Twórczość Jacka Kaczmarskiego a ZAiKS

[paluszek44]

Chcemy zorganizować amatorski wieczór poezji Jacka Kaczmarskiego. Wstęp wolny dla około 60-80 osób. I pojawił się problem wynajmujący salę poinformował nas, że musimy mieć zezwolenie z ZAiKS-u na publiczne wykorzystanie tekstów Jacka Kaczmarskiego pomimo iż impreza nie jest komercyjna i nie przynosi żadnego zysku a chodzi tylko o promowanie Jego Poezji. Czy coś na ten temat Wiecie?

[MacB]

Publiczne "wykorzystanie" czy publiczne "wykonanie"? I tylko tekstów?

[Kuba Mędrzycki]

Moim zdaniem, głupoty opowiada ten wynajmujący. Jeśli nie bierzecie pieniędzy za występ, nie musicie mieć żadnej zgody.

[MacB]

Kiedyś temat "zaiksów" cieszył się większym zainteresowaniem...

[dauri]

Głupoty opowiada uż. Kuba Mędrzycki, a wynajmujący salę ma rację. Chcecie wykonać publicznie utwory słowne lub słowno-muzyczne z repertuaru ZAiKS-u z zakresu „małych praw”, więc organizator imprezy powinien złożyć w ZAIKSIE "Wniosek o zawarcie umowy licencyjnej - jednorazowej". Jeżeli wstęp będzie wolny, nie pobierzecie wynagrodzenia, a audytorium będzie poniżej 100 osób, to koszt licencji wyniesie 150 zł (plus ew. niewielka waloryzacja) z możliwością 30% zniżki ze względu na amatorski charakter imprezy.

Szczegółowe informacje i wniosek:
<!-- m --><a class="postlink" href="http://www.zaiks.org.pl/pliki/256/W-ES01.05.2010.pdf">http://www.zaiks.org.pl/pliki/256/W-ES01.05.2010.pdf</a><!-- m -->
<!-- m --><a class="postlink" href="http://www.zaiks.org.pl/pliki/274/7_1_wniosek_i_wykaz_utworow.pdf">http://www.zaiks.org.pl/pliki/274/7_1_w ... tworow.pdf</a><!-- m -->

Możecie ew. zastanowić się nad "uświetnieniem" tą imprezą jakiegoś wydarzenia publicznego - wtedy nie musicie występować z wnioskiem:

Ustawa o prawie autorskim i prawach pokrewnych tylko w przypadku uświetniania wydarzeń publicznych - religijnych, państwowych, szkolnych, świąt itp. wtedy gdy wykorzystywane są opublikowane już utwory słowne, muzyczne i słowno-muzyczne ewidentnie w celach nie komercyjnych, okazjonalnie, bez zarobkowania przez artystów, zezwala na to bez obowiązku uzyskania zgody uprawnionych podmiotów i bez zapłaty wynagrodzeń twórczych (art.31, 34, 35 ustawy).

<!-- m --><a class="postlink" href="http://zaiks.org.pl/167,154,2_prawo_autorskie_a_organizacja_imprez_kulturalnych.st_2">http://zaiks.org.pl/167,154,2_prawo_aut ... lnych.st_2</a><!-- m -->

[Kuba Mędrzycki]

Złodziejski zapis w takim razie. Jeśli organizator nic na tym nie zarabia, to nie bardzo wiem po kiego grzyba ma płacić?
Ciekawe czy te choćby nasze imprezy kaczmarowe(Przemyśle itd.), miały zawarte tego typu umowy i płaciło się jakieś pieniądze.
Cwaniacka instytucja i tyle. Ja bym nie bawił się w żadne umowy.

[Luter]

Cwaniacka instytucja i obowiązujące zapisy to dwie różne sprawy. Państwo jako takie jest cwaniacka instytucją, ale to nie zmienia faktu, że musisz przestrzegać zapisów, które to państwo wymyśli.
To, że organizator nie zarabia, nie jest według mnie logiczną przesłanką do tego, by nie musiał płacić. Bo na tej zasadzie wszyscy, którzy udostępniają w sieci muzykę i filmy, ale na ty nie zarabiają, nie musieliby płacić.

[MacB]

"Przemyśle" w Niedźwiadku i na zamku były oficjalnie ujęte w terminarzu wydziału kultury, a więc (chyba! ;) były zgłoszone. Natomiast wszelkie "Hołuble" itp na pewno nie. Swoją drogą: ciekawe, czy nie popełniłem przy tej okazji przestępstwa?

[dauri]

Państwo może tu bardzo niewiele - polskie prawo autorskie jest w ogólnym zakresie pochodną prawa międzynarodowego. Można to prawo albo przestrzegać (dostosowując do niego prawo lokalne), albo wypowiedzieć. Można jeszcze tworzyć grupy lobbingowe na rzecz zmian (ale to chyba dość trudne).

<!-- m --><a class="postlink" href="http://www.prawoautorskie.gov.pl/pages/strona-glowna/obowiazujace-prawo/prawo-autorskie/prawo-miedzynarodowe.php">http://www.prawoautorskie.gov.pl/pages/ ... rodowe.php</a><!-- m -->

ZAIKS - instutucja może i cwaniacka, ale całe szczęście dla wykonawców, że jest. Gdyby jej nie było, wykonawcy byliby zmuszeni albo łamać prawo, albo każdorazowo dogadywać się z właścicielami praw każdego utworu, który chcieliby publicznie wykonać. Problemów nie byłoby tylko z utworami, których autorzy nie żyją od co najmniej 70 lat, a także z wykonaniami autorskimi.

Warto jeszcze podkreslić, że ZAIKS to stowarzyszenie AUTORÓW. O tym, jakie stawki ZAIKS pobiera (i za co) decydują AUTORZY (a nie np. państwo czy koncerny fonograficzne lub wydawnicze). Nic nie stoi na przeszkodzie, by ZAIKS udzielał darmowych licencji na wykorzystywanie utworów w ramach imprez niekomercyjnych. A skoro tego nie robi, to znaczy, że autorzy należący do ZAIKS tego po prostu nie chcą, albo mają to gdzieś.

Czyli pretensje, że z imprezami niekomercyjnymi jest nie tak, jakby się chciało, należy kierować przede wszystkim do środowiska twórców.

[MateuszNagórski]

Równie dobrze można napisać, że ZAiKS nie prowadzi działalności zarobkowej, bo tak napisali w swoim statucie - i będzie w tym tyle sensu, co w Twoim przedostatnim akapicie.

[dauri]

O działalności zarobkowej mogą sobie pisać w swoim statucie cokolwiek, bo jest to pojęcie niezdefiniowane w prawie. Jeżeli zaś masz uzasadnione podejrzenie, że działania ZAIKSU są przestępcze (rozumiem, że zarzucasz im co najmniej sporządzanie sprawozdań księgowych niezgodnych ze stanem faktycznym lub działania naruszające statut), powinieneś to zgłosić do prokuratury.

[MateuszNagórski]

Niezdefiniowane w polskim prawie? To tak, jak nazwa Stowarzyszenia, a droga do wysnucia wniosku, że skoro ZAiKS to "stowarzyszenie autorów", to pretensje należy kierować do środowiska twórców, była dla Ciebie bardzo krótka.