09-19-2005, 01:47 PM
09-19-2005, 02:36 PM
trzeba kształcić cierpliwość - na początek ułóż sobie puzzle na 10 000 elementów
Pozdrawiam
Zeratul
Pozdrawiam
Zeratul
09-19-2005, 03:36 PM
Szczerze to ja myśle tak nie urażając żadnych kobiet oczywiście z forum i nie tylko
Po pierwsze cierpliwość trzeba mieć,bo naprawdę zdarzają się takie przypadki,że ledwo można wytrzymać.
Co do życia w samotności miałbym wątpliwości,ja wolałbym żyć z kimś(oczywiście nie z facetem) no chyba,że ktoś jest typem samotnika to zgoda.Po trzecie faceci też nie są tacy święci :roll: :twisted: :lol: No a po 4 ja znam wiele dziewczyn i są to naprawdę super istoty więc nic do nich nie mam,choć zdarzają sie wyjątkowe przypadki
No i dzięki nim świat jest piękniejszy
ps.to nie jest podlizywanie się płci pięknej tylko moje zdanie :wink:
pozdro
Po pierwsze cierpliwość trzeba mieć,bo naprawdę zdarzają się takie przypadki,że ledwo można wytrzymać.
Co do życia w samotności miałbym wątpliwości,ja wolałbym żyć z kimś(oczywiście nie z facetem) no chyba,że ktoś jest typem samotnika to zgoda.Po trzecie faceci też nie są tacy święci :roll: :twisted: :lol: No a po 4 ja znam wiele dziewczyn i są to naprawdę super istoty więc nic do nich nie mam,choć zdarzają sie wyjątkowe przypadki
No i dzięki nim świat jest piękniejszy
ps.to nie jest podlizywanie się płci pięknej tylko moje zdanie :wink:
pozdro
09-19-2005, 04:59 PM
radziu_88 napisał(a):faceci też nie są tacy święcimasz rację...
wiesz ile do was trzeba mieć cierpliwości? :evil:
09-19-2005, 05:01 PM
Nie próbowałem jeszcze na swoim przykładzie :] :roll:
Ale domyślam się Ann domyślam się.Już bardzo dużo się takich rzeczy nasłuchałem zresztą sam widziałem w niektórych przypadkach
pozdro
Ale domyślam się Ann domyślam się.Już bardzo dużo się takich rzeczy nasłuchałem zresztą sam widziałem w niektórych przypadkach
pozdro
09-19-2005, 06:31 PM
Bob dylan napisał(a):lepiej żyć w samotności!ajjj nie wiesz co mówisz
09-19-2005, 09:48 PM
O ile świat byłby prostszy, gdybyśmy wszyscy rozmnażali się przez pączkowanie... Miałem w klasie dwa razy więcej dziewczyn niż chłopców, z większością "dziołszek" uciąłem sobie niejedną pogawędkę (niekiedy trzeba było je nieźle spić ;/ ). I muszę Ci powiedzieć,że mam coraz mniej zaufania do nich - przez mój prosty jak konstrukcja cepa mózg w życiu nie przewinęłyby się tak interesujące myśli... Nie napiszę więcej,bo się całkiem tu zbłaźnie,ale ostatnio tracę do Was respekt miłe panie (mam na myśli moje krajanki,które nie zaglądają tu raczej...).
Pozdrawiam w zrozumieniu...
Bob Dylan napisał(a):epiej żyć w samotności!Jeżeli Ci to nie przeszkadza i podoba się - oczywiście!! Ale jeśli tak nie jest - to inna sprawa...
Pozdrawiam w zrozumieniu...
09-20-2005, 07:22 AM
No women - no cry, jak głosi stare ludowe przysłowie
A ja sam nie wiem...
Pozdro
A ja sam nie wiem...
Pozdro
09-20-2005, 08:27 AM
No jak Ty w wieku 18 lat już nie masz sił to co będzie po 30 latach małżeństwa?...
Albo cos zrozumiesz... albo się przyzwyczaisz... albo zrobisz tak jak Sinobrody...
Pozdrawiam...
Albo cos zrozumiesz... albo się przyzwyczaisz... albo zrobisz tak jak Sinobrody...
Pozdrawiam...
