Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Obchody 29 rocznicy wprowadzenia Stanu Wojennego
#31
Kuba Mędrzycki napisał(a):Pozwalamy. I czekamy podobnie jak na obiecane zdjęcia z wyprawy na azjatyckie dupy...
Czy w tym wątku też robimy zakłady czy duch nagrania udostępni? Flaszka, że nie Wink
<!-- m --><a class="postlink" href="http://www.stepniarz.pl">http://www.stepniarz.pl</a><!-- m -->
Odpowiedz
#32
Duch77 napisał(a):Najlepsze jest to ,ze jak wrzucilismy trzy nagrania Zjawe,Korowod i Weselne Dzieci-to okazalo sie ,ze te nagrania byly strasznie niewygodne i panowie S2och poprosili jednego z adminow -chyba Zerata zeby je wykasowal i usunal czym predzej,bo sa zbyt -jakby to powiedziec no z pewnych wzgledow sie nie nadaja,aby ktos to uslyszal Wink
A innych miejscach w sieci nie słyszałeś? Cyba że Simon jest potężniejszy od samego Assange'a - zdejmuje pliki z YouTube, z Wrzuty... Wtedy jemu pogratulować, a tobie współczuć.
Duch77 napisał(a):pozwolcie ,ze wrzuce jakies nagrania
Kuba Mędrzycki napisał(a):Pozwalamy. I czekamy...
Duch w styczniu 2008 - a więc już prawie 3 lata temu napisał(a):postaram sie umiescic ten material. Duch
Tia...

Kuba Mędrzycki napisał(a):zdjęcia z wyprawy na azjatyckie dupy...
Wyprawy na dupy? No co Ty, Kuba - kolega niósł kaganiec oświaty, a Ty takie rzeczy wypisujesz. Mam nadzieję, że się teraz wstydzisz.
Znajdzie się słowo na każde słowo
Odpowiedz
#33
Błaznów mijać trzeba łukiem albo ciach szabelką!
<!-- m --><a class="postlink" href="http://www.stepniarz.pl">http://www.stepniarz.pl</a><!-- m -->
Odpowiedz
#34
A Jałtę i Dwadzieścia lat później to Ty śpiewasz, Duchu, czy drugi Duch (Szaweł, zdaje się)?
Odpowiedz
#35
Spiewam i gram nawet-Szawel ogolnie nie jest od spiewania tylko od gitary basowej w Duch Dwooch - lub rytmicznej w Hindenau.
A drugi Duch to nie Szawel - Wink
ps.I tak na marginesie Duch Dwooch to byly dwie osoby w 2005r. bodaj,a od 2008r. to nieco wiecej osob-wystarczy zerknac na wklejenie notki przez Stepa :ups: :wzruszony: :o :wstyd: ;( :aniolek:
Odpowiedz
#36
i znowu będzie, że to nagrania ze zdezelowanego sprzętu stepniarza...
<!-- m --><a class="postlink" href="http://www.stepniarz.pl">http://www.stepniarz.pl</a><!-- m -->
Odpowiedz
#37
No na to wyglada,ale niebywale jaki refleks :o
No tak ,zyczliwych to tu nie brakuje np panowie S-2 plus ich lizidupy i gryzipiorki :wzruszony:
Odpowiedz
#38
Ogólnie rzecz biorąc, słyszałem gorsze wykonania.
Tam - Apokalipsa,
Nieuchronny kres.
Tu - nie grozi nic nam,
Tu - niezmiennie jest...
Odpowiedz
#39
Duch77 napisał(a):Wszelkie te nagrania podobnie jak na you tube -zostaly wrzucone bez naszej zgody i bez pytania nas,
Na tym niestety polega "filozofia" tego typu sieciowych miejsc, że pojawiają się w nich materiały bez zgody autorów wykonań, właścicieli praw majątkowych praw autorskich itd. Zresztą zgoda czy brak zgody nie zmienia istoty rzeczy. Albo mówiąc inaczej: można mieć zastrzeżenia co do jakości nagrań i np. z tego powodu nie zgodzić się na publikację, ale...przecież gdyby one były lepszej jakości to ogólna koncepcja wykonań, ogólny zamysł, jakość wykonania by się nie zmieniły. To, czy gracie równo czy nie równo, we względnej zgodzie z oryginalną melodią albo w totalnym konflikcie z nią nie ulega zmianie w zależności od technicznej jakości publikacji.

