wydzielone z 20130620 Polska The Times - dyskusja Luter - MS

[Niktważny]

Na dziś nic Ci nie obiecuję, bo wątpię, czy się wyrobię, ale okazja na pewno będzie, wypierdku Kaczmarskiego.

Uważaj, Luter, bo kiedyś PMS w końcu odrobi lekcje, mama puści go na podwórko i wtedy zobaczysz...
Ale jeszcze nie dzisiaj. Dzisiaj do przecztania 20 stron "Historii żółtej ciżemki" - PMS jest bardzo zajęty.

Był czas, gdy zachłyśnięty jego talentem przyjmowałem wszystko niczym prawdy objawione, ale, na litość, miałem wtedy 16 lat!

Wow, to ledwie pół roku temu.
Nie przejmuj się PMS, w Twoim wieku to normalne: huśtawka nastrojów, burza hormonów, hektolitry Clerasilu :D Przejdzie Ci.

[Jaśko]

Lutrze, odpuść sobie. Czytać hadko.

[M.S.]

Pewne jest coś zupełnie innego: że jesteś małym, pokurczonym, zatwardziałym onanistą bez szans na to, żeby jakakolwiek normalna dziewczyna na ciebie spojrzała. Ni to wyglądu, ni to poglądów, ni to charyzmy. Żałość.

Ty też nie jesteś w moim typie :).

[M.S.]

@Niktważny

Pamiętam, że za coś powinienem Cię nie lubić. Ale nie pamiętam za co. Niech to posłuży za dowód, jakim jesteś nikim(ważnym).

[Przemek]

Raczej to dowód na krótką pamięć...

[M.S.]

Raczej dobrą - nie przechowuje śmieci.

[Luter]

Ty też nie jesteś w moim typie :).

Śmiem wątpić.

[Kuba Mędrzycki]

Zerknąłem na ten arcyciekawy wątek(wszak żadnej jatki bardzo dawno nie było!), ale to niestety jedynie jakieś popłuczyny po starych, dobrych czasach.
A co do Ciebie, Michał to wiem, że niejednokrotnie Cię ponosiło, ale tym razem już chyba trochę popłynąłeś w tym wrzucaniu Krzyśkowi, nie sądzisz?
Żywię do Ciebie sympatię, mam też można powiedzieć jakiś tam wobec Ciebie dług wdzięczności, ale tym razem Twoje reakcje uważam za mocno przesadzone. Mam nadzieję, że były one jednak podyktowane jakąś chwilową niedyspozycją psychofizyczną... :/

[jareq]

a ile asia ma lat?

[Zbrozło]

Albo 16, albo 46. Zależy kogo pytasz.

[gosiafar]

Ja też zerknęłam. I - z tego, co widzę - to nie Michał zaczął. Ale w sumie a co mnie to... I tak wiem co o kim myśleć.

[Luter]

Ja też zerknęłam. I - z tego, co widzę - to nie Michał zaczął.

Najwyraźniej punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Ale oczywiście masz całkowitą rację, że:

Ale w sumie a co mnie to... I tak wiem co o kim myśleć.

Pozdrawiam,
KN.

[M.S.]

Skompromitowałeś się, Lutrze, do cna. Nie umiesz niczego napisać poza banałami. Jesteś niewolnikiem własnej ubogiej mentalności. Jesteś zerem. Chryste, ja chciałem Ci dać w mordę?! Gówno na podeszwie zasługuje na większą uwagę niż Ty.

[gosiafar]

Możesz to, oczywiście, potraktować jako "punkt siedzenia". Ja zwyczajnie staram się być bezstronna. Mimo wszystko.

[Luter]

Chryste, ja chciałem Ci dać w mordę?!

Nie podpieraj się Chrystusem, bo On, zdaje się, nie lubi czerwonych jeszcze bardziej niż ja.

Gówno na podeszwie zasługuje na większą uwagę niż Ty.

Widzę, że następuje próba sprowadzenia mnie do swojego poziomu, a następnie pobicie doświadczeniem. Cóż, w gównianych sprawach doświadczenie pewnie masz, albowiem wyłącznie takie są bliskie ci tematy. Rzecz w tym, że nikt normalny poważnie cię nie traktuje, konusie. Ale poszczekaj sobie, szczeniaczku, skoro się jeszcze nie wyszczekałeś.

Ja zwyczajnie staram się być bezstronna.