09-20-2005, 09:00 AM
chyba wolę się już nie pakować w takie rzeczy, jak małżeństwo, wole poszukać sobie kogoś "na chwilę", a zazwyczaj te okazują się bardziej wartościowe, niż te, za którymi latam.
09-20-2005, 10:58 AM
Może latasz za niewłaściwymi?...
Pozdrawiam...
Pozdrawiam...
09-23-2005, 06:33 PM
A ja tam jako skromny niespełna 16 - latek mogę powiedzieć, że chyba nie zdecydowałbym się z własnej woli na życie w samotności... A co do samych kobiet - dziewczyny, które znam, są naprawde przyjemne i okazują się niejednokrotnie lepszymi znajomymi niż mężczyźni... Dlatego o kobietach mam (przynajmniej póki co ) BARDZO dobre zdanie
Pozdrawiam!
Pozdrawiam!
09-23-2005, 06:51 PM
Bob Dylan napisał(a):chyba wolę się już nie pakować w takie rzeczy, jak małżeństwo, wole poszukać sobie kogoś "na chwilę"nie wiem czy to dobre rozwiazanie, najczęściej wpada się na takie po jakimś zawodzie/rozczarowaniu itd. TRzeba ochłonąć, a kobiety naprawde potrafią być wspaniałe i za nic nie zdecydowalbym się żyć sam.
pozdrawiam
09-23-2005, 07:28 PM
fizol napisał(a):a kobiety naprawde potrafią być wspaniałe...
Wybacz ale to zabrzmiało jak: "muchomory naprawdę potrafią nie być trujące"...
Pozdrawiam...
09-23-2005, 07:35 PM
Mateo napisał(a):"muchomory naprawdę potrafią nie być trujące".to dla tych którzy "zwątpili" i myśla że wszytskie są złe
chciałem coś jeszcze napisać ale w ostatniej chwili to jednak skasowałem bo bym chyba się juz nie pozbierał
pozdrawiam
09-23-2005, 08:28 PM
Kobieta kobiecie wilkiem potrafi być :wink: Widać facetowi też, ale doprawdy ubolewam nad tym, bo takie babska psują "tym dobrym" opinię, grrr :x
09-23-2005, 09:06 PM
grusia napisał(a):Kobieta kobiecie wilkiem potrafi być :wink: Widać facetowi też, ale doprawdy ubolewam nad tym, bo takie babska psują "tym dobrym" opinię, grrr :xZapewniam Cię Grusiu że nic i nikt nie popsuje opinii "tym dobrym"..
A słyszałem że nawet najgorszego muchomora można zjeść (bez obawy o życie...) po odpowiedniej obróbce...
Pozdrawiam...
09-23-2005, 09:20 PM
Mateo napisał(a):Wybacz ale to zabrzmiało jak: "muchomory naprawdę potrafią nie być trujące"...Zabawne,ale jest całkiem rześki procent muchomorów,które są jadalne i ponoć całkiem smaczne
Aż się prosi dopisać teraz - tak jak kobiety,ale oszczędzę sobie
09-23-2005, 09:43 PM
Mistrzu napisał(a):Zabawne,ale jest całkiem rześki procent muchomorów,które są jadalne i ponoć całkiem smacznei
Mateo napisał(a):A słyszałem że nawet najgorszego muchomora można zjeść (bez obawy o życie...) po odpowiedniej obróbce...hehe może już koniec tych porównań do muchomorów bo zaraz założymy koncik kulinarny
Ale w sumie te dwa spostrzeżenia sa bardzo prawdziewe i to nei tylko w stosunku do muchomorów:
09-23-2005, 09:50 PM
Mateo napisał(a):A słyszałem że nawet najgorszego muchomora można zjeść (bez obawy o życie...) po odpowiedniej obróbce...Pozwolę sobie to skomentować trochę - obróbka takich jak sromotnikowy,czerwony,czy jadowity musiałaby przebiegać chyba w piecu hutniczym
A grzyby to bardzo ciekawy temat... Sromotniki na przykład nazywają się po łacinie Phallaceae (bo pojedynczy przedstawiciel Phallus jakiśtam) - czyż polskie tłumaczenie nie jest zabawne
Dopiero teraz uświadomiłem sobie jakie grzyby mogą być śmieszne
Ależ ja dzisiaj dwuznacznościami sypię,aż się boję 8)
09-23-2005, 10:00 PM
Mistszu napisał(a):Ależ ja dzisiaj dwuznacznościami sypię,aż się bojęno coż, meski temat :lol:
09-24-2005, 05:31 AM
Mistszu napisał(a):obróbka takich jak sromotnikowy,czerwony,czy jadowity musiałaby przebiegać chyba w piecu hutniczymNo tak... ale przypadki beznadziejne występują też w męskiej części populacji (więc nie ma co przejmowac sie zjawiskami marginalnymi... )
Pozdrawiam...