A teraz o samych nagraniach. Dalej uważam, że wykonawcom JK nie wypada się wzajemnie komentować, ale okazja dzisiaj jest szczególna. Ja po raz pierwszy w życiu chyba słuchałem Duch Dwooch. No może gdzieś tam wcześniej coś mi się o uszy obiło, ale nie zarejestrowałem tego faktu na trwałe.
Uważam, że te wykonania nie są jakoś fundamentalnie złe. Pewnie panowie powinni popracować trochę choćby nad możliwie równym graniem, nad wokalami, nad opanowaniem tekstu i całą jeszcze masą detali, ale to nie jest tak, jak mi się wydawało wcześniej, że Duch Dwooch prezentują poziom totalnie żenujący. Nie sądzę, aby on był niższy od statystycznej średniej prezentowanej na wszelkiego rodzaju przeglądach czy festiwalach średniej półki.
No może na nagrody w FSP w Krakowie by się nie załapali, ale przypominam, ze żaden z obecnie występujących wykonawców piosenek JK nie zdobył głównej nagrody na żadnym z rzeczywiście liczących się ogólnopolskich konkursów (TŁCH też nie - dla ścisłości).
Nie chcę tym, co wyżej pisałem, wrzucać wszystkich wykonawców JK do jednego wora - bo to by było krzywdzące i wcale nawet nie dlatego, że w owych worku znaleźli by się też Duch Dwooch. Chcę tylko powiedzieć, że w pewnym ogólnym rozrachunku, wszyscy, Panowie, nie osiągamy znów aż tak wiele, by się ponad siebie specjalnie wywyższać.

Pozdrawiam
[b][color=#000080]Warszawskie bubki, żygolaki
Z szajka wytwornych pind na kupę,
I ty, co mieszkasz dziś w pałacu,
A srać chodziłeś pod chałupę,
Ty, wypasiony na Ikacu -
całujcie mnie wszyscy w dupę.[/color][/b]
Odpowiedz
#40
Z powyższą wypowiedzią Niktważnego* zgadzam się absolutnie i w całej rozciągłości.
Podobną opinię (choć nie tak jasno i szczegółowo sformułowaną) wyraziłem zresztą już dwa lata temu, pisząc:

Luter napisał(a):Biorąc pod uwagę pewną średnią to nagrania Doochów całkowicie mieszczą się w spektrum.


*Dla porządku kopia rzeczonej wypowiedzi:

Niktważny napisał(a):Na tym niestety polega "filozofia" tego typu sieciowych miejsc, że pojawiają się w nich materiały bez zgody autorów wykonań, właścicieli praw majątkowych praw autorskich itd. Zresztą zgoda czy brak zgody nie zmienia istoty rzeczy. Albo mówiąc inaczej: można mieć zastrzeżenia co do jakości nagrań i np. z tego powodu nie zgodzić się na publikację, ale...przecież gdyby one były lepszej jakości to ogólna koncepcja wykonań, ogólny zamysł, jakość wykonania by się nie zmieniły. To, czy gracie równo czy nie równo, we względnej zgodzie z oryginalną melodią albo w totalnym konflikcie z nią nie ulega zmianie w zależności od technicznej jakości publikacji.

A teraz o samych nagraniach. Dalej uważam, że wykonawcom JK nie wypada się wzajemnie komentować, ale okazja dzisiaj jest szczególna. Ja po raz pierwszy w życiu chyba słuchałem Duch Dwooch. No może gdzieś tam wcześniej coś mi się o uszy obiło, ale nie zarejestrowałem tego faktu na trwałe.
Uważam, że te wykonania nie są jakoś fundamentalnie złe. Pewnie panowie powinni popracować trochę choćby nad możliwie równym graniem, nad wokalami, nad opanowaniem tekstu i całą jeszcze masą detali, ale to nie jest tak, jak mi się wydawało wcześniej, że Duch Dwooch prezentują poziom totalnie żenujący. Nie sądzę, aby on był niższy od statystycznej średniej prezentowanej na wszelkiego rodzaju przeglądach czy festiwalach średniej półki.
No może na nagrody w FSP w Krakowie by się nie załapali, ale przypominam, ze żaden z obecnie występujących wykonawców piosenek JK nie zdobył głównej nagrody na żadnym z rzeczywiście liczących się ogólnopolskich konkursów (TŁCH też nie - dla ścisłości).
Nie chcę tym, co wyżej pisałem, wrzucać wszystkich wykonawców JK do jednego wora - bo to by było krzywdzące i wcale nawet nie dlatego, że w owych worku znaleźli by się też Duch Dwooch. Chcę tylko powiedzieć, że w pewnym ogólnym rozrachunku, wszyscy, Panowie, nie osiągamy znów aż tak wiele, by się ponad siebie specjalnie wywyższać.
Pozdrawiam
Odpowiedz
#41
Niktważny napisał(a):No może na nagrody w FSP w Krakowie by się nie załapali, ale przypominam, ze żaden z obecnie występujących wykonawców piosenek JK nie zdobył głównej nagrody na żadnym z rzeczywiście liczących się ogólnopolskich konkursów (TŁCH też nie - dla ścisłości).
Nie chcę tym, co wyżej pisałem, wrzucać wszystkich wykonawców JK do jednego wora - bo to by było krzywdzące i wcale nawet nie dlatego, że w owych worku znaleźli by się też Duch Dwooch. Chcę tylko powiedzieć, że w pewnym ogólnym rozrachunku, wszyscy, Panowie, nie osiągamy znów aż tak wiele, by się ponad siebie specjalnie wywyższać.

