we wszystkim - z wyjątkiem momentu, gdy przyjdzie do polityki. A u mnie z Olaffem odwrotnie. To jest zjawisko tak unikalne, że aż budujące.
Pozdrawiam

PS. Oczywiście żartuję. Zdarzało się, że poza polityką też się z Olaffem zgadzałem. Choć zdarzało się i odwrotnie., naturalnie

Krasny

a.brzezik napisał(a):Muszę przyznać, że ta dykusja na Forum odnośnie wyborów prezydenckich jest pouczająca. Większość uczestników to zwolennicy PO, chyba, że znów coś nie zrozumiałem. Ja głosowałem na LK. Dlaczego? Nie dlatego, że jestem przeciwny dgospodarce wolnorynkowej. Wręcz przeciwnie, popieram taki rodzaj gospodarki. Ale dlatego, że w końcu po 15 latch doczekam się autentycznej lustracji i dekomunizacji. Bo, nie może tak być, że jeden z morderców ks. Popiełuszki zmienia nazwisko na........ sory ale nie podam jakie, gdyż jest bardzo popularne, i mogłoby część uczestników Forum obrazić, ale nie oto chodzi. Obecnie pobiera horrondalną emeryturę, jak inni funkcjonariusze bezpieki, podczas gdy np. emerytowany nauczyciel matematyki, fizyki, histori, j. polskiego, czy innego przedmiotu, w porównaniu z esbekiem dostaje ochłapy. Tak jest obecie, i to jest chore. Myślę, że to ulegnie zmianie. Po drugie. Komuniści muszą stanąć przed drugą Norymbergą, bo skoro nie, to należy protestować przeciw tej pierwszej. Nie może w końcu być tak, że byli ZOMOWCY dziś w nauczają przedmiotów humanistycznych, pouczając młodzież np. o cechach społeczeństwa obywatelskiego. Wiem, że to co napisałem spotka się z krytyką. I tak trzymać. Ale wiem też, że według mojej opinii miał rację JM, gdy pisał, że czerwoną zarazę należy na całym globie wypalić ogniem i mieczem. W Polsce tego wypalenia nie było, i za to dziś płacimy.
Pozdrawiam. AB
A ja glosowalem na PO i DT. Ale szanuje, a wrecz nawet gratuluje (nieironicznie!), spojnosci pogladow i uzasadnienia wyboru. Bo niektorzy ludzie z takich powodow glosuja na Kaczorow ze az (cytujac z watku gdzie byla o tym mowa) 'nie wiadomo czy smiac sie czy plakac'.

Co do samej istoty sprawy: ja sie (chyba) zgadzam z tym ze istnieje moralna koniecznosc lustracji i dekomunizacji. Ale nalezy pamietac o kosztach i trudnosciach jej przeprowadzenia - teraz, po pietnastu latach. Co przewaza szale? Nie wiem. 'Dla znacznie wiekszych to
rozumkow, sprawy sa nie do rozwiklania'.
zbych napisał(a):Odzywam się tylko dla czystej przyjemności stwierdzenia, że zgadam się z Olaffem co do słowa - łącznie z tym słowem, które kropkuje (no może z wyjątkiem ostatniego akapitu, ale tu nie to, że się nie zgadzam, tylko jest mi to obojętne).
To widzę, że dla Ciebie liczy wzrost prezydenta..., a ja jakoś nie zauważyłem by Kaczyński musiał stawać na palcach by klamki sięgnąc. A ja myślę niewysoki wzrost nie przeszkadza, niech prezydent Francji klęka do rozmów z naszym :]
Przemku, starałem się napisać, że wzrost prezydenta jest mi obojętny. A Ty co zrozumiałeś z moich nieudolnych usiłowań, bo nie jestem pewien?
Pozdrawiam

[ Dodano: 2005-10-27, 20:18 ]
Gwoli prawdy historycznej chcę jeszcze dodać, że moja obojętność dla faktu nie zmienia samego faktu, rzecz jasna. A fakt jest taki, że Prezydent RP Lech Kaczyński jest niewyobrażalnym kurduplem.
Co zresztą łączy go z bratem.
Przeprowadzono kiedyś eksperyment psychologiczno-socjologiczny, pozwalający dorosłemu zrozumieć, co odczuwa dziecko. Wpuszczono dorosłych do pokoju, w którym były sprzęty wykonane w większej skali, tak jak normalne sprzęty odbiera dziecko przy swoim wzroście. Krzesło, na które musisz się wskrabywać, wielkie łyżki i talerze, półki, do których nie spodób dosięgnąć. Okazało się, że świat oglądany z takiej perspektywy jawi się jako straszliwy, przerażający, wymagający ustawicznej walki z nim. Czy to wiele nie tłumaczy?
Stron: 1 2 3 4 5 6