09-24-2005, 07:03 AM
A dla mnie kobiety - mówiąc ogólnie - są super! Biorąc pod uwagę wszystkie plusy i minusy ich obecności na tym świecie uważam, że jest więcej plusów. Właśnie przez to, że są dla meżczyzn tak trudne do rozgryzienia (vide: "Coś ty!") i pod wieloma względami stanowią nasze przeciwieństwo, są fascynujące. Howgh!
09-24-2005, 07:41 AM
gredler napisał(a):Biorąc pod uwagę wszystkie plusy i minusy ich obecności na tym świecie uważam, że jest więcej plusów.No niech będzie...
W takim razie zostają...
Pozdrawiam...
09-24-2005, 08:24 AM
to ja może dodam, że nie udało mi się spotkać jakiejkolwiek z kobiet psujących ogólny ich wizerunek a ostatnio do mnie dotarło że potrafie o wiele lepiej dogadać sie z którąkolwiek z koleżanek niż z facetami przez co dziewczyna robi się momentami zazdrosna
a co do półsłówek jakimi potrafią rzucać w najmniej oczekiwanym momencie, albo jakichś zdań w połowie zrozumiałych, to wole się nie wypowiadac
i tu mała zagadka, kto to zrozumie/przetłumaczy:
"przez żołądek do serca. Marzena-internet-sms-pizza." (Marzena- sistra autorki smsa)
powodzenia
a co do półsłówek jakimi potrafią rzucać w najmniej oczekiwanym momencie, albo jakichś zdań w połowie zrozumiałych, to wole się nie wypowiadac
i tu mała zagadka, kto to zrozumie/przetłumaczy:
"przez żołądek do serca. Marzena-internet-sms-pizza." (Marzena- sistra autorki smsa)
powodzenia
09-24-2005, 08:51 AM
yeremyash napisał(a):to ja może dodam, że nie udało mi się spotkać jakiejkolwiek z kobiet psujących ogólny ich wizerunek a ostatnio do mnie dotarło że potrafie o wiele lepiej dogadać sie z którąkolwiek z koleżanek niż z facetamiZgodzę się Ja też to ostatnio zauważyłem.Ostatnio wole podejść to koleżanki i z nią sobie postać i pogadać niż z chłopakami którzy już mnie meczą tematami typu samochody czy polityka.Wole podejść do dziewczyny i pogadać o wszystkim :wink:
pozdro
09-24-2005, 09:00 AM
radziu_88 napisał(a):Ostatnio wole podejść to koleżanki i z nią sobie postać i pogadać niż z chłopakami którzy już mnie meczą tematami typu samochody czy politykano już bez przesady, może bez takich uogólnień i stereotypów ;/
09-24-2005, 09:03 AM
Heh z pełnym do nas szacunkiem ja wiem,że nie wszyscy tacy ale ja jako uczeń klasy humanistycznej to przeważnie to najczęściej słyszę z ust kolegów Co innego przyjaciel.Ale bez wnikania.Oczywiście nie wszyscy tacy ale u mnie przynajmniej tak jest
pozdro
pozdro
09-24-2005, 09:05 AM
No nie wiem, ja znam jakies 3 osoby, które gadają (wogole!) to samochodach, ale po 2-3 piwach wszystkim się włącza "polityk"
09-24-2005, 09:06 AM
fizol napisał(a):No nie wiem, ja znam jakies 3 osoby, które gadają (wogole!) to samochodach, ale po 2-3 piwach wszystkim się włącza "polityk"No tak jest u Ciebie.To zależy zresztą od osoby.Ale nic do nich nie mam
Każdy ma swoje zainteresowania.
pozdro