Pozdrawiam

Antoni Gustowski otrzymał chyba najbardziej prestiżową nagrodę FSP, nagrodę dziennikarzy. Kuba Blokesz też jest laureatem wielu festiwali. Piotr Kędziora, też wygrywał w wielu miejscach (ja go pamiętam z Bieszczadzkich Aniołów - jeszcze z Kleyffem i Myszkowskim) Inną kwestią jest kogo uważasz za "wykonawcę JK"? Sama etykieta "wykonawca JK" jest już nieco paraliżująca artystycznie dla kogoś kto uważa , że własna droga jest ważniejsza. ("mistrza lepiej czcić nie mogą niźli idąc swoją drogą")

Jeżeli chodzi o przeglądy, to co jest najwspanialsze w nich to świeżość i oryginalność. Jeżeli ktoś ma/szuka swojego wyrazu to jest najważniejsze. Na kopie mogą sobie pozwalać profesjonaliści, bez zarzucania że czegoś tam nie dograli (ale i tak zawsze znajdzie się ktoś komu coś tam nie pasi)
Mów mi to co dzień: oni górą
Odpowiedz
#42
colt napisał(a):Antoni Gustowski otrzymał chyba najbardziej prestiżową nagrodę FSP, nagrodę dziennikarzy. Kuba Blokesz też jest laureatem wielu festiwali. Piotr Kędziora, też wygrywał w wielu miejscach (ja go pamiętam z Bieszczadzkich Aniołów - jeszcze z Kleyffem i Myszkowskim) Inną kwestią jest kogo uważasz za "wykonawcę JK"? Sama etykieta "wykonawca JK" jest już nieco paraliżująca artystycznie dla kogoś kto uważa , że własna droga jest ważniejsza. ("mistrza lepiej czcić nie mogą niźli idąc swoją drogą")
Za wykonawców JK uważam te podmioty, które w miarę systematycznie koncertują z repertuarem Jacka Kaczmarskiego. Nie tyle okazyjnie, podczas przeglądu, czy jednego albo dwóch koncertów wykonają dwie - trzy piosenki, tylko koncertują, jeżdzą po Polsce, albo przynajmniej mają "zasięg lokalny", Wymienieni artyści w tym pojęciu się nie mieszczą zarówno dlatego, że Jacek Kaczmarski jest dla nich jednym z wielu artystów, których mogliby śpiewać, po drugie dlatego, że, jak sam piszesz, uważają iż "własna droga jest najważniejsza", po trzecie nie koncertują systematycznie, a już na pewno nie z piosenkami JK.
Absolutnie nie chcę nie chcę podczas tej dyskusji wchodzić w temat, co jest lepsze, bardziej wartościowe - "własna droga", czy "kalkownictwo, odtwórczość, epigoństwo itp. Tu nie miejsce na takie rozważania, a mam wrażenie, ze za chwilę wejdziemy w tego rodzaju oceny.
colt napisał(a):Jeżeli chodzi o przeglądy, to co jest najwspanialsze w nich to świeżość i oryginalność.
No widzisz, a dla mnie atmosfera przeglądów jest na dłuższą metę nie do przyjęcia. Bo obok świeżości, której zazwyczaj jest niewiele (większość wykonawców gra podobnie, operując w od dawna wypracowanych schematach), przeglądy są zdominowane przez klimat rywalizacji, fałszywej przyjaźni i zjednoczenia we wspólnym "festiwalowym stresie", klimat domusłów, inynuacji a po werdykcje - rozczarowania i pretensji, które znakomicie nieweczą wcześniejsze "zjednoczenie".