I tak wiem co o kim myśleć.

Nie wiem, czy to przebiegłość czy brak rozumienia zdań przez siebie wygłaszanych. Tak czy inaczej, zaiste trudno dyskutować z kimś, kto prezentuje taką spójność wypowiedzi. W tej sytuacji trudno raczej stwierdzić, że będziemy się pięknie różnić, pozostańmy więc przy swoich... stanowiskach!

Pozdrawiam,
KN.

[M.S.]

Nie podpieraj się Chrystusem, bo On, zdaje się, nie lubi czerwonych jeszcze bardziej niż ja.

Nie byłbym tego taki pewny...

Ja jestem tylko chrześcijaninem. Ja wierzę tylko w naukę Chrystusa, w jego Ewangelię. [...] Jezus pierwszym rewolucjonistą.

W każdym razie nauki Chrystusa - z jego miłością do bliźniego, zwłaszcza ubogiego - idealnie pasują do ideałów socjalistycznych.

Widzę, że następuje próba sprowadzenia mnie do swojego poziomu, a następnie pobicie doświadczeniem. Cóż, w gównianych sprawach doświadczenie pewnie masz, albowiem wyłącznie takie są bliskie ci tematy. Rzecz w tym, że nikt normalny poważnie cię nie traktuje, konusie. Ale poszczekaj sobie, szczeniaczku, skoro się jeszcze nie wyszczekałeś.

Taki problem z Tobą, że odnosisz się wyłącznie do bluzgów - a więc tylko je rozumiesz z całych moich wypowiedzi. Poważniejsze tematy, na przykład postulaty Keynesa, to zbyt wysokie loty dla Ciebie.

[M.S.]

gosiafar pisze:
Ja zwyczajnie staram się być bezstronna.

gosiafar pisze:
I tak wiem co o kim myśleć.


Nie wiem, czy to przebiegłość czy brak rozumienia zdań przez siebie wygłaszanych. Tak czy inaczej, zaiste trudno dyskutować z kimś, kto prezentuje taką spójność wypowiedzi. W tej sytuacji trudno raczej stwierdzić, że będziemy się pięknie różnić, pozostańmy więc przy swoich... stanowiskach!

To, że ktoś zachowuje się bezstronnie, nie oznacza, że nie może mieć własnego zdania.

[gosiafar]

Jezus nie mieszał się do polityki. Gdy chciano go obwołać królem uciekł. To raczej czerwoni go nie lubili. A to, o czym wspomniał Michał: znam jego, znam Ciebie. I tak, będziemy się pięknie różnić. W sumie mnie zaskoczyłeś, Lutrze. Jakoś więcej kultury się po Tobie spodziewałam. Nawet jeśli poczułeś się sprowokowany. Kiedyś pisaliśmy o Jednym Takim, że się z nim źle dzieje. Teraz obserwuję to w Tobie. To nie zarzut. Raczej troska.

[Luter]

Taki problem z Tobą, że odnosisz się wyłącznie do bluzgów - a więc tylko je rozumiesz z całych moich wypowiedzi. Poważniejsze tematy, na przykład postulaty Keynesa, to zbyt wysokie loty dla Ciebie.

Tego jeszcze brakowało, żebym z osłem dyskutował na temat jego chorych idei. Poza tym komuchami autentycznie się brzydzę. Kiedy się czyta takich jak ty, człowiek szybko się radykalizuje i docenia poglądy w rodzaju:

Praktyczną się wydaje teza
Łotrom pisana jest Bereza

Jakoś więcej kultury się po Tobie spodziewałam.

To, że nie spodziewałaś się jej po Smętku, akurat dobrze o Tobie świadczy.

Pozdrawiam,
KN.

[Przemek]

gosiafar pisze:
Ja zwyczajnie staram się być bezstronna.

gosiafar pisze:
I tak wiem co o kim myśleć.


Nie wiem, czy to przebiegłość czy brak rozumienia zdań przez siebie wygłaszanych. Tak czy inaczej, zaiste trudno dyskutować z kimś, kto prezentuje taką spójność wypowiedzi. W tej sytuacji trudno raczej stwierdzić, że będziemy się pięknie różnić, pozostańmy więc przy swoich... stanowiskach!

To, że ktoś zachowuje się bezstronnie, nie oznacza, że nie może mieć własnego zdania.

