Forum o Jacku Kaczmarskim

Pełna wersja: Piosenka sentymentalna albo ssanie kciuka
Aktualnie przeglądasz uproszczoną wersję forum. Kliknij tutaj, by zobaczyć wersję z pełnym formatowaniem.
I
Wiesz, że o Tobie nadal rozmyślam
Nie kłam, ze jesteś bardzo zdumiona
To rzecz doprawdy tak oczywista
Jak w czasie ślubu marsz Mendelsohna

(Albo jak wynik pana Korwina
W każdych wyborach od lat piętnastu
I wyjaśnienia: to wszystko wina
Spec-słożb, masonów i pederastów)

II
Czasem pomyślę o Tobie
Gdy z Wiosną chodzę po lesie
Wdeptujac zimy żałobę
Aż człowiekowi żyć chce się

Albo na randce z dziewczyną
Gdzieś w kinie albo w kafejce
Gdy miast godziny wiek minął
I jedno bije nam serce

Albo w pociągu zwyczajnie
Do pracy jadąc nad ranem
Pomyśle sobie: mój skarbie
Przetarłwszy oczy zaspane

Tych czasow i miejsc tak wiele
Ostatnio - co za nieszczęście
Zdarzyło sie i w kościele
W nieodpowiednim momencie

III
Zawsze gdy Ciebie tyczą me myśli
Nie kłam, że jesteś bardzo zdziwiona
Układam ciało w takiej pozycji
Jaką przyjmuje ciało embriona
Piękne! (jak zwykle)
I powiem szczerze, że tym razem byłem prawie pewien, że puenta mnie nie zaskoczy - a tu ....znów miłe uczucie, że na dobrego konia postawiłem: Aminie jesteś WIELKI!
No tak, jak zwykle świetny wiersz i (chyba też jak zwykle) pointa całkiem odmienia jego oblicze Smile Amin, ty nas nie dręcz oczekiwaniem, ty pisz tu częściej!!!
ciekawie-chyma w dwóch wersach jest złamana rytmika, ale ogólne wrażneia pozytywne Wink

Pozdrawiam
Agata
Dzieki za komentarze - chyba slabne bo ich liczba spada

Luthien :

Dzieki podwojne - za dostrzezone usterki
Jedno miejsce znam:

Tych czasow i miejsc tak wiele

Cos z tym pewnie zrobie w wolnej chwili.
Mozesz mi wskazac miejsce drugie?

Pozdrawiam serdecznie

Amin