Dlatego tak odległa jest mi postawa artystów "przeglądowych", tzn takich, którzy przez całe lata potrafią się snuć po Polsce od przeglądu do przeglądu, wygrywać kolejne konkursy a potem...kończyć się z braku następnych laurów do zdobycia. Taki los spotka większość młodych, zdolnych, świeżych. Nie chcę powiedzieć, że to wyłącznie ich wina, choć pewnie trochę zawalają sprawę koncentrując się przede wszystkim na wygrywaniu coraz to nowych nagród burmistrza, prezesa, wojewody itp.
[b][color=#000080]Warszawskie bubki, żygolaki
Z szajka wytwornych pind na kupę,
I ty, co mieszkasz dziś w pałacu,
A srać chodziłeś pod chałupę,
Ty, wypasiony na Ikacu -
całujcie mnie wszyscy w dupę.[/color][/b]
Odpowiedz
#43
Niktważny napisał(a):a mam wrażenie, ze za chwilę wejdziemy w tego rodzaju oceny.
nie mam najmniejszego zamiaru.
Niktważny napisał(a):No widzisz, a dla mnie atmosfera przeglądów jest na dłuższą metę nie do przyjęcia. Bo obok świeżości, której zazwyczaj jest niewiele (większość wykonawców gra podobnie, operując w od dawna wypracowanych schematach), przeglądy są zdominowane przez klimat rywalizacji, fałszywej przyjaźni i zjednoczenia we wspólnym "festiwalowym stresie", klimat domusłów, inynuacji a po werdykcje - rozczarowania i pretensji, które znakomicie nieweczą wcześniejsze "zjednoczenie".
Dlatego tak odległa jest mi postawa artystów "przeglądowych", tzn takich, którzy przez całe lata potrafią się snuć po Polsce od przeglądu do przeglądu, wygrywać kolejne konkursy a potem...kończyć się z braku następnych laurów do zdobycia. Taki los spotka większość młodych, zdolnych, świeżych. Nie chcę powiedzieć, że to wyłącznie ich wina, choć pewnie trochę zawalają sprawę koncentrując się przede wszystkim na wygrywaniu coraz to nowych nagród burmistrza, prezesa, wojewody itp.
mamy różne punkty widzenia. Rywalizacja jest nieunikniona - im większe nagrody tym większa rywalizacja, chciwcy zawsze będą poszkodowani i niezadowoleni...
Fałszywa przyjaźń.. Smile to jest ciekawy temat! he,he...
Rozczarowania po werdykcie zazwyczaj dotyczą jury a nie konkursowiczów - no chyba że jest inaczej Smile
Ja osobiście poznałem wielu artystów na konkursach i przeglądach i bynajmniej ich celem nie były nagrody!
Mów mi to co dzień: oni górą
Odpowiedz
#44
Kuba Mędrzycki napisał(a):Ogólnie rzecz biorąc, słyszałem gorsze wykonania.
A pewnie, pełno tego np. na przeglądach, o których pisze colt.

To, co nas wszystkich ( i nie mówicie, że nie Big Grin ) niezmiennie bawi od jakiś dwooch lat to nie tyle różnica pomiędzy doochem a innymi, a różnica pomiędzy realną wartością doochowych pień a doochowycm przekonaniem o własnej doskonałości, przekonaniem o własnej absolutnej wyjątkowości, zjawiskowości i mistrzowskim profesjonalizmie połączona z pogardą dla krytyków (słynne już: "Simon łupie na gitarze jak na łopacie") Big Grin Osobna zabawą jest obcowanie z kozacką odmianą języka polskiego - ale to inny temat. Smile
I na tym właśnie polega ów "syndrom doocha", który ukuł się w środowisku i który od czasu do czasu daje o sobie znać, gdy okazuje się, że nie tylko nasz bohater jest nim dotknięty. Wink