Własne zdanie oczywiście można mieć, ale jeżeli Gosia pisze, że stara się być bezstronna, ale i tak wie co o kim myśleć sugeruje, że ma wyrobione zdanie o dyskutantach i argumenty w dyskusji tego nie zmienią. A to oznacza, że owa bezstronność to puste słowa.

[gosiafar]

To natychmiast zacznij myśleć o mnie źle. Jakoś to przeżyję.

[Luter]

To natychmiast zacznij myśleć o mnie źle. Jakoś to przeżyję.

W przeciwieństwie do nas, których dobija zła opinia debila Smętka.

[M.S.]

Keynes komunistą, więźniowie Berezy komunistami... Ręce opadają.

To już nie jest kwestia różnicy w spojrzeniu na świat i życie. Do tej chwili myślałem, że jesteś "tylko" zafiksowany w swoich poglądach. To zrozumiałe, że różni ludzie różne wnioski potrafią wyciągnąć na podstawie tych samych faktów. Rzecz w tym, że nawet faktów nie umiesz dostrzec, o wyciąganiu z nich wniosków nawet nie wspomnę. Jesteś zwykłym idiotą, który za sprawą socjalistycznego państwa stał się (ćwierć)inteligentem.

[Luter]

Tak, chłopcze, popierdź sobie dalej dopóki ci ktoś dupska nie skopie albo łba nie przetrąci. To nieprawdopodobne, że i tacy głupole istnieją na świecie.

[Przemek]

Michał tylko nie zapatrz się w Keynesa za bardzo, bo zaczniesz się za chłopakami oglądać :)))

[M.S.]

Piszę szybko, nim ktoś mi wytknie mój skrót myślowy - oczywiście w Berezie Kartuskiej byli przetrzymywani komuniści (między innymi). Oburzyło mnie wykorzystanie polskiego obozu koncentracyjnego (dzisiaj już nie powinno się tak pisać, bowiem "obóz koncentracyjny" daje jednoznaczne skojarzenie z wiadomą ideologią...; niemniej w tamtych czasach ten termin nie miał jeszcze równie negatywnych konotacji)... w tym samym kontekście, co robili to komuniści :). Mają rację, ci co twierdzą, że poglądy są jak rogalik - skrajne są siebie najbliższe. A Bereza Kartuska była li tylko narzędziem, by umocnić reżim sanacyjny. Trafić tam mógł każdy, kto podpadnie władzy. Nie ominęło to ani prawicę, ani lewicę. Wśród więźniów był nawet Stanisław Mackiewicz, którego Dom Radziwiłłów właśnie czytam.

Lutrze, jakbyś rozumiał Kaczmarskiego, to byś nie pisał podobnych bzdur. Z jakiegoś powodu ww. oddawał hołd "czerwonym" artystom.

@Przemek. A co w tym złego?

[Luter]

Keynes komunistą, więźniowie Berezy komunistami... Ręce opadają.

Piszę szybko, nim ktoś mi wytknie mój skrót myślowy - oczywiście w Berezie Kartuskiej byli przetrzymywani komuniści (między innymi).

Nie dziwi, że idiota, który nie umie porządnie cytować, nie rozumie co pisze. A może to schizofrenia na dodatek?

[Luter]

@Przemek. A co w tym złego?

W twoim przypadku nic, bo tobie już nic nie pomoże.

[M.S.]

Już pisałem, że moja wina - użyłem skrótu myślowego. Z Twojej wypowiedzi wynika, że Bereza to młot na komunistów (tak jak twierdziła to propaganda komunistyczna), co jest nieprawdą, przynajmniej moim zdaniem. Wystarczy przejrzeć listę więźniów. Siedzieli w niej i komuniści, i socjaliści, i nacjonaliści. Wszyscy ci, którzy byli zbyt bardzo nie po drodze z reżimem sanacyjnym (a niestety rządy sanacji był to reżim - "niestety" z powodu mojej sympatii dla Piłsudskiego).

Oczywiście nie ma sensu tłumaczyć, że komunistów było mi najwyżej żal jako ludzi? I że Polska Partia Socjalistyczna, z którą się utożsamiam, traktowała ich jak wrogów?

[Przemek]

@Przemek. A co w tym złego?

Nic! Absolutnie nic! Wręcz przeciwnie, bardzo dobrze by było - nie przekazywałbyś genów dalej :))))