11-22-2009, 05:37 PM
Cytat:I jeszcze jedna rzecz - podmiotem lirycznym jest kobieta... Sam Kaczmarski mówi, że obraz przedstawia właśnie kobietę... Orientuje się ktoś, czy jest to związane z interpretacją obrazu Muncha, jakoby postacią pierwszoplanową miała być jego siostra, która przebywała w szpitalu psychiatrycznym? Bo jak dla mnie, postać na obrazie kobietą nie jest.
Krzysztof Gajda pisze, że "Krzyk" był początkowo dedykowany matce Jacka Kaczmarskiego. To ją można by utożsamiać ze wspomnianą przez Jacka "pewną osobą doświadczającą lęku istnienia na granicy schizofrenii", Gajda zresztą przywołuje tę wypowiedź. (To moja droga. str. 27-29)