Najbardziej charakterystyczna różnica między doochem, a - jak to nazwał Paweł - pozostałymi wykonawcami piosenek JK, z grubsza rzecz biorąc polega właśnie na stosunku do samego siebie Smile
Odpowiedz
#45
tu np .: kilka klipów z "W Górach Jest Wszystko Co Kocham":
<!-- m --><a class="postlink" href="http://www.youtube.com/watch?v=I6RAoaKtgUU">http://www.youtube.com/watch?v=I6RAoaKtgUU</a><!-- m -->
tu rewelacyjny Remigiusz, niewidomy ale jak świetnie sobie radzi z publicznością: <!-- m --><a class="postlink" href="http://www.youtube.com/watch?v=sdPKR21pyS8">http://www.youtube.com/watch?v=sdPKR21pyS8</a><!-- m -->
tu jedna z moich ulubionych piosenek wieczoru: <!-- m --><a class="postlink" href="http://www.youtube.com/watch?v=ViwffdSjcec">http://www.youtube.com/watch?v=ViwffdSjcec</a><!-- m -->
tu uliczny grajek z Oławskiej:http://www.youtube.com/watch?v=uhK0sULojkg
Płazior ze swoją świetną skrzypaczką : <!-- m --><a class="postlink" href="http://www.youtube.com/watch?v=W4uCP2mqIv4">http://www.youtube.com/watch?v=W4uCP2mqIv4</a><!-- m -->
fantastyczna Sowa (jeszcze o niej usłyszycie): <!-- m --><a class="postlink" href="http://www.youtube.com/watch?v=LUdLiZ36sE4">http://www.youtube.com/watch?v=LUdLiZ36sE4</a><!-- m -->
z Łodzi, kapitalna dziewczyna: <!-- m --><a class="postlink" href="http://www.youtube.com/watch?v=ycJXxGK8lx4">http://www.youtube.com/watch?v=ycJXxGK8lx4</a><!-- m -->
<!-- m --><a class="postlink" href="http://www.youtube.com/watch?v=RKvXDwTq-5M">http://www.youtube.com/watch?v=RKvXDwTq-5M</a><!-- m -->

tak grają ludzie , którym zwisa to czy wygrają fanta czy nie. Grają bo gra im w sercu. (nt. nikt z wymienionych niczego nie wygrał)
Mów mi to co dzień: oni górą
Odpowiedz
#46
Simon cymbal to ten typek co nam zabral nA WSJK teksty do Zbroji i innych czy miales na mysli kgos z twojej rodziny??? :o :zly: Big Grin
Coz umieszczenie nagran nie jest rzecza prosta :niepewny: Smile)
Uwazam,ze Colt i Niktwazny maja po czesci racje a propo tych festiwali i arttystow i falszywych przyjazni. Cool :agent: :aniolek: !! :gram:
O prosze pare osobistosci sie wypowiedzialo i Simon zmienia front :v: :poklon: :mur: :tak: :lol: Confusedlonik: :zaplakany: :torba: :rotfl:

A wracajac do tematu na Zamku wystapi tez z nami Asia Ulatowska(wystapi z nami juz bodaj 3raz)-altowiolistka,tegoroczna absolwentka Akademii Muz. we Wroclawiu -Asia gra tez dobrze na skrzypkach i na nich zagra ,poza tym odgrazal sie drugi Duch na basie Mariusz Cichocki. :Smile dSmile :aniolek:
Simona jak to jezst ,ze twierdziles ze Stepem iz my nie gramy juz drugiego koncertu w tym samym miejscu,bo tacy ciency jezdesmy????
A tu prosze 4 koncert na Zamku w Lesnicy,3-4 w Dymku z papierosa u Lesienia,nie mowiac juz o innych miejscach?????
Odpowiedz
#47
Duch77 napisał(a):Uwazam,ze Colt i Niktwazny maja po czesci racje a propo tych festiwali i arttystow i falszywych przyjazni.

moje zdanie zdaje się jest kompletnie różne od Niktważnego w kwestii przeglądów i artystów. "Fałszywe przyjaźnie" dostrzegłem jedynie a propos festiwalu związanego z patronem tej strony..
Nie wiem więc do czego się odnosisz próbując "syntezy" antagonistycznych opinii. Występujesz na jakichś przeglądach?
Mów mi to co dzień: oni górą
Odpowiedz
#48
Nie wiem ,cos chyba pisaliscie na ten temat ? :ups: :wzruszony: :niepewny:
Odpowiedz
#49
A propos,moze ktos cos powiedziec na temat Stanu Wojennego,jakies przemyslenia ,spostrzezenia,doswiadczenia??
Odpowiedz
#50
Duch77 napisał(a):O prosze pare osobistosci sie wypowiedzialo i Simon zmienia front
Niczego nie zmieniam: niezmiennie uważam, żeś jest siermiężny, cepeliowy burak bez szkoły i pracy. Big Grin

PS. "Osobistości"... Wink
Odpowiedz
#51
Duch77 napisał(a):Coz umieszczenie nagran nie jest rzecza prosta
Hehe, no jasne!
Równie trudna, co zawiązanie sznurówek, trafienie łyżką zupy do gęby, oddanie moczu czy złapanie akordu e-moll.
To tylko dowodzi twego ograniczenia umysłowego, a fakt, że nie zdajesz sobie sprawy, iż taki tekst dowodzi twego ograniczenia umysłowego - dowodzi jeszcze większego ograniczenia umysłowego.
Odpowiedz
#52
Duch77 napisał(a):A propos,moze ktos cos powiedziec na temat Stanu Wojennego,jakies przemyslenia ,spostrzezenia,doswiadczenia??

