06-08-2005, 08:50 PM
Korkociąg sobie kupiłem. KOR-KO-CIĄG.
Zwyczajny. Ludzie pytają po co
A ja się śmieję i ciągnę i ciągnę
I kręcę i się męczę ogromnie
Karkołomnie wbijam metal kręty
Aż nogi się chwieją wzrok robi się mętny
Biję się z myślami które twardo
Opór stawiają spirali kokardom
Lecz pękają złamane ciśnienia siłą
I zawieram z rozumem bliższą zażyłość
Bo czuję że jeszcze coś mam w tępej głowie
Korkociąg w mózg wbiwszy swym zmysłom na zdrowie
Zwyczajny. Ludzie pytają po co
A ja się śmieję i ciągnę i ciągnę
I kręcę i się męczę ogromnie
Karkołomnie wbijam metal kręty
Aż nogi się chwieją wzrok robi się mętny
Biję się z myślami które twardo
Opór stawiają spirali kokardom
Lecz pękają złamane ciśnienia siłą
I zawieram z rozumem bliższą zażyłość
Bo czuję że jeszcze coś mam w tępej głowie
Korkociąg w mózg wbiwszy swym zmysłom na zdrowie