Z własnego doświadczenia to tyle,że 12.XII czekałem na swoją ulubioną "harcerską listę przebojów"(albo "rozgłośnia harcerska" (już nie pamiętam) - chyba tak się nazywała ta audycja. I mieli tam ponoć puszczać najnowszą płytę ELO. I tak czekając na audycję słuchałem sobie taśmy z monologiem kolegi kierownika, Fedorowicza, z warszawskiego ronda. Już nie pamiętam czy mi się przysnęło czy ta audycja już nie poszła, w każdym bądź razie obudziłem się przy słynnych już marszach, polonezach i krakach wrony, "że obowiązek i odpowiedzialność..". Później folklor związany z kontrolami, niepójściem do szkoły i ogólnym podnieceniem, że "coś się dzieje". Szaruga stanu wojennego dopadła mnie chyba dwa dni później kiedy zostałem zesłany do Strzegomia do babci(po drodze z pociągu widziałem oblężenie FATu) a w moim domu kwitła konspira. Póżniej "13tki" w katedrze, sb w domu - łącznie z "ukrywającym" się u nas oficerem WSI przez kilka tygodni,kipisz, proces, skazanie rodziców, pierwszy smak gazu poczułem 13 czerwca na Pereca, barykada, petardy, ucieczki przed zomowcami. To był też czas kiedy nosiło się oporniki w kurtkach, podobiznę Wałęsy (po noblu), w tramwajach i autobusach przyklejało się karteczki własnej produkcji "precz z komuną" i "solidarnośc". Wieczorami w domu non-stop Kaczmarski i Gintrowski (z przerwami na ELO i Bee Gees), później kawałki z listy przebojów Niedźwieckiego, aha no i później polskie Lady Pank, OZ, Martyna Jakubowicz, TSA, Easy Rider (z Wrocławia). Ale niezmiennie powracał Kaczmar , I FPP, i Gintrowski. To był też okres pierwszych imprez, więc człowiek musiał łączyć post z karnawałem...(ale to już 1983). Wracając do 82, to pierwszy raz skórę mi wygarbowali "funkcjonariusze" na Mazowieckiej 31.VIII. tam gdzie teraz jest Impart. Drugi raz tej samej nocy na komendzie na Jaworowej.
Potem kilka razy się otarłem o pały na Pereca i pod katedrą -ale już nie tak mocno jak wtedy 31.VIII.
Przemyślenia na bieżąco oscylowały na przemian wokół zewnętrznej beznadzieji i wypełnianej od środka własnej dynamiki życiowej typowej dla tego wieku. Chyba większość z nas tak miała. Komuchów raczej nie było- albo byli w "podziemiu".
Ludzie byli blisko siebie, procesje, pogrzeby, wspólny wróg, absurdalność sytuacji i poczucie , że jest na zewnątrz nas normalny świat dodawały niesamowitej siły. Ludzie spotykali się ze sobą i trudno sobie było wyobrazić że to się może zmienić. Pamiętam plakat któregoś JnO, 82albo 83, gdzie na biało-szare zdjęcie ul.Świdnickiej naniesione zostały kolorowe reklamy z zachodu (McDonalds, itp) prawie jak dziś- he,he - sie człek uśmiechał w zadumie...
Moim zdaniem, ludzie teraz bardziej zbydlęceli. Odeszli od ideałów, Boga, Honoru, Patriotyzmu. Wtedy nawet Michnik i Kuroń biegali do Kościoła, kłócili się ale kłócili się o idee, przynajmniej tak to wtedy wyglądało. Dziś różne małe michniki wciskają kit ludziom, a ludzie siedzą przed swoimi telewizjorniami i żują tę psychpapkę. W stanie wojennym popularne były spacery o 19:30, kiedy zaczynały się wiadomości (dziennik tv) na znak protestu, że ludzie mają dosyć kłamstwa. No i A.D. 2010 generał znowu w Radzie Bezpieczeństa Narodowego...i przyjażń polsko-radziecka, ..pozostaje tylko czekać na kartki i bony. Jedno chyba się już nie zmieni: będzie na pewno więcej tv i różnego fanu w niej..
Mów mi to co dzień: oni górą
Odpowiedz
#53
colt napisał(a):Dziś różne małe michniki wciskają kit ludziom, a ludzie siedzą przed swoimi telewizjorniami i żują tę psychpapkę.

Albo małe kaczory, a colty łykają te idiotyzmy w imię idei.
Odpowiedz
#54
colt napisał(a):Z własnego doświadczenia...

[...]

No i A.D. 2010 generał znowu w Radzie Bezpieczeństa Narodowego...i przyjażń polsko-radziecka, ..pozostaje tylko czekać na kartki i bony. Jedno chyba się już nie zmieni: będzie na pewno więcej tv i różnego fanu w niej..
Jakie podobne doświadczenia, a jakie odległe postrzeganie dnia dzisiejszego...
Znajdzie się słowo na każde słowo
Odpowiedz
#55
MacB napisał(a):
colt napisał(a):Jakie podobne doświadczenia, a jakie odległe postrzeganie dnia dzisiejszego...

ciekawe z czego wynikają, np u ciebie?
Mów mi to co dzień: oni górą
Odpowiedz
#56
Ale z czego wynikają co?
Podobne doświadczenia? Z tego, że widziałem to samo, czułem to samo, nawet tej samej muzyki słuchaliśmy wtedy (no, może bardziej Pink Floyd niż Bee Gees, ale reszta się zgadza Wink )
Inne postrzeganie dzisiejszej rzeczywistości? Z tego, że patrzę w przyszłość*, a tam nie widzę "kartek i bonów" tylko dlatego, że Naród odsunął od władzy prezesa z jego świtą.
No i jakoś nie widzę tam odrodzenia Związku Radzieckiego (co w prostej konsekwencji wyklucza powrót przyjaźni polsko-radzieckiej**)


-----
* i tam, w przyszłości, widzę możliwe profity wynikające ze skorzystania z doświadczeń kogoś, kto przez dziesięciolecia obcował z różnymi władzami Wielkiego Brata.

** przyjaźni między Rosją a Polską wyglądam za to z utęsknieniem (ale w tym już odosobniony, na szczęście, nie jestem)
Znajdzie się słowo na każde słowo
Odpowiedz
#57
Siomn ty jak cos palniesz.... :o Sad( :ups: :lol: :mur: :poklon: :v: Confusedlonik: :lol:
Odpowiedz
#58
stepniarz napisał(a):Na wrzucie mamy kilka rarytasów i niespodzianek Smile
<!-- m --><a class="postlink" href="http://kozibobek.wrzuta.pl/audio/5EdJwNZwd6Z/duch_dwooch_-_wojna_postu_z_karnawalem_jacka_kaczmarskiego">http://kozibobek.wrzuta.pl/audio/5EdJwN ... zmarskiego</a><!-- m -->
<!-- m --><a class="postlink" href="http://kozibobek.wrzuta.pl/audio/6SNj6TDvBg9/duch_dwooch_-_oblawa_jacka_kaczmarskiego">http://kozibobek.wrzuta.pl/audio/6SNj6T ... zmarskiego</a><!-- m -->
<!-- m --><a class="postlink" href="http://kozibobek.wrzuta.pl/audio/7S9WYDpobwV/duch_dwooch_-_zbroja_jacka_kaczmarskiego">http://kozibobek.wrzuta.pl/audio/7S9WYD ... zmarskiego</a><!-- m -->
<!-- m --><a class="postlink" href="http://kozibobek.wrzuta.pl/audio/0XaMlAyt8cl/duch_dwooch_-_mury_jacka_kaczmarskiego">http://kozibobek.wrzuta.pl/audio/0XaMlA ... zmarskiego</a><!-- m -->
Enjoy!

Fanem na fejsbuku nie zostanę.
[img]http://www.challenge-roth.com/img/challengeroth-logo.gif[/img] Unten 10.
Odpowiedz
#59
a to dla dzisiejszego "solenizanta":

Ty w uniformie my w mroku poniekąd
Sztywno podchodzisz siadasz do klawiszy
I zamiast zagrać zatrzaskujesz wieko
Skrzydło opada salwą przeciw ciszy

Do fortepianu po coś siadał chamie
Nie wydobędziesz z zeń dźwięku rozkazem
Pod pięścią pryśnie kość i klawisz złamiesz
Ale nie zabrzmią dziejowe pasaże

A w rękawiczkach z od krwi sztywnej skóry
Nigdy nie trafisz w klawisz zamierzony
I zamiast dźwięku z twojej partytury
Zawsze się ozwie inny nie proszony

W szkłach czarnych zamiast nut studiujesz co dnia
Zawiłe klątwy wschodnich alfabetów
Lecz nawet obcej nie zagrasz melodii
Trzeba się schylić pozbyć się gorsetu

Tego nie umiesz więc połam klawisze
Struny grać będą bunt i cichą skargę
Pozrywaj struny znowu pieśń usłyszysz
To pudło w usta zamieni się czarne

Roztrzaskaj pudło zagra miejsce po nim
Jak gra powietrze pod tańczącym dzwonem
To puste miejsce dziełem twoich dłoni
Struną powietrza gardła okręcone

Gdy umrzesz trumny które z fortepianów
Zbijać kazałeś o milczącym świcie
Muzykę odtąd zagrają nieznaną
Marsz żałobny co obwieszcza życie

i jeszcze jedna piosenka, doskonale oddająca klimat tamtych dni:
Mów mi to co dzień: oni górą
Jakbyś w twarz raz po raz mi pluł.
Chrzest dadzą bezimiennym murom
Seriami kul tłum tnąc na pół.
Postawią miasta sierocińców,
Nabierze mocy życia smak.
Nim wyjrzy ludzka twarz zza sińców:
Mów mi, ach mów, że będzie tak!

Przy podpalonych bibliotekach
Lud sine ręce będzie grzał
I odnotuje to bezpieka
Kto przy tym płakał, kto się śmiał.
Dawnych znajomych nazwiskami
Mignie rubryka - zawód: kat
A nas obwoła ktoś zdrajcami,
Mów mi, ach mów, że będzie tak!

Nasi najbliżsi w łapach hycli.
Cośmy robili - śledztwo trwa.
W przedszkolach gwiazdka dla milicji,
Wojsko na placach i we snach.
Starcy mrą niepotrzebni światu,
Co dotąd przecież krążył wspak.
Zamiast "Jak się masz!" - "Dać go katu!"
Mów mi, ach mów, że będzie tak!

Bo kiedyś może się przydarzyć
Że z którymś z nich powtórzę błąd
Szukając uczuć w jego twarzy
Zamiast go zabić z zimną krwią.
Zamiast zacisnąć drut na szyi
I krtań w ostatni skręcić krwiak.
Chcę słyszeć, jak przed śmiercią wyje -
Mów mi, ach mów, że będzie tak!
Jacek Kaczmarski
Mów mi to co dzień: oni górą
Odpowiedz
#60
MacB napisał(a):Inne postrzeganie dzisiejszej rzeczywistości? Z tego, że patrzę w przyszłość*, a tam nie widzę "kartek i bonów" tylko dlatego, że Naród odsunął od władzy prezesa z jego świtą.
No i jakoś nie widzę tam odrodzenia Związku Radzieckiego (co w prostej konsekwencji wyklucza powrót przyjaźni polsko-radzieckiej**)
jeżeli dzisiaj dostrzegasz przede wszystkim "odsunięcie od władzy prezesa" to nie dziwota że nie widzisz w przyszłości "kartek i bonów" , ba, próbując patrzeć "twoimi oczami" ja tam widzę piękne mosty, wielkie szkoły i fantastyczne boiska ...W tym kontekscie nie ma mowy o żadnym też związku radzieckim, jest wspaniała wielka Rosja a my oczywiście jej bliską zagranicą, dowodem zacieśniającej się przyjaźni niech będą ot ,(nie ruszając się z poczciwego wrocka) piękne radzieckie czołgi (nie, nie czerwone - tylko zielone jak kolor nadziei), odrestaurowane obecnie- a jakże- przez niemców.
Mów mi to co dzień: oni górą
Odpowiedz


Podobne wątki
Wątek: Autor Odpowiedzi: Wyświetleń: Ostatni post
  Spektakl z okazji rocznicy stanu Wojennego - 18.12.2008 W-w mot 7 3,094 12-19-2008, 03:19 PM
Ostatni post: Torrentius
  25 - lecie wprowadzenia stanu wojennego Piekarz 4 2,176 09-30-2006, 03:50 PM
Ostatni post: ann
  Obchody rocznicy Solidarności DJ 7 3,687 09-08-2005, 02:31 PM
Ostatni post: Zeratul

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek: 1 gości